Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu www.szkolnictwo.pl Wszelkie treści i zasoby edukacyjne publikowane na łamach Portalu www.szkolnictwo.pl mogą być wykorzystywane przez jego Użytkowników wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego oraz do użytku w szkołach podczas zajęć dydaktycznych. Kopiowanie, wprowadzanie zmian, przesyłanie, publiczne odtwarzanie i wszelkie wykorzystywanie tych treści do celów komercyjnych jest niedozwolone. Plik można dowolnie modernizować na potrzeby własne oraz do wykorzystania w szkołach podczas zajęć dydaktycznych.
Historia Ikara – inspiracją do rozważań o naturze ludzkiej.
Wielu z was prawdopodobnie słyszało historię Ikara, przypomnijmy więc krótko, czym zasłynął ten mityczny bohater… Ojcem chłopca miał być legendarny Dedal – genialny wynalazca i uzdolniony konstruktor. Dedal pracował dla króla Krety, Minosa. Gdy ten przezornie zabronił mu opuszczać wyspę, mężczyzna postanowił uciec i zabrać ze sobą jedynego syna. Skonstruował więc ogromne skrzydła z ptasich piór, zlepione woskiem. Wynalazek działał bez zarzutu, obydwaj uciekinierzy wzbili się w powietrze i wyruszyli w podroż. Dedal miał ostrzec syna, że najsłabszym punktem skrzydeł jest wosk, który pod wpływem temperatury może się roztopić. Jednak chłopiec, oszołomiony lotem, wzbił się zbyt wysoko a słońce dokończyło dzieła. Ikar, ku rozpaczy ojca, spadł na ziemię (według innych źródeł: do morza) i zginął. Jego pamięć uczczono, nazywając miejsce tragedii Ikarią (wyspa) a morze wokół niej – Morzem Ikaryjskim.
Historia Ikara stała się inspiracja dla wielu dzieł malarskich i literackich. Interpretowano ją jako ponadczasową opowieść o marzeniu (wzbicie się w powietrze), chęci oderwania się od rzeczywistości, ale także jako przestrogę przed bezmyślnością i pychą (lekceważenie ostrzeżeń ojca, zbyt wysoki lot). Podczas tej lekcji poznamy dwa dzieła, odnoszące się bezpośrednio do losów mitycznego Ikara: opowiadanie Jarosława Iwaszkiewicza (,,Ikar”) i wiersz Tadeusza Różewicza (,,Prawa i obowiązki”). Co ciekawe, obydwa teksty odnoszą się do trzeciego dzieła – obrazu Pietera Bruegla (,,Pejzaż z upadkiem Ikara”), zainspirowanego tym samym mitem. Spróbujemy zinterpretować przesłanie każdego z tych dzieł. Sprawdzimy, dlaczego autorzy nawiązali do historii Ikara i w jaki sposób ocenili postępowanie bohatera.
,,Ikar” Iwaszkiewicza, czyli ,,ostatni spacer Michasia”… Zaczniemy od krótkiego opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza, w którym autor przedstawia pewną – głęboko zapadającą w pamięć – scenkę. Czytając tekst, można w nim zauważyć trzy wyróżniające się tematycznie części: 1. Opis wspomnianego już obrazu Bruegla; wrażenia, jakie dzieło wywarło na autorze. 2. Opis gwarnego i upalnego, warszawskiego wieczoru; dramatyczna scena z udziałem zaczytanego chłopca i karetki gestapo. 3. Reakcja otoczenia i refleksja autora nad losami chłopca (porównanie ,,Michasia” do Ikara). Przejdźmy do obrazu Bruegla pt. ,,Pejzaż z upadkiem Ikara”.
Pieter Bruegel, Pejzaż z upadkiem Ikara (1558). Uważnie przyglądnijcie się każdemu z elementów obrazu. Zwróćcie uwagę na to, jakie czynności wykonuje każda z przedstawionych postaci: czym się zajmuje? gdzie kieruje swój wzrok? Dokąd płynie statek? Każdy szczegół jest istotny, czy znaleźliście już ten najważniejszy – ślad po upadku Ikara? Pieter Bruegel, Pejzaż z upadkiem Ikara (1558).
