Holandia i jej sztuka w XVII w.
Myśl XVII w. „Nie znajduję w przyrodzie ani piękna, ani brzydoty, ani ładu, ani nieładu, ponieważ rzeczy jedynie w stosunku do wyobrażeń naszych wydają się piękne lub brzydkie” (Spinoza, „Z listu do Oldenburga”)
Malarstwo XVII w. Pierwsze ważne osiągnięcia malarstwa holenderskiego dotyczyły dziedziny portretu. Na początku wieku XVII najwybitniejszym artystą był Frans Hals (1580–1666). W plejadzie trzech wielkich twórców holenderskich XVII w. Rembrandt (1606–1669) jest największy. W pokoleniu twórców, którzy dojrzewali w poł. XVII w. wybija się szczególnie Vermeer (1632–1675).
Frans Hals „Malle Babbe, czarownica z Haarlemu”
Frans Hals „Malle Babbe, czarownica z Haarlemu” „Malle Babbe”, 1633–1635 r., olej na płótnie, 75 x 64 cm, Staatliche Museen, Berlin. Stara Malle Babbe przy kuflu ma uśmiech wykrzywiony w grymas, jest podobna do czarownicy – na ramieniu siedzi jej sowa. „Na wizerunku Malle Babbe tak celnie ukazał Hals przelotny ruch odwróconej głowy, że portret nabiera cech obrazu rodzajowego. Pijana starucha zdaje się rozmawiać z mądrą sową, którą trzyma na ramieniu; ponieważ zaś stara podobna jest do sowy, a sowa do kufla – w całym obrazie wyraźnie się uwidacznia powiązanie tych trzech elementów”. (Michał W. Ałpatow)
Rembrandt, „Portret matki Rembrandta”, 1639 r.
Rembrandt W latach 50. XVII w. Rembrandt otrzymywał najwięcej zamówień na portrety. Portrety Fransa Holsa, nawet te z najbardziej dojrzałego okresu jego twórczości, nie oddają tyle prawdy o ludzkiej twarzy, co dzieła Rembrandta. „Niemal niepostrzeżenie uwydatnia on zawsze osobiste cechy człowieka, jego niepowtarzalną indywidualność, ukazaną wymownie w zmęczonych oczach, z lekka uniesionych brwiach lub mocno zaciśniętych wargach. (...) chwyta na obliczu człowieka sam proces starzenia się”. (Michał W. Ałpatow)
Jan Vermeer, „Naszyjnik z pereł”, 1662–1665 r.
Jan Vermeer, „Naszyjnik z pereł”, 1662–1665 r. Obraz ten ma wiele cech wspólnych z dziełami innych malarz holenderskich: okno, stół, dwa krzesła i – przed pustą ścianą – kobieca postać. Jednak z obrazu Vermeera promieniuje wzniosły spokój, którego nie można znaleźć u na obrazach innych malarzy holenderskich. „Artysta ów miał rzadki dar wydobywania ze swoich postaci moralnej czystości i siły, nawet jeśli nie ujawniał intymnych ich przeżyć lub nastrojów. Kobiety Vermeera mają w sobie coś z wielkiego dostojeństwa antycznych posągów i marmurowych steli. Był to jeden z nielicznych malarzy holenderskich, którzy nie zajmując się tematyką mitologiczną, odczuwali szlachetne piękno klasyki”. (Michał W. Ałpatow)