Pobierz prezentację
Pobieranie prezentacji. Proszę czekać
OpublikowałJudyta Kuśmierski Został zmieniony 11 lat temu
1
Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu www.szkolnictwo.pl
Wszelkie treści i zasoby edukacyjne publikowane na łamach Portalu mogą być wykorzystywane przez jego Użytkowników wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego oraz do użytku w szkołach podczas zajęć dydaktycznych. Kopiowanie, wprowadzanie zmian, przesyłanie, publiczne odtwarzanie i wszelkie wykorzystywanie tych treści do celów komercyjnych jest niedozwolone. Plik można dowolnie modernizować na potrzeby własne oraz do wykorzystania w szkołach podczas zajęć dydaktycznych.
2
LIBERALIZM J. ST. MILLA LIBERALIZM J. ST. MILLA – lekcja 33
Myśliciel, August Rodin [E. Wójcicka - Romaniuk] edukacja filozoficzna, gimnazjum, LIBERALIZM J. ST. MILLA – lekcja 33
3
JOHN STUART MILL W XVIII w. empiryzm był w Anglii filozofią panującą. Jego tradycje kontynuowali „radykałowie filozoficzni" z grona, których wyszedł Mill. J. St. Mill należał więc do linii angielskich myślicieli, głoszących empirystyczną teorię poznania, asocjacjonistyczną psychologię, utylitarystyczną etykę. Był „ostatnim w szeregu wielkich ludzi, złożonym z Bacona, Hobbesa, Newtona, Locke'a, Hume'a i Herschla". F. Bacon T. Hobbes I. Newton J. Locke J. St. Mill J. Herschel D. Hume
4
JOHN STUART MILL Wychowawcą i nauczycielem Johna Stuarta Milla ( ) był ojciec, James Mill. Jego wychowanie było eksperymentem, zmierzało do tego, by chłopca wychować na filozofa, empiryka i liberała. Już w 16 roku życia czytał Locke'a, Berkeleya, Hume'a, Helvetiusa, Reida i rękopisy filozoficzne ojca. W 21 roku życia przeszedł kryzys psychiczny, okres zniechęcenia do pracy i do poglądów, w jakich był wychowywany. Przezwyciężył kryzys, ale przezwyciężył też swoje czysto intelektualistyczne wychowanie, pozwolił rozwinąć się emocjonalnym czynnikom umysłu. Życie spędził na pracy pisarskiej, ale także na działalności politycznej w służbie liberalizmu. Był uczonym prywatnym, nie związanym ze szkołami akademickimi. Był jednym z najciekawszych umysłów swojego stulecia. James Mill John Stuart Mill
5
JOHN STUART MILL z jednej strony empirystyczny,
Mill odróżniał w filozofii dwa różne poglądy na wiedzę ludzką : z jednej strony empirystyczny, z drugiej apriorystyczny. Według pierwszego wszystkie prawdy o zewnętrznym świecie oparte są tylko na obserwacji i doświadczeniu, drugi uznaje także intuicję i idee wrodzone. Mili był zwolennikiem pierwszego i dlatego też postanowił wykazać jego słuszność. Mill
6
JOHN STUART MILL Filozofowie w czasach nowożytnych mało zajmowali się logiką, uważając, że jest już całkowicie opracowana i dalsze jej postępy nie są możliwe. Poza tym jest nauką formalną, nie mogącą mieć wpływu na rozwiązanie zagadnień filozofii. Ale Mill spostrzegł, że logika mająca powszechne uznanie, mianowicie logika pojęć ogólnych i wniosków koniecznych, jest w niezgodzie z filozofią, którą miał za słuszną, mianowicie z filozofią empiryzmu. Sądził więc, że należy logikę opracować na nowo i uzgodnić z empiryzmem. Nie miał zamiaru szukać nowych prawd logicznych, ale chciał dać dawnym prawdom inną interpretację. John Stuart Mill
7
JOHN STUART MILL Przeciwnicy empiryzmu przyjmowali, że istnieją prawdy konieczne, powszechne i oczywiste, sądzili, że prawdy takie muszą mieć głębsze źródło niż doświadczenie. Mill zaś postanowił wyprowadzić z doświadczenia i kojarzenia ich konieczność, powszechność i oczywistość. Ale jeśli wywodzą się z doświadczenia i kojarzenia, to — nie są naprawdę ani konieczne, ani powszechne. Mill
8
JOHN STUART MILL Pojęcia ogólne logika tradycyjna rozumiała z reguły realistycznie: przyjmowała, że w rzeczywistości odpowiadają im rodzaje i gatunki. Mill zaprzeczał takiemu rozumieniu. Dla niego jako empirysty istniały jedynie rzeczy jednostkowe, a nie było żadnych ogółów, rodzajów i gatunków, ogólne mogły być tylko wyrazy. Jego rozumienie pojęć mogło być tylko nominalistyczne /Nominalizm – pogląd filozoficzny odmawiający realnego (to znaczy poza umysłem i poza mową ludzką) istnienia pojęciom ogólnym (uniwersaliom), uznający je za nazwy, służące jedynie komunikacji językowej/. W związku z tym musiał też zmienić tradycyjny pogląd na definicję, według którego definicje podają istotę rzeczy, a według Milla wymieniają tylko znaczenie, jakie ludzie nadają wyrazom. Skąd biorą się twierdzenia ogólne? Dla empiryzmu nie mogły być pierwotne, bo wiedzę czerpiemy z doświadczeń, a doświadczenia są zawsze jednostkowe. Tylko przez indukcję możemy dojść od nich do twierdzeń ogólnych. Więc najpierw indukcja, a potem dopiero dedukcja. Najpierw trzeba indukcyjnie dojść do twierdzeń ogólnych, by potem dedukcyjnie wywodzić z nich dalsze twierdzenia.
9
JOHN STUART MILL Sylogizm jako dowód jest błędnym kołem:
wyprowadza bowiem śmiertelność Jana stąd, że wszyscy ludzie są śmiertelni, aby zaś wiedzieć, że wszyscy ludzie są śmiertelni, trzeba między innymi wiedzieć o śmiertelności Jana. O tym, że Jan umrze, wiemy naprawdę nie dzięki ogólnemu twierdzeniu, że wszyscy ludzie są śmiertelni, lecz przez stwierdzenie, że inni ludzie, podobni do Jana, poumierali. Postęp wiedzy dokonuje się przez analogię lub indukcję - przebiega od szczegółu do innego szczegółu i od szczegółów do ogółu. Jednak w postępie nauk dedukcja ma udział przynajmniej pomocniczy. Mill był pierwszym, który wywiódł, że indukcja i dedukcja, choć przeciwstawiają się sobie, to jednak w rzeczywistości współdziałają ze sobą, można powiedzieć, że zespolił Bacona z Arystotelesem. Rozumowanie indukcyjne, jeśli ma być prawidłowe, to nie może być zupełnie proste.
10
JOHN STUART MILL Sformułował cztery główne metody indukcji, które nazwał metodami: „jedynej zgody", „jedynej różnicy", „reszty”, „zmian towarzyszących". Stanowiły one postęp w stosunku do Bacona i wszystkiego, czego dotychczas dokonano w sprawie indukcji. Różnica w poglądzie tych dwu najsławniejszych teoretyków indukcji polegała na tym, że Bacon oczekiwał, że pozwoli ustalić istotę rzeczy, a Mill — że przyczyny zdarzeń. Logika tradycyjna zakładała, że istnieją pewne ogólne prawdy pierwotne, które są oczywiste i nie wymagają dowodu. Gdyby ich nie było, to nie można by przeprowadzić żadnego dowodu, bo nie byłoby go na czym oprzeć. Do prawd tych zaliczała przede wszystkim prawa logiczne i pewniki matematyczne. Mill zaprzeczał istnieniu takich prawd: wszystkie prawdy ogólne są pochodne, są tylko połączeniem prawd jednostkowych. Prawa logiczne i pewniki matematyczne nie stanowią wyjątku: i one są tylko uogólnieniem doświadczeń, nie są oczywiste, mogą i muszą być uzasadniane, uzasadniane empirycznie, indukcyjnie. Jeśli wydają się konieczne, to dlatego, że są oparte na doświadczeniach bardzo licznych, które wytworzyły w naszej świadomości nierozerwalne skojarzenia.
