Pobierz prezentację
Pobieranie prezentacji. Proszę czekać
OpublikowałHalina Mróz Został zmieniony 8 lat temu
1
ŚPIEWNIK TURYSTYCZNY WOJSKOWEGO KOŁA PTTK NR 22 „SZAROTKA” ------ 2007------ Opracował: K. Klar SPIS TREŚCI 1.MARSZ, MARSZ POLONIA str. 3. 2.SOKOŁY str. 4. 3.ROTAstr. 5. 4.ROZMARYN str. 6. 5.CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINOstr. 7. 6.DESZCZ JESIENNY, DESCZ str. 8. 7.ROZSZUMIAŁY SIĘ WIERZBY PŁACZĄCE str. 9. 8.PAŁACYK MICHLA str.10. 9.MARSZ PIERWSZEGO KORPUSU str.11. 10.DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ str,12. 11.JĘDRUSIOWA DOLA str.13. 12.OKA str.14. 13.KARPACKA BRYGADA str.15. 14.PŁONIE OGNISKO str.16. 15.JAK DŁUGO NA WAWELU str.17. 16.SERCE W PLECAKU str.18. 17.WOJENKO, WOJENKO str.19. 18.PIECHOTA str.20. 19.UŁANI, UŁANI str.21. 20.BIAŁE RÓŻE str.22. 21.HYMN HARCERSKI str.23. 22.MORZE, NASZE MORZE str.24. 23.PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE str.25. 24.MARSZ PIERWSZEJ BRYGADY str.26. 25.PO TEN KWIAT CZERWONY str.27. 26.PRZYJEDŹ MAMO, NA PRZYSIĘGĘ str.28. 27.DO WOJA MARSZ str.29. 28.DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA str.30. 29.ORKIESTRY DĘTE str.31. 30.CZERWONE SŁONECZKO str.32. 31.W WOJSKU NIE JEST ŹLE str.33. 32.TAKIEMU TO DOBRZE str.35. 33.HEJ BYSTRA WODA str.36. 34.MARIANNA str.37.
2
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PAŁACYK MICHLA (1944 r.) Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, bronią jej chłopcy od „Parasola”, choć ma „tygrysy” mają wisy – to warszawiaki, fajne chłopaki są! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch, jak stal! Każdy chłopaczek chce być ranny, sanitariuszki – morowe panny i gdy cię kula trafi jaka, poprosisz pannę – da ci buziaka – hej! Czuwaj wiaro i …………………. Z tyłu za linią dekowniki, intendentura, różne umrzyki, gotują zupę, czarną kawę, i tym sposobem walczą za sprawę – hej! Czuwaj wiaro i …………………… Za to dowództwo jest morowe, bo w pierwszej linii nadstawia głowę, a najmorowszy z przełożonych, to jest nasz „Miecio” w kółko golony – hej! Czuwaj wiaro i ……………………. Wiara się bije, wiara śpiewa, szkopy się złoszczą, krew ich zalewa, różnych sposobów się imają, co chwila „szafę” nam posuwają – hej! Czuwaj wiaro i …………………………. Lecz na nic „szafa” i granaty, za każdym razem dostają baty i co dzień się przybliża chwila, że zwyciężymy i do cywila – hej! Czuwaj wiaro i ………………………….. Słowa: „Ziutek” – Józef Szczepański (1922-44). Muzyka: wg melodii „Nie damy popradowej Fali”. Inny tytuł: „Piosenka PARASOLA”. Pierwsze dni sierpnia 1044 r. Warszawa. Piosenka harcerskiego oddziału powstańczego Szarych Szeregów. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINO (1944 r.) Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się kryje jak szczur! Musicie, musicie, musicie za kark wziąć i strącić go z chmur! I poszli szaleni, zażarci, i poszli zabijać i mścić, i poszli jak zawsze uparci, jak zawsze za honor się bić. Czerwone maki na Monte Cassino zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, lecz silniejszy od śmierci był gniew! Przejdą lata i wieki przeminą, pozostaną ślady dawnych dni i tylko maki na Monte Cassino czerwieńsze będą, bo z polskie wzrosną krwi. Runęli przez ogień, straceńcy, niejeden z nich dostał i padł. Jak ci spod Samosierry szaleńcy, jak ci spod Rokitny, sprzed lat. Runęli impetem szalonym i doszli. I udał się szturm. I sztandar swój biało – czerwony zatknęli na gruzach, wśród chmur. Czerwone maki na …………………….. Czy widzisz ten rząd białych krzyży? To Polak z honorem brał ślub. Idź naprzód – im dalej, im wyżej, tym więcej ich znajdziesz u stóp. Ta ziemia do Polski należy, choć Polska daleko jest stąd, bo wolność krzyżem się mierzy – historia ten jeden ma błąd. Czerwone maki na ……………………….. Słowa: Feliks Konarski (1907-91). Muzyka: Alfred Schütz. Została poświęcona bohaterskim żołnierzom walczącym w dniach 17-18 maja 1944 r. o klasztor i wzgórze Monte Cassino. W czasie tej bitwy stoki gór pokryte były kwitnącymi makami i polska krwią.
