Anegdoty o cesarzu Franciszku Józefie oraz jego żonie cesarzowej Sisi.
Cesarzowa Elżbieta Bawarska Sisi urodziła się 24 grudnia 1837 roku, o godz. 22.43, spod znaku koziorożca. z jednym ząbkiem mlecznym co miało przepowiadać, że będzie wielką, wspaniałą i godną podziwu osobą i tak jest do dziś. Wiele kobiet podziwia Sisi.
Cesarzowa pisała wspaniałe wiersze, pokazywała w nich swoje uczucia, myśli, smutki, radości Oto fragment jednego z nich : „Raz jeden pokochałam szczerze, To był ten pierwszy raz. Rozkoszy mojej nie wymierzę. Lecz Bóg rozłączył nas. Łączyły nas więzy miłości, Wspólnie spędzane dnie; Śmierć go zabrała bez litości, Tak los doświadczył mnie.”
Sisi podobno lubiła wypieki do kawy i słynne wiedeńskie tory, które podobno są pyszne. Jej ulubioną potrawą był omlet w kawałkach. Jest to smaczny naleśnik polany jakimś sokiem
Sisi dużo czasu spędzała na ćwiczeniach, chciała mieć zawsze w obwodzie pasu 47 cm., wiele czasu poświęcała jeździe konnej i szermierce, głównie podczas nieobecności w Wiedniu. Aż 3 godziny zajmowało jej plecenie pięknych orzechowych włosów, sięgających do kolan, mytych koniakiem z jajkami. kąpała się w gorącym kozim mleku, miodzie i oliwie. A na twarz zakładała maseczkę z rozgniecionych truskawek lub cielęciny, co dawało efekt gładkiej cery. Sisi prawdopodobnie była anorektyczką miała około 172 cm wzrostu, ważyła 50 lub 46 kg. W skład jej diety wchodziło 6 szklanek mleka lub soku, wywar mięsny, 2 kieliszki wina, surowe jajka z solą oraz lody i pomarańcze.
Sisi i sport Plan ćwiczeń Sisi Tu widać figurę Sisi Cesarz i cesarzowa na koniach.
Języki znane przez cesarzową to: niemiecki, grecki, węgierski, angielski, oraz opanowała podstawy języka włoskiego, francuskiego i czeskiego Jej matką chrzestną była królowa Prus Cesarzowa nigdy nie lubiła biżuterii zakładała ją tylko na specjalne uroczystości np. : śluby, gale. Cesarz zachwycony młodzieńczym wdziękiem swojej żony która miała 16 lat podarował jej huśtawkę, papugi i diamenty, wiedział, że bardzo kochała zwierzęta ponieważ miała w Possenhofen ptaki, jelenia, psy, konie, którymi często się zajmowała.
W 1888 roku w wieku 51 lat wytatuowała sobie, na ramieniu kotwicę jako wyraz miłości do morza. Franciszek był tym faktem zdziwiony i oburzony. Ulubione kwiaty Sisi to czerwone róże, czerwone jaśminy, czerwone goździki, fiołki
Posiadała niezwykłe magiczne oczy które zauroczyły Franciszka, i przekonały go do powstania Austro -Węgier. Oczy zachwycały wszystkich i ludzie nie mogli się im oprzeć
Cesarz Franciszek Józef Jego panowanie było bardzo długie, trwało 68 lat. Cieszył się szacunkiem poddanych. Miał w zwyczaju przyjmowanie audiencji w poniedziałki i czwartki. Było mu bardzo do twarzy w mundurze.
Pierwszy w życiu wyjazd samochodem odbył cesarz Franciszek Józef w Bad Ischl. 12 sierpnia 1908 składał wizytę królowi Anglii Edwardowi VII w hotelu „Elisabeth”. Cesarz zaproponował przejażdżkę, nie wiedząc, że król potajemnie kazał odesłać jego ekwipaż z lipicanami i osobistym stangretem. Gdy wyszli przed hotel, zamiast powozu stał tam automobil Edwarda. Król zaprosił z podstępnym uśmiechem cesarza do środka. Gdy w Bad Ischl król Edward przymuszał cesarza Franciszka Józefa, by wsiadł do samochodu, ten, osłupiały z zaskoczenia, nie znalazł słowa sprzeciwu.
Końcowe lata życia spędzał najczęściej w pałacu Schonbrunn Końcowe lata życia spędzał najczęściej w pałacu Schonbrunn. Podczas letniego pobytu w Bad Ischl sześćdziesięcioletni wówczas cesarz spotkał trzydziestoletnią mężatkę, aktorkę wiedeńskiego Teatru Ludowego Panią Schratt. Nawiązała się serdeczna przyjaźń pomiędzy tą obdarzoną bardziej wdziękiem niż urodą kobietą a cesarzem. Ich stosunek i styl bycia nie miał w sobie nic skandalicznego. Cesarzowej Elżbiecie przyjaźń ta była dobrze znana, a nawet na rękę bo sama nie mogła stworzyć cesarzowi takiej atmosfery.
Z zapisków kamerdynera Ketterla : „Wkrótce jego wysokość wydawał się spać dobrze, ale później obudził sie i poprosił pić. Nikt nie chciał napoić go filiżanką herbaty. Wziąłem filiżankę do ręki, podniosłem poduszkę, na której spoczywała głowa umierającego i udało mi się go napoić kilkoma kroplami. Cesarz uśmiechnął się ze znużeniem. „Dlaczego teraz” powiedział cichym głosem. Wkrótce oddech cesarza stał się krótki i umarł.
Dziękuję za uwagę. Wykonała Justyna Marusza.
Bibliografia: www.kaiserin-sissi.blog.onet.pl www.sisi-sisi-cesarzowa.blog.onet.pl www.edukacja-klasyczna.pl zdjęcia zaczerpnięte z www.kaiserin-sissi.blog.onet.pl