Jedna z historii zmieniających życie…. „INNA’’ Jedna z historii zmieniających życie….
Pozornie moje życie było normalne Pozornie moje życie było normalne. Przynajmniej tak mi się wydawało Miałam co tylko chciałam…. Rodzinę, dom, pieniądze…. O nic się nie musiałam martwić Zawsze dostawałam to co chciałam Najnowszy typ komórki, laptop, samochód, drogie ciuchy Wszyscy mi wokoło zazdrościli Jednak pozory często mylą....
Luksusowy dom, piękny samochód , wakacje w egzotycznych krajach….. Ta wielka fortuna, którą posiadała moja rodzina była ważniejsza ode mnie. Czułam się samotna, nie potrzebna nikomu i nie kochana… Dla mojej rodziny liczyło się tylko „mieć” jak najwięcej dóbr materialnych. Luksusowy dom, piękny samochód , wakacje w egzotycznych krajach…..
Poznałam grupę ludzi, sprawiali wrażenie bardzo miłych i sympatycznych Poznałam grupę ludzi, sprawiali wrażenie bardzo miłych i sympatycznych. Świetnie się z nimi czułam, nareszcie mnie ktoś rozumiał.
Na początku wszystko układało się wspaniale, poświęcili mi dużo uwagi i wspierali mnie kiedy opowiadałam o tym co mnie męczy.
Jednak z czasem coraz mniej ze sobą rozmawialiśmy, a w zamian za to piliśmy coraz więcej. Stopniowo najpierw piwo, wino, drinki, wódka coraz więcej i więcej.....
Nie pamiętam kiedy alkohol zastąpił mi przyjaciół i stał się nieodłączną rzeczą w moim życiu, stał się czymś bez czego nie mogłam żyć.
Kiedy piłam, znikały wszystkie moje problemy, a świat stawał się lepszy i piękniejszy. Pijąc czułam, że moje życie ma sens.
Byłam wolna…
Ale ciągle sama
Pogrążałam się w nałogu coraz bardziej i bardziej….. Pijana czułam się dobrze, nie potrzebowałam wtedy nikogo i niczego. Jednak kiedy trzeźwiałam znowu byłam samotna i bezużyteczna. Pogrążałam się w nałogu coraz bardziej i bardziej…..
Chciałam z tym skończyć to wszystko mnie przerastało, nie umiałam zapanować nad piciem ani nad trzeźwością. Myślałam, że jedyne wyjście to... SKOŃCZYĆ Z SOBĄ……
Ta myśl zaprzątała mi głowę coraz bardziej i bardziej, aż...
Podjęłam ostateczną decyzję POSTANOWIŁAM...
Zakończyć swoje cierpienie OSTATECZNIE….
Wzięłam garść tabletek, bo to najmniej boli Wzięłam garść tabletek, bo to najmniej boli. Pożegnałam się ze światem i chciałam zasnąć powoli…..
Otwierając oczy chciałam być w niebie, jednak twarz matki przywołała mnie na ziemię.
Była to ona, choć tak jak by inna od tej pory się zmieniła i ja też jestem INNA.
Dostałam drugą szansę, mam nadzieję, że słusznie, postaram się zmienić i ŻYĆ jak najdłużej...
KONIEC Wykonała: Karolina Kula klasa 1 A PG nr 3