KAMPANIA WYBORCZA. Jarosław Kaczyński zginął w tragicznym wypadku.

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Bóg używa tego, czym my pogardzamy.
Advertisements

Gimnazjum nr 3 im. Jana Pawła II w Toruniu
Po czym poznać Kościół?.
Najkrótsza i najpiękniejsza bajka na świecie
Jeżeli masz jedzenie w lodówce, ubranie na grzbiecie, dach nad głową
DRZEWO DARÓW Opowieść Shela Silversteina Kraków, 2008.
Wejście w Bożą obecność
Tłusty czwartek... mniaaam...
Pociąg “życie” Jakiś czas temu przeczytałem książkę,
Śniło mi się, że przeprowadzałam wywiad z Bogiem.
Trzy drzewa.
Przyjaźń...
Kiedy umierał Ojciec Święty
CZTERY ŚWIECE.
Błogosławieństwo Św. Patryka.
Walentynkowa poezja Asi Lewandowskiej
Słowo Życia Luty 2010.
minuty w wieczność oblekają się
Garść poezji autorstwa Asi Lewandowskiej
Praca nadesłana na Interdyscyplinarny Konkurs dla uczniów klas IV-VI szkół podstawowych województwa mazowieckiego w roku szkolnym 2012/2013 Janusz Korczak.
II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU rok A
GABRIEL GARCÍA MÁRQUEZ
Słowo Życia Listopad 2009 Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego (Mt 19,24).
Karol Wojtyła – Jan Paweł II w Domu Ojca
Co o miłości mówią nieletni....
Praktyka zagraniczna Lucy i Madzia ; ).
Stare rady na Nowy Rok.
Usiądź wygodnie i przeczytaj tę wiadomość.
Dziękuję Ci Ojcze Święty z wyrazami największego szacunku
ZIMA WINTER WINTER Rzeźby śniegowe.
Ferie 2014.
Jedna z historii zmieniających życie….
KWIATY i różne mądrości….
STARUSZKOWIE W NIEBIE KLIKAJ.
Lekcja fizyki: W poszukiwaniu maszyn prostych
DZIURY W PŁOCIE Reszka.
Szczęśliwe było nasze życie Tęskniłam za tobą bez przerwy.
mgr Justyna Dziubak - Sobiechowska
Trzy drzewa. Pewnego razu, na wzgórzu, rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach …
ŚWIATOWY DZIEŃ ŻYCZLIWOŚCI I POZDROWIEŃ
Spotkanie z bł. Karoliną
POSILENI W SAKRAMENCIE EUCHARYSTII
CO W ŻYCIU WAŻNE. CO W ŻYCIU WAŻNE Żyła sobie raz dziewczynka. Miała na imię Róża Żyła sobie raz dziewczynka. Miała na imię Róża. Mieszkała w pięknym.
Drogi Boże piszę chociaż kilka słów…
Zatrzymaj się na chwilę, by przeczytać tę wiadomość - jest ważna
Szkoła bez przemocy.
MIKO Ł AJKI W Ś WIETLICY Tradycją naszej świetlicy jest spotkanie z Mikołajem, który w tym roku odwiedził nas przed świętami. Dzieci wcześniej przygotowały.
 Moje ferie zaczęły się imprezą.  Byłam u mojego wujka na 18-nastce impreza zakończyła się o 2:00 w nocy.  Później przyjechałam do mieszkania babci.
Sześciolatek w przyjaznej szkole PUBLICZNA SZKOŁA PODSTAWOWANR 19 IM. EDMUNDA BAKALARZA W RADOMIU.
Seks na wesoło JJ.
Lekcja 12 na 18 czerwca 2016 r.. „Bo ona, wylawszy ten olejek na moje ciało, uczyniła to na mój pogrzeb” (Mateusz 26:12) Na krótko przed swoją śmiercią.
O Bonitas! O Dobroci! Drogi Przyjacielu! W tym adwentowym czasie oczekiwania, kiedy szukamy myśli i natchnień przygotowując się do uroczystości Narodzin.
Jak rozmawiać z kimś kogo się nie widzi?
O Bonitas! O Dobroci! Drogi Przyjacielu!
Pociąg “życie” Jakiś czas temu przeczytałem książkę,
Pociąg “życie” Jakiś czas temu przeczytałem książkę,
minuty w wieczność oblekają się
Spotkanie ze Słowem J 14, 1-6 Z Ewangelii według świętego Jana:
Spotkanie ze Słowem Łk 15, 1-7 Z Ewangelii według świętego Łukasza:
Spotkanie ze Słowem Łk 15, 1-7 Z Ewangelii według świętego Łukasza:
Usiądź wygodnie i przeczytaj tę wiadomość.
CZTERY ŚWIECE.
TARGI 2.0.
Szkoła Podstawowa im. Przyjaciół Ziemi w Marzęcicach
Radosne chwile!.
Mikołajki w grupie 0A.
Dziękuję Ci Ojcze Święty z wyrazami największego szacunku
Wolontariusz roku.
GABRIEL GARCÍA MÁRQUEZ
Zapis prezentacji:

KAMPANIA WYBORCZA

Jarosław Kaczyński zginął w tragicznym wypadku

Jest przyjęty w niebie przez Św. Piotra, który rzekł mu: - „Witamy ! Ale najpierw musimy załatwić drobny problem... Tak rzadko widujemy tu premierów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z tobą zrobić. Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie. Potem będziesz musiał wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić wieczność.” - „Ależ ja już zdecydowałem, chcę zostać w niebie” - „Żałuję, ale mamy swój regulamin.”

