Ponieważ żyli prawem wilka, historia o Nich głucho milczy… Żołnierze Wyklęci Ponieważ żyli prawem wilka, historia o Nich głucho milczy… Ponieważ żyli prawem wilka, historia o Nich głucho milczy.
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – polskie święto państwowe obchodzone corocznie 1 marca, poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych – żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, ustanowione na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku, do której uchwalenia przyczynił się ówczesny prezydent Lech Kaczyński. Projekt ten zdecydował się podtrzymać jego następca – Bronisław Komorowski.
Polskie powojenne podziemie antykomunistyczne był to niepodległościowy ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Działał głównie w czasie II wojny światowej, jak i po niej. Partyzanci przyłapani na działalności przeciw sowietom zazwyczaj skazywani byli na śmierć, gdyż kierując się honorem nie wydawali swych przyjaciół.
Uczestnicy ruchu partyzanckiego określani są jako „żołnierze wyklęci”, czy „żołnierze drugiej konspiracji”. W czasach PRL ogół jednostek antykomunistycznych określany był jako reakcyjne podziemie. Określenie „żołnierze wyklęci” powstało w 1993 – użyto go pierwszy raz w tytule wystawy Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r., organizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Termin „żołnierze wyklęci” upowszechnił Jerzy Ślaski, publikując książkę o takim tytule.
Zygmunt „Łupaszka” Szendzielarz Urodził się 12 marca 1910 roku w Stryju, zmarł 8 lutego 1951 roku. Był majorem kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej. Ogromny patriota walczył o wolną Polskę już od roku 1939, kiedy to brał udział w kampanii wrześniowej. Bohater wyklęty, jak później go ochrzczono, dowodził kilkoma Brygadami AK, walczących o dobro Rzeczpospolitej. Za swą bohaterką walkę, zamiast orderów i odznaczeń został skazany na osiemnastokrotną karę śmierci i został zamordowany.
Bohaterskie czyny Łupaszki Jako dowódca kilku brygad Armii Krajowej wielokrotnie odznaczył się odwagą i mądrością, nie tylko mimo przeciwności losu brnąc do celu, ale i zwalczając siły przeciwników dzięki nienagannej postawie żołnierza i świetnej taktyce walki. Po rozwiązaniu jego oddziału udał się do Gdańska, aby móc kontynuować działalność propagandową i nadal walczyć za swą Ojczyznę. 14 kwietnia „Łupaszko” odtworzył 5. Wileńską Brygadę AK, mimo oporów Komendanta Wileńskiego Okręgu. Na wiosnę 1946 roku „Łupaszko” dowodził dwoma kadrowymi oddziałami. Jego brygady operowały głównie na terenie Pomorza i walczyły z żołnierzami LWP czy funkcjonariuszami UBP i MO, by rozbrajać i rozbijać struktury terenowe reżimowej władzy. Komuniści podtrzymywali w raportach, że partyzanci „Łupaszki” byli bezdusznymi mordercami. Łupaszko został osądzony i zabity przez komunistów.
Danuta „Inka” Siedzikówna Urodzona 3 września 1928 roku w Guszczewinie, zmarła 28 sierpnia 1946 roku w Gdańsku. Była sanitariuszką 4. szwadronu odtworzonego na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK, w 1946 w 1. szwadronie Brygady działającym na Pomorzu. Mając 16 lat została włączona do Armii Krajowej, której przysięgła służyć. Została zamordowana w ubeckim więzieniu, w Gdańsku, mając niespełna 18 lat. Mogła przeżyć, wydając wrogom cały oddział, jednak zdecydowała się oddać życie za dobro Ojczyzny.
„Ja jedna umrę…” Oskarżenie Inki było całkowicie absurdalne. Zarzucono jej osobisty udział w zastrzeleniu funkcjonariuszy UB i MO podczas starcia koło miejscowości Podjazy z oddziałem Łupaszki, a nawet wydawania rozkazów, pomimo że była jedynie sanitariuszką oddziału. Nie brano pod uwagę nawet jej wieku. Rozbieżności w zakresie jej udziału w starciu pomiędzy partyzantami a UB i MO pojawiły się zresztą w zeznaniach samych milicjantów. Ostatecznie nawet stalinowski sąd stwierdził, że Inka nie brała bezpośredniego udziału w zabójstwach, mimo to skazał ją na karę śmierci.
