Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Nie zatrzymuj się na drobnych szczegółach życia. Myśl tylko o miłości; tej, którą otrzymujesz ode Mnie i tej, którą Mi dajesz.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Moje zachody słońca, to także Miłość. Mało jest ludzi, którzy patrząc na nie, oddają Mi chwałę... a przecież to też jest Miłość.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Bądź zawsze pogodna i spokojna. Tylko w spokojnej rzece odbija się niebo.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Przemieniam twoje modlitwy w moje Modlitwy: a jeśli się nie modlisz... Czyż mogę sprawić, by zakwitła roślina, której nie zasiałaś?
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość? Czy byłem kiedykolwiek niedobry? Czy mściłem się, gdy byłem na ziemi? Czy nie byłem samą wyrozumiałością, samym przebaczeniem? Czy nie stałem się Mężem boleści z miłości do was? Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość?
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Zamknij Mnie w swoim sercu znakiem krzyża jakby za dwiema belkami.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Kiedy nie starasz się o skupienie, pozbawiasz Mnie tego, co Mi się należy.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Ja nie przemijam. Ja nie zawodzę.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Zajmij się miłowaniem Mnie... Żaden sierota nie jest tak opuszczony jak Ja.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego Nie zatrzymuj się na szczegółach. Idź za spojrzeniem utkwionym w moją miłość. Upadasz? Podnoś się i patrz na Mnie znowu.
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie. (Ef 4,32)
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże.” (Ps 42,2-3)
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz, wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.
Ja jestem światłem, kto za mną podąża nigdy nie zazna mroku. Kocham Cię, Jezu Chryste!
Koniec pokazu Prześlij tę wiadomość dalej a Twoje Opracował; Anonim Warszawa 26.03.2005r. Prześlij tę wiadomość dalej a Twoje życie polepszy się... Proszę, nie zostawiajcie tej wiadomości dla siebie samych! Ktoś, gdzieś, potrzebuje jej.