3
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” DESZCZ JESIENNY (1943 r.) Deszcz, jesienny deszcz smutne pieśni gra, mokną na nim karabiny, hełmy kryje rdza. Nieś po błocie w dal, w zapłakany świat, przemoczone pod plecakiem osiemnaście lat. Gdzieś daleko stąd noc zapada znów, ciemna główka twej dziewczyny chyli się do snu. Może właśnie dziś patrzy w mroczną mgłę i modlitwą prosi Boga, by zachował cię. Deszcz, jesienny deszcz bębni w hełmu stal. Idziesz, młody żołnierzyku, gdzieś w nieznaną dal. Może jednak Bóg da, że wrócisz znów, będziesz tulił ciemną główkę miłej twej do snu. Słowa: „Rysiek” – Marian Matuszkiewicz. Muzyka: wg melodii z opery „Poławiacze pereł” Georgesa Bizeta. Piosenka popularna wśród oddziałów w Puszczy Kampinowskiej i w czasie Powstania Warszawskiego. Autor został zamordowany w 1944 r. w obozie koncentracyjnym w Stuthofie. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” ROZSZUMIAŁY SIĘ WIERZBY PŁACZĄCE (1943 r.) Rozszumiały się wierzby płaczące, rozpłakała się dziewczyna w głos, od łez oczy podniosła błyszczące na żołnierski, na twardy życia los. Nie szumcie, wierzby nam żalu, co serce rwie, nie płacz dziewczyno ma, bo w partyzantce nie jest źle. Do tańca grają nam granaty, wisów szczęk, śmierć kosi niby łan, lecz my nie znamy, co to lęk. Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota, zawsze słychać miarowy, równy krok. Maszeruje ta leśna piechota, na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok. Nie szumcie, wierzby, …………….. I choć droga się nasza nie kończy, choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres, ale pewni jesteśmy zwycięstwa, bo przelano już tyle krwi i łez. Nie szumcie, wierzby, ……….…….. Pokochałaś, cóż, nie wstyd się przyznać, partyzanta pokochać jest źle … rusza w drogę Wołyńska Dywizja, otrzyj łzy i zapomnij dziewczę mnie. Nie szumcie, wierzby,…………...……. Słowa: Roman Ślezak. Muzyka: wg marsza Wasyla Agapkina. Najbardziej popularna pieśń ze wszystkich partyzanckich utworów okupowanej Polski. Śpiewana była na melodię rosyjskiego marsza Wasyla Agapkina z r.1912. Agapkin – wychowanek, trębacz, kapelmistrz Kaukaskiej Dywizji Kawalerii.
4
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” OKA (1943 r.) Szumi dokoła las, czy to jawa, czy sen? Co ci przypomina, co ci przypomina, widok znajomy ten? Żółty wiślany piach, wioski słomiany dach, płynie, płynie Oka, jak Wisła szeroka, jak Wisła głęboka. Szumi, hej, szumi las, gdzieżeś rzuciła nas? Dolo, dolo nasza, hej, dolo tułacza, gdzieżeś rzuciła nas? Był już niejeden las, wiele przeszliśmy rzek, ale najpiękniejszy, ale najpiękniejszy jest naszej Wisły brzeg. Skrwawiony Wisły brzeg … jak, to męczy, boli, żal nam serce ścisnął, Wisło, nasza Wisło w niemieckiej niewoli. Piękny jest Wisły brzeg, piękny jest Oki brzeg. Jak szarża ułańska, od Wisły do Gdańska pójdziemy, dojdziemy! Słowa: Leon Pasternak (1910-69). Muzyka: wg melodii „Szumią Oleandry” z wodewilu „Lola z Ludwinowa” Stefana Turskiego. Powstała w lipcu 1943 r. w obozie I Dywizji im. T. Kościuszki w Sielcach nad Oką. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” MARSZ PIERWSZEGO KORPUSU (1943 r.) Spoza gór i rzek wyszliśmy na brzeg, czy stąd niedaleko już do grających wierzb, malowanych zbóż? Wczoraj łach, mundur dziś, ściśnij pas, pora iść. Ruszaj! Pierwszy Korpus nasz, spoza gór i rzek na zachód marsz! Czekaj, Maryś, nas, niedaleki czas, gdy zmora przepadnie zła, będzie radość, aż błyśnie w oku łza. Nie płacz, Maryś, nie, nie powtórzy się! Ruszaj! Pierwszy Korpus nasz, salut daj na wschód, na zachód marsz! Będzie wielka rzecz, pospolita rzecz, potęga wyrośnie z nas na pochwałę wsi, na pochwałę miast. Na spotkanie dniom szklany stanie dom. Ruszaj! Pierwszy Korpus nasz, po tę wielką rzecz, na zachód marsz! Słowa: Adam Ważyk (1905-82). Muzyka: Aleksander Barchacz. Październik 1943 r. w Sielcach nad Oką.
5
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ (1942 r.) Dziś do ciebie przyjść nie mogę, zaraz idę w nocy mrok. Nie wyglądaj za mną oknem, w mgle utonie próżno wzrok. Po cóż ci, kochanie, wiedzieć, że do lasu idę spać, dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać. Księżyc zaszedł, hen, za lasem, we wsi gdzieś szczekają psy, a nie pomyśl sobie czasem, że do innej tęskno mi. Kiedy wrócę dziś do ciebie, może w dzień, a może w noc, dobrze będzie nam jak w niebie, pocałunków dasz mi moc. Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną role moją sieje brat. Kości moje mchem porosną i użyźnią ziemi szmat. W pole wyjdź pewnego ranka, na snop żyta dłonie złóż i ucałuj jak kochanka. Ja żyć będę w kłosach zbóż. Słowa i muzyka: autor nieznany. Inny tytuł: „Kołysanka leśna”. Piosenka ta została wykonana po raz pierwszy w czasie konspiracyjnego zebrania AK we Lwowie. Jest jedną z najpiękniejszych piosenek partyzanckich w czasie II wojny światowej. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” JĘDRUSIOWA DOLA (1942 r.) Idzie wojsko poprzez wieś, słota, błoto, siąpi deszcz. Leje deszcz jak z cebra, a to ci maniebra, a to ci żołnierka fest. Jędrusiowa dola, partyzancka dola, będzie lepiej, pociesz się! Skwar, spiekota, upał, kurz. Idziesz, sapiesz, ano cóż? Lato teraz, lato, wygrzej dobrze gnaty – przyjdzie zima, będzie mróz. Jędrusiowa dola ………… Noc w konarach wichrem łka, spokój, cisza, raptem: trach! Pełne lufy ognia, kaem gra melodię, a granaty: bach, bach, bach! Jędrusiowa dola ………….. Idzie wojsko poprzez wieś, hej, dziewczyno, nie ciesz się! Długo nie zabawią, pójdą i zostawią ….. Z Jędrusiami już tak jest. Jędrusiowa dola ……………. Słowa: „Czechura” – Czesław Kałkusiński. Muzyka: „Garda” – Henryk Fajt. „Jędrusie” – działajacy od wiosny 1941 r. do stycznia 1945 r. w tarnobrzeskiem, sandpmierskiem i w Górach Świętokrzyskich niezwykle ruchliwy i dzielny oddział partyzancki. Jego dowódcą był instruktor harcerski Władysław Jasiński „Jędruś” z Tarnobrzega.
