Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu www.szkolnictwo.pl Wszelkie treści i zasoby edukacyjne publikowane na łamach Portalu www.szkolnictwo.pl mogą być wykorzystywane przez jego Użytkowników wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego oraz do użytku w szkołach podczas zajęć dydaktycznych. Kopiowanie, wprowadzanie zmian, przesyłanie, publiczne odtwarzanie i wszelkie wykorzystywanie tych treści do celów komercyjnych jest niedozwolone. Plik można dowolnie modernizować na potrzeby własne oraz do wykorzystania w szkołach podczas zajęć dydaktycznych.
O POWSTANIU FILOZOFII - lekcja Myśliciel, August Rodin [E. Wójcicka - Romaniuk] edukacja filozoficzna, gimnazjum, O POWSTANIU FILOZOFII - lekcja
WPROWADZENIE Grecja Wybuch wulkanu Grecja, położona na półwyspie Bałkańskim, na południu Europy, otoczona jest morzami basenu Morza Śródziemnego: Morzem Trackim, Egejskim, Kreteńskim i Jońskim. Śródziemnomorski klimat Grecji charakteryzuje się suchymi, gorącymi latami i wilgotnymi zimami. Starożytni Grecy nie tu mieli łatwego życia. Żyjąc na wybrzeżu Morza Śródziemnego wciąż byli narażeni na różnego rodzaju kataklizmy, takie jak trzęsienia ziemi, susze, powodzie czy wybuchy wulkanów. Ich świat był jeszcze bardzo prosty i prymitywny, wciąż musieli w nim walczyć o przetrwanie. Uboga ziemia, górzyste, trudne warunki i oddzielenie morzem od innych krajów, ukształtowały kraj i zamieszkujących go ludzi. Grecja Wybuch wulkanu
Bogowie olimpijscy, Nicolas Andre Monsiau POWSTANIE MITOLOGII W otaczających człowieka, niezrozumiałych, tajemniczych i groźnych zjawiskach Grecy widzieli potęgi silniejsze od człowieka, wobec których staje się on bezsilny. Mitologia powstała więc z poczucia niemocy i z potrzeby pomocy. Mity powstały, aby pomoc człowiekowi w wyjaśnieniu, zrozumieniu i poznaniu świata. Wyrosły na podłożu religijnym, dlatego dawały odpowiedzi na pytania stawiane na sposób religijny: jaka potęga, jakie bóstwo zrobiło czy odpowiada za tę czy inna rzecz na tym świecie? Wyjaśnienie przez mitologię znaczyło tyle, co powiedzieć, jaki bóg to zrobił. Dlatego też każda rzecz, która wymagała wytłumaczenia miała swój własny mit, objaśniający, jaki bóg i jak dał jej istnienie. Mity tworząc jedność wyjaśniały jak powstał cały świat. Bogowie olimpijscy, Nicolas Andre Monsiau
Mozaika z Aion przedstawiające Matkę Ziemię MIT O POWSTANIU ŚWIATA „Na początku był Chaos. Któż zdoła powiedzieć dokładnie, co to był Chaos? Niejedni widzieli w nim jakąś istotę boską, ale bez określonego kształtu. Inni – a tych było więcej - mówili, że to wielka otchłań, pełna sił twórczej i boskich nasieni, jakby jedna masa nie uporządkowana, ciężka i ciemna, mieszanina ziemi, wody, ognia i powietrza. Z tej napełnionej otchłani, kryjącej w sobie wszystkie zarodki przyszłego świata, wyłoniły się dwa potężne bóstwa, pierwsza królewska para bogów. Uranos - Niebo i Gaja - Ziemia. Oni dali początek wielu pokoleniom bogów. Z ich małżeńskiego związku wyszedł wielki ród tytanów, wśród których najstarszy był Okeanos, bóg potężnej rzeki, co szerokim, błękitnym kręgiem opływa całą Ziemię dookoła. Młodszym rodzeństwem tytanów byli kiklopowie (cyklopi) i hekatonchejrowie - sturęcy. Cyklopi, potwornego wzrostu, o dzikim wyglądzie, mieli jedno oko w środku czoła, a hekatonchejrowie o stu rękach przerażali swą siłą niezłomną. Uranos nie był zadowolony z tego potomstwa, które było szkaradne lub okrutne. Wszyscy oni napełniali go strachem i odrazą. Nie spodziewając się po nich ani wdzięczności, ani poszanowania swej władzy ojcowskiej, strącił ich w bezdenne czeluści Tartaru. Stamtąd nie było już powrotu. Tartar rozciągał się tak głęboko pod ziemią, jak wysoko ponad nią roztacza się niebo. [. . .] Mozaika z Aion przedstawiające Matkę Ziemię
