CUDZE CHWALIMY A CZYSWOJE ZNAMY? Polska z historią, kulturą i przyrodą w tle. WOJEWÓDZTWO ZACHODNIOPOMORSKIE część II
Województwo zachodniopomorskie - zabytki zespół katedralny w Kamieniu Pomorskim Na zasoby środowiska kulturowego województwa składa się 2893 zabytków nieruchomych oraz 1547 zabytków ruchomych wpisanych do rejestru zabytków, a ponadto obiekty w ewidencji konserwatorskiej. Na obszarze województwa znajdują się dwa obiekty uznane za pomnik historii: zespół katedralny w Kamieniu Pomorskim i zespół kościoła pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Świata oraz średniowieczne mury obronne miasta w Stargardzie. zespół kościoła Najświętszej Marii Panny Królowej Świata oraz średniowieczne mury obronne miasta w Stargardzie
Województwo zachodniopomorskie - pałace Najbardziej okazałymi są Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie oraz Darłowie Zamki znajdują się: w Białogardzie, Swobnicy, Świdwinie Zamki, rezydencje Zdięcie: Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie Województwo zachodniopomorskie posiada zamki będące ośrodkami władzy książąt pomorskich i biskupów. Najbardziej okazałymi są Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie oraz Darłowie. Następne zamki znajdują się w Białogardzie, Swobnicy, Świdwinie. Relikty zamków mieszczą się w Dobrej koło Nowogardu, Drawnie, Starym Drawsku, Golczewie, Karlinie, Moryniu, Złocieńcu. Na terenie województwa znajdują się rezydencje pomorskie, będące założeniami dworsko-pałacowo-parkowymi z folwarkami, wpisane są w krajobraz większości wsi pomorskich. Większość XIX-wieczna, ale także starsze, XVIII-wieczne rezydencje, jak np. unikatowe barokowe założenia w Świerznie i Niepołcku. Budowle rezydencjonalne prezentują charakterystyczny dla XIX wieku eklektyzm. Z wielu dawnych rezydencji pozostały tylko parki z cennym starodrzewem, jak na przykład park w Zatoni Dolnej, który ma walory ponadlokalne[7].
Województwo zachodniopomorskie Woliński Park Narodowy Ochrona środowiska W zachodniopomorskim 2 parki narodowe: Woliński, oraz w połowie Drawieński, 7 parków krajobrazowych: Barlinecko-Gorzowski (częściowo), Cedyńsi, Drawski, Iński, Park Krajobrazowy Dolina Dolnej Odry, częściowo Park Krajobrazowy „Ujście Warty” oraz Szczeciński Park Krajobrazowy "Puszcza Bukowa". Poza tym w województwie jest 114 rezerwaty przyrody o różnej typologii, m.in. florystyczne, leśne, torfowiskowe, krajobrazowe, ptaków oraz Puszcza Wkrzańska, Puszcza Goleniowska i Puszcza Bukowa. Łączna powierzchnia obszarów tworzących krajowy system obszarów chronionych wynosi około 20% ogólnej powierzchni województwa.
Wikingowie Wikingowie – skandynawscy wojownicy, którzy od VIII wieku podejmowali dalekie wyprawy o charakterze kupieckim, rabunkowym lub osadniczym. W przypadku wypraw łupieżczo-handlowych mówi się o wikindze zachodniej i wikindze wschodniej. Organizatorami wypraw do krajów Europy Zachodniej byli Normanowie duńscy i norwescy (czyli właśnie wikingowie), a także mieszkańcy dzisiejszej południowej Szwecji. Normanowie szwedzcy, głównie Swionowie i Goci, organizowali wyprawy do krajów położonych na wschód i południe od ich ojczyzny, docierając do Bułgarii Kamskiej, Rusi Kijowskiej, Bizancjum, a nawet Kalifatu Bagdadzkiego. Wikingowie dotarli też do Ameryki Północnej na długo przed Kolumbem. Dopłynęli do półwyspu Labrador (wschodnie wybrzeże Kanady).