11
JOHN STUART MILL Mili podjął też krytykę naczelnych pojęć teorii poznania. Przede wszystkim krytykę pojęcia przyczynowości. Nie zaprzeczał, że wszyscy jesteśmy przekonani o powszechnym panowaniu prawa przyczynowości, ale pytał, jaką mamy do tego podstawę? Podstawą jest tu „po prostu przyzwyczajenie i oczekiwanie, że to, co raz lub wielokrotnie okazało się prawdą, a nigdy nie okazało fałszem, okaże się nadal prawdą". A więc podstawa prawa przyczynowości jest wyłącznie natury psychologicznej, subiektywnej. Mill
12
JOHN STUART MILL Prawa przyczynowości nie możemy się wyrzec, jest nieodzownym założeniem indukcji, a indukcja jest nieodzowna dla postępu wiedzy. Można je wyprowadzić z doświadczenia, dochodzimy do niego przez uogólnienie poszczególnych doświadczeń, czyli przez indukcję. Ale jak prawo przyczynowości może opierać się na indukcji, jeśli indukcja opiera się na nim? Mili sądził, że to błędne koło jest tylko pozorne, na prawie przyczynowości opiera się indukcja udoskonalona, operująca wyodrębnionymi przez niego czterema metodami, natomiast prawo przyczynowości opiera się na prostej indukcji nie operującej tymi metodami. Czyli przez prostą indukcję dochodzimy do prawa przyczynowości, a od niego — do udoskonalonej indukcji.
13
JOHN STUART MILL Indukcja prosta jest na ogół niepewna, ale w wypadku prawa przyczynowości posiada wyjątkowo wielką pewność z powodu olbrzymiej ilości doświadczeń, które je wciąż potwierdzają. Mili, nie uznawał zupełnej powszechności żadnego prawa, a więc i prawa przyczynowości: uważał za możliwe, że istnieją nie znane nam części wszechświata, w których nie jest ono ważne. Może o tym zdecydować tylko doświadczenie, nie ma tu żadnej konieczności. Grób J. St. Milla Avignon
14
JOHN STUART MILL Mill kontynuował też krytykę pojęcia substancji. Bronił nie tylko tezy, że jedynym źródłem wiedzy jest doświadczenie, ale także, że doświadczenie składa się z samych tylko wrażeń. Mnogość wrażeń — oto wszystko, co jest nam dane i z czego wytwarzamy nasz obraz świata. Z nich składa się to, co nazywamy „rzeczami" lub „substancjami", a także „materią", „rzeczywistością", „światem zewnętrznym". Wrażeń doznajemy niezależnie od naszej woli i dlatego wydaje nam się, że istnieją niezależnie od nas, poza naszą świadomością. To jest całe źródło wiary w istnienie niezależnych substancji, materii, świata zewnętrznego. Jest ona pochodzenia asocjacyjnego, tak samo jak wiara w przyczynowe powiązanie zjawisk. Co o materii wiemy naprawdę? Tyle tylko, że dzięki niej stale odbieramy wrażenia, jest więc dla nas naprawdę tylko „stałą możliwością odbierania wrażeń". Tak też Mili definiował materię.
15
JOHN STUART MILL Analogicznie do materii pojmował umysł. Twierdził, że „umysł", „jaźń", „dusza" są wyrazami nie oznaczającymi nic innego, jak tylko nasze przeżycia. Kładł nacisk na stałość występującą w tych przeżyciach, podobnie jak wyrazy „materia", „substancja", „świat zewnętrzny" — na stałość w naszych wrażeniach zewnętrznych. Wydaje się nam, że „jaźń" nasza trwa nawet wtedy, gdy nic nie przeżywamy. Ale co trwa wtedy ? Jedynie — możliwość przeżywania. Mili definiował umysł, jaźń —jako „stałą możliwość przeżyć". — W ten sposób zarówno materia, jak umysł sprowadzały się do mnogości wrażeń. „Umysł" jest wyrazem nie oznaczającym nic innego, jak tylko nasze przeżycia.
