Po otrzymaniu propozycji włączenia się do akcji i wspólnej decyzji o udziale w niej, rozmawialiśmy w klasie, jak moglibyśmy ją zorganizować, co przygotować i kto mógłby nam pomóc. Oczywiście chęci pomocy nie odmówili rodzice uczniów.
8 listopada wszyscy wywiązali się ze swoich zadań. Przygotowane były kanapki, owoce, warzywa, soki, ciasto, pyszne drożdżowe bułeczki i rogaliki upieczone przez babcię Mateusza.
Zsunęliśmy ławki w naszej klasie, aby ustawić wspólny stół. Na nim postawiliśmy to wszystko, co przygotowały mamy i babcie. Stół wyglądał zachęcająco i wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na „SMACZNEGO!”.
Nim zaczęliśmy jeść wspólne śniadanie, uczniowie mówili, jak duże znaczenie ma śniadanie i że bez niego nie wychodzą z domu. Zabierają do szkoły również II śniadanie. Uczniowie wiedzieli, Nim nauki i zabawy. Ola odczytała wszystkim zasady zdrowego odżywiania a Maciek ważne dla uczniów stwierdzenie.
Śniadanie powinno być wartościowe. Drugoklasiści wiedzą, co to znaczy.
Rozpoczęliśmy śniadanie. Smakowały nam kanapki z wędliną, jajkiem i sałatą oraz drożdżówki babci Mateusza. Michał zajadał paprykę i ogórki, bo bardzo je lubi.
W czasie posiłku rozmawialiśmy na różne tematy, było bardzo wesoło. Maciek mówił niewiele, bo obawiał się, że zabraknie dla niego kanapek i nie tracił czasu na rozmowy. Dużym powodzeniem cieszył się jabłecznik, który upiekła mama Martynki.
Oliwka najbardziej lubi banany i marchewkę. Ona wie, co dobre i wartościowe.
Tego dnia każdy uczeń miał wiele do opowiadania w domu, bo przecież takie śniadanie, to jest coś!