KŁOPOTY ZE ZDROWIEM MISIA PUFCIA

Był ciepły, słoneczny, marcowy dzień. Wszystkie zwierzątka z utęsknieniem czekały, aż będą mogły wyjść na leśna polanę skakać między drzewami i wygrzewać się w promieniach wiosennego słońca. Miś Pufcio też czekał, aż będzie mógł pobawić się w chowanego z zajączkiem Kickiem, wiewiórką Rudką oraz borsuczkiem Pysiem.

Leśni przyjaciele już stukali do drzwi misiowego domku, jednak Pufcio nie miał siły wstać z łóżeczka. Bardzo bolał go brzuszek. -Misiu pospiesz się, już wszyscy czekają na ciebie na polanie! – zawołała Rudka. -Ale ja nie mogę wstać. Bardzo boli mnie brzuszek. Chyba ząbek tez zaczyna mnie boleć. -Co my teraz zrobimy? – zmartwił się borsuczek Pysio. -Nie możemy tak zostawić naszego przyjaciela. Musimy mu pomóc. – stwierdziła wiewiórka. -Ale jak? – zapytał zajączek Kicek.

-Musimy zawieźć Pufcia do lekarza – mądrej pani Sowy, ona na pewno coś poradzi. Mam w domu odpowiedni wózek. Już po niego kicam. – powiedział zajączek. -Biegnij, a my pomożemy misiowi się ubrać. – krzyknęły zwierzątka. Po chwili zajączek czekał przed domem Pufcia z wózkiem. Przyjaciele pomogli wsiąść misiowi i zawieźli go na Dębową Polanę, gdzie w dziupli starego drzewa mieszkała mądra sowa.

Zwierzątka zastukały do drzwi pani Sowy. -Pomóż nam Sowo. Miś Pufcio zachorował. Nie może bawić się z nami, bo bardzo boli go brzuszek i ząbek. Mądra Sowa założyła na oczy swoje okulary, uważnie popatrzyła na cierpiącego misia. -Powiedz Pufciu, co wczoraj jadłeś?

-No jak to co? Moje ulubione potrawy: orzeszki z pysznym, słodkim miodem, brzozowe listki w czekoladzie. -Oj misiu, misiu. Czy takie potrawy podała ci mama? – zapytała Sowa. -Nie. Mama zrobiła kaszkę z owocami i surówkę z warzyw, ale ja tego nie lubię. Uciekłem mamie i nie jadłem obiadu. A wieczorem, jak zgłodniałem, najadłem się słodyczy.

- I już znamy przyczynę Twojej choroby. – powiedziała pani Sowa. Zapamiętaj misiu i wy zajączku, wiewiórko i borsuczku, słodycze nie mogą zastąpić obiadu i innych posiłków.

-Jeśli chcecie być zdrowi, mieć siłę do zabawy i mieć mocne, zdrowe ząbki, musicie jeść dużo warzyw i owoców. Zapamiętacie moja radę? -Na pewno pani Sowo. Dziękujemy za pomoc.

- A teraz weź Pufciu lekarstwo, po którym poczujesz się lepiej i będziesz mógł pobawić się z przyjaciółmi. Niech dzisiejsze zdarzenie będzie dla ciebie nauczką, bo twoje łakomstwo mogło skończyć się poważną chorobą i długim pobytem w łóżku.