6
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” SERCE W PLECAKU (1933 r.) Z młodej piersi się wyrwało w wielkim bólu i rozterce i za wojskiem poleciało zakochane czyjeś serce. Żołnierz drogą maszerował, nad serduszkiem się użalił, więc je do plecaka schował i pomaszerował dalej. Tę piosenkę, tę jedyną śpiewam dla ciebie dziewczyno, może także jest w rozterce zakochane twoje serce? Może beznadziejnie kochasz i po nocach tęsknisz, szlochasz? Tę piosenkę, tę jedyną śpiewam dla ciebie, dziewczyno. Poszedł żołnierz na wojenkę poprzez góry, lasy, pola, z śmiercią razem szedł pod rękę, taka jest żołnierska dola. I choć go trapiły wielce kule, gdy szedł do ataku, żołnierz śmiał się, bo w plecaku miał w zapasie drugie serce. Tę, piosenkę, tę ………………….. Słowa i muzyka: Michał Zieliński (1904-72). Powstała 15 sierpnia 1933 r. na Święto Żołnierza. Bardzo popularna z chwilą wybuch II wojny światowej. Śpiewano ją w kraju i na wszystkich frontach, gdzie walczyli Polacy. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” KARPACKA BRYGADA (1941 r.) Myśmy tutaj szli z Narwiku! My przez Węgry! A my z Czech! Nas tu z Syrii jest bez liku! A nas z Niemiec zwiało trzech! My przez morza! A my z Flandrii! My górami! My przez las! Teraz wszyscy do Aleksandrii! Teraz my już wszyscy wraz: Karpacka Brygada! Daleki jest świat, daleki żołnierza tułaczy ślad. Daleka jest droga w zawiejach i mgłach, od śniegów Narwiku w libijski piach. Maszeruje Brygada, maszeruje, maszeruje co tchu, co tchu! Bo z daleka ją Polska wypatruje, wyczekuje dzień po dniu. I wzrok na nią zwraca zza gór i zza mórz, czy idzie Brygada, czy widać już? Co noc słuch wytęża, przez dal i przez mrok, czy słychać Karpackiej Brygady krok? Byłem w Polsce socjalistą! A ja endek pełnej krwi! A ja tak … pół-komunista … ale teraz przeszło mi! Jam ludowiec był istotny! Ja w Ozonie cały czas! A ja byłem bezrobotnym! Teraz my już wszyscy wraz: Karpacka Brygada! Daleki jest świat, daleki żołnierza tułaczy ślad. Daleka jest droga w zawiejach i mgłach, od śniegów Narwiku w libijski piach. Maszeruje Brygada, maszeruje! Zachód! Północ! Południe! Wschód! Ani nóg, ani drogi nie żałuje! Maszerować to nasz trud! Karpacka Brygada – do domów, do chat, do Polski idziemy przez cały świat! Nie zabraknie na świecie bezdroży ni dróg – dojdziemy do Polski! Tak daj nam Bóg! Słowa i muzyka: Marian Hemar (1901-72). Nieoficjalny hymn Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich walczącej w Afryce w obronie Tobruku.
7
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PŁONIE OGNISKO (1918 r.) Płonie ognisko i szumią knieje, drużynowy jest wśród nas, opowiada starodawne dzieje, bohaterski wskrzesza świat. O rycerstwie spod kresowych stanic, o obrońcach naszych polskich granic, a ponad nami wiatr szumny wieje i dębowy huczy las. Już do odwrotu głos trąbki wzywa, alarmując ze wszech stron. Staje wiara w ordynku szczęśliwa, serca biją zgodny ton. Każda twarz się uniesieniem płoni, każdy laskę krzepko dzierży w dłoni, a z młodzieńczej się piersi wyrywa pieśń potężna, pieśń jak dzwon. Słowa i muzyka: Jerzy Braun (1901-75). Jedna z wielu pieśni harcerskich. Śpiewana również przez wojsko. W licznych potrzebach wojennych harcerze byli dzielnymi żołnierzami, zas wojsko było i jest wielkim opiekunem harcerstwa. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” JAK DŁUGO NA WAWELU Jak długo w sercach naszych choć kropla polskiej krwi, jak długo w sercach naszych ojczysta miłość tkwi, stać będzie kraj nasz cały, stać będzie Piastów gród, zwycięży Orzeł Biały, zwycięży polski lud. Jak długo na Wawelu brzmi zygmuntowski dzwon, jak długo z gór karpackich rozbrzmiewa polski ton, stać będzie kraj ………………… Jak długo Wisła wody na Bałtyk będzie słać, jak długo na polskie grody nad Wisłą będą stać, stać będzie kraj ……………… Słowa: Konstanty Krumłowski (1872-1939). Muzyka: anonim. Inny tytuł: „Jak długo w sercach naszych”. Piosenka powstała w końcu XIX wieku. Bardzo popularna w czasie plebiscytu w 1921 r., budziła ducha patriotycznego na Śląsku.