Wikingowie Sukcesy odnosili dzięki dużej mobilności, jaką dawały im ich łodzie (zwane drakkarami), oraz zwartej formacji zwanej murem tarcz. Posługiwali się jednoręcznymi mieczami, toporami, włóczniami, okrągłymi drewnianymi tarczami o obitych metalem bokach. Prawa dzielnicowe z końca ery wikingów w wypadku pospolitego ruszenia nakazywały w Szwecji każdemu uczestnikowi być uzbrojonym w miecz, tarczę, hełm oraz włócznię, trzeba było mieć także jedną kolczugę, łuk i dwa tuziny strzał na ławkę wioślarską. W Norwegii należało mieć trzy tuziny strzał na ławkę wioślarską, a zamiast miecza można było mieć topór, w Danii natomiast łuk mógł być zastąpiony kuszą, lecz jeśli samemu nie było się dobrym strzelcem, trzeba było mieć kogoś do jej obsługi. Główną siłą była piechota, rzadko stosowano konnicę. Podczas bitew morskich związywano burty statków i przystępowano do abordażu, walczono aż załoga jednego statku nie zostanie całkiem pokonana. Pochłaniało to znacznie więcej ofiar niż bitwy lądowe.
Bracia Witalijscy - Likedeelers Zdjęcie: Ścięcie Braci Witalijskich Bracia Witalijscy (sami siebie nazywali Likedeelers) – piraci działający na Morzu Bałtyckim na przełomie XIV i XV wieku. Początkowo prowadzili jedynie działalność kaperską, działając w służbie europejskich władców (rejon Bałtyku). Z czasem zrezygnowali z tzw. listów kaperskich i zaczęli prowadzić regularną działalność piracką, stając się postrachem Morza Bałtyckiego. Głównym przeciwnikiem związek HANZA. Likedeelers oznaczało dzielących po równo, dlatego też w XIV i XV wieku w rybackich wioskach, które udzielały im schronienia, Witalianie mieli sławę "dobrych rozbójników" podobną do tej Robin Hooda czy Janosika. Ujęcie Klausa Störtebekera było dla Hanzy na tyle istotnym wydarzeniem, że imieniem kapitana Simona van Utrecht nazywano później mosty i ulice w miastach Ligi. W 1396 roku flota JKM Małgorzaty wypłynęła z Kalmaru obierając kurs na Visby, by tam wreszcie przyłapać piratów. Duńczycy nie dostrzegli jednak u celu ani jednej żywej duszy, więc zawrócili do domu. Wtedy jednak wykryto na horyzoncie żagle licznych jednostek, trzymających kurs na Visby. Byli to Hanzeaci pod wodzą Gdańszczan (sojusznicy Danii). Doszło między nimi do bitwy między obiema flotami, wysłanymi w morze w jednym i tym samym celu. Pierwsi spostrzegli się Duńczycy, lecz Hanzeaci (wietrząc podstęp) walczyli dalej. Po bitwie wyrzucono za burty statków prawie osiemdziesięciu Duńczyków. Gdy zwycięscy Hanzeaci w glorii chwały zawinęli do Visby okazało się, że odniesione zwycięstwo było w istocie tragiczną pomyłką. Wówczas Lubeczanie, którzy ociągali się w walce z Duńczykami, obrócili swój gniew przeciw Gdańszczanom. Na ulicach spokojnego dotąd miasta doszło do drugiej już tego dnia bitwy między sojusznikami. Zdziwienie powracających do swego portu Braci Witalijskich nie miało granic, gdy na miejscu okazało się, że właśnie korespondencyjnie wygrali wielką bitwę z siłami duńsko-hanzeatyckimi. Legenda Störtebeker prosić o łaskę dla wszystkich swoich ludzi, koło których, po jego ścięciu, przebiec jeszcze zdoła. Gdy faktycznie już koło pięciu przebiegł, rzucił mu kat pod nogi katowski pieniek, na którym się Störtebeker potknął i upadł. Naturalnie potem już nawet tych pięciu, którzy mieli otrzymać ułaskawienie, nie uniknęło katowskiego topora.
