OPOWIADANIE O HELIKOPTERZE DLA ANKERA OD BABCI EWY NOWY ROK 2013.

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Narodziłem się... Na rozstaju dróg... Sam....
Advertisements

Jak koziołek trafił do herbu Lublina
Człowiek Renesansu Leonardo Da Vinci
Gdy wakacje się zaczynają, Wszystkie dzieci już brykają. Szczególnie, gdy gdzieś wyjeżdżają, I przygotowania zaczynają. Wszystkie ważne rzeczy pakują,
Program.
Jak Lublin został Lublinem
Nigdy nie zjeżdżaj na sankach w pobliżu dróg
Gimnazjum nr 42 Nasza wycieczka rozpoczęła się 5 maja o godzinie 23:00. Punktualnie zebraliśmy się przed autokarem i zajęliśmy swoje miejsca. Wszyscy.
Genewa Tak to się zaczęło…
Michał Szczepański Patryk Banasiak
3 historie z życia wzięte
Festiwal Folkloru – Chiny.
Ferie w Korbielowie 6-11 lutego Kiedy piękna, otaczająca nas przyroda budziła się do życia my też powoli otwieraliśmy nasze oczy;).....i.....
Bezpieczeństwo zimowego wypoczynku
Za chwilę zobaczycie zdjęcia portu lotniczego St. Marteen
Dorastaliście w latach sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych...???
BĄDŹ BEZPIECZNY NA DRODZE
Bezpiecznie w domu i na podwórku.
Eko Choinka – to nie żadna drwinka !
Świat z lotu ptaka.
GIMNAZJUM CENDROWICE JEŹDZI Z GŁOWĄ GR.II(OBRĘB).
Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris - portal wiedzy dla nauczycieli” współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego.
Dlaczego samoloty latają?
Bezpiecznym w sieci być!
KOŁO TURYSTYCZNE PROJEKT EDUKACYJNY.
im. MARII KONOPNICKIEJ w WIETLINIE
BEZPIECZEŃSTWO W DRODZE DO SZKOŁY
SPORT TO ZDROWIE Dlaczego sport jest tak ważny??
Bezpieczne wakacje.
PRZEDSZKOLAK BEZPIECZNY W PODRÓŻY I NA WAKACJACH
Bezpieczne wakacje ZS Bolechowo.
Przedszkole Miejskie Nr 16 w Ostrołęce
Dzień Zdrowego Śniadania w klasie II b.
ANGLIA. My jako druga grupa Druga grupa licząca 16 osób dostała szansę na wyjazd so Wielkiej Brytanii. Każdy z nas czekał z niecierpliwością kiedy wylecimy.
Tak szykowaliśmy nasze śniadanko …
TRZY ŻYCZENIA Było sobie trzech małych przyjaciół lis Rudi, wilk Benio i lew Grzywuś. Żyli w zgodzie i wzajemnie sobie pomagali. Mieszkali w małym miasteczku.
Opowieść wigilijna.
BEZPIECZNE FERIE 2015 Zapewne wszyscy chcemy przeżyć ferie zimowe i wrócić do szkoły szesnastego lutego. Ta prezentacja powstała na celu poinformowania.
BEZPIECZNE FERIE ZIMOWE
Dzięcioł Przyjaciel lasu.
wnikania alkoholu w organizm
LASY NIESKAŻONE LUDZĄ RĘKĄ. Lasy w mojej okolicy wyglądają bajkowo. Nie są one zanieczyszczone tak, jak w niektórych miejscowościach. Tutejsza ludność.
WYCIECZKA PRZEDSZKOLAKÓW W GÓRY
Wakacje to długo wyczekiwany przez wszystkich czas podróży, wypoczynku, miłych spotkań z rodziną bądź przyjaciółmi. Wielu z nas w tym okresie wybiera.
Pierwszego dnia byliśmy w Toruniu. Graliśmy w grę miejską, w czasie której rozwiązywaliśmy różne zadania związane ze stolicą pierników.
Bezpieczne wakacje.
HELIKOPTER Wiktor miechowiecki Adrian Wrębiak
Jagoda Bałamącek kl. VI c
„Mali konstruktorzy i poligloci”
Środki transportu powietrznego
Ciepło, ciepło, zimno… Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Jak je spędzałem :D. Super czas spędziłem z dziadkiem i babcią! Graliśmy w różne gry, chodziliśmy na spacery i razem oglądaliśmy filmy. Było bardzo fajnie.
Bezpieczne Ferie zimowe
METODA PROJEKTU BADAWCZEGO
Jezus w drodze do Jerozolimy. drodze Pan Jezus kiedy rozpoczął swoją działalność w Galilei zbliża się powoli lecz zdecydowanie do Jerozolimy. Ewangelia.
Pewnego słonecznego dnia wracając ze szkoły Piotruś, bo tak miał na imię bohater tego opowiadania, zobaczył w zaroślach małego kotka. Piotruś pomyślał,
Bezpieczne wakacje Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Był raz sobie mały, biały króliczek. Miał cztery miękkie łapki i dwa długie, różowe uszka oraz błyszczące oczka. Niestety nie był szczęśliwy. Chciał być.
Bezpieczeństwo i rozwaga- tego od ciebie każdy wymaga.
Spotkanie Jaworzno liderem e-mobilności rozpoczęliśmy o godz
Bezpieczna droga do szkoły
Bezpieczne ferie zimowe
TARGI 2.0.
Bezpieczne i zdrowe ferie zimowe 2018
Bezpieczne ferie zimowe
BEZPIECZNE WAKACJE.
BEZPIECZNE WAKACJE CZYLI ….
Bezpieczne Ferie Zimowe
O lataniu.
KINGA JUCHNIEWICZ KLASA 4A.
Zapis prezentacji:

OPOWIADANIE O HELIKOPTERZE DLA ANKERA OD BABCI EWY NOWY ROK 2013

Książeczka dla Aneczka

HELIKOPTERY to bardzo ciekawe LATAJĄCE MASZYNY Są zupełnie inne niż samoloty, bo NIE MAJĄ SKRZYDEŁ. Są też inne niż BALONY Co od razu przecież widać. Lecący helikopter można usłyszeć po charakterystycznym dźwięku tyke-tyke-tyke, bo tak obracają się jego ŚMIGŁA.

HELIKOPTERY MOGĄ BYĆ ROZMAITE TRANSPORTOWE, PRZECIWPOŻAROWE, RATOWNICZE, PATROLOWE NADBRZEŻNE, POLICYJNE, JEDNOOSOBOWE MOSQUITO, Z PŁOZAMI, KÓŁKAMI ALBO PŁYWAKAMI do lądowania na wodzie czyli wodowania

BO TEŻ CHCIELI FRUWAĆ chociaż nie mają SKRZYDEŁ Od najdawniejszych czasów ludzie pragnęli LATAĆ W POWIETRZU. Podziwiali ptaki nietoperze muchy komary BO TEŻ CHCE BO TE BO ważki BO TEŻ CHCIELI FRUWAĆ chociaż nie mają SKRZYDEŁ

LEONARDO DA VINCI Żył 500 lat temu we Włoszech TO JEST JEGO AUTOPORTRET A to jest Mona Lisa, najbardziej znany jego obraz. Można go oglą- dać w Muzeum Louvre w Paryżu LEONARDO był nie tylko malarzem, ale również rzeźbiarzem, badaczem anatomii, hydrologiem, wynalazcą i konstruktorem. Zaprojektował on pierwszy na świecie model helikoptera. Był to dziwny pojazd z dużym wirnikiem, a nie śmigłem. Nie wzleciał on niestety w powietrze. Mimo to w późniejszych Wiekach inni konstruktorzy próbowali pomysł Leonarda urzeczywistniać według swoich fantazji.