16
JOHN STUART MILL Mill chciał swój empiryczny pogląd stosować nie tylko w teorii, ale także w praktyce. Jeśli trzymać się doświadczenia, czyli tego, co ludzie rzeczywiście odczuwają, to trzeba powiedzieć, że jedynym dobrem jest szczęście, które sprowadza się do przyjemności. Więc jedynym zadaniem moralnym jest staranie o szczęście wszystkich. Próbował tym sposobem dowieść słuszności hedonizmu.
17
lepiej jest być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem.
JOHN STUART MILL Dowodził, że wszyscy ludzie pożądają jedynie przyjemności, dobre jest to, co pożądane, więc przyjemność jest jedynym dobrem. Wprowadził do hedonizmu istotne modyfikacje, przestał rozumieć go egoistycznie i sensualistycznie: jedynie przyjemność jest dobrem, ale każda przyjemność, nie tylko własna i zmysłowa. Zaczął odróżniać przyjemności wyższego i niższego rodzaju. Wprowadził dla swej teorii etycznej nazwę „utylitaryzmu". Twierdził, że przyjemności nie są sobie równe, że są przyjemności wyższe i niższe. Mówił, że: lepiej jest być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem. A jeśli tak, to nie samo zadowolenie stanowi o tym, co lepsze. Odróżniał przyjemności wyższego i niższego rodzaju
18
JOHN STUART MILL John Stuart Mill sformułował na nowo doktrynę empiryzmu w teorii poznania i logice, indukcjonizmu w metodologii, utylitaryzmu w etyce. Nie należał do tych, którzy inicjują idee, lecz do tych,którzy je wykańczają. Scalił poszukiwania i pomysły wielu pokoleń empirystów. Interesował się sprawami szczegółowymi i praktycznymi. W swoich pismach walczył przede wszystkim o wolność. W parlamencie reprezentował bezkompromisowy liberalizm, jeśli bronił empiryzmu, to nie tylko z powodu jego zalet teoretycznych, ale dlatego, że uważał go za najwłaściwsze podłoże akcji liberalnej i reformatorskiej. Uważał, że reformator, chcący przeprowadzić zmiany w ustroju społecznym, musi być przekonany i musi móc przekonać innych, że ustrój panujący nie jest nietykalny. A to właśnie empiryzm uczy, że nie ma rzeczy nietykalnych, bo nie ma koniecznych. Wolność John Stuart Mill
19
JOHN STUART MILL Kompromisowość i życiowość poglądów Milla przyczyniły się do ich wielkiego rozpowszechnienia. W drugiej połowie XIX wieku zapanował wśród inteligencji europejskiej „duch pozytywny", dążenie do uwolnienia filozofii od czynników metafizycznych. Patronami tego ruchu byli Comte i Mill: nazwę „pozytywizm" wziął od Comte'a, ale treść od Milla. Empiryzm sprzymierzony z pozytywizmem opanował na kilka pokoleń umysłowość Europy. Były to doktryny proste w założeniach, operujące wyraźnymi faktami, łatwe do przyswojenia. Szerokie sfery inteligencji zaufały im całkowicie i każdy prawie światlejszy człowiek w drugiej połowie XIX wieku był „pozytywistą". August Comte i John Stuart Mill
20
BIBLIOGRAFIA Berlin I., Cztery eseje o wolności, Poznań 2000.
Bobbio N., Liberalizm i demokracja, Kraków 1988. Czarnota A., J. S. Mill. Studium z dziejów liberalizmu politycznego, Toruń 1986. Gray J., Liberalizm, Kraków 1994. Ludwikowski R,. J .S. Mill, Warszawa 1979. Tatarkiewicz W., Historia filozofii, t. 2, Warszawa
Podobne prezentacje
© 2024 SlidePlayer.pl Inc.
All rights reserved.