Uranos pokonany przez Kronosa MIT O POWSTANIU ŚWIATA Gaja usłyszała jęk potępionych tytanów dobywający się z przepastnych wnętrzności ziemi. Znienawidziła wyrodnego ojca i zaczęła knuć spisek przeciw jego władzy bezwzględnej. Namowom matki uległ najmłodszy z tytanów - Kronos, dotychczas nie pozbawiony wolności. Uzbrojony w stalowy sierp, zaczaił się na Uranosa, okaleczył go haniebnie i strącił ze świetlistego tronu niebios. [. . .] Razem z bogami rodził się świat. Nad ziemią, która jako ląd stały wydobywała się z chaosu, świeciło młode słońce, a z chmur spadały deszcze obfite. Podniosły się pierwsze lasy i ziemię przykryła wielka, szumiąca puszcza. Po nieznanych wzgórzach błądziły rzadkie zwierzęta. Z wolna rzeczy zaczęły przybierać znajome kształty. Źródła znalazły swoje groty, a jeziora wygodne kotliny; góry śnieżnym grzbietem zarysowały się na jasnym niebie. Gwiazdy lśniły w ciemnych przestworzach nocy, a kiedy one pobladły, ptaki wydzwaniały jutrzence są pierwszą pieśń powitalną. Uranos pokonany przez Kronosa
Kronos pożerający swoje dziecko MIT O POWSTANIU ŚWIATA Nad światem rządził Kronos wraz z małżonką Reją. Był to władca ponury i podejrzliwy. Większą cześć uwięzionych braci pozostawił w otchłani Tartaru. Zachował w pamięci klątwę ojca, który mu przepowiedział, że i jemu syn odbierze berło. Każde więc dziecko, które powiła Reja, natychmiast połykał. W ten sposób pięcioro dzieci dostało się do potwornych wnętrzności tytana. Gdy urodziło się szóste dziecko, Reja podała Kronosowi kamień zawinięty w pieluszki. Kronos połknął kamień sadząc, że połyka syna. Tymczasem Reja zeszła na ziemię. Chciała umyć niemowlę, ale nigdzie nie mogła znaleźć źródełka. Pomodliła się do Gai i uderzyła berłem o skałę. Z twardego głazu wypłynął jasny strumień. Wykąpawszy małego, nadała mu imię Dzeus. Powędrowała na Kretę i w złotej kołysce złożyła go w grocie idajskiej, której wejście osłaniał gęsty las, a po ścianach pełzały lśniące zwoje bluszczu. Dzeus chował się pod opieką nimf górskich, karmiony mlekiem kozy Amaltei. [. . .] Kronos pożerający swoje dziecko
Popiersie Zeusa /Dzeusa/ MIT O POWSTANIU ŚWIATA Dzeus dorósł i wyszedł z ukrycia, miał teraz stanąć do walki z ojcem. Poradził matce, aby przede wszystkim dała Kronosowi środek na wymioty. Wtedy Kronos, wśród straszliwych męczarni wyrzucił z powrotem połknięte potomstwo. Był to wcale piękny zastęp młodych bogów: synowie - Hades i Posejdon i trzy siostry - Hera, Demeter i Hestia. Właśnie umarła dobra koza Amalteja. Nawet po śmierci oddała swemu wychowankowi jeszcze jedną przysługę, albowiem z jej skóry uczynił sobie Dzeus puklerz, którego nie mógł przebić żaden pocisk. Tak powstała egida, cudowna tarcza, którą Dzeus brał zawsze do bitwy. Pierwsza, którą stoczył, była przeciw ojcu. polem walki były równiny Tesalii. Kronos z tytanami zajął górę Otys, Dzeus ze swoimi sprzymierzeńcami opanował śnieżne szczyty Olimpu. Dziesięć lat trwała wojna bez widocznego skutku, gdy Dzeus postanowił wprowadzić nowe siły do tych śmiertelnych zapasów. Uwolnił mianowicie z Tartaru cyklopów i sturękich, trzech olbrzymów, z których każdy miał sto rąk i głów pięćdziesiąt. W owym dniu wywiązała się zaciekła bitwa. Z gwałtownym hukiem morza mieszał się jęk ziemi i nieba. Pod nogami nieśmiertelnych drżał Olimp, a drżenie to dawało się odczuć w najdalszej głębi Tartaru. Z obu stron podnosił się zgiełk nieopisany. Gwiazdy spadały z firmamentu. Popiersie Zeusa /Dzeusa/
