Jan Kochanowski geniusz renesansu
Życiorys Jan Kochanowski urodził się 6 czerwca 1530 roku w Sycynie (koło Zwolenia) , w szlacheckiej rodzinie herbu Korwin. Jego ojciec - Piotr pracował jako sędzia ziemski, a matka - Anna Białaczowska zajmowała się domem, mimo to wywarła duży wpływ na charakter i światopogląd swych dzieci. W wieku 14 lat Jan rozpoczął naukę na Akademii Krakowskiej.
Życiorys Kształcił się na uniwersytecie w Królewcu, a później trzykrotnie przyjeżdżał na słynny uniwersytet w Padwie. Tam zdobył wykształcenie filologiczne i rozpoczął swą działalność literacką. Wkrótce potem udał się w swoją pierwszą podróż do Rzymu i Neapolu. Jego druga, krótka podróż miała charakter zdrowotny, zaś podczas ostatniej odwiedził Francję.
Życiorys Okres dworski w życiu Kochanowskiego trwał 15 lat. Odwiedzał wtedy posiadłości Tarnowskich, Firlejów, Tęczyńskich oraz Biskupa Padniewskiego. Na przełomie 1563 i 1564 roku spotkał się też z Biskupem Myszkowskim, dzięki któremu dostał się do Kancelarii królewskiej i otrzymał probostwo w Poznaniu i Zwoleniu. Uczestniczył także w działaniach wojennych przeciwko Iwanowi Groźnemu na Litwie. Brał udział w pierwszej wolnej elekcji, gdzie poparł Henryka Walezego. Po jego ucieczce jednak wycofał się z życia dworskiego. Okres dworski był bardzo płodny literacko.
Życiorys W 1575 roku mistrz Jan w końcu stanął na ślubnym kobiercu i pojął za żonę Dorotę Podlodowską. Młoda para osiedliła się na ojcowiźnie w Czarnolasie. Wkrótce doczekali się potomstwa - mieli sześć córek: Ewę, Krystynę, Poliksenę, Elżbietę, Urszulę, Hannę i syna pogrobowca. Przez pewien czas Kochanowski spokojnie tworzył pod swą ulubioną lipą w otoczeniu żony i dzieci. Niestety sielanka nie trwała długo, gdyż dwuletnia Urszulka zachowała na grypę i zmarła, a tuż po niej jej siostrzyczka Hanna. Mistrz zmienił się, stał się smutny, zamyślony, nieobecny.
Życiorys Zaczął też gorączkowo porządkować swoją twórczość, co było efektem jego coraz gorszego samopoczucia. Nie dokończył tego jednak, ponieważ zmarł nagle na schodach Trybunału Koronnego w Lublinie, przypuszczalnie na zawał serca lub udar mózgu. Jego ciało znajduje w Zwoleniu. Na pogrzebie był zaś ówczesny król Rzeczpospolitej- Stefan Batory. Pomniki geniusza odrodzenia znajdują się m.in. w Zwoleniu i Lublinie.
Fraszki Jan Kochanowski pisał różnorodne fraszki, w których w dowcipny sposób opisywał wartości życiowe, błędy ludzkie i wszystko co przykuwało jego uwagę. „Na nabożną” Jeśli nie grzeszysz, jako mi powiadasz, Czego się, miła, tak często spowiadasz?
Tren Treny to pełna smutku próba ojca pożegnania córki i pogodzenia się z jej śmiercią „Tren VIII” Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała. Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować, To tego, to owego wdzięcznie obłapiając I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając. Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu, Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, A serce swej pociechy darmo upatruje.
Poematy Jan Kochanowski tworzył poematy jako młody człowiek, kształtując przy tym swój światopogląd, swoją wrażliwość. ,,Zuzanna”(fragment) ,,Wszytkich skarbów na świecie i wszytkiego złota Godna by, zacna pani, twa dobroć i cnota. Lecz w to Bóg umiał trafić i porządne nieba, Czego ja nie mam, tego i tobie nie trzeba. Tej miary, tego kresu twe szczęście dochodzi, Że nie wiem, jeśli prosić o więcej się godzi…’’
Pieśni Jan Kochanowski przetłumaczył wiele pieśni. "Pieśń XXV" (fragment) ,,Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary? Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary? Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie, I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.’’
Dramat Geniusz renesansu jest autorem tylko jednego, lecz bardzo sławnego dramatu – „Odprawa posłów greckich” o tematyce starożytnej zaczerpniętej z homerowej Iliady. Kochanowski przedstawiał w utworze posłów z Sparty (Grecji), którzy przybyli odebrać piękną Helenę. ,,Com dawno tuszył i w głos opowiadał, Że obelżenia i krzywdy tak znacznej Cierpieć nie mieli waleczni Grekowie: Teraz już posły ich u siebie mamy, Którzy się tego u nas domagają, Aby Helena była im wydana.’’ (Fragment)