8
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PIECHOTA (1918 r.) Nie noszą lampasów i szary ich strój, nie noszą ni srebra, ni złota, lecz w pierwszym szeregu podąża na bój piechota, ta szara piechota. Maszerują strzelcy, maszerują, karabiny błyszczą, szary strój, a przed nimi drzewa salutują, bo za naszą Polskę idą w bój. Idą, a w słońcu kołysze się stal, dziewczęta zerkają za płota, a oczy ich dumne utkwione są w dal, Piechota, ta szara piechota. Maszerują strzelcy, …………….. Nie grają im surmy, nie huczy im róg, a śmierć im pod stopy się miota, lecz w pierwszym szeregu podąża na bój piechota, ta szara piechota. Maszerują strzelcy, ……………… Słowa i muzyka: Leon Łuskino (1872-1948). Inny tytuł: „Maszerują strzelcy, maszerują”. „Szary ich strój” – szary kolor nosiła piechota wywodząca się z Legionów. Kolor ten jest symbolem skromności, poświęcenia i dzielności żołnierskiej tego wojska. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” UŁANI, UŁANI (1917 r.) Ułani, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci, Hej, hej, ułani, malowane dzieci, niejedna panienka za wami poleci. Nie jedna panienka i niejedna wdowa, zobaczy ułana, kochać by gotowa. Hej, hej, ułani, ………………………. Babcia umierała, jeszcze się pytała: czy na tamtym świecie ułani będziecie? Hej, hej, ułani, ……………………….. Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, gdzie by nie kochały ułana mężatki. Hej, hej, ułani, ………………………….. Nie ma takiej chatki ani przybudówki, gdzie by nie kochały ułana Żydówki. Hej, hej, ułani, ………………………….. Kochają i panny, lecz kochają skrycie, każda za ułana oddałaby życie. Hej, hej, ułani, ………………………….. Kocha dziś ułana już każda niewiasta, od wioski do wioski, od miasta do miasta. Hej, hej, ułani, …………………………… Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, czapkę ma na bakier i podkręca wąsa. Hej, hej, ułani, …………………………… A wszystkie panienki, gdy tylko zobaczą, ledwie im z radości serca nie wyskoczą. Hej, hej ułani, ………………………………. Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim sadzi, hej, będą mu, będą na kwaterze radzi. Hej, hej, ułani, ………………………………. Bo czy potańcuje, czy też się uśmiecha, to każde serduszko z tęsknoty usycha. Hej, hej ułani, ………………………….. Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje. Uciekaj dziewczyno, bo cię pocałuje. Hej, hej, ułani, ……………………………. A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, wszak on swą piersią Ojczyznę osłania. Hej, hej, ułani, ……………………….. Pierwowzór tej piosenki pochodzi z czasów Księstwa Warszawskiego (1807-15). Słowa i muzyka: anonim.
9
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” BIAŁE RÓŻE (1914-1918) Rozkwitają pęki białych róż, Jasiuleńku – wróć z wojenki już. Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat. Kładłam ci ja idącemu w bój białą różę na karabin twój. Nim odszedłeś, Jasiuleńku, stąd, nim żeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, wiatr w burzanach cichuteńko łka. Przyszła zima, opadł róży kwiat, poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad. Przeszło lato, jesień, zima już, już przekwitły pąki białych róż. Cóż ci teraz dam Jasieńku, hej, gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny twej? Wiatr za oknem żałośliwie dmie, Już nie wróci mój Jasieńko, nie. W świat gdzieś biegnie nieprzejrzany szlak, na mogile zakwitł białej róży kwiat. Jasieńkowi nic nie trzeba już, rosną ci mu pąki nowych róż. Tam nad jarem, gdzie w wojence padł, rozkwitł u mogiły biały róży kwiat. Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie. W polskiej ziemi nie będzie mu źle; policzony będzie trud i znój, za Ojczyznę poległ ukochany twój. Słowa: Kazimierz Wroczyński (1883-1957) i Jan Emil Lonkau (1890-1972). Muzyka: Mieczysław „Kozar” – Słobódzki (1884-1965). Istnieje kilka odmian melodii i tekstu. W zależności od miejsca i środowiska dobierano tekst. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” WOJENKO, WOJENKO (1917 r.) Wojenko, wojenko, cożeś ty za pani, że na ciebie idą, że na ciebie idą chłopcy malowani? Chłopcy malowani, sami wybierani, wojenko, wojenko, cożeś ty za pani? Na wojence ładnie, kto Boga uprosi, żołnierze strzelają, pan Bóg kule nosi. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, raz, dwa, stąpaj, bracie, raz, dwa, stąpaj, bracie. To tak Polska grzeje. Wojenko, wojenko cożeś tak szalona, kogo ty pokochasz, jeśli nie leguna? Jeśli nie leguna, jeśli nie piechura, a za tobą idzie, a za tobą idzie relutonów chmura. Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, kogo ty pokochasz, w zimnym leży grobie. Słowa: Feliks Gwiżdż (1885-1952). Muzyka: wg melodii ludowej. Inny tytuł: „Legun na wojence”. Legun – legionista 3 Pułku Piechoty Legionów.
