KOMENDA POWIATOWA POLICJI OSZUSTOM STOP KOMENDA POWIATOWA POLICJI W CZŁUCHOWIE UL.KASZTANOWA 17 TEL. 997 lub 112 59 83 45 722

POMYSŁOWOŚĆ OSZUSTÓW JEST NIEOGRANICZONA Oszuści wchodzą do mieszkań pod różnymi pretekstami np. z prośbą o wodę, sprzedaż artykułów przemysłowych. Podają się za członków rodziny. Powołują się na osoby urzędowe i przedstawiają się jako np. listonosz, policjant, pracownicy ZUS-u, opieki społecznej, zakładu energetycznego albo innych instytucji, a także jako osoby skrzywdzone przez los – nagła sytuacja życiowa, wypadek.

Metody działania oszustów: „na wnuczka lub na policjanta” „na kolegę” „na litość” Są to młodzi ludzie, którzy wcześniej rozpoznają sytuacje rodzinną i materialną ofiary Oszuści udają miłych i pomocnych, ale bywają bezczelni i bezlitośni. Gdy zostaną zdemaskowani mogą stać się agresywni i niebezpieczni.

„Na wnuczka lub na policjanta” przeważnie sprawcy dzwonią na telefon domowy, przedstawiają się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec, siostrzenica ( głos w telefonie jest zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż dzwonią faktycznie osoby z rodziny ); proszą o pożyczkę pieniężną; podają jakiś błahy powód, że nie mogą przyjechać informują, iż wyślą po pieniądze dobrego znajomego lub kolegę; następnie dzwoni telefon; osoba, z którą rozmawiasz przedstawia się za policjanta lub funkcjonariusza CBŚ mówi, że właśnie dzwonił do Ciebie oszust, osoba ta prosi o pomoc w zatrzymaniu Przestępcy, informuje, że w tym celu masz przekazać osobie, która przyjdzie umówione pieniądze

„Na wnuczka lub na policjanta” PAMIĘTAJ!!! Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy. Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych działaniach. Jak odbierzesz taki telefon, masz pewność, że dzwonił oszust. Po takiej rozmowie, natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer telefonu i opowiedz o tym zdarzeniu. Nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie przekazuj pieniędzy. Zawsze w takiej sytuacji powiadom Policję.

Oszuści podając się za pracowników opieki społecznej, urzędu skarbowego, ZUS-u Mogą twierdzić, iż otrzymamy: świadczenia pieniężne lub materialne, zwrot podatku, większą emeryturę lub rentę Jednak, aby pieniądze te uzyskać należy wpłacić opłatę manipulacyjną lub dać pieniądze na zakup znaczków skarbowych. Czasami takie działanie ma na celu wskazanie miejsca, gdzie przechowujemy pieniądze. Złodziej prosi o podanie, np. Szklanki wody, a tymczasem nasze oszczędności znikają.

Domokrążcy oferujący do sprzedaży towary, osoby przynoszące „dobrą nowinę” o np. wygranej w konkursie lub loterii Przestępcy starają się zainteresować ofiarę zakupem ubrań, kupnem staroci, itp.

Przykłady oszustw dokonanych na terenie powiatu człuchowskiego w minionych latach, zgłoszone Policji.

2008r. 80-letni mężczyzna wpuścił do swojego domu dwie kobiety narodowości romskiej podające się za pracownice opieki społecznej. Jedna z kobiet zajęła uwagę domownika w tym samym czasie druga z nich ukradła reklamówkę z pieniędzmi, które mężczyzna przechowywał pod łóżkiem. Kobiety dobrze wiedziały, gdzie są schowane pieniądze. Wcześniej były u mężczyzny oferując mu towar do sprzedaży. Mężczyzna stracił ponad 62 tyś. zł.

2009 rok Ofiara przestępców był 78-letni mieszkaniec Gminy Czarne. Około południa do jego mieszkania przyszła młoda dziewczyna i podała sie za pracownika szpitala w Człuchowie. Kobieta powiedziała, że załatwi mężczyźnie zabieg medyczny na serce. Obiecała, że przekaże również aparaturę, dzięki której w szpitalu będzie odczytywany rytm serca. Za usługę zażądała od mężczyzny 4 tyś. zł. Młoda kobieta wzbudziła zaufanie mężczyzny, ubrana była na biało, swoim wyglądem przypominała pracownika szpitala. Mężczyzna wspólnie z nią i kierowcą pojechali do banku w Czarnem celem pobrania pieniędzy, które następnie mężczyzna przekazał kobiecie. Ona została w Czarnem. Kierowca odwiózł oszukanego mężczyznę na główna drogę prowadzącą do jego domu i odjechał.