Bruegel umieścił Ikara w prawym, dolnym rogu obrazu Bruegel umieścił Ikara w prawym, dolnym rogu obrazu. Widzimy dwie, ledwo widoczne nogi tonącego chłopca i garść rozrzuconych piór… Iwaszkiewicz, analizując dzieło podkreśla, że nikt z otoczenia nie zauważył tragedii, a mógł to zrobić chociażby oracz z pierwszego planu obrazu, zamyślony pasterz owiec, żeglarze z płynącego statku czy chociażby rybak – znajdujący się tuż obok tonącego. Obraz narzuca mu skojarzenie sielankowego krajobrazu, przedstawiającego typowy, pracowity dzień. Dzień, którego porządku i spokoju nic nie jest w stanie naruszyć. ,,Gdzież jest Ikar? Gdzież ten, który usiłował wylecieć w słońce?” – pyta autor, przeciwstawiając tragedię młodego bohatera niewzruszonemu spokojowi otoczenia. Nie potępia ciężko pracujących ani Ikara, którego nazywa ,,śmiałkiem”. Chociaż według niego jedynie ,,malarz ujrzał tę śmierć i przekazał ją potomności.”
Warszawa, Krakowskie Przedmieście dzisiaj… Po tym stwierdzeniu autor przechodzi do szczegółowego opisu miejsca akcji opowiadania. Zwróćcie na nie uwagę! Mamy rok 1942, Warszawa pod okupacją niemiecką, zbliża się godzina policyjna, pomimo tego życie wre. Zauważcie, że autor celowo podkreśla gwar, hałas i tłok wieczornego miasta. Pomimo okupacji, dla wielu ludzi to zwykły dzień pracy. Tłum wracających z pracy tłoczy się do tramwajów, handlarze zachwalają swój towar: ciastka, cytryny, papierosy. Chłopcy wciskają przechodniom gazety. ,,W tej chwili słyszałem bijące serce Warszawy i mimo woli ociągałem się wśród ludzi, aby jeszcze trochę pobyć z nimi razem i razem z nimi odczuwać ten miejski, letni wieczór” – wyznaje Iwaszkiewicz. Warszawa, Krakowskie Przedmieście dzisiaj…
Wtedy na ,,scenę” wkracza ,,Ikar”… Autor zauważa zaczytanego chłopca, w wieku czternastu bądź piętnastu lat. Michaś (takie miano nadaje mu autor) jest zaczytany w jakiejś pasjonującej książce (drugą trzyma w kieszeni), wychodzi zza tramwaju i ślepo brnie w stronę jezdni. Nie reaguje na potrącających go przechodniów i w pewnym momencie po postu rusza przed siebie, wprost pod koła nadjeżdżającej karetki Gestapo. Reakcja kierujących jest natychmiastowa, wyskakują z samochodu i ,,zapraszają” chłopca do środka. Michaś błyskawicznie ,,spada z chmur na ziemię”, dopiero co błądził w marzeniach, nagle staje oko w oko ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Równie przerażony jest autor, pewny tego, że spotkanie z Niemcami nie skończy się jedynie naganą. Tym bardziej, że żandarmi niszczą kenkartę (dowód osobisty wydawany przez Niemców podczas okupacji) chłopca i odjeżdżają z nim w stronę Alei Szucha. Aleja Szucha, siedziba Gestapo
,,Obejrzałem się dookoła, szukając jeszcze u kogoś zrozumienia, współczucia dla tego, co się tutaj zdarzyło. Przecież młodzieniec z książką zginął.” – pisze autor. Iwaszkiewicz ze zdumieniem stwierdza, że tragedia młodego człowieka przeszła zupełnie bez echa. Wokół tłum ludzi, ale nikt nic nie widział. Życie toczy się dalej. Jednak myśl o Michasiu nie daje pisarzowi spokoju, wyobraża sobie jego dom, zastanawia się nad tym, jak rodzina zareaguje na zniknięcie chłopca. Najbardziej boli go sposób, w jaki dziecko ,,zginęło”: właściwie bez powodu, za krótką chwilę zapomnienia, za chęć oderwania się od okupacyjnej rzeczywistości. ,,A wpadł w taki głupi sposób! Bezmyślne okrucieństwo tego porwania poruszyło mnie do głębi, porusza jeszcze do dziś dnia.”
