Pobierz prezentację
Pobieranie prezentacji. Proszę czekać
OpublikowałCelestyna Maj Został zmieniony 10 lat temu
1
FERIE 2014
2
W tym roku ferie trwały od 3 do 14 lutego. Spędziłam je na obozie kondycyjnym w Żabnicy koło Węgierskiej Górki
3
Po długiej podróży pociągiem z jedną przesiadką w Katowicach dotarliśmy do Żabnicy. Jednak to nie był koniec drogi. Czekało nas jeszcze sześć kilometrów drogi między zaśnieżonymi szczytami gór.
4
W pokoju zamieszkałam z koleżanką Dominiką, która po trzech dniach wyjechała z obozu. Po podróży, która trwała 12 godzin, dotarliśmy do domu w którym mieliśmy spędzić całe dwa tygodnie.
5
W pierwszym dniu obozu mój palec uległ kontuzji nie wytrzymując zderzenia z drzwiami. Wraz z koleżankami i kolegami pojechaliśmy do lekarza, który musiał stawić czoła kontuzjom. Mimo tego nie poddałam się, biegałam na nartach i bez nich po górach.
6
Trenerzy pilnowali byśmy wszyscy mieli porządek w pokojach. Starałyśmy się najmocniej jak mogłyśmy. NAJGORZEJ NIE BYŁO !!!
7
Ja miałam na nogach pierwszy raz narty. Myślę, że trenerzy chwaląc mnie, że sobie dobrze radzę, wcale nie przesadzali. Nasi trenerzy potrafią bardzo dobrze jeździć na nartach. Śmigają jak Kowalczyk, jednak Justyna i tak jest o wiele lepsza.
8
Widoki jakie rozciągały się wokół, urzekały wszystkich. Region, w którym byłam podczas ferii mieści się u stóp Beskidu Małego i Beskidu Śląskiego. Góra na którą wchodziliśmy jest zarazem najwyższą górą w tych okolicach to RysiankaBeskidu Małego Beskidu Śląskiego
9
Mój pokój mieścił się na ostatnim piętrze, który przez prawie całe dwa tygodnie miałam tylko dla siebie. Było tam jedno okno, przez które mogłam oglądać przepiękne krajobrazy. Dzięki temu, że śnieg nie leżał przez całe dwa tygodnie, mogłam podziwiać różnorodność krajobrazu z i bez śniegu.
10
Uważam, iż ferie, które spędziłam w tym roku były udane. Mimo, że musiałam codziennie wstawać o szóstej rano a większość czasu pochłaniały ćwiczenia, to będę wspominała te ferie bardzo długo. Powrót do Bydgoszczy odbywał się tą samą drogą, to znaczy najpierw sześć kilometrów pieszo z torbami, na szczęście tym razem w dół i bez śniegu. Następnie pociągiem do Katowic, tam przesiadka w pociąg, który przyjechał o północy do Bydgoszczy. Tam czekał na mnie mój Tato.
Podobne prezentacje
© 2024 SlidePlayer.pl Inc.
All rights reserved.