Upadek tytanów, Cornelius MIT O POWSTANIU ŚWIATA Ze szczytów Olimpu Dzeus bez przerwy ciskał pioruny, które dniem i nocą wykuwali cyklopi. Gromy rozbiegały się po górach, a na równiny lał się ogień święty. Ziemia pękała w płomieniach, lasy całe paliły się jak smolne pochodnie. Morza i rzeki wrzały. Płomienne opary otoczyły tytanów, którym oczy ślepły od niesamowitego blasku. Gwałtowne wiatry wzbijały tumany pyłu, zdawały się unosić w czarnych skrętach pioruny i błyskawice. gdy na chwilę rozpraszały się chmury, widać było w pierwszym rzędzie walczących trzech olbrzymów sturękich, którzy za każdym razem ciskali w tytanów trzysta skał, okrywając ich jakby chmurą kamienną. Lecz nie byli on i tak groźni jak pioruny Dzeusa, wobec których stawali się tytanowie ogłuszeni i bezradni, albowiem nikt z nich dotąd nie widział tej straszliwej ognistej broni. Raz wraz któryś z nich padał omdlały i bezwładny, w potoku czerwonego światła i wśród przeraźliwego huku gromów. Wówczas olbrzymi sturęcy (hekatonchejrowie) chwytali te ogromne ciała, z których, zda się, życie uciekało, i wrzucali je w przepaści Tartaru, między wygasłe i dymiące kratery, cuchnące bagna i lodowe góry, gdzie brał ich już w swe wieczyste posiadanie nieprzenikniony mrok i noc nieskończona. Jak wprzódy dostojny Uranos, tak obecnie Kronos zwalił się w nicość zapomnienia, z której dochodziły już o nim tylko słabe echa. [. . .] Upadek tytanów, Cornelius van Haarlem
Bogowie olimpijscy – Hermes, Zeus i Atena MIT O POWSTANIU ŚWIATA Kiedy Dzeus osiadł tron niebieski, ludzie już byli na ziemi i przed ich zatrwożonymi oczyma rozgrywały się walki bogów o panowanie nad światem. O powstaniu rodu ludzkiego różne były podania: że wyszedł wprost z ziemi, wspólnej macierzy wszystkiego, co żyje: że lasy i góry wydały ludzi na podobieństwo drzew i skał: że ludzie pochodzą od bogów - tego mniemania byli zwłaszcza królowie i szlachta. [. . .] Inne podania głosiły, że człowiek jest tworem jednego z tytanów - Prometeusza, który ulepił go z gliny pomieszanej ze łzami. Duszę zaś dał mu z ognia niebieskiego, którego parę iskier ukradł z rydwanu słońca.” (Parandowski J., Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Wyd. Puls, 1992) Bogowie olimpijscy – Hermes, Zeus i Atena
CELE OPOWIEŚCI MITYCZNYCH Mity zaspakajały nie tylko religijne potrzeby Greków, ale też potrzeby moralne i poznawcze. Wyjaśniały tajemnice początków kosmosu i człowieka, tłumaczyły zjawiska przyrody, ale też ludzkie namiętności i uczucia. Odwoływały się do symboli, które oczywiście nie tłumaczyły niczego wprost, ale miały działać na wyobraźnię i skłaniać do refleksji. „Skąd powstał świat? Powstał dzięki bóstwom. A skąd bóstwa? Niższe bóstwa powstały dzięki wyższym. A wyższe dzięki jeszcze wyższym. Każdemu bóstwu odpowiada podległa mu rzecz, a porządek, w jakim powstawały rzeczy, odpowiada porządkowi, w jakim powstawały bóstwa. Zasada tej genealogii była prosta: mniejsze pochodzi z większego, mniejsza rzecz z większej, mniejsze bóstwo z większego. Najtrudniejszy do wymyślenia był początek genealogii: niechby wszystkie rzeczy i istoty powstały z nieba i morza, niebo zaś i morze z ziemi, a ziemia skąd? Czy może ziemia, a raczej bóstwa ziemi były pierwszym początkiem? Na pytanie to kosmologiczno-teologiczni poeci odpowiadali w dwojaki sposób: jedni rozpoczynali świat od chaosu, nocy, od niezrozumiałego i bezrozumnego prabytu, z którego potem dopiero wyłoniło się wszystko, co jasne, rozumne i doskonałe; inni, mniemali, że pierwszy początek był rozumny i doskonały, przyjmowali, że początkiem świata jest Zeus, który rozkazuje rozumnie i ład zaprowadza we wszechświecie.” (Tatarkiewicz W., Historia filozofii T 1, PWN, 2009) Prometeusz dający ogień ludzkości, Heinrich Friedrich Füger