Ojciec niemiecki arystokrata Joanna von Holstein-Gottorp Caryca Katarzyna Urodziła się 2 maja 21 kwietnia 1729 roku W prowincjonalnym pruskim garnizonie nad Bałtykiem – Szczecinie. Ojciec niemiecki arystokrata książę Chrystian August von Anhalt-Zerbst. Caryca Katarzyna przeszła do historii jako władczyni, która najpierw osadziła na polskim tronie własnego kochanka, a następnie odebrała Rzeczpospolitej niepodległość. Skąd jednak wzięła się ta nietuzinkowa kobieta? Katarzyna nie była z urodzenia Rosjanką. Na dobrą sprawę z Rosją nie łączyło jej nic. Urodziła się 21 kwietnia 1729 roku w prowincjonalnym pruskim garnizonie nad Bałtykiem – Szczecinie. 2 maja (wg ówczesnego kalendarza rosyjskiego był to 21 kwietnia) 1729 roku. Jej ojcem był niemiecki arystokrata z raczej pośledniej i zbiedniałej rodziny, książę Chrystian August von Anhalt-Zerbst. Nie wyróżniał się niczym, może poza tym, że był człowiekiem potwornie wręcz flegmatycznym, nijakim. Stacjonował ze swoim ósmym pułkiem piechoty w Szczecinie. Za żonę wziął sobie kobietę o dosłownie odwrotnym charakterze: żądną wrażeń i przyzwyczajoną do luksusów plotkarę. Matka księżniczka Joanna von Holstein-Gottorp– marzyła o prawdziwie dworskim życiu, tymczasem trafiła do zapadłej dziury i decyzją swych rodziców była zmuszona spędzić resztę życia u boku strasznego biednego nudziarza. Mieszkali w małym kamiennym domu przy brukowanej ulicy, a nie w żadnym pałacu. Budynek przy obecnej ulicy Farnej (dzisiaj jest tam siedziba PZU). Było to małżeństwo tak bardzo nieudane, jak tylko można sobie wyobrazić. Rodzinne problemy dodatkowo pogłębiała różnica wieku: do ślubu doszło kiedy Joanna miała zaledwie piętnaście lat, a Chrystian August niemal czterdzieści. Zostało zakwestionowane ojcostwo Chrystiana. Matka księżniczka Joanna von Holstein-Gottorp
Caryca Katarzyna - dzieciństwo Matka księżniczka Joanna von Holstein-Gottorp Joanna od początku nie mogła w sobie odnaleźć macierzyńskich uczuć. Nie zajmowała się córką, nie pieściła jej, nie siadywała nad kołyską ani nie nosiła jej na ręku Oddała dziecko służbie Przy porodzie Joanna niemal straciła życie. Dziewiętnaście miesięcy spędziła w łóżku. Ten czas wystarczył, by już na stałe znienawidziła swoje dziecko. Matka księżniczka Joanna von Holstein-Gottorp Jako młoda żona liczyła, że z pułapki, jaką okazał się związek z emerytowanym żołnierzem, wyciągnie ją męski potomek – syn, na którego mogłaby przelać całą swoją miłość i uwagę. Jakież było jej rozczarowanie, kiedy zamiast syna urodziła się córka. Zdaniem Roberta K. Massiego, autora najnowszej biografii Katarzyny Wielkiej, Joanna od początku nie mogła w sobie odnaleźć macierzyńskich uczuć. Nie zajmowała się córką, nie pieściła jej, nie siadywała nad kołyską ani nie nosiła jej na ręku. Bez zastanowienia oddała dziecko służbie i nianiom pod opiekę. Przy porodzie Joanna niemal straciła życie i kolejne dziewiętnaście miesięcy była zmuszona spędzić w łóżku. Ten czas wystarczył, by już na stałe znienawidziła swoje dziecko. Niemowlę otrzymało imię Zofia (nie Katarzyna!) i dorastało bez jakiejkolwiek uwagi ze strony rodziców.
Caryca Katarzyna - dzieciństwo Niemowlę nazwano Zofia (nie Katarzyna!) Zofia Fryderyka Augustyna zu Anhalt-Zerbst-Dornburg Po latach caryca wspominała w pamiętnikach: Dowiedziałam się, że moje narodziny nie były tak wielką radością (…). Matka prawie mnie nie zauważała. Półtora roku później urodziła syna, którego ubóstwiała. Mnie zaledwie tolerowano i często mocno łajano bez żadnego powodu. Czułam to, nie wiedząc, dlaczego tak się dzieje.