MY JESTEŚMY POLAKAMI i JESTEŚMY Z NIEGO DUMNI ADAM OSTASZEWSKI Był inżynierem, konstruktorem, wynalazcą. Prawie 100 lat temu udało mu się zbudować pierwszy helikopter, który mógł wznieść się w górę siłą wirującego śmigła. Niestety długo nie latał, bo miał za słaby silnik. Ale Polak Adam Ostaszewski (na fotografii) to jeden z wielkich wynalazców. MY JESTEŚMY POLAKAMI i JESTEŚMY Z NIEGO DUMNI BO WSPÓŁCZESNYCH MASZYN POWIETRZNYCH MOGŁO BY NIE BYĆ BEZ WYNALAZKU OSTASZEWSKIEGO

HELIKOPTERY są używane do różnych celów i w różnych warunkach terenowych, na przykład w wysokich górach, w okolicach leśnych, nad dużymi miastami, nad wąwozami i przełęczami górskimi, nad jeziorami, nad morzem, nad plażą, zarówno latem, wiosną, zimą i jesienią. Ich wielką zaletą jest możliwość LĄDOWANIA NA NIEWIELKICH LĄDOWISKACH. MOGĄ NAWET LĄDOWAĆ NA DACHACH DOMÓW, ale oczywiście na płaskich,nie spadzistych, bo by SPADŁY!

HELIKOPTERY MOGĄ LATAĆ NISKO, MOGĄ LĄDOWAĆ NA ŁĄCE ALBO NA ŚNIEGU. MOGĄ TEŻ LĄDOWAĆ NA SZOSIE LUB NA SPECJALNYM LĄDOWISKU NIEKTÓRE HELIKOPTERY MAJĄ KOŁA, A INNE PŁOZY.

Po ulicach, drogach, szosach i autostradach jeżdżą różne SAMOCHODY, MOTOCYKLE, ROWERY, AUTOBUSY, TRAKTORY, KARETKI POGOTOWIA, CYSTERNY, CIĘŻARÓWKI i TIRy. Jest ich tak dużo, że często robią się KORKI zupełnie jak te, które zatykają butelki. I dlatego po ulicach trudno jest jechać szybko. W powietrzu nie ma KORKÓW, toteż samoloty i helikoptery mogą latać szybko. Razem z nimi latają też rozmaite ptaki i owady.

A to jest BionicOpter Latająca WAŻKA Skonstruowana przez Niemieckich inżynierów Z firmy FESTO. BionicOpter unosi się w powietrzu nie dzięki wirnikom nośnym, ale machając skrzydłami! NIEBO PEŁNE JEST LATAJĄCYCH MASZYN (i nie tylko maszyn)

A NA ZIEMI TYMCZASEM ROBI SIĘ CORAZ CIAŚNIEJ NA DROGACH Znak “Zator drogowy", informuje o tworzeniu się korków. Znak ten jest wyświetlany, odsłaniany lub wystawiany jedynie wówczas, kiedy rzeczywiście dochodzi do zatoru drogowego, a zwłaszcza wówczas, kiedy ostrzeżenie o zbliżaniu się do zatoru umożliwia kierowcy podjęcie decyzji o zjechaniu z drogi i zmianie trasy

WĘDRÓWKI GÓRSKIE są ciekawe i piękne Wiosną spod śniegu wyrastają KROKUSY Wędrować w górach można wiosną, latem i jesienią także Góry w zimie są groźne, bo chodzi się po śniegu i lodzie

PEWNEGO RAZU WYBRAŁA SIĘ GRUPA WĘDROWCÓW NA GÓRSKĄ WYCIECZKĘ… WĘDROWAĆ NAJPRZYJEMNIEJ RAZEM, Z GRUPĄ DOBRYCH ZNAJOMYCH. WTEDY JEST NAJWESELEJ I NAJBEZPIECZNIEJ. BO ZAWSZE OBOK SĄ INNI LUDZIE, KTÓRZY MOGĄ DAĆ SIĘ NAPIĆ ALBO PODAĆ RĘKĘ NA ŚLISKIEJ GRANI. BARDZO TRUDNE SĄ GÓRSKIE WSPINACZKI. ALE ZE SZCZYTÓW MOŻNA PODZIWIAĆ NAJPIĘKNIEJSZE WIDOKI.

NASZĄ WYCIECZKĘ PROWADZIŁ PAN PRZEWODNIK WSZYSCY BYLI ŚWIETNIE PRZYGOTOWANI DO WYPRAWY. I DOROŚLI I DZIECI BYLI ODPOWIEDNIO UBRANI: mieli CIEPŁE KURTKI, CZAPKI, RĘKAWICE I SZALIKI

A to cała nasza wycieczka. TO JEST PAN PRZEWODNIK. ON PRZEWAŻNIE IDZIE Z PRZODU. A to cała nasza wycieczka. To jest plecak i sprzęt wędrowniczy. Najważniejsze dla wędrowców górskich są mocne buty, które nie ślizgają się na śniegu ani na oblodzonych ścieżkach górskich.

