Tadeusz Różewicz Powrót poety
Zasnąłem jako młody człowiek w nocy padał śnieg
zbudziłem się stary poeta
śniło mi się że pisałem wiersze w strzyżonych ogrodach poezji znów pojawiły się krasnoludki róże i lingwiści
Mejoro su nariz... y su vida! śmiałem się beztrosko Poprawiła swój nos... i swoje życie! śniło mi się że czytam wiersze w Meksyku że Janek Zych z kolibrem na głowie mówił po hiszpańsku
Widziałem złoty Tepotzotlan przeglądał się w lustrach dnia i nocy kropla za kroplą spadał do oceanu nieba
Leciałem nad Atlantykiem w walizce tomik poezji Twarz
krem do golenia żyletki salami papier toaletowy wata oliwa kawa koperty skarpetki sweter papierosy
przebudzony czytałem anonimy zapomniałem co to jest poezja inni poeci pisali moje wiersze