Caryca Katarzyna - Elizabeth Cardel - guwernantka Guwernantka zastępowała małej Zofii matkę. Pod jej wpływem Zofia poznała literaturę kulturę i język francuski. Właśnie dzięki tej zapomnianej przez historię kobiecie caryca zaskarbiła sobie podziw Woltera oraz innych filozofów i pisarzy. Do Panny Cardel nie miała niemal żadnych pretensji, poza tym, że zmuszała ją do… wkuwania rzeczy na pamięć. Za wychowanie małej Zofii odpowiadała przede wszystkim francuska guwernantka, Elizabeth Cardel. To ona zastępowała jej matkę i ona rozkochała Zofię we francuskiej kulturze i języku. Właśnie dzięki tej zapomnianej przez historię kobiecie caryca w przyszłości zaskarbiła sobie podziw Woltera oraz innych filozofów i pisarzy znad Sekwany. Do Panny Cardel nie miała niemal żadnych pretensji, poza tym, że zmuszała ją do… wkuwania rzeczy na pamięć: Wcześnie zauważono, że mam dobrą pamięć, więc nieustannie mnie dręczono, każąc się uczyć wszystkiego na pamięć. Do dziś mam niemiecki przekład Biblii, w którym na czerwono są podkreślone wszystkie wersy, jakich musiałam się nauczyć.
Caryca Katarzyna - dzieciństwo Bardzo żle Zofia zapamiętała swojego katechetę – sztywnego i pedantycznego pastora Wagnera. Mówiła o nim wręcz, że to najzwyklejszy bałwan. Dużo gorzej Zofia zapamiętała swojego katechetę – sztywnego i pedantycznego pastora Wagnera. Mówiła o nim wręcz, że to najzwyklejszy bałwan. A wszystko przez to, że nie chciał odpowiedzieć na jej proste pytania. Kiedy ona dociekała, jak to możliwe że nieskończenie dobry Bóg strąca ludzi do piekła, katecheta zagroził jej rózgą. Jeszcze bardziej zdenerwował się, kiedy mała Zofia poprosiła go o wyjaśnienie znaczenia słowa „obrzezanie”…
Caryca Katarzyna - dzieciństwo Najgorsze przejścia Zofia miała jednak z matką, która szybko uznała, że aroganckie i buntownicze dziecko trzeba trzymać znacznie krócej. Najgorsze przejścia Zofia miała jednak z matką, która szybko uznała, że aroganckie i buntownicze dziecko trzeba trzymać znacznie krócej. Jak pisał Robert K. Massie: Joanna była zdeterminowana, by „wygonić z córki tego diabła pychy”. Powtarzała córce, że jest brzydka i bezczelna. Zofii nie wolno było się pierwszej odzywać ani wyrażać opinii w rozmowie z dorosłymi. Musiała przyklękać i całować rąbek sukni wszystkich co znamienitszych kobiet odwiedzających ich dom . Powtarzała córce, że jest brzydka i bezczelna.
Caryca Katarzyna - dzieciństwo Caryca tak wspomina dzieciństwo „Nie wiem, czy jako dziecko naprawdę byłam brzydka, ale dobrze pamiętam, że często mi mówiono, iż tak jest”. Wszystko to miało uczynić z małej Zofii jak najlepszy materiał na żonę. Zdaniem Joanny szybkie zamążpójście było absolutnym priorytetem dla jej córki. I w tej jednej kwestii zupełnie się ze sobą zgadzały: matka chciała się pozbyć niechcianego dziecka, dziecko natomiast marzyło o wyrwaniu się spod jej despotycznej kurateli. Nie wydawało się to jednak sprawą łatwą. Zofia nie była podobno zbyt ładna. Sama zapisała po latach: Nie wiem, czy jako dziecko naprawdę byłam brzydka, ale dobrze pamiętam, że często mi mówiono, iż tak jest
Caryca Katarzyna - nastolatka Wyładniała dopiero jako nastolatka. Wtedy też – w wieku trzynastu, czternastu lat – zaczęła na dobre dorastać. Jej biograf zapisał: W Zofii budziła się zmysłowość. Nie mogąc zasnąć z nadmiaru nerwowej energii, chodziła często nocą do swojego pokoju, gdzie siadała na łóżku, trzymając między nogami twardą poduszkę i niczym na wyimaginowanym koniu „galopowałam, aż do zupełnego wyczerpania” .
