W poszukiwaniu Boga w-poszukiwaniu-boga.blog.onet.pl
Jeśli czytasz ten tekst, to może nie jesteś bardzo wierzący, ale przynajmniej jesteś ochrzczony i chodzisz na religię.
W swoim życiu spotykasz różnych ludzi, mniej wierzących, bardziej wierzących, niewierzących. I może czasami sam zastanawiasz się nad tym, co ci to daje, że pójdziesz na Mszę Świętą, pomodlisz się wieczorem.
pisze o swoim odkrywaniu Boga tak: Pewien były ateista pisze o swoim odkrywaniu Boga tak:
„Chciałem opisywać swoją drogę do nawrócenia, ale uznałem, że nie wszystko będzie na sprzedaż. Postanowiłem tylko opisać, jakie zmiany zaszły we mnie w momencie nawrócenia.
Stosunek do mojej śmierci? Największa i najważniejsza dokonała się w relacjach z rodzicami. Gdy byłem ateistą, szczególne miejsce zajmowały kłótnie i ciągłe pretensje o wszystko. Wszczynałem awantury przynajmniej raz w tygodniu. Po nawróceniu nie pokłóciłem się z ro dzicami ani razu przez lat kilkanaście. Obym nigdy więcej się z nimi nie pokłócił. Stosunek do mojej śmierci? Paradoksalnie mniej się jej bałem, będąc ateistą.
Nicość to tylko sen. Spać jako istota leniwa lubiłem, zatem śmierć wydawała mi się nawet przyjemniejsza od bytu.
Gdy zostałem wierzącym, śmierć, nie będąc końcem życia, narzucała refleksję oraz odpowiedzialność za całość owego życia. Tutaj rodziły się pytania o gotowość przed dniem ostatecznym oraz świadomość, że śmierć jest egzaminem z całego naszego życia. Wbrew pozorom to właśnie wiara skłania mnie do życia pełnią życia oraz do czynów jedynie godnych [...].
Jest jeszcze jedna istotna zmiana. Jako ateista, nie chciałem mieć dzieci, gdyż świat wydawał mi się bez sensu. Dlaczego miałbym wydawać na świat swe dzieci, by ów bezsens poznawały i w nim uczestniczyły?
Jako wierzący, sens tego świata pojmuję, zatem żałuję, że mam tylko kilkoro dzieci.
Wiara i miłość to dla rodziny rzecz bezcenna, równie ważna jak pieniądze. Zatem wszystkim życzę Miłości, Wiary i mnóstwa pieniędzy. Dlaczego mnóstwa pieniędzy? Aby wszyscy mieli wystarczająco dużo czasu na spędzanie go ze swoją rodziną”.
www.ekatecheza.pl