Starsze nieklasyczne teorie prawdy: koherencyjna, pragmatyczna, konsensualna Renata Zieminska
Teoria koherencyjna prawdziwe są te przekonania, które są ze sobą zgodne, tworzą spójną całość. Nie wierzymy, że łyżeczka w szklance wody jest załamana, ponieważ nie zgadza się to z resztą naszych przekonań. Nie wiemy, jaka jest rzeczywistość, ale wiemy, czy nasze przekonanie pasuje do (zgadza się z) reszty naszych przekonań. Problem: z jakimi przekonaniami musi być zgodne przekonanie pretendujące do prawdziwości? Jeśli z wszystkimi, to również z przyszłymi przekonaniami, a wtedy prawda to proces nieskończony. Umysł ludzki nie jest w stanie ogarnąć wszystkich przekonań, wtedy prawda byłaby niepoznawalna. Jeśli zaś osłabić te wymogi do ludzkich możliwości poznawczych to powstaje problem wielu spójnych bajek. Każde przekonanie (także fałszywe) może być elementem jakiegoś spójnego systemu.
Kant i Hegel Elementy koherencyjnej teorii prawdy są w systemie Kanta i Hegla. „Cała prawda polega na zgodności wszystkich myśli z prawami myślenia, a także między sobą” (cyt. za Wolenski 2005, s.87). Według Hegla prawda dotyczy tylko całości bytu, a każde pojedyncze twierdzenie jest tylko częściowo, nigdy całkowicie, prawdziwe (częściowo prawdziwe jest też jego zaprzeczenie). Prawda i fałsz nie są w ostrej opozycji; sprzeczność jest naturą rzeczywistości.
Francis Bradley Pierwszą rozwiniętą teorię stworzył F. Bradley. Według Bradleya prawdziwość orzeka się o wiedzy jako całości, a nie o jej poszczególnych elementach. Poszczególne zdania mogą być tylko częściowo prawdziwe. (Rzeczywistość jest zorganizowaną całością, z której nie można całkowicie wyabstrahować żadnego jej elementu.) Koherencja polega na wewnętrznym uporządkowaniu jej składników, tak że są wzajemnie powiązane, a złożona z nich całość niesprzeczna i wyczerpująca.
Brand Blanshard Według Blansharda sąd jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy, gdy jest elementem idealnie spójnego systemu sądów. Idealnie spójny system jest wyczerpujący tj. zawiera wszystkie znane fakty i każdy sąd tego systemu pociąga każdy inny sąd tego systemu (a także jest pociągany przez resztę tego systemu). Ludzkie systemy przekonań nie są idealne, ale koherencja jest sprawą stopnia i nawet jeśli przekonanie nie jest absolutnie prawdziwe, to może być częściowo prawdziwe (jako element trochę koherentnego systemu).
Otto Neurath Według O. Neuratha dla koherencji konstytutywna jest niesprzeczność. Zdanie nazywamy prawdziwym, gdy nie pozostaje w sprzeczności z istniejącym systemem naszej wiedzy. Nauka zmierza do zbudowania niesprzecznego systemu ale wszystkie prawa nauki mogą być zmienione przez doświadczenie. N. Rescher: koherencja wymaga czegoś więcej niż spójności; zdania systemu muszą w jakiś sposób się wspierać, a system musi być możliwie pojemny.
Koherencyjna teoria prawdy – trzy wersje Koherencyjną teorię prawdy należy odróżnić od koherencyjnej teorii uzasadnienia (tej ostatniej bronią L. BonJour i K. Lehrer), a także od poglądu, że koherencja jest jednym z naszych kryteriów prawdy (W. Quine). Wersje koherentyzmu: (1) idealna koherencja w maksymalnym zbiorze (niepoznawalna dla ludzkiego umysłu), (2) koherencja w małym zbiorze (brak jedności prawdy), (3) koherencja plus empiria lub inny czynnik (odejście od czystego koherentyzmu). Tylko wersja pierwsza jest do utrzymania, ale ma takie same słabości jak KKP (niedostępna idea regulatywna).
Pragmatyczna teoria prawdy prawdziwe jest to, co jest dla nas użyteczne. Przekonanie jest prawdziwe, jeśli uznanie go jest dla podmiotu użyteczne. “As a rule we disbelieve all facts and theories for which we have no use” (James 2009, 10). Zasada Peirce’a: dwie idee, które mają takie same konsekwencje praktyczne, mają takie samo znaczenie, a idea bez konsekwencji praktycznych jest bezsensowna.
William James, Pragmatyzm „prawdziwe są te idee, które potrafimy przyswoić, uzasadnić, potwierdzić i zweryfikować… To jest owa różnica praktyczna, jaką robi nam posiadanie prawdziwych idei; to jest zatem całe znaczenie prawdy” (Pragmatyzm, 161). True ideas are those that we can assimilate, validate, corroborate and verify. False ideas are those that we cannot. That is the practical difference it makes to us to have true ideas; that, therefore, is the meaning of truth, for it is all that truth is known-as. This thesis is what I have to defend. The truth of an idea is not a stagnant property inherent in it. Truth happens to an idea. It becomes true, is made true by events. Its verity is in fact an event, a process: the process namely of its verifying itself. (James 2004, p. 79) „Posiadanie prawdziwych myśli każdorazowo znaczy posiadanie nieocenionych narzędzi działania” (162). „Posiadanie prawdy bynajmniej nie jest tu celem samym w sobie, lecz przeciwnie – jedynie przygotowawczym środkiem służącym uzyskaniu innych żywotnych zaspokojeń” (162-3).