10
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” SOKOŁY Hej, tam gdzieś znad czarnej wody, siada na koń kozak młody, czule żegna się z dziewczyną, Jeszcze czulej, z Ukrainą. Hej, hej, hej sokoły, omijajcie góry, lasy, pola, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, mój stepowy skowroneczku. Hej, hej, hej sokoły, omijajcie góry, lasy, pola, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń. Żal mi, żal mi za dziewczyną, za zieloną Ukrainą, żal mi, żal i serce płacze, żal, że już jej nie zobaczę. Hej, hej, hej sokoły …………………….. Ona biedna tam została, przepióreczka moja mała, a ja tutaj w obcej stronie, dniem i nocą tęsknię do niej. Hej, hej, hej sokoły ………………………… Pięknych dziewcząt jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie, tam me serce pozostało przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej sokoły ………………………… Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” ROZMARYN (1915 r.) O, mój rozmarynie rozwijaj się, pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się. A jak mi odpowie: „nie kocham cię” – ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się. Dadzą mi buciki z ostrogami i siwy kabacik, i siwy kabacik z wyłogami. Dadzą mi konika cisawego i ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę do boku mego. Dadzą mi uniform popielaty, ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił do swej chaty. Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną. A kiedy już wyjdę na wiarusa, pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej po całusa. A gdy mi odpowie: „nie wydam się” – hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą, poświęcę się. A gdy mnie przyniosą z raną w boku, wtedy pożałujesz, wtedy pożałujesz z łezką w oku. Powiodą z okopów na bagnety, bagnet mnie ukuje, śmierć mnie ucałuje ale nie ty! Słowa; Wacław Denhoff-Czarnocki (1895-1927). Muzyka: wg melodii ludowej z XVII w. Upowszechniona w czasie I wojny światowej. Zależnie od miejsca akcji i wydarzeń dopisywano nowe zwrotki. Rozmaryn – roślina ogrodowa i doniczkowa, pokryta szpilkami podobnymi do jodły. Symbol miłości, wesela i stałości uczuć.
11
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” ROTA (1910 r.) Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy! Polski my naród, polski lud, królewski szczep piastowy. Nie damy, by nas gnębił wróg … Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Do krwi ostatniej kropli z żył bronić będziemy Ducha, aż się rozpadnie w proch i pył krzyżacka zawierucha. Twierdzą nam będzie każdy próg … Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz ni dzieci nam germanił. Orężny wstanie hufiec nasz, ducha będzie nam hetmanił, pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg … Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Nie damy miana Polski zgnieść, nie pójdziem żywo w trumnę, na Polski imię, na Jej cześć podnosim czoła dumne. Odzyska ziemi dziadów wnuk …. Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Słowa; Maria Konopnicka (1842-1910) Muzyka: Feliks Nowowiejski (1877-1946) Prawykonanie w dniu 14.07.1910 roku w czasie odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie. „Rotę” jako wiersz napisała Konopnicka w 1901 roku pod wrażeniem bestialskiego pobicia dzieci polskich przez pruskich nauczycieli we Wrześni za odmowę modlitwy po niemiecku. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” MARSZ. MARSZ POLONIA (1863 r.) Już was żegnam niskie strzechy, ojców naszej chatki. Już was żegnam bez powrotu ojcowie i matki. Marsz, marsz Polonia, nasz dzielny narodzie, odpoczniemy po swej pracy w ojczystej zagrodzie. Już was żegnam bracia siostry, krewni, przyjaciele, póki w ręku miecz jest ostry nie zginie nas wiele. Marsz, marsz Polonia ….. Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, będziem Polakami, dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy. Marsz, marsz Polonia …. Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie, jako przynależy, godnym synom ojców naszych - Polaków rycerzy. Marsz, marsz Polonia ….. Polak pada dla narodu, dla matki Ojczyzny. Chętnie znosi głód i trudy, a najczęściej blizny. Marsz, marsz Polonia …….. Kiedy zabrzmi trąbka nasza, pocwałują konie, poprowadzi nas Czachowski na ojczyste błonie. Marsz, marsz Polonia …….. Łączmy ramię do ramienia bracia Galicjanie, gdy uderzym wszyscy razem - Polska zmartwychwstanie! Marsz, marsz Polonie ……… A gdy nieprzyjaciół naszych dumę poskromimy: kochajmy się, żyjmy razem, nigdy nie zginiemy. Marsz, marsz Polonia ……… Pieśń bardzo popularna: - w czasie Powstania Styczniowego (1863 r); - w Legionach Polskich (1810-1815); - w armii Józefa Hallera (1915-1920); - na emigracji wśród Polaków w Ameryce i Europie; - w SZ RP w obu wojnach światowych. Znana pod innym tytułem jako: „Marsz Czachowskiego” – jednego z głównych dowódców Powstania Styczniowego
12
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” MORZE, NASZE MORZE (1925 r.) Chociaż każdy z nas jest młody, lecz go starym wilkiem zwą. My, strażnicy Wielkiej Wody, marynarze polscy to. Morze, nasze morze! Wiernie ciebie będziem strzec. Mamy rozkaz cię utrzymać, albo na dnie, na dnie twoim lec, albo na dnie z honorem lec. Żadna siła, żadna burza nie odbierze Gdyni nam. Własna flota, choć nieduża, strzeże czujnie port bram. Morze, nasze morze ……………. Słowa i muzyka: Adam Kowalski (1896-1947). Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, spośród wszystkich pieśni o morzu ta pieśń najbardziej popularyzowała w narodzie idee morskie. Stała się hymnem marynarki wojennej. Powstała w odpowiedzi na trudności korzystania przez Polskę z portu w Gdańsku stwarzane przez władze niemieckie. Rząd Polski postanowił w 1924 r. zbudować własny port i miasto Gdynię. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE (II poł. XIX w.) Płynie Wisła, płynie po polskiej krainie, (bis) a dopóki płynie, (bis) Polska nie zaginie! (bis) Zobaczyła Kraków, wnet go pokochała, (bis) a w dowód miłości (bis) wstęgą opasała. (bis) Chociaż się schowała w Niepołomskie lasy (bis) i do morza wpada, (bis) płynie jak przed czasy. (bis) Nad moją kolebką matka się schylała (bis) i po polsku pacierz (bis) mówić nauczała. (bis) „Ojcze nasz” i „Zdrowaś”, i Skład Apostolski, (bis) bym do śmierci samej (bis) kochał naród polski. (bis) Bo ten naród polski ma ten urok w sobie; (bis) kto go raz pokochał, (bis) nie zapomni w grobie. (bis) Słowa i muzyka: Kazimierz Hofman (1842-1911). Pieśń ta jest odmianą słowną i melodyczną napisaną przez E. Wasilewskiego w 1840 r. krakowiaka „Od południa stoi”. Odegrała ona wielką rolę wychowawczą w czasach rozbiorów i okupacji.
