Jak pietruszka pije wodę? Antonina Stachowicz klasa I a Szkoła Podstawowa nr 2 w Chełmży
Od 27 do 31 marca przeprowadziłam eksperyment, za pomocą którego chciałam sprawdzić w jaki sposób przepływa woda w korzeniu. Za przedmiot moich badań obrałam pietruszkę, ponieważ jej jasny kolor dał mi duże możliwości obserwacji drogi jaką płynie zabarwiona barwnikiem spożywczym woda. Do przeprowadzenia eksperymentu potrzebne były: 3 pietruszki - 1 mniejsza, 1 większa i 1 lekko zwiędnięta, 3 wąskie, przezroczyste pojemniki z wodą, barwnik spożywczy, nóż, deseczka do krojenia. Lekko zwiędniętą pietruszkę umieściłam w naczyniu z czystą wodą – by sprawdzić czy odzyska jędrność, natomiast dwie pozostałe w wodzie z barwnikiem – aby zobaczyć ślady jakie zostawi zabarwiona woda w korzeniu pietruszki. Przez cztery dni obserwowałam pietruszki w naczyniach oraz fotografowałam zachodzące w nich zmiany. Piątego dnia pietruszki zostały przekrojone w poprzek oraz wzdłuż i mogłam dokonać ostatecznych obserwacji, wyciągnąć z nich wnioski oraz zapoznać się z budową korzenia. Wyniki moich badań i obserwacji zostały przedstawione poniżej.
dzień 1 27 marca
Przygotowałam trzy pietruszki oraz trzy jednakowe szklanki, w których je umieszczę. Dzięki temu, że naczynia są przezroczyste będę mogła obserwować poziom wody, intensywność jej zabarwienia oraz wystający nad jej powierzchnię korzeń.
Przed włożeniem do naczyń pietruszki musiały zostać lekko przycięte, by ułatwić przepływ wody.
Lekko zwiędniętą pietruszkę włożyłam do czystej wody, a dwie pozostałe do wody zabarwionej zielonym barwnikiem spożywczym.
dzień 2 28 marca
Drugiego dnia zauważyłam, że pietruszki zanurzone w wodzie z barwnikiem zabarwiły się powyżej poziomu wody, zaś korzeń z czystej wody zaczął się robić bardziej jędrny. Poziom wody oraz intensywność zabarwienia pozostały takie same.
Dzień 3 29 marca
Trzeciego dnia zabarwienie pietruszek powyżej poziomu wody stało się jeszcze bardziej intensywne i sięgało wyżej niż poprzedniego dnia, zaś poziom wody się lekko zmniejszył. Pozwoliło mi to na wyciągnięcie pierwszych wniosków – pietruszka rzeczywiście pije wodę. Zauważyłam również, że mniejsza pietruszka zabarwiła się mocniej niż większa.
Zauważyłam również, że pietruszka, która umieszczona była w wodzie bez barwnika prawie całkowicie odzyskała już jędrność. Niestety dwie pozostałe pietruszki u góry zaczęły robić się lekko zwiędnięte i suche. Myślę, że może to być spowodowane użyciem barwnika, który nie był naturalny, lecz chemiczny.
Dzień 4 30 marca
Czwartego dnia, podobnie jak poprzedniego, kolor pietruszek stał się bardziej intensywny i sięgał jeszcze wyżej. Poziom wody także się zmniejszył, co mogłam dokładnie zaobserwować dzięki śladom jakie barwnik zostawił na ściankach szklanki.
Korzeń pietruszki zanurzony w czystej wodzie całkowicie odzyskał jędrność. Niestety zaobserwowana poprzedniego dnia utrata jędrności pietruszek w wodzie z barwnikiem stała się bardziej widoczna, ale występowała tylko na górze korzenia, niżej pietruszka ciągle była jędrna.
Dzień 5 31 marca
Ostatniego dnia zabarwienie pietruszek również zwiększyło swoją intensywność. Poziom wody uległ zmniejszeniu, ale jej barwa pozostała taka sama jaka była gdy rozpoczynałam eksperyment.
Pietruszka ze szklanki z czystą wodą odzyskała jędrność, co dowodzi, że absorbowała, czyli piła wodę. Dwie pozostałe pietruszki u góry zrobiły się zwiędnięte i lekko zasuszone. Po zakończeniu zewnętrznych obserwacji przyszedł czas na sprawdzenie przekrojów.
Mniejsza pietruszka została przekrojona wzdłuż Mniejsza pietruszka została przekrojona wzdłuż. Mogłam wyraźnie zaobserwować, że barwnik nie zabarwił jej w środku intensywnie oraz że widoczny był tylko w niektórych miejscach. Natomiast zewnętrzna część pietruszki – skórka – była intensywnie zielona.
Większa pietruszka najpierw została przekrojona w poprzek Większa pietruszka najpierw została przekrojona w poprzek. Dzięki temu mogłam również w przekroju poprzecznym zaobserwować jak przepływała woda.
Aby dokonać dokładniejszych obserwacji, z obydwu zabarwionych pietruszek usunęłam środek. Wtedy okazało się, iż droga jaką przebyła woda z barwnikiem stała się bardzo widoczna – w postaci kolorowych nitek .
Przyglądając się moim pietruszkom narysowałam obydwa przekroje i przy pomocy opiekuna nazwałam poszczególne części korzenia. Dowiedziałam się dzięki temu, jak nazywa się ta część korzenia, na której widoczny był barwnik i wiem, że woda rozprowadzana jest w korzeniu przez część, która nazywa się drewno.
Dziękuję za uwagę