Pułapki w sklepach czyli krótki zakupowy przewodnik
Idąc na zakupy często trafiamy na świetne promocje, przeceny. Rynek sprzedaży rozwija się nieustannie i czasem aż trudno za nim nadążyć. Zobaczmy, jakie pułapki zastawiają na nas marketingowcy.
Muzyka Jak można często zauważyć będąc na zakupach – podczas wybierania potrzebnych nam produktów w tle słyszymy muzykę. To jeden z chwytów marketingowych, mający na celu zatrzymanie klienta na dłużej. Melodie słyszane w supermarketach mają za zadanie wprowadzić nas w dobry nastrój, dzięki czemu chętniej robimy zakupy. Muzyka puszczana w poszczególnych galeriach handlowych, supermarketach etc., nie jest przypadkowa. Nad jej wyborem pracuje wielu specjalistów – od muzyków, przez fachowców od audio-marketingu, aż po psychologów. Przygotowując składanki do sklepów kierują się oni nie tylko gustem i upodobaniami klientów, ale także ich wiekiem oraz wykształceniem.
Poczęstunki Kolejną pułapką czekającą na konsumentów są degustacje. Ładnie ubrane panie chodzące po sklepie częstujące czekoladą o najnowszym smaku, czy też jogurtem, który właśnie jest w promocji – kto by się nie skusił? Osoby z cieńszym portfelem będą bardzo zadowolone, gdyż nie muszą kupować danego produktu „w ciemno”, lecz mogą spróbować go na miejscu. Oprócz samej degustacji często podczas spaceru między regałami sklepowymi czujemy zapach świeżych, gorących bułeczek. Syntetyczny zapach świeżego pieczywa ma wzbudzać w nas poczucie głodu. Jest to bardzo skuteczna metoda zwabienia klientów, o czym pewnie sami doskonale wiecie ;)
„Przeceny” i 9,99… Słynne ceny z końcówką..,99 i ciągłe pytanie „czy mogę być winna grosik?”. Zmora wszystkich klientów! Kiedy klient spojrzy na cenę 9,99 nie myśli, że dany produkt kosztuje tak naprawdę 10zł, tylko widząc dziewiątkę z przodu, wydaje mu się, że zapłaci 9zł. To samo z rzekomymi „przecenami”… Konsument spostrzegając skreśloną wcześniejszą cenę nie zastanawia się zbyt długo nad zakupem, gdyż jest utwierdzony w przekonaniu, że dany produkt rzeczywiście jest przeceniony. Jednak tak naprawdę, cena nie tylko może być ta sama, co wcześniej, ale nawet wyższa!
Gazetki reklamowe Ulotki trafiają do naszego domu czy tego chcemy, czy nie. Jednak kiedy takowa gazetka znajdzie się na naszym stole nie sposób do niej nie zajrzeć. W ulotkach są przedstawione największe promocje, jakie w danym okresie proponuje nam konkretny supermarket. Często gazetki podzielone są na różne działy, aby klient łatwiej mógł znaleźć coś dla siebie.
Ustawienie produktów Rozmieszczenie produktów na pułkach sklepowych również nie jest przypadkowe. Towary pierwszej potrzeby są zazwyczaj umieszczane na końcu sklepu, gdyż wówczas klient kupuje produkty, których tak naprawdę nie potrzebuje. Kolejna sprawa: produkty będące na wysokości naszego wzroku są droższe. Sprzedawcy wiedzą, że klient sięga po to, co jest najbliżej, i niewielu porówna cenę z towarem zajmującym niższą półkę. W supermarketach często zmienia się także ustawienie regałów z danymi produktami, np. tam, gdzie kiedyś znajdowaliśmy przyprawy, dziś będą stały płyny do mycia naczyń. Jest to sposób na to, żebyśmy zbyt szybko nie zapamiętali co gdzie można znaleźć i nie kupili tylko potrzebnych nam produktów. Kolejną pułapką są drobne produkty, np. gumy do żucia czy batoniki umieszczone przy kasie. Klient znudzony długim czekaniem w kolejce prędzej czy później wrzuci jeszcze jakiś drobiazg do swojego koszyka.
„2 w cenie jednego” Bardzo często trafiamy na promocję „2 w cenie jednego”, szczególnie na dziale kosmetycznym oraz ze słodyczami. Konsument zwabiony takim hasłem nie zastanawia się, ile dane produkty kosztują osobno, lub ile kosztowały przed promocją. Warto to sprawdzić, gdyż niejednokrotnie kupienie tych produktów osobno o wiele bardziej się opłaca. Na dodatek, często na dzień przed promocją cena produktu jestpodniesiona, aby promocjawyglądała na naprawdę duży spadek ceny.
Tym sposobem, klienci przychodzący na „drobne zakupy” wychodzą z koszami pełnymi po brzegi. Wykonała: Daria Mujta