Klasyczny oraz neoklasyczny paradygmat kryminologii (2) Klasyczny oraz neoklasyczny paradygmat kryminologii i wynikające z nich strategie zapobiegania przestępczości P_W03: …student potrafi przedstawić antropologiczne i/lub społeczno-kulturowe źródła wybranej struktury prawnej powstałej w związku z występowaniem i/lub zapobieganiem przestępczości
Klasyczny paradygmat kryminologii Początki sięgają XVIII w. i kojarzone są z nazwiskami filozofów i przedstawicieli tzw. klasycznej szkoły prawa karnego. Zaliczają się do nich m.in.: Cesare Beccaria (O przestępstwach i karach), Jeremy Bentham, Immanuel Kant, Georg W.F. Hegel, Anselm Feuerbach Paradygmat ten przyjmował jako założenie konsensualną wizję społeczeństwa, czyli społeczeństwa przyjmującego/uznającego możliwie powszechnie określone reguły - tu: dozwolonego postępowania – ze względu na ich funkcjonalność Uwagę swą koncentrował na osobie sprawcy
Klasyczny paradygmat kryminologii Główne tezy á propos opisu źródeł przestępczości: Człowiek z natury jest zły i jest dla innych – jak mawiał Thomas Hobbes – wilkiem (pesymistyczna wizja natury człowieka) Przestępca, czyli ten, który czyni zło, to potencjalnie każdy z nas; wszyscy jesteśmy do tego zdolni; czynienie zła to „normalność” W myśl paradygmatu, człowiek nie jest z reguły przymuszany bezwzględnie do czynienia zła; posiada wolną wolę, jest istotą rozumną, racjonalną (arystotelesowsko-tomistyczna, indeterministyczna koncepcja człowieka) Skoro tak, to podejmuje świadome, racjonalne decyzje (także popełniając przestępstwo)
Neoklasyczny paradygmat kryminologii Główne tezy á propos opisu źródeł przestępczości: Neoklasycyzm rozwinął się w latach 70. XX w. Podtrzymał za paradygmatem klasycznym: indeterministyczną koncepcję człowieka, ale w wersji miękkiej; zgodnie z psychologią poznawczą człowiek bowiem recypuje świat, zmienia go i ulega mu; podchodzi doń racjonalnie, kierując się informacjami z otoczenia i swej pamięci konsensualną wizję społeczeństwa zainteresowanie sankcją karną Porzucił pesymistyczną wizję natury ludzkiej, zastę-pując optymistyczną (człowiek istotą moralną, godną) Skupił uwagę także na kontroli społecznej (zwłaszcza sformalizowanej, choć nie tylko)
Neoklasyczny paradygmat kryminologii Koncepcja wolnej woli Ernesta van den Haaga (1914 – 2002) – holendersko-amerykańskiego socjologa; Haag zauważył, że tzw. swoboda wyboru, jaką posiada każda jednostka, nie jest absolutna; ludzie bowiem reagują na bodźce, są warunkowani określonymi przyczynami, np. pokusą, jaką stwarza brak czegoś Nie jest to jednak przymus, konieczność, której muszą się poddać
Neoklasyczny paradygmat kryminologii Ekonomiczna teoria przestępczości (reprezentowana przez Amerykanów Gary’ego S. Beckera i Isaaca Ehrlicha) – zakłada, że reagując na bodźce (np. pokusę) potencjalny sprawca przestępstwa kalkuluje w sposób racjonalny, ile może zyskać, ile stracić; bilansuje zyski i straty Rozważa zatem i konfrontuje możliwe przyjemności, satysfakcje (utylitaryzm), jakie może mu przynieść czyn kwalifikowany jako przestępny, oraz koszty (sankcje, konsekwencje karne, społeczne itd.) Por. rachunek zysków i kosztów w przypadku zwolnienia z zajęć
Neoklasyczny paradygmat kryminologii Marcus Felson i jego koncepcja działań rutynowych i sposobności przestępczych Podaż sprawców – podobna (10-15%) Podaż okazji przestępczych – rośnie, bo: zanikają więzi (w rodzinie, szkole, towarzyskie...) i słabnie kontrola ze strony tych środowisk jest więcej czasu wolnego, z którym trzeba coś zrobić rozszerza się [bezpańska] przestrzeń publiczna nie bez znaczenia jest oferta wolnego rynku…
Neoklasyczny paradygmat… Felson cd. To, że mechanizmy kontroli społecznej uległy osłabieniu, jest efektem głębokich zmian społecznych, wśród nich – urbanizacji. Wspólnotowe więzi społeczne ustępują więziom rzeczowym, jednostki stają się anonimowe. Rodzina przestaje być środowiskiem, w którym ludzie spędzają większość swego czasu. Większą część dnia zajmuje im pobyt poza domem. Zmienia się cykl życia. Wydłuża się okres adolescencji (osiągania dorosłości), przesuwa moment zakładania rodziny – żyjemy poza kontrolą wspólnot tradycyjnych
