RZEKA WISŁA W NASZEJ OKOLICY

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Narodziłem się... Na rozstaju dróg... Sam....
Advertisements

Jak skrzynia złota pomogła wybudować kościół bernardynów
Program.
Jak Lublin został Lublinem
UCZNIOWIE KLAS IV A I IV D DZIĘKUJĄ PANU BOGU ZA STWORZONY ŚWIAT.
CZYLI POWSTANIE ŚWIATA
Historia pewnej kobiety
Wiedźmin Andrzej Sapkowski.
Tłusty czwartek... mniaaam...
U fryzjera.
NADŁAMANA TRZCINA NADŁAMANA TRZCINA S.M. IMELDA KOSMALA CSSF.
Jak bardzo Ją kochasz...?. Jak bardzo Ją kochasz...?
Legenda o Targanicach.
Rajd uczniów i absolwentów IILO
Trzy drzewa.
Natura to największy i najcenniejszy dar dla człowieka.
Tajemniczy liść Autorzy: Kamila Kowalska, Karol Zommer,
Dziedzictwo kulturowe Starej Słupi ,,Jak i gdzie przeszłość naszego regionu splata się z teraźniejszością ?’’
Tam gdzie spadają Anioły
Moi drodzy ! Moi drodzy, Wysyłam te słowa do wielu osób nie bacząc, czy ktoś jest wierzący czy nie... Dla mnie jest to przesłanie do Wszystkich......
Życzę Ci, abyś odnalazła: w ciszy swoje myśli i marzenia, w bliskich Ci osobach siłę i piękno stworzenia, w otaczającym świecie radość istnienia, w kolorach,
Był sobie ptak obdarzony parą
CINDELLA. Tysiąc lat temu żyła mała dziewczynka o imieniu Tysiąc lat temu żyła mała dziewczynka o imieniu Cindella. Miała 13 lat i była niewolnicą. Od.
Za chwilę wejdziesz do magicznego świata.. Za chwilę będziesz świadkiem czegoś naprawdę dziwnego.
Góry lodowe w Antarktyce mają czasami prążki, utworzone się z kolejnych warstw śniegu, które w zachowały się w różny sposób w zależności od temperatury,
"Zatrzymaj się,. "Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens...
Garść poezji autorstwa Asi Lewandowskiej
C i s z a
Bajeczka.
Kraków piękne miasto w Polsce
Coś dla ducha… „Istnieją dwa cele , do których należy dążyć w życiu: pierwszy- osiągnąć to czego się pragnie, drugi – cieszyć się tym.”
To dziwne, jak proste jest dla ludzi wyrzucić Boga,
Zapraszamy do Ołownika
Wątpliwość zapoczątkowała koniec
Cztery świece.
Rzeki Wisła Wisła jest najdłuższą rzeką Polski, jej całkowita długość wynosi 1070 km. Swój początek ma w źródłach potoków Czarnej i Białej Wisełki na stokach.
Dziękuję Ci Ojcze Święty z wyrazami największego szacunku
Bajeczki logopedyczne
Przyjaźń.
I niedziela adwentu pracy nad sobą.
Przyjacielu….
U fryzjera.
Szkoła Podstawowa w Głobinie  Patryk Kwidziński – lider, administrator bloga  Piotr Dąbrowa  Magda Stachowicz  Wiktoria Radmacher  Nikola.
Cztery świece.
Trzy drzewa. Pewnego razu, na wzgórzu, rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach …
MIŁOSIERNY OJCIEC.
W poszukiwaniu zaginionej studni
ZACZAROWANA WODA W małym domku niedaleko wielkiego lasu mieszkali bliźnięta: Ania i Karolek. Bardzo sie kochali. Lubili wspólne zabawy i spacery. Wszystko.
CO W ŻYCIU WAŻNE. CO W ŻYCIU WAŻNE Żyła sobie raz dziewczynka. Miała na imię Róża Żyła sobie raz dziewczynka. Miała na imię Róża. Mieszkała w pięknym.
BAJKA O SMOKU POMOCNIKU
Klasyczna sytuacja... Klikać! Klikać!.
Przyroda budzi się.... Maria Konopnicka Jaskółeczka.
LEGENDA O SMOKU WAWELSKIM
Miejsca które warto zobaczyć Nadleśnictwo Sucha Beskidzka Miejsca które warto zobaczyć.
Pewnego słonecznego dnia wracając ze szkoły Piotruś, bo tak miał na imię bohater tego opowiadania, zobaczył w zaroślach małego kotka. Piotruś pomyślał,
Bajka o rybce Oto bajka o przygodzie, która zdarzyła się w polskiej wodzie. W krystalicznie czystym, górskim potoku żyła sobie rybka o wyjątkowym uroku.
NASZA HISTORIA…. DLA CIEBIE Kiedy na mnie patrzysz cała drżę Serce bije mi jak oszalałe Kiedy mnie dotykasz chcę, Aby trwało to wiecznie Kiedy mnie całujesz.
Był raz sobie mały, biały króliczek. Miał cztery miękkie łapki i dwa długie, różowe uszka oraz błyszczące oczka. Niestety nie był szczęśliwy. Chciał być.
"Zatrzymaj się,. "Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens...
Słyszę twój głos w szumie spienionej fali Bijącej o wybrzeże Lub w cichy gaj przychodzę słuchać dali W zamierającym szmerze. I wtedy wiem, że jesteś.
bo woda jest cudem na planecie Ziemia
Spotkanie ze Słowem J 7, Z Ewangelii według świętego Jana:
osób z mojej listy adresowej.
Bajeczka.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego
TARGI 2.0.
Bezpieczeństwo podczas wakacji
Jak bardzo Ją kochasz...?. Jak bardzo Ją kochasz...?
Dziękuję Ci Ojcze Święty z wyrazami największego szacunku
Msza Święta 23 października 2016
Zapis prezentacji:

RZEKA WISŁA W NASZEJ OKOLICY

LEGENDA RZEKI WISŁY

- Płyniemy dalej razem! – zawołała ucieszona Białka. Wysoko nad szczytami gór wznosił się stary dwór króla Beskida, władcy całego pasma górskiego, i jego żony, Borany, władczyni okolicznych borów. Przez wiele lat oboje rządzili mądrze i sprawiedliwie, toteż wszyscy z żalem przyjęli wiadomość o śmierci starego króla. Borana wezwała wtedy troje swych dzieci, by zgodnie z wolą króla podzieliły się władzą. - Ty, Lanie, jako syn najstarszy, opiekować się będziesz polami i łąkami. Wy zaś obie, Czarnocho i Białko, rozprowadzicie wodę z górskich strumieni po polach i łąkach Lana, by wszystko, co żyje, miało jej pod dostatkiem. Żywa, zawsze pogodna i wesoła Białka uśmiechnęła się do siostry i skacząc, i tańcząc zbiegła po skałach ku widniejącym we mgle dolinom. Poważna i zasępiona Czarnocha skierowała się na drugą stronę góry i ostrożnie zaczęła schodzić ku zboczom. Wkrótce obie siostry spotkały się u podnóża. - Płyniemy dalej razem! – zawołała ucieszona Białka. - Nigdy się już nie rozstaniemy – zapewniła Czarnocha . Nagle przegrodziła im drogę skała, pod którą czekał rycerz Czantor w kamiennej zbroi. - Zatrzymajcie się, piękne córki Beskida i Borany. Dokąd tak spieszycie? Po co chcecie iść do nieznanej, odludnej i dzikiej krainy? Zostańcie tu. Siostrom spodobała się ziemia Czantoria. Zostały więc i z wdzięczności za gościnę zrosiły strumieniami zbocza doliny, aż zakwitła tysiącami barwnych kwiatów, jakich nikt tu jeszcze nie widział.

Ale Ziemia rozkazała Czantorowi przepuścić córki Beskida przez skały, by poniosły wody dalej ku północy. - Nie mogę pozwolić, byście obie płynęły w obce strony. Wyślijcie przedtem jedną falę na zwiady – poradził. - Niech się rozejrzy, a gdy wróci, opowie, co widziała… Czantor rozsunął skały i pierwsza fala wyszła przez nie onieśmielona, niepewna, co ją czeka. - Idź, falo, któraś wyszła – żegnały ją siostry. – Idź przed siebie i wracaj co prędzej z wieściami o tamtych borach i lasach, o tamtych łąkach i polach… „Wyszła” – bo tak nazwały tę falę powstałą z połączonych wód – wypłynęła przez skalną szczelinę. Biegła żywo po kamieniach, pluszcząc i szemrząc beztrosko. Mijała ciemne bory i jasne zagajniki, zielone pola i ukwiecone łąki. Wtem, gdy mijała skałę wawelską, wyskoczył ku niej zaczajony tam potwór okropny, smok ziejący ogniem. Przestraszona, bryznęła mu w oczy pianą wodną. Zasyczało, zadymiło i oślepiony smok skrył się na chwilę w pieczarze. Gdy wyjrzał, Wyszła była już daleko. Płynęła teraz przez urodzajne ziemie ku północy, kręcąc się i wijąc to w prawo, to w lewo, aby jak najwięcej świata zobaczyć, jak najwięcej pól zrosić wodą. Przyłączyły się do niej mniejsze strumienie i rzeczki, które nie miały odwagi same zapuszczać się w obce, nieznane strony. Płynęła coraz wolniej, coraz szerzej rozlewała swe wody, zmęczone długą drogą.

„Czas już chyba zawrócić” – myślała nieraz, ale ciekawość pchała ją naprzód. Aż nagle zniknęły jej sprzed oczu lasy i pola. Poczuła dziwny słony smak, nieznany zapach dolatywał z północy. Nad sobą miała szare niebo, przed sobą szarą, nieogarnioną wzrokiem, łączącą się z niebem wodę, spienioną białymi grzywami. To było morze. - Jakie to groźne, potężne i piękne – szepnęła. Ale jej cichy głos zagłuszył gwałtowny szum, jakaś siła pociągnęła ją ku sobie i Wyszła, pierwsza fala wysłana z dalekich gór Beskidu, połączyła się z falami morskimi. Czarnocha i Białka na próżno czekały jej powrotu. Na próżno wysyłały za nią jedną falę po drugiej. Wszystkie biegły jej śladem i wszystkie po długiej drodze gubiły się w słonych wodach Bałtyku. Z tych fal płynących nieustannie powstała wielka rzeka, już nie „Wyszła”, a Wisła, od której obie siostry przezwano Czarną i Białą Wisełką. LEGENDA O WIŚLE – HANNA ZDZITOWIECKA

WISŁA W FOTOGRAFII

DZIĘKUJEMY ZA UWAGĘ.