Mieczysław „Roj” Dziemieszkiewicz Urodził się 25 stycznia 1925 w Zagrobach, zmarł 13 kwietnia 1951 roku w Szyszkach. Wiosną 1945 został wcielony do 1. zapasowego pułku piechoty LWP w Warszawie, skąd na wiadomość o śmierci brata, zamordowanego w czasie napadu rabunkowego przez żołnierzy sowieckich w listopadzie 1945 r., zdezerterował z wojska i zbiegł na teren powiatu ciechanowskiego. Wkrótce wstąpił do oddziału NSZ-NZW ppor. Mariana Kraśniewskiego „Burzy”, przybierając pseudonim Rój. Przez masowe aresztowania dokonywane przez UB w Ciechanowie stworzył patrol Pogotowia Akcji Specjalnej NZW, którego został dowódcą. Jako zwierzchnik patrolu PAS dowodził wieloma akcjami przeciw komunistom, siłom bezpieczeństwa oraz ich agenturze.
Dokonania Roja Komendant „Rój” i jego żołnierze dokonali kilkudziesięciu udanych akcji zbrojnych przeciwko KBW i UB, a jego pierwszym sukcesem była akcja na osadę Barańce, 3 listopada 1947 roku, opanowując posterunek MO i zabijając funkcjonariusza UB. 8 sierpnia 1945 został odznaczony Krzyżem Walecznych. 13 października 2007, za wybitne zasługi dla niepodległości Polski, prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Mieczysława Dziemieszkiewicza Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Został również odznaczony Krzyżem Narodowego Czynu Zbrojnego
„Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać.” W 2009 Telewizja Polska przystąpiła do realizacji filmu pt. Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać, poświęconego losom partyzantów, którzy do 1951 przeciwstawiali się kształtowaniu nowego ustroju w Polsce. Film wyreżyserował Jerzy Zalewski. Głównym bohaterem filmu jest Mieczysław Dziemieszkiewicz. Film, pomimo kilku lat pracy, nie został ukończony, jego powstanie zablokowane poprzez działania Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i TVP. W związku z tym powstała inicjatywa Ratujmy Roja, której organizatorzy samodzielnie zbierają środki na dokończenie filmu.
Józef „Ogień” Kuraś Urodził się 23 października 1915 roku w Waksmundzie, zmarł 22 lutego 1947 w Nowym Targu. Były porucznik UB, a także partyzant na Podhalu w czasie II wojny światowej, jeden z dowódców oddziałów podziemia antykomunistycznego. Postać Józefa Kurasia i działalność jego oddziału budzi kontrowersje. Według organizacji żydowskich działających w Polsce oddział „Ognia”, oprócz ataków na urzędy UB i posterunki MO, mordował Żydów ocalałych z Holocaustu i dokonywał rozbojów. Niejasna jest także sprawa stopnia wojskowego „Ognia” – w AK był kapralem, w BCh i UB porucznikiem, zaś po dezercji z UB ogłosił się majorem.
Poparzenia dokonane przez „Ognia” W walce ze zgrupowaniem „Ognia” w latach 1945–1947 zginęło ponad 60 funkcjonariuszy UB, ponad 40 milicjantów oraz 27 funkcjonariuszy NKWD. W dniu 18 sierpnia 1946 roku Józef Kuraś wraz ze swymi żołnierzami zorganizował i przeprowadził akcję rozbicia i opanowania więzienia św. Michała w Krakowie, w rezultacie czego uwolniono kilkudziesięciu więźniów – żołnierzy AK, WiN, NSZ.
Józef „Lalek” Franczak Urodził się 17 marca 1918 w Kozicach Górnych, zmarł 21 października 1963 w Majdanie Kozic Górnych. Były sierżant Wojska Polskiego, uczestnik wojny obronnej Polski 1939, później związany ze strukturami ZWZ-AK, działał w polskim podziemiu antykomunistycznym i niepodległościowym. Lalek był ostatnim poległym w boju partyzantem podziemia poakowskiego na terenie Polski.
Jako bohaterowie w bitwie o niepodległość zostali potępieni i odrzuceni przez historię. Warto jednak zapamiętać ich jako żołnierzy niezłomnych, walczących do końca, godnych naśladowania. Wieczna chwała bohaterom! Wieczna chwała Żołnierzom Wyklętym!
Prezentację stworzyli: Adrian Markowicz Marcin Gieras Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!