Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ. Próbach wyjaśnienia zjawiska na gruncie klasycznej teorii fal elektromagnetycznych spełzły na niczym. Teoria falowa tego zjawiska nie tłumaczyła.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ. Próbach wyjaśnienia zjawiska na gruncie klasycznej teorii fal elektromagnetycznych spełzły na niczym. Teoria falowa tego zjawiska nie tłumaczyła. Gdyby promieniowanie rentgenowskie było falą to po dojściu do atomu lub elektronu winny one stać się źródłem fal cząstkowych, a więc kulistych, które winny być obserwowane we wszystkich kierunkach. Obserwowano je tylko w jednym.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ. Próbach wyjaśnienia zjawiska na gruncie klasycznej teorii fal elektromagnetycznych spełzły na niczym. Teoria falowa tego zjawiska nie tłumaczyła. Gdyby promieniowanie rentgenowskie było falą to po dojściu do atomu lub elektronu winny one stać się źródłem fal cząstkowych, a więc kulistych, które winny być obserwowane we wszystkich kierunkach. Obserwowano je tylko w jednym. Dlaczego podczas rozproszenia pojawiają się fale dłuższe? Podczas ugięcia fali np. na wodzie nie następuje zmiana jej długości fali.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ. Próbach wyjaśnienia zjawiska na gruncie klasycznej teorii fal elektromagnetycznych spełzły na niczym. Teoria falowa tego zjawiska nie tłumaczyła. Gdyby promieniowanie rentgenowskie było falą to po dojściu do atomu lub elektronu winny one stać się źródłem fal cząstkowych, a więc kulistych, które winny być obserwowane we wszystkich kierunkach. Obserwowano je tylko w jednym. Dlaczego podczas rozproszenia pojawiają się fale dłuższe? Podczas ugięcia fali np. na wodzie nie następuje zmiana jej długości fali. Trzeba było na promieniowanie rentgenowskie spojrzeć inaczej. Były to lata, kiedy zaczynała rozwijać się teoria kwantów.
niż to, którym naświetlał kryształ. Efekt Comptona Na początku XX w. Artur H. Compton badał rozpraszanie promieni Roentgena na kryształach. W promieniowaniu rozproszonym zarejestrował promieniowanie o długości fali większej niż to, którym naświetlał kryształ. Próbach wyjaśnienia zjawiska na gruncie klasycznej teorii fal elektromagnetycznych spełzły na niczym. Teoria falowa tego zjawiska nie tłumaczyła. Gdyby promieniowanie rentgenowskie było falą to po dojściu do atomu lub elektronu winny one stać się źródłem fal cząstkowych, a więc kulistych, które winny być obserwowane we wszystkich kierunkach. Obserwowano je tylko w jednym. Dlaczego podczas rozproszenia pojawiają się fale dłuższe? Podczas ugięcia na przeszkodzie fali np. na wodzie nie następuje zmiana jej długości. Trzeba było na promieniowanie rentgenowskie spojrzeć inaczej. Były to lata, kiedy zaczynała rozwijać się teoria kwantów. Za wyjaśnienie zjawiska nazwanego później jego imieniem w 1927 r. A. Compton otrzymał nagrodę Nobla.
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu).
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii:
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek.
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek. gdzie: Eo=hno - to energia padającego fotonu, E = hn - to energia fotonu rozproszonego, Ek= mv2/2 to energia kinetyczna odrzuconego elektronu.
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek. Zatem:
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek. Zatem:
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek. Zatem: Z ostatniej zależności wynika, że : , Czyli: l > lo.
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). Zderzenie fotonu z elektronem traktujemy jako zderzenie sprężyste dwóch ciał, podczas którego spełniona jest zasada zachowania energii: Eo = E + Ek. Zatem: Z ostatniej zależności wynika, że : , Czyli: l > lo. W promieniowaniu rozproszonym musiały pojawić się fale o długości większej niż promieniowanie naświetlające.
Efekt Comptona Compton przyjął, że rozproszenie promieni X następuje na swobodnych lub słabo związanych elektronach (elektrony słabo związane to takie, których energia wiązania w kryształach jest dużo mniejsza od energii fotonu). To, że fotony niosą energię łatwo sprawdzić latem. Po wystawieniu ciała na działanie promieni słonecznych odczuwamy wzrost temperatury naszego ciała - wzrasta jego energia wewnętrzna kosztem energii promieniowania, którą niosą fotony i po zderzeniu z ciałem zamieniają ją na energię cieplną ciała.