William James 2 „Prawda oznacza zasadniczo proces weryfikacji” (165) Niemusi to być jednak weryfikacja bezpośrednia, konkretna, twarzą w twarz, wystarczy sama weryfikowalność. „nigdy nie byliśmy w Japonii, niemniej przyjmujemy jej istnienie, ponieważ takie postępowanie nam się sprawdza – wszystko, co wiemy, sprzęga się z tym naszym przekonaniem, a nic z nim się nie kłóci” (165) „Prawda w istocie żyje przeważnie na kredyt, w pewnym systemie kredytowym. Nasze myśli i przekonania ‘są w obiegu’ dopóty, dopóki nic ich nie kwestionuje” (165).
William James 3 „Prawdą w nauce jest to, co daje nam maksimum możliwej sumy zadowoleń, z zadowoleniem smaku włącznie, lecz najbardziej stanowczym z wymogów jest zawsze spójność zarówno z uprzednimi prawdami, jak z nowymi faktami” (172). „Prawda, mówiąc najkrócej, to jedynie pożytek wcielony w nasze myślenie, tak jak słuszność to jedynie pożytek wcielony w nasze postępowanie” (175). „Nasza powinność, by dążyć do prawdy, jest jedynie częścią naszej powinności, by czynić to, co popłaca” (180). „Prawda przez duże P i w liczbie pojedynczej wysuwa rzecz jasna abstrakcyjne roszczenie do tego, żeby być rozeznana; lecz konkretne prawdy, w liczbie mnogiej muszą być rozeznawane wtedy tylko, kiedy rozeznanie ich jest pożyteczne” (182).
Zarzuty przekonania fałszywe mogą być użyteczne (zawyżona samoocena jest korzystna; teoria płaskości Ziemi była użyteczna). Przekonania prawdziwe niekiedy przynoszą nieszczęście (lepiej nie wiedzieć, co inni o nas mówią), pragmatyczna t. p. pozwala, aby sąd i jego negacja były zarazem prawdziwe, np. sąd „Jan jest lepszy w pracy od swoich kolegów”. Sąd ten jest pożyteczny dla Jana, ale dla jego kolegów pożytecznie jest wierzyć w jego negację. Konsekwencją pragmatyzmu jest relatywizm i subiektywizm. Poza tym, jak stwierdzić, czy dane przekonanie jest użyteczne.
Ch. S. Peirce „prawda to pogląd, który na mocy przeznaczenia musi być zaakceptowany przez wszystkich badaczy” (CP 5.407). „The opinion which is fate to be ultimately agreed to by all who investigate, is what we mean by the truth.” (CP 5.407) Prawda to idealna granica badania, obiektywna i zespołowa. Człowiek ma instynktowną zdolność do odkrywania prawd (twierdzenia nauki) i chociaż może się mylić (fallibilizm), to na dłuższą metę poglądy fałszywe zostają zdyskredytowane.
Peirce 2 Nie chodzi o zgodę faktycznych badaczy, lecz o zgodę do której doszliby, gdyby proces odkrywania rzeczywistości przebiegał w nieskończoność a jego elementy kumulowały się i uzupełniały. Zgoda ta nie pozwala decydować w praktyce, które twierdzenie jest prawdziwe, a które fałszywe, ale zapewnia prawdzie absolutność (niezależność od okoliczności stwierdzania, aktualnego stanu wiedzy w danej epoce, czy stanu wiedzy podmiotu). Nasze stwierdzenia są prawdziwe, jeśli są zgodne z tymi, do których doszlibyśmy u kresu nauki. Prawda obiektywna jest celem możliwym
Jurgen Habermas prawda to konsensus uzyskany w racjonalnym dialogu, w rozmowie „wolnej od władztwa (gdzie każdy może wyrazić pogląd i nie jest krępowany żadnymi więzami), bezinteresownej i racjonalnej. „Warunkiem prawdziwości zdania jest potencjalna zgoda wszystkich pozostałych ludzi” (wszystkich tych partnerów dialogu, których mógłbym spotkać, gdyby moja historia życia pokrywała się z historią ludzkości) (1973, 219). Racjonalny dialog to dialog, gdzie obowiązuje zasada zwycięstwa lepszego argumentu, gdzie jest potencjalna możliwość przekonania do twierdzenia każdej osoby, która podda się wymogom racjonalności, gdzie każdy ma szanse wypowiedzenia swojego zdania i kwestionowania twierdzeń innych i gdzie jedynym motywem uczestników jest wspólne poszukiwanie prawdy. Taka sytuacja może wcale nie zaistnieć, ale trzeba ją założyć dla nadania sensu prowadzonej dyskusji (1973, 258).