Caryca Katarzyna - nastolatka Zdjęcie: Młodziutka Katarzyna tuż po przyjeździe do Rosji W tym czasie znalazł się pierwszy pretendent do ręki Zofii. Był to… jej własny wujek, Jerzy Ludwik. Człowiek rzecz jasna sporo starszy, nieco (jak na dzisiejsze standardy) obleśny i nie będący za dobrą partią. Tenże wujek: zauroczony świeżą niewinnością rozkwitającej siostrzenicy, zaczął się do niej zalecać. Do małżeństwa pewnie by doszło (bo przecież Joanna była gotowa zrobić wszystko, by pozbyć się córki!), gdyby nie pewien niespodziewany list z rosyjskiego dworu…
Caryca Katarzyna – książe Holsztyński Piotr Ulryk Tak oto nastoletnia Zofia wyruszyła do Rosji, by już wkrótce przyjąć imię Katarzyny, „nawrócić” się na prawosławie, poślubić infantylnego ignoranta i wstąpić na krętą drogę ku władzy. W 1745 roku w Petersburgu przeszła na prawosławie, zmieniła imię na Katarzyna i poślubiła księcia holsztyńskiego Piotra Ulryka, późniejszego cara rosyjskiego Piotra III.
Caryca Katarzyna – książe Holsztyński Piotr Ulryk Zdjęcie: Piotr i Katarzyna na jednym z niewielu wspólnych portretów
Katarzyna 9 lipca 1762 roku objęła władzę w Rosji Caryca Katarzyna Katarzyna 9 lipca 1762 roku objęła władzę w Rosji W czerwcu 1755 roku ambasador brytyjski w Petersburgu, Charles Hanbury Williams, przedstawił jej swojego osobistego sekretarza, 23-letniego Stanisława Augusta Poniatowskiego, późniejszego króla Polski, z którym w grudniu tego samego roku nawiązała niebezpieczny romans. Owocem tego romansu była córka Anna Piotrowna. Po półrocznych rządach Piotra III, ona i jej zwolennicy (wojsko zbuntowane przeciw carowi ze względu na wcielanie przez niego do armii wzorów z armii pruskiej), dokonali zamachu stanu. Piotr III zginął zamordowany, a Katarzyna 9 lipca 1762 roku objęła władzę w Rosji. Główni kochankowie Katarzyny II: Lew Naryszkin (1751-52; 1755) Sergiusz Sałtykow (1752-55) Stanisław August Poniatowski (1755-58) Grzegorz Orłow (1762-72) Aleksander Wasilczykow (1772-74) Grzegorz Aleksandrowicz Potiomkin (1774-76) Aleksander Łanskoj (1785-86) Aleksander Mamonow (1786-89) Płaton Zubow (1789-96) Umiera 1796 w listopadzie. Była to środa, wstała jak zawsze o szóstej rano i wypiła filiżankę kawy. Pracowała do szóstej rano, później kamerdyner Zachar Zotow znajduje ją leżącą nieprzytomną w ubikacji. Przeniesiono ją na łóżko. Pomoc lekarska była bezskuteczna. Cesarzowa wyglądała strasznie. Co pewien czas wymiotowała. Zmarła po 36 godzinach męczarni w czwartek o godzinie 9.45 wieczorem. Imperatorowa przeżyła 67 lat. Przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu połączony z jednoczesnym pęknięciem woreczka żółciowego. Pozostawiła po sobie obfitą korespondencję, pamiętniki oraz sztuki teatralne.
Caryca Katarzyna Portret idealnie pasuje do łatki rozpustnej carycy, jaką przypięła jej historia Anegdota Caryca drwal i 100 orgazmów Rozwiązłe życie carycy nie ucichło jednak przed jej śmiercią. Będąc raczej w pełni sił, Katarzyna podobno zmieniała znacznie swoje upodobania: z panów przerzuciła je na... panie! Wywoływało to szok i oburzenie wśród najbliższych carycy, nikt jednak nie ośmielił się powiedzieć ani słowa. Katarzyna II zmarła wg kalendarza juliańskiego 5 listopada 1796 roku po długiej i męczącej agonii.
