Jak żyć po chrześcijańsku w codzienności? Ks. Andrzej Grefkowicz
Jak żyć po chrześcijańsku w codzienności? 1) Poważnie traktować przykazania Boże i głos sumienia. 2) Także wezwania, by coś zrobić, a nie tylko głos zakazu
3) Zgodzić się na swoje granice – nie wszystko z w/w jestem w stanie wypełnić. - Pokornie wyznawać przed Bogiem to, czego nie jesteś zdolny zrealizować i pokornie czekać na czas łaski. Bóg określa ten czas, nie człowiek.
4) Z kierownikiem duchowym mówić o granicach tego, czego nie potrafisz. 5) Być wiernym tam, gdzie Bóg udziela swojej łaski.
Kierownictwo duchowe 1) Po co kierownik duchowy? → Nikt sam dla siebie nie jest lustrem. 2) Kierownika, przyjaciela duchowego wybiera petent – nie kierownik mówi, kto ma być jego „podopiecznym”
3) Na spowiedzi mówimy o swoich grzechach, a kierownikowi duchowemu, przyjacielowi duchowemu mówimy o swoich uczuciach – tu się rozpoznaje działanie Boga, Szatana, a także swoje własne skłonności. Na pierwszych spotkaniach staraj się powiedzieć: O czym chciałbyś rozmawiać, jak sobie radzisz w życiu duchowym, w czym oczekujesz pomocy?
4) Mówimy o uczuciach to znaczy: > tym co Ciebie drażni (wydarzenia, ludzie) > tym co Ciebie cieszy (wydarzenia, ludzie) > swoich pragnieniach, oczekiwaniach, nadziejach > swoich rozczarowaniach > swoich obawach, lękach?
5) Mówić o granicach tego, czego nie potrafisz.
6) Mówić o nowych sytuacjach, przed którymi stajesz: > decyzje, które trzeba podjąć > zmiany w życiu, zmiany w zaangażowaniach > o trudnościach i radościach na modlitwie > o zmienianych formach modlitwy
7) Jeśli są sprawy, o których z kierownikiem duchowym nie chcesz rozmawiać,to całe kierownictwo nie ma sensu. Zaczynaj mówić od tego, o czym najbardziej nie chcesz mówić.
8) Choć proszę o kierownictwo duchowe po to, by słuchać tego, co na kierownictwie duchowym słyszę, to jednak nadal wszystkie decyzje ja podejmuję (kierownik duchowy bardzie nazywa rzeczy po imieniu – nie nakazuje). Kolejne decyzje inne niż sugestie kierownika będą prowadziły oczywiście do decyzji o zmianie