Praca konkursowa
Wikipedia twierdzi, że przez walkę na pięści dużej krzywdy uzbrojonemu przeciwnikowi nie zrobimy… A jednak. Dzięki temu ulepszeniu pięści Desmonda będą siały postrach nie mniejszy niż jego broń!
Rękawice posiadają szereg ostrych, srebrnych kolców rozmieszczonych na powierzchni z którą podczas uderzenia styka się ciało przeciwnika.
Istnieje jeszcze jeden, dłuższy i mocniejszy kolec. Umieszczony został na kostce palca środkowego. Jego zadaniem jest przebijanie czaszki, by uderzyć w mózg i oszołomić przeciwnika- szczególnie w skroń, potylicę i ciemię (te płaty mózgu odpowiadają za widzenie, słyszenie i orientację w przestrzeni).
Od wewnątrz rękawica posiada uproszczony znak Bractwa, który ułożony jest wzdłuż zgięć dłoni. Powstał z nakrywających się, ruchomych, metalowych blaszek które zapewniają dłoni pełną swobodę ruchu. Tak stworzony znak jest potrzebny, by pejcz (patrz- dalsza część projektu) spełniał swoje zadanie.
To NIE JEST zwykły pas. To połączenie dawnych czasów i współczesności. Idealne dla prawdziwego asasyna. Ale, co najważniejsze- pas posiada pejcz. A pejcz zawsze się przyda. Szczególnie, gdy wyjmie się go znienacka!
W tym pasie jest miejsce na puginał i niedużych rozmiarów broń palną. To od posiadacza pasa zależy, co wybierze w danej chwili. Wygodne i praktyczne- sztylet do cichych zabójstw, broń palna do napadu. Inny element tego pasa to pejcz, który dla pozostałych jest właściwie niezauważalny- dopóki się go nie wyciągnie.
Nie posiada zwyczajnego uchwytu- jest doczepiony do klamry u pasa, której ruchomy fragment można odczepić i przypiąć do rękawicy. Stąd też znaki Asasynów - na rękawicy i u pasa - są giętkie. Dzięki takiemu ulepszeniu dłoń może się zginać, prostować i dowolnie poruszać. A posiadacz takiej broni nie musi się martwić, że ją wypuści.
Według mnie takie ulepszenia naprawdę mogłyby się przydać Desmondowi! …gdyby tylko Ubi zaglądał na nasz polski Zakon :) Projekt i wykonanie: Blackowa