INSPIRUJĄCY PROJEKT DOMU- „DOM - TĘŻNIA” BOGDANA KULCZYŃSKIEGO
TĘŻNIA INSPIRACJĄ ARCHITEKTA Kiedy zacząłem pracować nad projektem swojego domu, musiałem odpowiedzieć sobie na pytanie, czym on dla mnie będzie. Nie chciałem by był zbiorem pomysłów, szukałem jednej czytelnej idei, która poukłada przestrzeń w zgodzie z życiem mojej wielopokoleniowej rodziny. Dom miał stanąć w lesie, chciałem by z nim koegzystował. Pewnego dnia popatrzyłem nowym okien na tężnie w Konstancinie. Ich piękno mnie urzekło. To był przecież mój dom w lesie - wyjaśnia architekt. Tradycyjne tężnie to ogromne drewniane budowle obłożone gałęziami tarniny, służące do zwiększenia stężenia soli w solance. W przeszłości tężnie wykorzystywano do produkcji soli kuchennej, obecnie służą jako ogromne inhalatoria w kurortach leczniczych.
WCIELENIE IDEI W RZECZYWISTOŚĆ Dom został zbudowany według bardzo prostej zasady. Północna część (od ulicy) to duży salon otoczony stelażem obłożonym gałęziami tarniny (tężniami), za którym znajduje się "szafa" zawierająca schody, łazienki, garderoby, kuchnię i pomieszczenia techniczne. Południowa strona (od lasu) to wolne przestrzenie ograniczone jedynie szklanymi ścianami. Dzięki temu odnosi się wrażenie, że las niemal "wchodzi" do wnętrza domu. Zasadzie powściągliwości podporządkowano także dobór materiałów. Elewacje, część podłóg i ścian wewnętrznych, drzwi oraz wbudowane meble zostały wykonane z polskiego modrzewia. Podłoga na całym parterze to białoszary marmur. Elewacja wspomnianej "szafy", ściany wewnętrzne tężni a także jednej z łazienek wykończono czarną lawą o strukturze pumeksu. Na zewnątrz cieknąca po gałęziach tarniny solanka konserwuje je i mieni się w promieniach słońca.
HARMONIA KLUCZEM DO SUKCESU Teren wokół domu, podobnie jak sam budynek, niemal wtapia się w zastaną przez architekta przestrzeń: - Otoczenie domu to nie ogród lecz nieco skorygowany las, w którym wszystkie rośliny kwitną na biało. Przyjazne relacje z otoczeniem zachowałem również od strony ulicy, która jest obecnie duktem leśnym. Ogrodzenie działki zostało wykonane z tzw. gabionów, konstrukcji wypełnionych częściowo granitową kostką, a częściowo roślinami. Wycofałem je o parę metrów w głąb działki i obniżyłem. Czuję, że osiągnąłem pełną harmonię miejsca, bryły i wnętrza domu - twierdzi Kulczyński.