Miś Brudasek
Miś brudasek od samego rana Brudne łapki wsadzał do swego śniadania. Cmokał i mlaskał trudził się bardzo Ząbki go bolały, które zjadał mu stworek mały.
Płakał i prosił stworka małego, Żeby dał mu spokój, i poszedł do misia innego. Jednak prośby nie pomagały, Bo misio nadal był spuchnięty cały.
Mama misia się o niego bardzo martwiła Wzięła go za rękę i do dentysty zaprowadziła. Pan dentysta posadził na fotelu misia smutnego, Wziął małe lusterko i zajrzał do ząbka każdego. Zobaczył tam całą rodzinę stworków potworków, Które po brudnych ząbkach skakały i w głos z misia się śmiały. Pan dentysta pytanie zadał misiowi małemu, Czy myje ząbki żeby odstraszać bakterie i stworki potworki?
Misio od dawna nie mył ząbków, Dlatego w buzi miał pełno potworków. Jadł też mnóstwo słodyczy i lodów. Nie lubił warzyw, owoców i mleka, Wszystkie witaminy omijał z daleka.
Jednak ten dzień był przełomowy Misio zmienił dietę i dostał zestaw do mycia zębów nowy. Stworki miejsce zamieszkania zmieniły, I z buzi misia wesołego się wyprowadziły.
Misio chrupał warzywa i zjadał owoce. Śmiał się wesoło bo zęby miał zdrowe. Mył je codziennie po każdym posiłku, Skakał po drzewach bez żadnego wysiłku. Stał się zdrowy i silny z pięknymi zębami, I kochał wszystkie dzieci, które z nim warzywa chrupały.