2010 rok 1. Pod dom 82-letniego mieszkańca gminy Człuchów zajechał samochód koloru ciemnego,z którego wysiadła kobieta. Pojazd odjechał. Po chwili mężczyzna usłyszał dzwonek do drzwi. Kiedy otworzył w drzwiach stała kobieta, która przed chwilą wysiadła z auta. Zapytała czy starszy pan ma jakieś rzeczy do oddania. Kiedy domownik odpowiedział, że nie, kobieta poprosiła o szklankę wody z cukrem. Mężczyzna wpuścił ją do domu i zaprosił do kuchni. Kobieta poszła za nim, jednak po chwili cofnęła się do korytarza. Nieznajoma zadawała pytania mężczyźnie, m.in. zapytała czy mieszka sam. Mężczyzna przygotował wodę z cukrem i podał kobiecie. W międzyczasie do mieszkania weszła druga kobieta, podobnie wyglądająca.  Kobiety podziękowały za wodę i wyszły. Dopiero później mężczyzna zorientował się, że z kasetki w pokoju zginęło mu 390 zł. W kasetce odgięte było wieczko pokrywy. Kiedy mężczyzna spostrzegł, że w kasetce nie ma pieniędzy natychmiast skojarzył co mogło się stać i powiadomił policję.

2015r. Zgłaszający poinformował, iż nawiązał z nim kontakt mężczyzna, który przedstawił się jako wnuk i poprosił o pożyczenie i przelanie na jego konto pieniędzy w związku z zakupem mieszkania. Poszkodowany przelał za pośrednictwem poczty przelewem błyskawicznym pieniądze w kwocie 17000 zł na wskazany nr konta.

2015r. Dwóch n/n sprawców pod pretekstem uregulowania rachunków dokonało kradzieży pieniędzy w kwocie ok.13 000 zł Zgłaszająca powiadomiła o kradzieży pieniędzy w kwocie ok. 15 000 zł przez n/n sprawcę Zgłaszająca powiadomiła o kradzieży pieniędzy w kwocie ok. 1 600 zł przez n/n sprawcę

7 tysięcy zł. straciła człuchowianka (75 lat ) metodą „na wnuczka” - zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka, mówił, że spowodował wypadek samochodowy, są ranne osoby. Kobieta odpowiedziała, aby zadzwonił do rodziców. Ten stwierdził, że może o sprawie nikomu mówić, że jak nie będzie miał pieniędzy, to go zamkną, bo obok stoi policjant. W tym momencie w słuchawce odezwał się inny mężczyzna, który przedstawił się nazwiskiem i powiedział, że jest policjantem, że chce załagodzić sprawę, ale potrzebne są pieniądze. Kobieta taksówką podjechała do banku i pobrała pieniądze. Kiedy wróciła do domu, zadzwonił telefon. Rzekomy wnuczek powiedzial, że po pieniądze przyjedzie kolega. W domu kobiety pojawił się mężczyzna, któremu przekazała pieniądze.

76 – letni mężczyzna uwierzył kobiecie, podającej się za członka jego rodziny, która była bardzo przekonywująca w rozmowie z nim. Stwierdziła, że jego córka jest chora na raka i potrzebuje ponad 6 tysięcy na leki. Mężczyzna dał kobiecie 3600 zł, celem przekazania jego córce. Po wyjściu kobiety z domu mężczyzna zadzwonił do córki i okazało się, że córka ma się dobrze i nie potrzebuje pomocy.

Zanim otworzysz drzwi: Spójrz przez wizjer w drzwiach lub przez okno – kto to? Jeśli nie znasz odwiedzającego- spytaj o cel jego wizyty, poproś o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej. Dokumenty sprawdzaj uważnie. W razie wątpliwości umów się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub odpowiedniej instytucji jego wiarygodność. Jeżeli gość staje się natarczywy, zadzwoń na Policję, zaalarmuj otoczenie. Postaraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów,np. wygląd nieznajomego, numery i markę samochodu.

W przypadku odebrania podejrzanego telefonu: Nie działaj w pośpiechu. Odłóż termin udzielenia pożyczki. Potwierdź informację u innych członków rodziny. Nie przelewaj pieniędzy na wskazane konto bankowe. Rozmowę z rzekomym krewnym lub policjantem, który chce pożyczyć pieniądze należy jak najszybciej zakończyć. Potwierdź tożsamość osoby, która zadzwoniła.

Zawsze kontaktujmy się z Policją. Swoje uwagi i spostrzeżenia Gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, nie wahajmy się zadzwonić na Policję pod bezpłatny numer telefonu 997. Zawsze kontaktujmy się z Policją. Swoje uwagi i spostrzeżenia możemy przekazać dzielnicowemu.