Paweł Piotrowicz – Car Paweł I Paweł I uważał się za syna króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Podobno przed śmiercią sporządziła dokument, w którym pozbawiała swojego syna, Pawła, prawa do tronu carskiego na rzecz swojego najstarszego wnuka, Aleksandra I. Paweł jednak, przeszukując biurko matki, znalazł i spalił pismo. Tak więc na tron carski wszedł Paweł Piotrowicz, który przybrał imię Pawła I i od początku swojego panowania starał się pozbawić swoją matkę jakiegokolwiek kultu i szacunku, na jaki Katarzyna pracowała przez całe swoje życie. Według niepotwierdzonych informacji, był owocem związku Katarzyny II z hrabią Siergiejem Sałtykowem. Według innych plotek, rzeczywistym dzieckiem Katarzyny była Aleksandra Branicka, którą zaraz po urodzeniu cesarzowa Elżbieta zamieniła na niemowlę płci męskiej niewiadomego pochodzenia. Sam Paweł I uważał się za syna króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Stanisław August Poniatowski Jej związek ze Stanisławem Augustem Poniatowskim uchodzi za najbardziej romantyczny. Ona miała 25 lat, on 23. Byli do siebie podobni - oboje piękni, młodzi, dobrze wykształceni, rozumieli się doskonale. Staś zostawił nam jeden z lepszych opisów wyglądu Katarzyny. Od niego wiemy, że w młodości była szczupłą brunetką o smukłej talii. Miała płeć olśniewającej białości, żywe rumieńce, duże niebieskie oczy pełne wyrazu, długie czarne rzęsy, cienki nos, i usta, jak pisał, wołające o pocałunek. Poniatowski też był niczego sobie - nazywano go "polskim adonisem". Zjawił się na rosyjskim dworze jako sekretarz brytyjskiego ambasadora sir Charlesa Williamsa, z którym Katarzyna bardzo się zaprzyjaźniła. To dzięki rozmowom z nim obudziły się w niej ambicje polityczne. Wiedziała, że aby znaczyć cokolwiek na rosyjskim dworze, powinna zacząć montować własne stronnictwo.
Caryca Katarzyna morał Unikajcie moi drodzy nieudanych małżeństw – to w nich rodzą się despoci, tyrani i dyktatorzy… Co znamienne, caryca swoich kochanków nie pozbawiała głów, kiedy już wypadli z jej łask. Ani nawet wtedy, gdy sami ją zdradzili, jak Sałtykow czy Orłow. Nie pozbywała się ich tak, jak Henryk VIII swoich żon, regularnie posyłając je pod katowski topór. To zła kobieta była? Może i tak. Ale to zwykle mówią mężczyźni.
Województwo zachodniopomorskie - Hrabia Potiomkin dał przyjaźń i...sprawdzoną listę swoich następców Pragnął wpływać na Katarzynę, współdecydować o losach państwa. I to mu się w pełni udało. Zapewne dlatego, że znalazł sobie całkiem nową rolę w intymnym życiu Katarzyny - stał się dostawcą jej kolejnych faworytów, sutenerem, powiedzielibyśmy dziś. A to pozwoliło mu mieć pełną kontrolę nad tymi, z którymi caryca była najbliżej.
Główni kochankowie Katarzyny II: Lew Naryszkin (1751-52; 1755) Sergiusz Sałtykow (1752-55) Stanisław August Poniatowski (1755-58) Grzegorz Orłow (1762-72) Aleksander Wasilczykow (1772-74) Grzegorz Aleksandrowicz Potiomkin (1774-76) Aleksander Łanskoj (1785-86) Aleksander Mamonow (1786-89) Płaton Zubow (1789-96) Umiera 1796 w listopadzie. Była to środa, wstała jak zawsze o szóstej rano i wypiła filiżankę kawy. Pracowała, później kamerdyner Zachar Zotow znajduje ją leżącą nieprzytomną w ubikacji. Przeniesiono ją na łóżko. Pomoc lekarska była bezskuteczna. Cesarzowa wyglądała strasznie. Co pewien czas wymiotowała. Zmarła po 36 godzinach męczarni w czwartek o godzinie 9.45 wieczorem. Imperatorowa przeżyła 67 lat. Przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu połączony z jednoczesnym pęknięciem woreczka żółciowego. Pozostawiła po sobie obfitą korespondencję, pamiętniki oraz sztuki teatralne.
