Słowo od Autora. Opowiadanie to zostało napisane w oparciu o lekcje towaroznawstwa Pani Ewy Malinowskiej. Wszystkie zawarte w nim wątki są fikcyjne…
Na początku było Jajko!
Potem Pan Bóg podzielił je na białko i żółtko.
Lecz nie wszystkie swoje pomysły Pan Bóg wyposaża jednakowo. Jedni dostali więcej wody, drudzy mniej. Jedni dostali tłuszcz, drudzy nie dostali go w ogóle.
Pan Bóg sprawił też że jajka świeże mają duże żółtka, a jajka przechowywane coraz mniejsze.
Ofiarował również jajku, zarodek. Aby żółtko nie poczuło się puste w środku.
Aby udoskonalić swoje dzieło Pan Bóg dorzucił też komorę powietrza.
Pan Bóg przewidział, że cwani ludzie będą chcieli oskubać jajko, i przez próbę wody i ognia nadał mu twardość.
Jednak twarde, młode jajko postanowiło nie poddawać się zachciankom człowieka i pozostać w skorupce.
Człowiek który również obdarzony został przez Boga wolą walki, nie poddawał się łatwo i walczył do końca.
Tę walkę ostatecznie wygrali cwani ludzie.
Bez żadnych skrupułów pokroili jajko ogromnym nożem, aby…
… móc je zbadać od wewnątrz. A w czasie późniejszym opisać je w słowach chwalebnych na stronicy sprawdzianu
Przez 45 minut torturowali jajka badając czy są świeże czy przechowywane już jakiś czas w lodówce.
A gdy jajko przestało im być potrzebne, pożegnali się z nim na zawsze.
I tak kończy się smutna historia jajka…
Opowiadanie Krystyny Milewczyk.