13
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” MARSZ PIERWSZEJ BRYGADY (1917-1925 r.) My, Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, na stos – rzuciliśmy swój życia los - na stos, na stos. O, ile mąk, ile cierpienia, o, ile krwi, przelanych łez ! Pomimo to nie ma zwątpienia - dodawał sił wędrówki kres ! My, Pierwsza Brygada ……………….. Krzyczeli, żeśmy stumanieni, nie wierząc nam, że chcieć to móc ! Leliśmy krew osamotnieni, a z nami był nasz drogi Wódz ! My, Pierwsza Brygada …………………. Inaczej się dziś zapatrują i trafić chcą do naszych dusz, i mówią, że już nas szanują, lecz właśnie czas odwetu już ! My, Pierwsza Brygada …………………. Nie chcemy już od was uznania, ni waszych mów, ni waszych łez ! Skończyły się dni kołatania do waszych serc, do waszych kies ! My, Pierwsza Brygada ………………………. Umieliśmy w ogień zapału młodzieńczych wiar rozniecić skry… nieść życie swe dla ideału i swoją krew, i marzeń sny. My, Pierwsza Brygada ………………………. Dziś nadszedł czas pokwitowania za mękę serc i katusz dni. Nie chciejcie więc politowania - zasadą jest: za krew chciej krwi ! My, Pierwsza Brygada …………………….. Dzisiaj już my jednością silni tworzymy Polskę – przodków mit. Że wy w tej pracy nie dość pilni, zostanie wam potomnych wstyd ! My, Pierwsza Brygada ……………………. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” HYMN HARCERSKI (1911 r.) Wszystko, co nasze, Polsce oddamy, w Niej tylko życie, więc idziem, by żyć ! Świty się bielą, otwórzmy bramy, rozkaz wydany: „Wstań ! W słońce idź !” Ramię pręż, słabość krusz, Ojczyźnie miłej służ ! Na jej zew, w bój czy trud pójdzie rad harcerzy polskich ród ! Czynem bogaci, myślą skrzydlaci z płomiennych serc więc uczyńmy grot. Naprzód wytrwale ! Śmiało ! Zuchwale ! W podniebne szlaki skierujmy lot. Ramię pręż …….. Po ziemi naszej roześlem harcerzy, pobudkę zagrzmią: „Zbudź się, prawdzie służ !” A wszystko wstanie, w krąg się rozszermierzy, by Matkę Polskę osłonic wśród burz. Ramie pręż …………. W wolności życie, tylko w niej krok dumny, nic, że daleka – przecie dojdziem doń. I przyjdzie chwila, pierwszy szereg z trumny, w słońcu rozzłoci podniesioną skroń. Ramię pręż ………… Niech płoną serca ! Niech płoną wici ! Od ócz płonących zginie nocny mrok. Ujrzy Ojczyzna – w zwarte szyki zbici, idziem z rozkazem: „Czuwaj ! Równaj krok ! Ramię pręż ……….. „Matko, idziemy ! W tej nocy czuwamy ! Równamy błędy ! Budzimy ze snów ! Przeciw Twej śmierci z nas sypiemy tamy - wytrwale czekaj, Matko, wskrześniesz znów !” Ramę pręż …………… Z przeszłości smutek dłonie nasze pęta, słabość zatruwa hańbą milion dusz. Ale ze zgrozą targamy te pęta - toż hasło życia brzmi: „Twe smutki krusz !” Ramię pręż ……………… Słowa: Andrzej Hałaciński (1817-1941) i Tadeusz Biernacki (1899-1974). Autorzy byli żołnierzami I Brygady Legionów, później oficerami WP. Pieśń ta stała się symbolem niepodległościowych dążeń narodu polskiego. Słowa: wiersz Ignacego Kozielewskego i refren oraz muzyka Olgi Drahonowskiej- Małkowskiej (1911-12). Od 1956 pieśń jest oficjalnym hymnem ZHP.
14
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” DO WOJA MARSZ (1968 r.) Miałeś w życiu pecha, miałeś wiele trosk, a tu jest pociecha, tu się zmienia los. Nie dogoni troska ani dola zła, bo do wojska, bo do wojska wstęp wzbroniony ma. Do woja, marsz do woja, a ty nie płacz miła moja. Tu ofermę na gieroja, na kowboja zmienią ci. Wiązać końca z końcem tu nie musi nikt – jest za darmo słońce i żołnierski wikt. Myśli po ojcowsku pan generał sam, żeby w wojsku, żeby w wojsku dobrze było nam. Do woja, marsz do woja ………………………… Myśli czasem człowiek: „Może ze mnie tchórz” Tu się bracie dowiesz, Tylko mundur włóż. Mundur dała Polska – to go sławnie noś, bo dla wojska, bo dla wojska sławy nigdy dość. Do woja marsz, do woja ………………………. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PO TEN KWIAT CZERWONY (1968 r.) Żołnierz dziewczynie nie skłamie, chociaż nie wszystko jej powie, żołnierz zarzuci broń na ramię, wróci, to resztę dopowie. Wstęgą szos, miedzą pól złoconych – krętą ścieżką poprzez las – po ten kwiat – po ten kwiat czerwony, skoro przyszedł na to czas – po ten kwiat – po ten kwiat czerwony, skoro przyszedł na to czas! Idę – wrócę – o nic nie pytaj dziś! Przyjdę – nie zasmucę – powiem, po com musiał iść! Wstęgą szos …..……………… Dla tych, co wiernie czekają, będą żołnierze śpiewali o tym, jak pięknie zakwitają kwiaty czerwieńsze od malin! Wstęgą szos ……..………….. Słowa: Maria Terlikowska (1920-1990) Muzyka: Edward Pałłasz (1936). Słowa: Bronisław Brok (1975 r.) Muzyka: Jerzy Wasowski (1913-84 r.)