Okolice Wałcza – Czarodziejska Górka 10 kilometrów od Wałcza, między wsią Strączno, a Rutwicą znajduje się odcinek drogi zwany przez miejscowych „magiczną” lub „magnetyczną” górką. Szczegóły dojazdu: będąc w Strącznie należy skręcić na Nakielno, a następnie na Rutwicę i po przejechaniu przejazdu kolejowego, po około 2 kilometrach jest leśny parking. Tu należy nawrócić i jadąc z powrotem pod górę, na odcinku około 200 metrów, możemy jechać na wyłączonym silniku. Jest to niepozorne, pokryte postrzępionym asfaltem wzniesienie, na którym przedmioty zachowują się wbrew prawom fizyki - zamiast staczać się w dół samodzielnie wędrują pod górę. Dzieje się tak zarówno z drobnymi rzeczami jak np. butelki, ale i z pojazdami, które początkowo ruszają powolutku, bez pomocy silnika, a przy końcu wzniesienia osiągają prędkość ok. 30 km na godzinę. Tam nawet woda wylana na drogę zaczyna po pewnym czasie płynąć pod górę.
Okolice Wałcza Ponieważ naukowcy nie są w stanie znaleźć wytłumaczenia dla tego zjawiska ludzie zaczęli szukać wyjaśnienia na własną rękę. Zaciekawieni odkryli między innymi zapiski w księgach u proboszcza z których wynika że w XVII w. w Wałczu spadło UFO. Podobno kosmiczny pojazd leży pod ziemią i to on powoduje wszystkie dziwne anomalia.
Województwo zachodniopomorskie Twierdza Świnoujście Twierdza Świnoujście (niem. Festung Swinemünde) – to pruski zespół fortyfikacji broniący ważnego portu w Świnoujściu, wzniesiony w XIX wieku. Autorem projektu był Johann Leopold Ludwig Brese. Twierdza składała się z czterech fortów, z których do naszych czasów przetrwały trzy. Są to: Fort Anioła Fort Gerharda Fort Zachodni Czwartym dziełem był Fort II w Warszowie, zniszczony w latach siedemdziesiątych XX wieku.
Województwo zachodniopomorskie Wysokość światła: 68 m n.p.m. Zasięg światła: 25 Mm (ok. 46 km) Charakterystyka światła: 4 +1 = 5 s Położenie geograficzne: szerokość 53" 55'03" N długość 14" 17' 10" E Latarnia w Świnoujściu to najwyższy znak nawigacyjny na wybrzeżu Bałtyku, powstała w 1854 roku, na prawym brzegu Świny w przemysłowej części miasta Świnoujście - dzielnicy Warszów. Do XX wieku była to ośmiokątna wieża wysokości prawie 65 metrów, z żółtej cegły. Generalny remont pozostawił po sobie wieżę o przekroju okrągłym, osadzoną na ośmiokątnej podstawie ze spadzistym dachem. II Wojna Światowa, a w jej trakcie naloty alianckie, spowodowały poważne zniszczenia, kolejno naprawiane. Generalny remont na przełomie 1999 i 2000 roku doprowadził do jej obecnego wyglądu i otwarcia jej progów dla turystów.