PO DWÓCH GODZINACH WĘDROWANIA PAN PRZEWODNIK POWIEDZIAŁ: TERAZ ODPOCZYWAMY. WSZYSCY ZDJĘLI PLECAKI I ROZSIEDLI SIĘ NA OŚNIEŻONYCH PNIACH ZWALONYCH DRZEW Dzieci wyjęły bidony z wodą i kanapki, a także jabłka i inne przysmaki

BYŁO PIĘKNIE I RADOŚNIE. ŚNIEG BYŁ TAKI BIAŁY, ŻE AŻ NIEBIESKI. ODPOCZYWANIE WSZYSTKIM PODOBAŁO SIĘ JESZCZE BARDZIEJ NIŻ WĘDROWANIE PO ŚCIEŻKACH GÓRSKICH. Anker zdążył ulepić bałwana. BYŁO PIĘKNIE I RADOŚNIE. ŚNIEG BYŁ TAKI BIAŁY, ŻE AŻ NIEBIESKI.

WSZYSCY BYLI BARDZO ZMARTWIENI AŻ NAGLE, PODCZAS TEGO MIŁEGO ODPOCZYNKU ZDARZYŁO SIĘ NIESZCZĘŚCIE… ANKER BAWIŁ SIĘ ZE SWOIM BAŁWANKIEM, MANIA PIŁA SOK BURAKOWY Z KUBECZKA, INNI ZAJMOWALI SIĘ RÓŻNYMI SWOIMI SPRAWAMI, A PAN PRZEWODNIK ZAKŁADAŁ DRUGIE SKARPETKI, BO MU ZMARZŁY NOGI. TYMCZASEM JULEK NIE ZAUWAŻYŁ, ŻE JEGO PLECAK ZSUNĄŁ SIĘ PO OBLODZONYM ŚNIEGU NA SAM BRZEG URWISKA. JULEK CHCIAŁ GO STAMTĄD PRZESUNĄĆ W BEZPIECZNE MIEJSCE, ALE GDY GO TYLKO DOTKNĄŁ, PLECAK POLECIAŁ W DÓŁ! WSZYSCY POCHYLILI SIĘ NAD URWISKIEM I ZOBACZYLI PLECAK JULKA W ROZPADLINIE GÓRSKIEJ DALEKO W DOLE, GDZIE NIKT GO NIE MÓGŁ DOSIĘGNĄĆ. JULEK TAK BARDZO SIĘ ZASMUCIŁ, ŻE ZACZĄŁ NAWET PŁAKAĆ. WSZYSCY BYLI BARDZO ZMARTWIENI WSPÓŁCZULI JULKOWI I NIEKTÓRZY TEŻ MIELI ŁZY W OCZACH.

GÓRY WOKÓŁ WYGLĄDAŁY GROŹNIE I CHOĆ NIEKTÓRZY ZAJADALI SWOJE KANAPKI I POPIJALI SMACZNE NAPOJE, TO ZAUWAŻYLI SPADAJĄCY PLECAK JULKA I BYLI BARDZO ZMARTWIENI. ASIA TO NAWET SIĘ ROZPŁAKAŁA.

WTEDY PAN PRZEWODNIK WYJĄŁ TELEFON KOMÓRKOWY I NACISNĄŁ NUMER 601 100 300 ODEZWAŁ SIĘ MIŁY GŁOS Z CENTRALI GOPR – GÓRSKIEGO OCHOTNICZEGO POGOTOWIA RATUNKOWEGO PANI MARIOLA ZAPYTAŁA, CO SIĘ STAŁO. PAN PRZEWODNIK OPOWIEDZIAŁ O PLECAKU W ROZPADLINIE GÓRSKIEJ. A TERAZ BĘDZIE OPOWIADANIE NIEPRAWDZIWE, CZYLI BAJKA O RATOWNIKACH, KTÓRZY PRZYLECIELI HELIKOPTEREM I WYDOSTALI PLECAK JULKA Z ROZPADLINY GÓRSKIEJ. BO GOPR RATUJE PRZEDE WSZYSTKIM LUDZI, NIE PLECAKI. A więc, na niby, RATOWNICY GÓRSCY BARDZO SIĘ UCIESZYLI, ŻE MAJĄ OKAZJĘ POLECIE NA AKCJĘ “RATOWANIA PLECAKA”.

