Film jest z gatunku dramatem wojennym. Rok produkcji to 1978 rok. Reżyserem jest Jan Łomnicki, zaś twórcą scenariuszu Jerzy Stefan Stawiński. Film oparty na powieści Stefana Żeromskiego Kamienie na szaniec, ale przede wszystkim przedstawia autentyczne wydarzenia.
Pewnej nocy Heniek wraz ze swym ojcem został aresztowany przez gestapo. Podczas rewizji w mieszkaniu Henryka znaleziono adres zamieszkania jego przyjaciela Rudego. 23 marca 1943 on również zostaje aresztowany. Podejrzany był o działalność antyniemiecką. Został przewieziony na Pawiak.
Podczas przesłuchania Rudy nie przyznaje się do żadnych zarzutów. Zostaje bity, torturowany aż mdleje. Został przewieziony na Szucha, gdzie pod rozkazem ma być bity aż do momentu utraty życia.
Wesoły, kolega aresztowanego chłopca, podsłuchując informacje na temat tego kiedy i w jaki sposób Rudy zostanie przewieziony informuje swych przyjaciół, którzy postanawiają uwolnić swego kolegę spod niemieckich władz.
Niestety za pierwszym razem nie udało się. Próba odbicia Rudego okazała się bezskuteczna. Zaś po dwóch dniach zatrzymany trafia w ręce oddziału Zośki. W momencie transportu Rudego wraz z innymi więźniami pojawiają się komplikacje. Z bramy wychodzi uzbrojony Niemiec, po czym celuje bronią w Zośkę, jednak chłopak pierwszy oddał strzał. Kierowca orientując się, że coś jest nie w porządku zmienia kierunek trasy. Jednak chłopcy szybko reagują i atakują esesmanów butelkami z benzyną. Ci próbując się ratować wysiadają z ciężarówki i strzelają do przyjaciół Rudego. Zespół jednak decyduje się atakować Niemców po czym zabijają ich i ratują więźniów, otwierając ciężarówkę. Zabierają ledwo żywego Rudego do samochodu i ruszają. Tymczasem za nimi gonią Niemcy strzelając do nich. Alek korzystając z granatu zostawia ich w tyle. Przyjaciele wracają na Żoliborz, by zająć się Rudym. Niestety 30 marca zmarł on w wyniku zbyt wielkich uszkodzeń. Podczas akcji ranni zostali Alek i Buzdygan, co również doprowadziło do ich śmierci.
Skutkiem tej akcji było również zabicie przez Niemców 140 więźniów Pawiaka.