W opowiadaniu Iwaszkiewicza: Czy autor wykorzystał dzieje Ikara, tylko po to aby zilustrować historię Michasia? Dlaczego nawiązał do obrazu Bruegla? Poszukajmy podobieństw. Na obrazie Bruegla: W opowiadaniu Iwaszkiewicza: Bohater Ikar jest ledwo widocznym elementem całości, dla otoczenia stanowi tylko szczegół, któremu nie warto poświęcać uwagi. Michaś to zwykły, zaczytany chłopiec, zawadza ludziom, spieszącym się do tramwaju, nikt nie udzieli mu pomocy, ponieważ nikt go nie widzi. Uczestnicy tragedii Poświęcają się w pełni swojej pracy, nie chcą, ale też nie mogą pozwolić sobie na chodzenie z ,,głową w chmurach”. Myślą przede wszystkim o sobie, spieszą się (zbliża się godzina policyjna), być może ktoś widział, co się stało ,ale bał się zareagować. Reakcja artysty Według Iwaszkiewicza, tylko on jeden (malarz) ,,zauważył”, dzięki temu ocalił pamięć o tragedii i jej bohaterze. Szuka zrozumienia, widzi, czuje, nie może zapomnieć, więc upamiętnia historię chłopca w opowiadaniu, dzięki czemu my możemy ją poznać
Obydwaj , Bruegel i Iwaszkiewicz – upamiętnili tragiczną historię. Obydwaj zestawili dramat jednego, bezbronnego człowieka z obojętnością tłumu, który był tak blisko i mógł pomóc. Obydwaj sugerują częściową odpowiedzialność tłumu za to, co się stało. Jednak żaden z nich nie oskarża wprost. Z drugiej strony, wyczyn Ikara i Michasia jest w pewnym stopniu efektem ich bezmyślności, co prawda, nie było w tym zbyt wiele ich winy, ale jednak doprowadziło do tragedii. Iwaszkiewicz podkreśla ,,wpadł w tak głupi sposób.” A Bruegel? Być może malując dwie, wątłe nogi, też chciał powiedzieć: ,,Zobaczcie w jaki sposób skończył niedoszły zdobywca przestworzy. Taka śmierć nie dodała mu bynajmniej chwały”. Pole do interpretacji jest szerokie. W tym przypadku można się posunąć do stwierdzenia, że autor opowiadania chciał przede wszystkim zachować tą opowieść, zwrócić na nią uwagę (,,patrzcie co się stało tuż obok was!”) i w taki sam sposób zinterpretował przekaz dzieła Bruegla.
W bardziej krytyczny sposób odnosi się do dziejów pierwszego lotnika Tadeusz Różewicz w wierszu p.t. ,,Prawa i obowiązki”: Dawniej kiedy nie wiem dawniej myślałem że mam prawo obowiązek krzyczeć na oracza patrz patrz słuchaj pniu Ikar spada Ikar tonie syn marzenia porzuć pług porzuć ziemię otwórz oczy tam Ikar tonie albo ten pastuch tyłem odwrócony do dramatu skrzydeł słońca lotu upadku
mówiłem ślepcy Lecz teraz kiedy teraz nie wiem wiem że oracz winien orać ziemię pasterz pilnować trzody przygoda Ikara nie jest ich przygodą musi się tak skończyć I nie ma w tym nic wstrząsającego że piękny statek płynie dalej do portu przeznaczenia
,,(…) myślałem że mam prawo obowiązek / krzyczeć na oracza / Poeta nawiązuje bezpośrednio do obrazu Bruegla. Podmiot liryczny wiersza obserwuje i kontempluje dzieło sztuki. Zauważmy najpierw w jaki sposób autor podzielił wiersz. Zamiast strof, mamy dwie części, podzielone jednym wersem. W obydwu podkreślono wyraźnie czas refleksji słowami ,,dawniej” i ,,teraz”. Każda ze strof niesie ze sobą inny nastrój i poglądy na ,,przygodę Ikara”. W pierwszej części wiersza, poeta jest wyraźnie poruszony tragedią chłopca. Podobnie jak Iwaszkiewicz nie tyle chce, ale czuje się zobowiązany do zwrócenia uwagi innym na to, co widzi: ,,(…) myślałem że mam prawo obowiązek / krzyczeć na oracza / patrz patrz / słuchaj pniu / Ikar spada” Zwraca się bezpośrednio do uczestników zdarzenia, wprost nakazując im działanie: patrz, słuchaj, porzuć, otwórz oczy. Jest to wyraz jego oburzenia wobec ślepej obojętności świadków. Oburzenia tym większego, że tonie ,,Ikar – syn marzenia”, według poety – uosobienie najwyższych ideałów. Ideał ginie, więc artysta ,,ma obowiązek” wzniecić alarm i wołać o pomoc a niewzruszonych świadków podsumować słowem ,,ślepcy”.