Ruiny kościoła w Trzęsaczu Ruiny kościoła w Trzęsaczu – to pozostałość po wybudowanym na przełomie XIV i XV wieku gotyckim kościele pw. św. Mikołaja. Świątynia pierwotnie wzniesiona w odległości ok. 1,8-2 km od brzegu morza, pośrodku wsi, uległa zniszczeniu w wyniku procesów abrazyjnych. Do dzisiaj zachowała się jedynie południowa ściana kościoła znajdująca się u szczytu klifu. Legenda o końcu świata
Ruiny kościoła w Trzęsaczu – 1870 rok
Ruiny kościoła w Trzęsaczu – 1930 rok Wymiary świątyni oraz detale architektoniczne czyniły z niej jedną z najokazalszych budowli wśród wiejskich kościołów Pomorza Zachodniego. Należący początkowo do katolików kościół po reformacji (Sejmik Trzebiatowski, 1534) stał się świątynią ewangelicką. W ciągu kolejnych wieków kościół był remontowany i przebudowywany. W 1658 r. świątynię odremontowano oraz wyposażono w renesansowe i barokowe ławy, stalle, ambonę, chrzcielnicę i ołtarz. Wnętrze kościoła zostało rozgrabione przez Rosjan w czasie wojny siedmioletniej. Postawiona w 1650 r. drewniana wieża w latach 1760 oraz 1818 była niszczona przez uderzające w nią pioruny i ostatecznie rozebrana. W jej miejsce postawiono dzwonnicę z dwoma dzwonami. Na terenie przykościelnym znajdował się cmentarz, który morze zaczęło odsłaniać w II połowie XVIII wieku. Zamknięto go w 1809 r. Po raz pierwszy próbowano zatrzymać zjawisko abrazji w 1750r., kiedy odległość do klifu wynosiła 58 m. Użyto w tym celu mat z faszyny i pali ochronnych, co niestety nie powstrzymało zjawisk erozyjnych. Mimo że w 1868 r. odległość do klifu wynosiła 1 m, w kościele nadal odbywały się nabożeństwa – ostatnie miało miejsce 2 marca 1874 r. Ze względów bezpieczeństwa świątynię zamknięto 2 sierpnia 1874r. Wyposażenie przewieziono do katedry w Kamieniu Pomorskim (część zabytkowego tryptyku trafiła do kościoła w Rewalu, pozostałe obiekty – do muzeum w Szczecinie i Berlinie). W 1891 r. w wyniku podmywania klifu ukazały się pierwsze kamienie fundamentowe, natomiast w 1900 r. morze zabrało pierwszy fragment przypory. W nocy z 8 na 9 marca 1901 r. runęła ściana północna. Przez kolejne dziesięciolecia morze zabierało kolejne fragmenty kościoła;
Wnętrze kościoła w Trzęsaczu – 1870 rok
Zachowane elementy kościoła w Trzęsaczu Ołtarz barokowy (obecnie w Trzęsaczu)
Zachowane elementy kościoła w Trzęsaczu Ołtarz gotycki (obecnie w Rewalu)
Zachowane elementy kościoła w Trzęsaczu Stalle (obecnie w Kamieniu Pomorskim)
Województwo zachodniopomorskie - Trzęsacz Legenda o Zielenicy – bogini morza – złowionej przypadkiem przez rybaków i więzionej przez miejscowego proboszcza. Zielenica zmarła wkrótce z tęsknoty i pochowana została na przykościelnym cmentarzu. Od tej pory jej ojciec (Bałtyk) słał falę za falą by odebrać ciało córki i przenieść je na właściwe miejsce - dno morza. Druga to historia pary rozdzielonych kochanków, z których po śmierci jedno przybywa w postaci fal morskich by połączyć się z drugim pochowanym na cmentarzu przy kościele. Legenda która odwołuje się do boga burzy i piorunów – Thora, który upomina się o swoją ziemię, na której zapanowało chrześcijaństwo.
Źródła http://pl.wikipedia.org; Robert K. Massie, Katarzyna Wielka. Portret kobiety, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak 2012. Katarzyna II Mała. Dzieciństwo słynnej despotki Autor: Kamil Janicki
SOBÓTKI DATA MIEJSCE ROZPOCZĘCIA OPIS TRASY DŁUGOŚĆ ZAKOŃCZENIE 20.04. 2013. SKM Sopot Kamienny Potok ul. Małopolska godz. 10.30 Szlak wejherowski 7 km Gdynia Karwiny godz. 14.00. 27.04 .2013. Gdynia Dąbrowa pętla przy TESCO Godz.10.30. Szlak Zagórskiej Strugi cz.II 8 km Wiczlino pętla ZKM 11.05. pętla ul. Miętowa godz. 10.30. Do lęgowiska mew 18.05. Szlak Trójmiejski cz. I 10 km Gdynia Główna 25.05. Gdańsk Oliwa ul. Spacerowa przystanek REAL-OSOWA Szlak Trójmiejski cz. II 01.06. Sopot ul. 23-Marca pętla autobusowa InO 5 km 08.06. godz. Szlak Trójmiejski cz. III SKM Sopot godz. 14.00 15.06. Sopot Wyścigi ul. Smolna około godz. 10.30 Szlakiem Lisów 11 km
DZIĘKUJĘ PAŃSTWU ! DZIĘKUJĘ !