Jaka strategia przeciwdziałania przestępczości w zw Jaka strategia przeciwdziałania przestępczości w zw. z paradygmatami klasycznym i neoklasycznym? Punkt wyjścia: mamy jednostkę racjonalną, wolną, podatną jednak na bodźce zewnętrzne mamy społeczeństwo aktywne, obecne w rozszerzającej się przestrzeni publicznej, jednak zatomizowane, pozbawione mechanizmów tradycyjnej kontroli, zarazem wystawione na wiele pokus, okazji… Mamy też czyny naruszające ład społeczny
„Klasycyzm” a zwalczanie przestępczości Główne myśli to: Skoro człowiek postępuje racjonalnie i w wolności, to jest odpowiedzialny za swe decyzje i należy mu się sprawiedliwa zapłata: za czyn przestępczy – kara (retrybutywna koncepcja kary; dziś mówimy też o celu sprawiedliwościowym stosowania sankcji karnej) Kara pełni też funkcję prewencyjną: Ponieważ – działając racjonalnie – człowiek stara się uniknąć cierpienia/bólu i uzyskać przyjemność – kara winna go odstraszać (lęk) – cel ogólnoprewencyjny stosowania sankcji…
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości Koncepcja sprawiedliwej odpłaty Andrew von Hirscha (1934 - ) – brytyjskiego filozofa prawa, teoretyka penalizacji, kryminologa z Cambridge Skrytykował stosowaną w więziennictwie USA praktykę rehabilitation, w ramach której orzekano karę w „widełkach” (wyroki względnie oznaczone); potem speckomisje decydowały, czy sprawca uległ resocjalizacji i może opuścić więzienie, czy nie Wg Hirscha, było to niesprawiedliwe; stracono z pola widzenia sam czyn przestępny i karę zań - za naruszenie ładu społecznego - „należną”
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości Hirsch był świadom, że pozycje jednostek w strukturze nie są sobie równe (społeczeństwo jest bowiem zróżnicowane klasowo/warstwowo); Stwierdził jednak, że społeczny punkt widzenia (potrzeba utrzymania ładu, porządku publicznego) zbliża do sprawiedliwości bardziej niż próba dociekania uwarunkowań i rozstrzygania w ten sposób stopnia winy (jest to skazane na porażkę) Potrzeba więc kary sprawiedliwej, proporcjonalnej (zależnej od rangi czynu) i równej za dany czyn dla wszystkich jego sprawców
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości Ernest van den Haag, podobnie kryminolodzy – „ekonomiści” opowiadali się za karą odstraszającą; Jeśli człowiek jest podatny na bodźce, potrafi racjonalnie bilansować zyski i straty wynikające z podejmowania zachowań nagannych - kara powinna być na tyle surowa, nieuchronna, by zniechęcała potencjalnych sprawców do popełniania czynów penalizowanych (ogólnoprewencyjny cel stosowania sankcji karnych)
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości James Q. Wilson – twórca podstaw teoretycznych dla działań służb policyjnych oraz „teorii wybitych szyb”; twierdził, że jakkolwiek przestępczość jest wielorako warunkowana czynnikami społecznymi (np. ekonomicznymi), służby te – powołane do zapobiegania przestępczości – na te czynniki wpływu nie mają Mogą za to wpływać na same czyny naganne Wilson to patron amerykańskich programów: „zero tolerancji” w NY (Rudolpha Giulianiego i Williama Brattona) oraz „Matrix” w SF (Franka Jordana)
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości A co wynika z koncepcji Felsona? potrzeba zwiększenia kontroli (zabezpieczeń) – formalnej i nieformalnej; ta pierwsza wymaga zwiększenia obecności służb w przestrzeni publicznej, instalacji technicznych środków zabezpieczeń, rekonstrukcji przestrzeni publicznej; ta druga oznacza rewitalizację zbiorowości terytorialnych i przekształcanie ich w społeczności lokalne
„Neoklasycyzm” a strategie zwalczania przestępczości Wróćmy do Nowego Jorku i strategii „zero tolerancji” Na zdj. William Bratton i Bill de Blasio - burmistrz NY; fot. „Nowy Dziennik” W wyniku realizacji tej strategii (destruktywnej) uznano, że zabiegi mające na celu zaprowadzenie w przestrzeni publicznej porządku i ładu wymagają, z jednej strony, konsekwencji i determinacji (tu: reagowania na każdy przejaw zachowań nagannych, a represjonowania każdego przejawu zachowań przestępczych), z drugiej zaś stałej kontroli: obecności stróżów prawa (i to patroli pieszych)…