Witaj! Mam na imię Rudolf. Dziś będę twoim przewodnikiem po tym poradniku, który nazywa się … Poradnik ten, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy różnych sposobów pozbycia się niechcianych prezentów. Oto pięć z nich:
To jest Klementynka. Ona uwielbia śpiewać i tańczyć. Pod choinkę bardzo chciała dostać nową, różową sukienkę na zbliżający się występ. Niestety Mikołaj się pomylił i dał jej samochodzik. Ona jednak wiedziała co zrobić. Na początek trzy razy zahukała jak sowa. Hu, hu huuu! Potem podrzuciła zabawkę wysoko, wypowiadając trzy razy słowo: val… Val, val, val! W ten oto sposób Klementynka zamieniła swój samochodzik w różową sukienkę do tańca.
A oto i Sandra. Bardzo lubi rysować. Chciała dostać nowe kredki. Niestety dostała tylko zegarek. Lecz ona, podobnie jak Klementyna, umiała sobie poradzić Na początek Sandra rozpłakała się, a jej trzy krople opadły na zegarek. Potem dziewczynka wypowiedziała magiczne słowa: Abra kadabra, hokus pokus puf! W taki oto sposób Sandra mogła rysować swoim wymarzonym prezentem.
To jest Marek. Od bardzo dawna chciał dostać psa. Jednak Mikołaj dał mu kota. Jenak Marek zrobił to, co trzeba. Najpierw wrzucił kota do jeziora z okrzykiem. Aaaaaa aaaaaa! !! Następnie zawołał go po imieniu. Fifek choć do pana! W taki oto sposób Marek wreszcie spełnił swoje odwieczne marzenie o posiadaniu psa.
To jest Właduś. Bardzo chciał dostać nową deskorolkę. Jednakże dostał - tak samo jak Klementynka – samochodzik. Walduś już dawno obmyślił plan działania i teraz wprowadza go w życie. Na początek chłopiec wskoczył na samochodzik. Potem mocno pomyślał sobie co miałoby być na miejscu samochodziku.
To jest Marian. Zobaczmy co ma do powiedzenia. Od dawna marzyłem o nowej białej koszulce. Jednakże dostałem czarną. Próbowałem wszystkich powyżej wypisanych metod, ale żadna nie działała. Dlatego wszedłem po prosu na stronę m.pl i wymieniłem się
KONIEC Dziękuję za uwagę. Źródła grafik: Maria Sikorska