Pierwsze wzmianki na temat osadnictwa na terenie dzisiejszej dzielnicy Targówek, jak powszechnie wiadomo, dotyczą prasłowiańskiej osady z terenów Lasu Bródnowskiego, istniejącej w tym miejscu między IX a XI wiekiem. Tyle o Bródnie, a co z „naszym” Targówkiem?
Po raz pierwszy nazwa „Targówek” pojawiła się w dokumencie z roku 1347, w którym biskup płocki Klemens informuje o zwrocie należnych mu wsi, wśród których było i „’Targowe’, blisko ‘Kamiona’ położone”. Z czasem zaczęto rozróżniać „Targowe Duże”, obszar położony między obecną ulicą Targową, a Wisłą oraz „Targowe Małe”, jako teren znajdujący się bardziej na północny-wschód, czyli nasz Targówek. „Targówek” figuruje również w spisie wsi z 1753.
No cóż, nasza dzielnica w swojej historii nie miała zbyt wiele szczęścia: w czasie „Potopu” była miejscem trzydniowej bitwy ze Szwedami w lipcu 1656 roku, tutaj toczyły się walki przed szturmem wojsk generała Suworowa na Pragę w dniu 4 września 1794 roku, a także w czasie walk lutowych pod koniec Powstania Listopadowego w 1831 roku. Za każdym razem zabudowania osiedli Targówka były niszczone… Aż w końcu …
Czyli 7 kwietnia Anno Domini 1916 kiedy to wieś „Targówek” została włączona w granice miasta Warszawy na mocy rozporządzenia generalnego gubernatora niemieckich władz okupacyjnych Hansa Hartwiga von Beselera. W okresie międzywojennego dwudziestolecia robotniczy Targówek, w którym dominowała parterowa zabudowa drewniana, stanowił dalekie przedmieścia „murowanej” Warszawy. W tym czasie rozpoczęto jednak brukowanie ulic i zakładanie sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Prace te jednak postępowały wolno i większość dzielnicy do wybuchu wojny nie została skanalizowana. Po zakończeniu wojny sytuacja niewiele się poprawiła i taki stan rzeczy trwał aż do początku lat siedemdziesiątych kiedy to rozpoczęto budowę osiedla mieszkaniowego…
… To był początek „Targówka” jakim znamy go dzisiaj. Jeden po drugim powstawały nowoczesne wieżowce mieszkalne i infrastruktura wielkomiejska, choć nadal miejscami zachowywały się stare zabudowania parterowe, przypominające przedwojenny klimat tego terenu. A dzisiaj? Ciągle „rosną” nowe domy mieszkalne, ale również powstają nowe obiekty sportowe i udogodnienia dla mieszkańców. Są także i miejsca - „oazy spokoju”, jak chociażby Skwer „Wiecha” wokół Teatru Rampa. Sprawiają one, że ten „nasz” Targówek naprawdę „da się lubić”
Poznajecie te miejsca?