* * * ( Wyobraźnia – magistra vitae...)
Wyobraźnia – magistra vitae Wypełnia czas, co nas połączy W radości widzę Cię powitań Kiedy samotność się zakończy.
Znów widzę Cię wtuloną W ramiona moje śpiące Gdy pocałunków grona Zrywasz, jak kwiaty na łące.
Słyszę, jak pytasz nieśmiało Czy ciepło mi, czy drżę z zimna I czuję, jak Twoje ciało Przechodzi w inny wymiar.
Dotykam Twoich dłoni I łowię zapach włosów Myśl Twoją chcę odsłonić Zanim dojdzie do głosu.
Potem zaś pocałunków bukiet Układam na Twoich wargach I marzę każdym drgnieniem i ruchem By to nie była wyobraźnia.
Znaleziono na: