5 sposobów zarabiania Jerzy Rzędowski Życzę Ci zdrowia i pieniędzy. Znasz to? Pewnie nieraz to słyszałeś. Zdrowie na chwilę zostawmy, zajmijmy się pieniędzmi. Zarabiasz na życie, na edukację, na spełnianie swoich marzeń. W tej prezentacji poznasz pięć sposobów zarabiania, abyś wybrał najlepiej.

Na co potrzebujesz? Choćbyś był nie wiem jak oszczędny, twoje potrzeby finansowe będą wzrastać. To jest ten wykres na dole. Życie, mieszkanie, edukacja dzieci, zdrowie, pomoc innym. Każdy ma inne priorytety i to się zmienia z wiekiem, ale każdy wydaje. Zarabiasz i wydajesz, zarabiasz i wydajesz. Jak to sobie ułatwić?

Gdzie jest instrukcja? Najpierw uwaga: analizujemy sposoby, które sam możesz zastosować. Zostawiamy więc na boku hazard albo życie z kamienicy po wujku. Chodzi tu o algorytm działania: robisz X, możesz uzyskać wynik Y. Powtarzalne metody, z których każda ma plusy i minusy.

Metoda pierwsza: etat. Plusy etatu: stała pensja, czasem jakieś benefity w rodzaju służbowego samochodu czy karty na basen, zależy gdzie pracujesz, oczywiście. Niektórzy wierzą, że etat, kiedy już go masz, daje stabilność, ale to oczywiście bajka. Etat?

Etat ma bowiem minusy. Ktoś decyduje o twoich zarobkach, grafiku i terminie urlopu. Wielu ludzi narzeka, że ma głupiego szefa (ciekawe, że szefowie mówią to samo o pracownikach). Mogą cię zwolnić. Zależność, choć niektórzy to lubią. Zależność

Sposób drugi: freelancer. Super: sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem Sposób drugi: freelancer. Super: sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Żyjesz ze zleceń. Mnóstwo zawodów można wykonywać w taki sposób. Informatyk, prawnik, kosmetyczka, grafik komputerowy, trener. Możesz pracować w domu lub u klienta, a więc ponosisz małe koszty. Freelancer

FREElancer? Minus? Żeby zarabiać, musisz mieć ciągle nowe zlecenia, ale nie masz czasu ich zdobywać, bo zarabiasz. Doba ma dwadzieścia cztery godziny, więc i liczba zleceń jest ograniczona. FREE-lancer to fajnie brzmi, ale czy to naprawdę jest FREE?

Własna firma Jest na to sposób trzeci: własna firma. Zatrudniasz ludzi, więc możesz delegować im zadania. Ale kiedy pójdą do domu, ty psychicznie wciąż jesteś w pracy. Pensje, ZUS, utrzymanie lokalu, księgowość, plan urlopów... Mój kolega nazwał to tak: „Wiesz, Jerzy, któregoś dnia uświadomiłem sobie, że jestem pracownikiem swoich podwładnych”.

Franczyza Poszukiwanie klientów możesz sobie trochę ułatwić, korzystając z czwartego sposobu: franczyzy. Kupujesz licencję istniejącej marki i otwierasz biznes pod ich szyldem. McDonald’s – proszę bardzo, płacisz na wejściu milion dwieście tysięcy i już ustawiają się do ciebie kolejki po hamburgera.

Ile to kosztuje? Sęk w tym, że musisz mieć ten milion dwieście. Są oczywiście marki tańsze, w Polsce wejście we franszyzę to średnio sto dwadzieścia tysięcy złotych. Okres zwrotu inwestycji – kilka lat. Czysty zysk – jak etatowa pensja. Oczywiście zero gwarancji.

Pedałuj, pedałuj... Oczywiście, każdy z tych sposobów może przynieść niezłe zyski. Jednak nie wiem, czy zauważyłeś, ale te cztery sposoby mają jedną wspólną cechę. Żaden nie daje tak zwanego dochodu pasywnego. Jak dynamo w rowerze: nie pedałujesz, nie ma prądu.

Ponad sto lat temu wymyślono więc piątą metodę, marketing sieciowy albo wielopoziomowy, w skrócie MLM. Od tej pory metodę MLM przetestowano chyba we wszystkich segmentach rynku, w niektórych okazała się wyjątkowo skuteczna. W Polsce zarabia tak kilkaset tysięcy ludzi.

„Na koniec świata i jeszcze dalej...” Agata Sylwia Radosław Łukasz Izabela MLM polega na budowaniu sieci sprzedaży, która trafia do klienta zamiast czekać na niego w sklepie. Rekrutujesz i szkolisz swoich współpracowników, a od ich sukcesu zależy twoje wynagrodzenie. Ono robią to samo dalej. To tańsze, niż sprzedaż sklepowa, więc i wynagrodzenia są lepsze. Ale jest jeszcze coś. Katarzyna Marta Tomasz Cezary Ewelina Ewa Paulina Andrzej Nina Stanisław

Współ zawodnictwo działanie Klasyczny biznes jest jak boks – bijesz się z konkurencją i szybko dochodzisz do ściany braku klientów. Konkurencją są także twoi koledzy z firmy. MLM to praca zespołowa, w której osoba nad tobą ma korzyść z tego, że cię wspiera i szkoli. Po drugie, dojście do ściany następuje znacznie później.

Czy ktoś płacił Ci za zabawę? Dwa twarde fakty. Dziewięćdziesiąt procent wchodzących do MLM rezygnuje w pierwszym roku. „Bawiłem się w MLM, ale to nie działa”. Drugi fakt: MLM stworzył więcej milionerów, niż jakakolwiek inna metoda. To ci, co się nie bawili, tylko pracowali...

Oczywiście, MLM też ma słabe strony Oczywiście, MLM też ma słabe strony. Wymaga konsekwencji i wytrwałości, bo wyniki nie pojawiają się od razu. To jest normalna praca, a nie żaden „złoty strzał”. Tu nie wystarczą motywujące hasła wieszane na Facebooku – trzeba je zastosować do siebie. No i trzeba być dumnym ze swojej pracy. Metr po metrze.

MLM pozwala ci łączyć korzyści pozostałych czterech metod MLM pozwala ci łączyć korzyści pozostałych czterech metod. Wiążesz się ze stabilną firmą, ale bez głupiego szefa. Samemu ustalasz grafik, ale regularnie zarabiasz. Pracujesz na własny rachunek bez dużych inwestycji. Różnica: w MLM masz pasywny dochód.

Zbliżamy się do końca prezentacji Zbliżamy się do końca prezentacji. Jak stoisz z czasem, z pieniędzmi, z pracą? To pytanie może mieć głębszy sens: czy stoisz stabilnie, czy tylko na jednej nodze? Masz tylko jedno źródło dochodu czy kilka? Co się stanie, gdy jedno z nich wyschnie? Jak stoisz?

Czy jesteś na dobrym torze? Jeśli chcesz dojechać z Krakowa do Gdańska, musisz jechać na północ, bo inaczej znajdziesz się w Zakopanem. Góry też są fajne, ale nie o to ci chodziło. To metafora, ale czy twoja obecna praca wiezie cię tam, dokąd chcesz? W tej prezentacji zadałem ci kilkanaście pytań, to jest ostatnie, ale najważniejsze.

5 sposobów zarabiania Jerzy Rzędowski Poznałeś pięć sposobów zarabiania: etat, freelancing, zwykłą firmę, franczyzę i MLM. Każdy z nich ma plusy i minusy. Ważne jest to, by wybrać metodę najlepiej realizującą twoje osobiste cele. Obejrzyj nagranie Randy’ego Schroedera, dostępne na mojej stronie www.rzedowski.pl, dowiedz się więcej i działaj. Powodzenia!

www.rzedowski.pl Chcesz więcej? Zdjęcia: www.everystockphoto.com, Wikipedia, Magdalena Mirowska i Agata Rzędowska. Prezentacja: © Jerzy Rzędowski 2012.