15
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” PRZYJEDŹ, MAMO, NA PRZYSIĘGĘ (1968 r.) Przyjedź, mamo, na przysięgę. Zaproszenie wysłał szef. Syn ci wyrósł na potęgę. Przyjedź, zobacz: twoja krew. Mundur na mnie jak ulany, Tęsknią do mnie ładne panny i czekają, i wzdychają, och i ach. A ja mamie, proszę mamy, biję w dach. Może będą na peronie i przywitam mamę sam albo spotkasz mnie w rejonie, pewnie warta będzie tam. Bo u bramy, proszę mamy, stoi chłopak malowany. Jego spytaj, broń nabita, pytać strach, lecz on mamie, proszę mamy, bije w dach. Służba cię na obiad prosi, kucharz o tym dobrze wie, jakich miłych przyjmie gości, co nam poda, to się zje. Kucharz daje wciąż to samo, ale tremę ma przed mamą, więc po zupie, chciałby upiec nawet schab. Kucharz mamie, proszę mamy, bije w dach. Na przysiędze – trudna rada – będzie sztandar – nie roń łez. Niech ci serce podpowiada, co za żołnierz syn twój jest. Potem mamę cmoknę w rękę, poprowadzę jak panienkę. Czy wierzyłaś, czy marzyłaś o tym w snach? Wojsko mamie, proszę mamy, bije w dach. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA (1970 r.) Kołysał nas zachodni wiatr, brzeg gdzieś za rufą został i nagle ktoś jak papier zbladł: Sztorm idzie, panie bosman! A bosman tylko zapiął płaszcz i zaklął: Ech, do czorta, nie daje łajbie żadnych szans, dziesięć w skali Beauforta! Z zasłony ołowianych chmur ulewa spadła nagle, rzucało nami w górę, w dół i fala zmyła żagle. A bosman tylko zapiął płaszcz …….. O pokład znów uderzył deszcz i padał już do rana, diabelnie ciężki to był rejs, szczególnie dla bosmana. A bosman tylko zapiął płaszcz i zaklął: Ech do czorta, przedziwne czasem sny się ma, dziesięć w skali Beauforta. Dziesięć w skali Beauforta. Dziesięć w skali Beauforta. Słowa: Edward Fiszer (1916-1972) Muzyka: Henryk Klejne (1916-1976). Słowa: Janusz Kondratowicz (1940 r.) Muzyka: Krzysztof Klenczon (1942-81 r.)
16
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” ORKIESTRY DĘTE (1970 r.) Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic, zwyczajne pa, pa, pa, jest w orkiestrach dętych jakaś siła, bo to było tak: Babka stała na balkonie, dołem dziadek defilował, ledwo go ujrzała, nieomal zemdlała, skrapiać trzeba było skronie. Dziadek z miejsca zmylił nogę, pojął, czas rozpocząć dzieło, stanął pod balkonem, huknął jej puzonem, no i tak się to zaczęło. Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic, zwyczajne pa, pa, pa, jest w orkiestrach dętych jakaś siła, bo znów było tak: Mama stała na balkonie, dołem tatuś defilował, ledwie go ujrzała, nieomal zemdlała, skrapiać trzeba było skronie. Papcio z miejsca zmylił nogę, poczuł, jak go coś natchnęło, stanął pod balkonem, huknął jej puzonem i tak podjął dziadka dzieło. Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic, zwyczajne pa, pa, pa, jest w orkiestrach dętych jakaś siła, lecz ich dzisiaj brak. Próżno bowiem na balkonie czekam, by ktoś defilował, żebym go ujrzała, nieomal zemdlała, by mi nacierano skronie. Żeby z miejsca zmylił nogę, tak jak tamtym się zdarzyło, stanął pod balkonem, huknął mi puzonem, by mnie także się spełniło. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” W WOJSKU NIE JEST ŹLE (1973 r.) Ledwie w oknach błyśnie nowy ranek, dzień się budzi pełen niespodzianek. Niech tam kto mówi, co chce! A my wiemy, że w wojsku nie jest źle! Hej! Niech tam kto mówi, co chce! A my wiemy, że w wojsku nie jest źle! Komputery tego nie wyliczą, jaką wojsko poi nas słodyczą. Niech tam kto …………… Przyjemności mamy tu co chwila, to nasz kapral życie nam umila. Niech tam kto ……………….. Kartofelków w kuchni zapas spory, jest rozrywka na długie wieczory. Niech tam kto ……………. W Sandomierzu, w Zgierzu, w Kazimierzu każda panna kocha się w żołnierzu. Niech tam kto …………….. Słowa: Tadeusz Jan Stanisławski (1936) Muzyka: Urszula Rzeczkowska (1934-78). Słowa: Mirosław Łebkowski (1922 r.) Stanisław Werner (1928) Muzyka: Benedykt Konowalski (1928 r.)