Tak było dawniej. Jednak czas zweryfikował poglądy poety Tak było dawniej. Jednak czas zweryfikował poglądy poety. Dojrzały, doświadczony przez życie człowiek zauważył, że ,,ślepcy” po prostu wykonują swoją ciężką pracę: orzą pole, łowią ryby, statek dostarcza towar do miasta. Ich praca przyniesie pożytek innym, chociaż nie jest na tyle ,,wzniosła” by ją nazwać bohaterską. Nie można ich ganić za to, że spełniają swoją własną misję: ,,wiem że oracz winien orać ziemię pasterz pilnować trzody przygoda Ikara nie jest ich przygodą” Co w takim razie wniosła ,,przygoda” Ikara? W prawdziwym świecie, tak jak na tym obrazie nie ma dla niego miejsca. ,,Syn marzenia” nie zainspirował swojego otoczenia, nie wniósł nic nowego. Teraz ,,wiem”– pisze poeta. Wiem, że każdy ma swoje przeznaczenie: Ikar, oracz, statek płynący do portu. Wiem, że powinienem szanować tych, których nie wzruszają ,,ideały”, być może nie są im do szczęścia potrzebne. ,,Nie ma w tym nic wstrząsającego że piękny statek płynie dalej” – kończy Różewicz.
Bruegel, Iwaszkiewicz, Różewicz – każdy z nich wykorzystał w swym dziele mit o Ikarze. Mit: ,,fantastyczna historia, opowieść o bogach, demonach, legendarnych bohaterach oraz o nadnaturalnych wydarzeniach z udziałem tych postaci; stanowi próbę wyjaśnienia odwiecznych zagadnień bytu, świata i człowieka, życia i śmierci, dobra i zła”(Słownik języka polskiego, wyd. PWN, Warszawa 1979). Każdy z nich zinterpretował ją na swój własny sposób. Dla Iwaszkiewicza i Różewicza, historia chłopca stała się punktem wyjścia do rozważań na temat ludzkiej natury, którą cechuje i przywiązanie do pracy i obojętność, a czasem i … ,,wzbicie się w niebo”, czyli pogoń za marzeniami. Dla każdej z tych cech jest w życiu ludzkim miejsce, zależnie od tego, co jest naszym życiowym celem. Ikar i Dedal (1869), Frederic Leighton
Zamiast podsumowania… Dedal i Ikar (1799), Charles Paul Landon Ikar to nie tylko bohater mitu, ale i symbol (czyli znak: przedmiot, postać, wydarzenie, posiadający oprócz znaczenia dosłownego, także drugie: umowne i ukryte). Bohater symbolizuje jednocześnie pogoń za marzeniami oraz bezmyślność i brak rozwagi. Zastanów się: jak oceniłbyś bohatera? Tak jak Iwaszkiewicz, Różewicz czy w zupełnie inny sposób? jak Ty rozumiesz historię Ikara? Dedalowi udało się dolecieć do celu… dlaczego nie stał się bohaterem pieśni? kogo w dzisiejszych czasach można nazwać Ikarem?
Zainteresowanym polecam wiersze: Wystan Hugh Auden, Musee des Beaux Art Ernest Bryll, Wciąż o Ikarach głoszą Stanisław Grochowiak, Ikar Zbigniew Herbert, Dedal i Ikar Janusz Stanisław Pasierb, [***] ,,Bóg stworzył świat...”