Autorstwa: Zofia Zima Monika Piwowarczyk Jowita Nowicka Wioletta Prys (rok ukończenia1994) Wersja elektroniczna: Paweł Pieniacki Kl. 2e

Każdego dnia, od poniedziałku do piątku, spędzamy w szkole 6-7 godzin, czyli w tygodniu – 32 godziny. Średnio każdego miesiąca 128 godzin naszego życia przemija bezpowrotnie w szkole...

… Po odliczeniu wszystkich świąt i ferii wychodzi nam, że w naszym drugim domu spędzamy rocznie 1184 godziny. Jest to suma niebagatelna...

… Ale przecież nie cały ten czas mija nam podczas lekcji. Są też i przerwy, czas pozornie wolny, który przeznaczamy na wiele pożytecznych czynności: oprócz spóźnionych nieco prób nauczenia się czegokolwiek na następne lekcje, także na niezbędne dla nas wizyty w wielu atrakcyjnych miejscach.

Po wejściu Po wejściu do budynku z nadzieją w sercu udajemy się na drugie piętro, gdzie Spokojnie wisi sobie niewielka kartka dzierżąca w ręku nasz los. Numery nie pytane! Niestety, dzisiaj znowu nie nasze...

Pozostaje tylko jedno wyjście, jeżeli bardzo nie chcemy być dziś pytani – wyjście przez te właśnie drzwi... Robimy to już bez radości w naszych młodzieńczych serduszkach. Jednak trudno. Co mus – to mus. Pozostaje tylko jedno wyjście, jeżeli bardzo nie chcemy być dziś pytani – wyjście przez te właśnie drzwi... Robimy to już bez radości w naszych młodzieńczych serduszkach. Jednak trudno. Co mus – to mus.

Gdy jednak już naprawdę nie możemy wysiedzieć na lekcjach, dochodzimy do wniosku, że coś nam dolega i udajemy się po pomoc do wykwalifikowanej osoby. Możemy jednak mieć pecha i zastać zamknięte drzwi. Gdy jednak już naprawdę nie możemy wysiedzieć na lekcjach, dochodzimy do wniosku, że coś nam dolega i udajemy się po pomoc do wykwalifikowanej osoby. Możemy jednak mieć pecha i zastać zamknięte drzwi.

Szkoła nasza dba o to, byśmy żyli ślicznie, higienicznie. Udostępniono nam więc wodę i niewielkie, ale za to niezbędne mydełko. Ponadto z obawy, by nikt nam tego mydełka nie ukradł, przytwierdzone jest na stałe do kranu.

Mamy też ubikację. I ona także dostarcza nam wiele radości i nie- zapomnianych wrażeń.

Oprócz rzeczy niezbędnych, jak wyżej wymienione, posiadamy w szkole także kilka luksusowych zbytków, jak np. telefon, który czasami nawet działa.

Nie każdy uczeń korzysta z luksusowej stołówki, którą również nasza szkoła posiada. Większość z nas pożywia się w szkole w taki oto sposób.

Skoro mowa o luksusach i zbytkach, wkrótce nasza szkoła posiądzie wspaniałą salę gimnastyczną, którą na razie możemy podziwiać przez kraty i dziury w murze.

Tymczasem przerwy przed lekcją w-f spędzamy usiłując przebrać się w szatni, gdzie na 4 uczniów przypada 1m 2 drewnianej ławeczki.

Następnie ćwiczymy z zapałem na może niezbyt komfortowym, ale za to NASZYM szkolnym boisku.

Kiedy w końcu minie już ostatnia lekcja z rozkoszą udajemy się do szatni i toczymy tam bój nasz, tego dnia już ostatni.

Koniec udręki. W szkole pozostały już tylko nasze cienie...