17
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” TAKIEMU TO DOBRZE (1971 r.) Do koszar żołnierz szedł przez ulicę, na skrzyżowaniu stał podoficer. Sprężyście żołnierz zasalutował … A co pomyślał? Takie trzy słowa: Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, nie staje przed każdym na baczność! Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, medalem co raz go odznaczą. Nikt co chwila go nie pędzi do roboty i nie biją wciąż na niego siódme poty. Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, takiemu to dobrze, nie to co mnie! Stał podoficer przy ulic zbiegu i kapitana nagle spostrzega. Honory oddał nasz plutonowy i taka myśl mu przyszła do głowy: Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, kariera się przed nim otwiera! Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, przytulna nań czeka kwatera! Dziewczyn sto go kocha, więc ma w czym wybierać, bo chce każda mieć za męża oficera. Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, takiemu to dobrze, nie to co mnie! Wtem czarna „wołga” się zatrzymała, samochód przywiózł tu generała. Zasalutował dziarsko kapitan i taka myśl mu w głowie zaświta: Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, szacunek, zaszczyty, powaga … Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, on rządzi, poleca, wymaga … Lat niemało liczy, a jaki sprężysty! Takiemu to dobrze, takiemu dobrze, takiemu to dobrze, nie to co mnie! A gdy generał do domu zmierzał, ujrzał dziewczynę, a z nią żołnierza. Spojrzał spod ciężkich, zmęczonych powiek. A co pomyślał? No … kto odpowie? Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” CZERWONE SŁONECZKO (1972 r.) Dawna piosenko, piosneczko, mocnaś ty jak kamień, „Już zachodzi czerwone słoneczko” – a ty zawsze z nami.bis Maszerujesz z żołnierzami, raz i dwa! Hej da, hej da, hej da! Maszerujesz z żołnierzami, raz i dwa! Hej da, derum derum da! Chłopcy w tym wielkim powstaniu, w dziewiętnastym roczku szli za tobą, jak za wielką panią, na calutkim Śląsku.bis Chłopcy szli na całym Śląsku, raz i dwa! Hej da, hej da, hej da! Na calutkim Górnym Śląsku, raz i dwa! Hej da, derum derum da! Wrogie przerwałaś kordony i fabryczne bramy, biły w ciebie gromy i pierony, a my cię śpiewamy. A my znowu cię śpiewamy, raz i dwa! Hej da, hej da, hej da! A my znowu cię śpiewamy, raz i dwa! Hej da, derum derum da! Dawna piosenko, piosneczko, mocnaś ty jak kamień. Nie zagaśnie czerwone słoneczko, a ty będziesz z nami. Zawsze z żołnierzami, raz i dwa! Hej da, hej da, hej da! Zawsze z żołnierzami, raz i dwa! Hej da, derum derum da! Słowa: Tadeusz Jan Stanisławski (1936) Muzyka: Urszula Rzeczkowska (1934-78). Słowa: Mirosław Łebkowski (1922 r.) Stanisław Werner (1928) Muzyka: Jerzy Mart (1913 r.)
18
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” HEJ BYSTRA WODA Hej bystra woda, bystra wodziczka, pytało dziewczę o Janicka. Hej, lesie ciemny, wirsku zielony, kaj mój Janicek umiłowany. Bis Hej, mój Janicku, mój Janicku, nie chodź po orawskim chodnicku. Hej, dosyć ześ już nagnał łowiecek, ostań przy dziewczynie kolwiecek ! Bis Hej, powiadali, hej powiadali, hej że Janicka porubali. Hej porubały go Orawiany, hej za łowiecki, za barany. Bis Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” GLORY, GLORY ALLELUJA - PIWA Śmiało, wesoło niech popłynie gromki śpiew, niech kufel piwa wzburzy w żyłach naszą krew, kto dziś nie pije ten popełnia straszny grzech, tego w życiu spotka gniew. Glory, glory, alleluja, piwko w kuflach niech się buja, glory, glory, alleluja, złoty nektar w gardło wlej. A kiedy szynkwas coraz szybciej kręci się, ty bracie pusty kufel na pełniutki zmień, u kogo w kuflu się pokaże suche dno, tego spotka w życiu zło. Glory, glory, alleluja ……… Pełniutki kufel możesz mieć przd sobą kmieć, czemu przed sobą kajakarz kufla nie ma mieć, na piwko wyskakuje każdy zuch i chwat, piwko lubi cały świat. Glory, glory alleluja …………..
19
Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” POSZŁA KAROLINKA Poszła Karolinka do Gogolina, bis a Karliczek za nią, jak za młodą panią, z flaszeczką wina. bis Szła do Gogolina przed się patrzyła, bis ani się na swego, synka szykownego, nie obejrzała. bis Prowadźże mnie dróżko, hen w świat szeroki, bis znojda tam inszego, syneczka miłego, co mi będzie rad. bis Nie goń mnie Karliczku czego pomnie chcesz, bis jo ci już pedziała, nie byda cie chciała, som to przeca wiesz. bis Wróć się Karolinko, czemu idziesz precz, bis nie odpowiem tobie, po swojemu zrobię, to nie twoja rzecz. bis Nie odpowiedziała, synka odbierzała oj, okropna rzecz. Śpiewnik turystyczny koła PTTK nr 22 „SZAROTKA” MARIANNA Wczoraj obiecałaś mi na pewno, że zostaniesz mą królewną, królewną mego snu. Wczoraj, obiecałaś mi być wierną, i w miłości swej niezmienną, po długi życia kres. O Marianno, gdybyś była zakochana, nie spała byś w tę noc, w tę jedną noc. Dzisiaj, gdym do ciebie przyszedł z rana, by cię zbudzić ukochana, z twego rannego snu. Dzisiaj, nie zastałem ciebie w domu, bo odeszłaś po kryjomu, z innym na rande-wu. O Marianno itd.. ….
Podobne prezentacje
© 2024 SlidePlayer.pl Inc.
All rights reserved.