Jest czwartek, 20 września, godzina Klasa 6b wyrusza na Piknik Pod Psem…
Jak na każdej dobrej imprezie jest serwis foto.
Czekamy na Panią Dyrektor, która jest bardzo ciekawa naszych podopiecznych.
Przygotowaliśmy informacje o Ryszardzie Kapuścińskim …
… i słuchamy z uwagą.
Przy pomniku psa jest sesja fotograficzna.
Casey, nasza wolontariuszka, uczy się jeździć na deskorolce.
Idziemy przez zachodnią część Pól Mokotowskich ścieżką Kapuścińskiego.
Pola Mokotowskie dzieli na pół ruchliwa ulica - Aleje Niepodległości.
Wspinamy się na wiadukt …
.. tam jest krótka sesja fotograficzna,
… a potem niektórzy zjeżdżają!
Pola Mokotowskie jesienią są prześliczne!
Chętni grają w ringo …
… i pozują do zdjęć.
Kto chce, jeździ na rolkach …
… kto chce, na deskorolce, …
… a kto chce, ten ma szansę ciągle czuć się dzieckiem.
Psy tymczasem szykują się do zawodów.
Jarek przygotował zachętki do wyścigów…
… i psy ruszają na start!
Obce psiaki tez się chcą bawić.
Jeśli ma się dwa psy, stres jest podwójny.
I wreszcie start! Zawodnik staje na linii…
… zanęca się zawodnika smakowitym kawałkiem parówki …
… i wtedy dopiero jest prawdziwy start! Sędzia główny (po prawej) mierzy czas z dokładnością do setnej części sekundy!
Dobry czas, Szynka!
Walka toczy się o każdą setną część sekundy…
Poprawiamy ten wynik!
Start niektórych zawodników wymagał prawdziwie profesjonalnych przygotowań…
…ale były efekty…
… i były nagrody!
Co tu dużo mówić – świetnie się spisały nasze psiaki
I nadeszła pora na rozdanie medali: oto zdobywca trzeciego miejsca,
oto vice-mistrzyni,
A to zwycięski duet: szczęśliwe mistrzynie.
A oto niektóre opinie uczestników o pikniku: Piknik na Polach Mokotowskich bardzo mi się podobał. Dużo nauczyłam się o Ryszardzie Kapuścińskim. Cieszę się, że mogłam cały dzień spędzić ze swoją klasą, ze swoim i innymi psami. Szkoda, że na dworze było chłodno, ale cieszę się, że nic nie popsuło fajnej klasowej atmosfery. Na pikniku podobały mi się wyścigi psów. Fajnie było, jak Rocky zjadł parówkę Kubie. Super było, bo były pieski. Powinno być więcej takich wycieczek.Zosia Blabli Bardzo śmiesznie było, kiedy pies Zosi, Camelia, który jest wegeterianinem, zjadł parówkę. Podobało mi się, kiedy z Julią siedziałam na rampie i puszczałyśmy po niej butelkę. Agata
Było bardzo fajnie. Szczególnie podobało mi się przejście krętym wiaduktem i różnorodne zabawy na placu zabaw. Bardzo podobała mi się gra z Iną w siatkówkę.Haniula Na pikniku było fajnie chociaż było bardzo zimno. Wszystkie psy były ładne i ściganie się ich było bardzo ekstra i śmieszne. Następnym razem chciałabym, żeby na spacer brało się koty. Bardzo mi się podobało; chciałabym wiecej takich wyjść. Bierka Bardzo mi się podobało, szczególnie psie zawody. Moim ulubionym zawodnikiem była Kornelia, kundelka Zosi przygarnięta z ulicy.Paula Podobało mi się, gdy z Kacprem, Olą i Andrzejem nauczyłam się jeździć na desce. Udało mi się wjechać raz na rampę.
Bardzo mi się spodobało, kiedy uczyłam się jazdy na desce, bawienie się na placu zabaw, podchody oraz zawody psów. Moim zdaniem najładniejszy pies to było zwierzątko Dominiki. Byłam szczęśliwa kiedy wjechałam na rampę na deskorolce. Uważam, że to był wspaniały dzień. Najfajniejsze były podchody i jazda na deskorolce. Ogólnie było fajnie. Na pikniku najbardziej podobała mi się pogoda i wyścigi psów. Było fajnie, bo były psy. Opowiadaliśmy o Kapuścińskim. Podobały mi się psy. Powinno być więcej takich wyjść. Bardzo mi się podobało, że poszła Casey. Poznałem wiele psów i żałuję, że nie wziąłem swojego. Jarek