Dyskobol – rzeźba Myrona MITOLOGIA A FILOZOFIA Grecy opowiadając o początkach świata dawali wyraz uczuciu grozy wobec otaczającej ich rzeczywistości. Jednak ich geniusz polegał na tym, że nie poprzestawali na jej opisie, ale zadawali ważne do dzisiaj pytania: o miejsce człowieka w świecie, o jego związki z przyrodą i innymi ludźmi, miłość i śmierć. Pytania te przejęła potem filozofia. Mitologia i filozofia mają więc to samo źródło, jakim jest zadziwienie światem i pytanie "dlaczego”? „Dzięki bowiem dziwieniu się ludzie obecni, jak i pierwsi myśliciele zaczęli filozofować. Kto jest bezradny i dziwi się, poznaje swoją niewiedzę. Jeśli więc filozofowali w tym celu, ażeby uniknąć niewiedzy, to jasne, że poszukiwali wiedzy dla poznania, a nie dla jakiejś korzyści.” (Arystoteles, Metafizyka, PWN, 1983) Dyskobol – rzeźba Myrona
Schemat obserwacji Talesa NAUKA A UMIEJĘTNOŚCI „Po pierwsze, odosobniona trafna obserwacja i pojedyncze prawdziwe twierdzenia nie stanowią jeszcze nauki; aby stanowiły naukę, muszą być związane z innymi i uporządkowane. Dalej: nie stanowi nauki ogólnikowa świadomość, że rzeczy mają się tak a tak; świadomość ta musi być zanalizowana i wyrażona w postaci twierdzeń przy pomocy pojęć. Wreszcie: nie dość jest coś wiedzieć, lecz trzeba dowieść lub wykazać, że tak jest. Jeszcze przed pierwszym matematykiem widział każdy, kto budował sobie szałas na dwóch równych kijach, że są one tak samo nachylone, ale tego, co widział, nie umiał sformułować pojęciowo w formie twierdzenia o równoramiennych trójkątach, a tym bardziej nie umiał udowodnić tego twierdzenia. A zatem: aby posiadane wiadomości mogły być uznane za naukowe, muszą być uporządkowane, zanalizowane, udowodnione. Bez tego są co najwyżej umiejętnościami, nie nauką. Również i cel nauki jest odmienny niż cel umiejętności. Celem nauki są także prawdy interesujące same przez się, podczas gdy w umiejętnościach chodzi tylko o prawdy praktycznie cenne. Umiejętności wytworzyły się dla celów praktycznych i dla tych celów wystarczały. Gdy zaczęto się także interesować prawdami dla nich samych, wtedy powstał nowy cel i sposób ich dochodzenia, cel i sposób naukowy.” (Tatarkiewicz W., Historia filozofii T 1, PWN, 2009) Schemat obserwacji Talesa
Uczta bogów, Giovanni Bellini, NAUKA A MIT Grecy opisując świat mówili o bóstwach, nie o realnym przedmiocie, uprawiali więc nie naukę, lecz mitologię. Żeby powstała nauka, trzeba było zmiany w sposobie myślenia, konieczne było zerwanie z myśleniem praktycznym i mitologicznym. Zadaniem, jakie stawia sobie nauka, jest wyjaśnienie zjawisk - pod tym względem nie różni się od mitologii, ale sposób wyjaśniania jest inny. Uczta bogów, Giovanni Bellini,
OD MITÓW I UMIEJĘTNOŚCI DO NAUKI W starożytnej Grecji w okresie przedfilozoficznym najbliżsi nauki byli przedstawiciele umiejętności praktycznych i poeci. Jedni rozważali wszelkie zagadnienia technicznie, drudzy wyłącznie z punktu widzenia mitologii, więc ani jedni ani drudzy nie uprawiali jeszcze nauki. Aż wreszcie około VI wieku nastąpiło przejście od umiejętności i mitów do nauki. Homer
Schemat twierdzenia Talesa Tales uważał, że początkiem i zasadą świata jest woda, doszedł do tego na drodze obserwacji, bo widział, „że wszelki pokarm jest wilgotny, że samo ciepło powstaje z wilgoci i nią żyje (a to, z czego powstaje jest początkiem wszechrzeczy ). Stąd powziął to przypuszczenie, jak i stąd, że zarodki wszystkiego mają wilgotną naturę , woda zaś jest początkiem natury wilgotnych.” (Arystoteles, Metafizyka, PWN, 1983) Nie był to pogląd nowy, bo już przed Talesem wypowiadano podobne. Różnica polega jednak na tym, że Tales mówił o realnym przedmiocie - wodzie, inni o bóstwach Okeanosie i Tetydzie. Poprzednicy Talesa uprawiali więc nie naukę, lecz mitologię. Tales jako pierwszy dokonał zwrotu, jakim było zerwanie mitologicznym sposobem myślenia. Schemat twierdzenia Talesa
