Klątwa K rólowej R óż Napisali: Ania N Asia J Partycja R oraz Kuba M
Dawno, dawno temu, w wielkim zamku na wzgórzu Rose mieszkała tajemnicza kobieta. W pobliżu wioski krążyły legendy o jej kruczoczarnych włosach i lodowatym spojrzeniu błękitnych oczu.
Każdy, kto zakłócił jej spokój, trafiał do ogrodu pełnego róż, jako jedna z nich. Ludzie o nieczystym sercu zamieniani byli w te, o krwisto czerwonych płatkach, z których uszyto suknie wiedźmy. Dobrzy ludzie przybierali biały kolor a zakochani kremowy. W jej rozarium znaleźć można było kwiaty we wszystkich kolorach tęczy.
Wszyscy ludzie wiedzieli, iż czarownica nad wszystkie stworzenia upodobała sobie białe jednorożce. Każdy, kto je zobaczył, a w jego myślach narodził się pomysł o zabiciu magicznego stworzenia, zamieniał się w drzewo.
Pewnego dnia wiedźma wybrała się nazbierać ziół do lasu potępionych, gdzie nikt nie zapuszczał się z własnej woli, zwa ż ywszy na mieszkające w nim magiczne stworzenia. Idąc ścieżką, zauważyła martwego jednorożca i dwie oddalające się postacie. Rudowłosą kobietę i zamaskowanego mężczyznę. Widząc to, wiedźma wpadła w szał.
Przepełniona nienawiścią do ludzi wróciła do swego zamku, weszła do ogrodu i zniszczyła wszystkie róże. Jednak to nie uśmierzyło jej bólu. Nie zastanawiając się długo, rzuciła straszną klątwę na mieszkańców królestwa.
Nastąpiła wielka susza, przez którą uschły wszelkie plony, potem zabrakło wody. Ludzie cierpieli wielki głód. W miejscach, gdzie były zboża, wyrosły połacie ciernistych, intensywnie czerwonych róż.
Widząc to, zabójcy jednorożca postanowili wyruszyć na wzgórze Rose, by błagać królową o litość dla ludzi. Dotarłszy na miejsce, ich oczom ukazał się straszny widok. Wiedźma bowiem, po odejściu pierwszej fali euforii, przeraziła się ogromem zła, które wyrządziła pobliskim mieszkańcom. Oszalała z rozpaczy, oznajmiła im, że nie może już nic zrobić i tylko oni mogą odczynić klątwę.
Dała im dokładną instrukcję, jak tego dokonać i czym prędzej kazała ruszyć w drogę. Kiedy tylko opuścili wzgórze, królowa wbiła sobie sztylet w serce. Natomiast podróżnicy wyruszający na niebezpieczną i trudną misję, zobaczyli, że zachodzące słońce przybrało kolor karmazynu. Kiedy pomyśleli o wiedźmie, wraz z powiewem letniego wiatru do ich nozdrzy doszedł zapach róż.