Św. Piotr prowadzi Jarosława do windy, która wiezie go do piekła

Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się na znakomitym, zielonym polu golfowym, słońce świeci na bezchmurnym niebie i jest łagodne 25°C. W dali rysuje się wspaniały pawilon klubowy. Przed budynkiem jest jego ojciec, ksiądz Rydzyk i premier Jan Olszewski.

Jest tu także znaczna część prawicy. Wszystkie te piękne postacie zabawiają się, szczęśliwi, ubrani elegancko, choć swobodnie (Dior, Versace, Armani, etc.). Podążają na jego spotkanie, ściskają go serdecznie i rozpoczynają się wspomnienia z przeszłości i homeryckie debaty (ha! ha!). Zagrali przyjacielską partię golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem. Diabeł oferuje także lody...

- „Wypij jeszcze Margheritę i wypocznij sobie, Jarku” „Och, no..., nie mogę pić, złożyłem przysięgę” -„E tam, mój drogi, tu jest piekło. Możesz jeść i pić wszystko co chcesz bez obawy. Od tej chwili będzie tylko coraz lepiej !”

Kaczyński wypija swój koktajl i zaczyna nabierać przekonania, że diabeł jest całkiem sympatyczny. Jest grzeczny, opowiada niezłe kawały, lubi zabawne sytuacje itd. Bawili się tak dobrze, że nawet nie zauważyli kiedy minął im czas... W końcu nadeszła godzina odejścia. Wszyscy przyjaciele uścisnęli go i Kaczyński wsiadł do windy wiodącej do nieba.

Święty Piotr oczekiwał go przy wyjściu. - ”Teraz pora na wizytę w niebie,” rzekł mu staruszek otwierając drzwi do raju.

Przez 24 godziny Kaczyński miał przebywać z Turowiczem, Giedrojciem, Szczepańskim, Kisielewskim, całym bractwem życzliwych ludzi, przechadzających się po Polach Elizejskich, rozprawiających na tematy znacznie ciekawsze niż pieniądze i traktujących się z kurtuazją.

Żadnego złego zagrania ani świńskiego kawału; żadnego zachwycającego pawilonu klubowego, tylko zwykła jadłodajnia. Jako że ludzie ci nie należeli do bogaczy, nie znalazł tu nikogo dobrze znanego, nikt też w nim nie rozpoznał ważnej osobistości ani kogoś wyjątkowego. Gorzej ! Jezus jest kimś w rodzaju hippisa, osobą nieodpowiedzialną, która wciąż mówi tylko o „wieczystym pokoju” i powtarza w nieskończoność komunały bez wyrazu : - „Wygnać przekupniów ze Świątyni”, „Trudniej będzie bogaczowi wejść do mojego królestwa, niż wielbłądowi przejść przez ucho igielne” itd.

Gdy dzień skończył się, Święty Piotr wrócił... - ”No, Jarosławie, teraz musisz wybrać.” Kaczyński zastanowił się przez minutę i odrzekł : - ”Nigdy nie przypuszczałem, że dokonam podobnego wyboru. Ech, dobra. Stwierdzam, że niebo jest ale jestem przekonany, że będę czuł się znacznie swobodniejszy w piekle, wśród moich przyjaciół.”

Święty Piotr odprowadził go aż do windy i Jarosław Kaczyński zjechał znowu do piekła …

Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się w środku wielkiej równiny, wypalonej i pustej, pokrytej toksycznymi wylewami i odpadkami przemysłowymi. Z przerażeniem dostrzegł wszystkich swoich przyjaciół na kolanach, powiązanych wzajemnie łańcuchami, którzy zbierali śmieci, aby je wrzucać do wielkich, czarnych worów. Stękali z bólu, zanosili skargi na swoje tortury; ręce i twarze mieli czarne od brudu. Diabeł zbliżył się, obejmując go za ramiona swoją włochatą i śmierdzącą łapą.

- „Nie rozumiem – bełkotał Kaczyński w stanie szoku – gdy byłem tu wczoraj, było pole golfowe i pawilon klubowy. Jedliśmy kawior i homara i podpiliśmy sobie. Podskakiwaliśmy jak zające i bawiliśmy się świetnie... Teraz widzę tylko pustynię wypełnioną nieczystościami i wszyscy mają wygląd żałosny.”

Diabeł spojrzał na niego, uśmiechnął się i szepnął do ucha : - „Wczoraj mieliśmy tu kampanię wyborczą; dzisiaj zagłosowałeś na nas !”