W tej lichej, ubogiej stajence, W grudniowy straszny chłód Urodził się maleńki Jezus By skruszyć w naszych sercach lód.

Prezentacja na temat: "W tej lichej, ubogiej stajence, W grudniowy straszny chłód Urodził się maleńki Jezus By skruszyć w naszych sercach lód."— Zapis prezentacji:

1

2

3 W tej lichej, ubogiej stajence, W grudniowy straszny chłód Urodził się maleńki Jezus By skruszyć w naszych sercach lód.

4

5

6 Matka Najświętsza z Józefem Wszędzie szukali noclegu. Nikt im drzwi nie otworzył, Musiała rodzić w śniegu.

7

8

9 Ludzie podli, okrutni Miejsca nie było dla Boga. W zimnej, brudnej stajence Leżał w żłóbku w barłogach.

10

11

12 Z zimna płakał w stajence Tej pamiętnej nocy. Urodził się by nas zbawić, A ludzie odmówili mu pomocy.

13

14

15 W ten zimny i ciemny wieczór Wigilijny Szedł samotny człowiek skulony, zmarznięty. Do nikogo nie zapukał. Nie chciał. On wiedział, że przez nikogo nie będzie przyjęty.

16

17

18 Zaglądał przez okna do ludzi szczęśliwych, Siedzących sytych w ciepłych domach Przy choince. A on wędrował z własną ułudą, Że należy do tego świata. Że swój los trzyma w ręce.

19

20

21 Też kogoś szukał w swej naiwności człowieczej. Nagle upadł niepotrzebny nikomu. Oczy rozwarł szeroko wprost w niebo. Kolejna samotna dusza uleciała do nieba.