Schemat twierdzenia Talesa Tales umiał zmierzyć wysokość piramid i odległość między statkami na morzu, potrafił przepowiedzieć zaćmienie Słońca. Zajmował się więc matematyką i astronomią, ale tylko na sposób praktyczny i w celach praktycznych. Obliczał, lecz nie umiał uzasadnić obliczeń, przepowiadał zjawiska, lecz nie znał ich przyczyn. Nie był więc matematykiem ani astronomem, posiadał w tym zakresie umiejętności praktyczne, a nie wiedzę naukową. Poza matematyką i astronomią Tales próbował szukać prawdy, co do której nie mogło być mowy o celach praktycznych, chciał dotrzeć do prawdziwej rzeczywistości, do arche, stałej i niezmiennej zasady rządzącej przemianami w świecie zjawisk, a to było już dziedziną filozofii. Tales jako pierwszy dokonał więc zwrotu, jakim było zerwanie z praktycznym sposobem myślenia Nie był matematykiem ani astronomem, ale filozofem. I nic w tym dziwnego, jako, że „pierwszą nauką, jaka powstała, była filozofia, ze względu bowiem na ogólność swego przedmiotu miała najmniejsze znaczenie praktyczne, ale była najbardziej pociągająca teoretycznie”. (Tatarkiewicz W., Historia filozofii T 1, PWN, 2009) Schemat twierdzenia Talesa
PIERWSZY FILOZOF - TALES Problemem, który rozważał Tales było pochodzenie świata. Jednak nie dociekał, jak jego poprzednicy, kto ten świat zrobił, ale jakim był od początku, chodziło więc o to, co było początkiem świata, a nie o to co było przed. Grecy widzieli jaki świat jest, od uczonego oczekiwali wyjaśnienia jaki świat był. Tales uważał, że początkiem i zasadą świata jest woda, że ta pierwsza postać jest także istotną, dlatego świat po wszystkich przemianach powróci do tej pierwszej, z której wyszedł. Filozofia Talesa była jeszcze bardzo prosta i archaiczna, ale jednak różna od mitologii. Tales z Miletu
GRECJA KOLEBKĄ ZACHODNIEJ CYWILIZACJI „Ziemia uboga, a przy tym morzem od innych krajów oddzielona, nie przyciągała cudzoziemców i długo chroniła od klęsk wojny; natomiast wywoływała kolonizację i czyniła, że Grecy obcowali z kulturą innych krajów; ustrój państwowy Grecji - duża ilość małych państw - sprzyjał wytwarzaniu się różnorodnych postaci kultury, a przy tym przez współzawodnictwo wzmagał ambicje. Szczep grecki, bogato przez naturę obdarzony, wydawał w dziedzinie nauki talenty nie mniejsze niż w poezji, plastyce czy w sztuce wojskowej. Właściwe greckim umysłom zainteresowanie otaczającym światem, większe niż zainteresowanie własną osobą, postawa śmiała a życzliwa wobec rzeczywistości, kultura plastyczna, żądza jasności, umiłowanie rzeczy konkretnych, a jednocześnie zdolność do abstrakcyjnego rozumowania przyczyniły się do stworzenia filozofii greckiej.” (Tatarkiewicz W., Historia filozofii T 1, PWN, 2009) Delfy (Delfí) prastare miasto i świątynia grecka u stóp Parnasu
NAUKA A FILOZOFIA W starożytnej Grecji nie było podziału między filozofią a nauką, stanowiły one jedność, bo wszelka wiedza była uznawana za filozofię. Dlatego też powstanie filozofii to początek wszelkiej nauki
BIBLIOGRAFIA Aduszkiewicz A., Marciszuk P., Piłat R.,Edukacja filozoficznA, STENTOR, 2001 Arystoteles, Metafizyka, PWN, 1983 Gaarder J. Świat Zofii, Jacek Santorski & CO, 1995 Parandowski J., Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Wyd. Puls, 1992 Tatarkiewicz W., Historia filozofii T 1, PWN, 2009