TOBOGAN TO SĄ NOSZE Z PŁOZAMI – DO ZWOŻENIA NA DÓŁ LUDZI, KTÓRZY SAMI NIE MOGĄ ZEJŚĆ PO WYPADKACH GÓRSKICH. CZASEM RATOWNICY ZABIERAJĄ SWOJE PSY, SPECJALNIE NAUCZONE ZNAJDOWAĆ LUDZI ZASYPANYCH ŚNIEGIEM.

Wróćmy do naszego opowiadania: DZIECI POCIESZAŁY JULKA, PAN PRZEWODNIK CO CHWILĘ SPOGLĄDAŁ NA NIEBO, ANKER NASŁUCHIWAŁ, CZY JUŻ NIE NADLATUJE HELIKOPTER, ALE MINĘŁA PRAWIE GODZINA ZANIM DAŁO SIĘ SŁYSZEĆ tyke-tyke-tyke. WTEDY WSZYSCY JUŻ BYLI PEWNI, ŻE ZARAZ ZOBACZĄ NIEZWYKŁĄ GÓRSKĄ AKCJĘ RATUNKOWĄ. A WYGLĄDAŁO TO TAK (jak pamiętamy, było to na niby, a nie naprawdę): NADLECIAŁ HELIKOPTER, PAN PILOT KRĄŻYŁ, KRĄŻYŁ, AŻ ZNALAZŁ SIĘ NAD ROZPADLINĄ GÓRSKĄ, W KTÓREJ ZNAJDOWAŁ SIĘ PLECAK JULKA. PILOT SPUŚCIŁ DŁUGĄ LINĘ ZAKOŃCZONĄ ŻELAZNYM HAKIEM. Chwilę jescze manewrował, trochę zniżył helikopter, potem trochę go wzniósł do góry, aż hak zaczepił się o klamrę plecaka i …plecak Julka zaczął na tej linie wznosić się do góry z rozpadliny górskiej wprost pod nogi Julka. Julek aż zapiszczał z radości! iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiito był ten piiiiiiiiiiisk radości

(Linę między helikopterem a plecakiem trzeba sobie wyobrazić albo narysować) Z TEJ ROZPADLINY GÓRSKIEJ PAN PILOT PODCIĄGNĄŁ PLECAK NA DŁUGIEJ LINIE ZAKOŃCZONEJ HAKIEM

PO WYDOBYCIU PLECAKA Z ROZPADLINY GÓRSKIEJ HELIKOPTER WYLĄDOWAŁ NA ŚNIEŻNEJ POLANIE. PLECAK NIEUSZKODZONY WRÓCIŁ DO WŁAŚCICIELA. JULEK PODZIĘKOWAŁ RATOWNIKOM ZA ODZYSKANIE ZGUBY. DZIECI ZWIEDZIŁY WNĘTRZE KABINY HELIKOPTERA I OBEJRZAŁY TABLICĘ Z PRZYRZĄDAMI STEROWNICZYMI, A TAKŻE SPECJALNY KASK LOTNICZY.

PO ZAKOŃCZENIU AKCJI DZIECI POCZĘSTOWAŁY RATOWNIKÓW SOKIEM I CZEKOLADĄ I OBIECAŁY PILNOWAĆ SWOICH PLECAKÓW. HELIKOPTER ODLECIAŁ Z POWROTEM DO BAZY. DZIECI POSPRZĄTAŁY PO PIKNIKU I RUSZYŁY W DALSZĄ WĘDRÓWKĘ GÓRSKĄ PO NOWE PRZYGODY.

GÓRSKIE OCHOTNICZE POGOTOWIE RATUNKOWE ORGANIZUJE AKCJĘ BEZPIECZNA ZIMA W GÓRACH OCZYWIŚCIE CHODZI PRZEDE WSZYSTKIM O BEZPIECZEŃSTWO LUDZI