Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 Z Ewangelii według świętego Mateusza: Słyszeliście, że powiedziano: “Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Mt 5, 27-28
Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 #1 „Słyszeliście, że powiedziano […] A Ja wam powiadam” Jeżeli czytasz ten tekst, to między innymi dlatego, że masz dostęp do internetu. A to oznacza, że masz prawie nieograniczony dostęp do danych. Możesz czerpać informacje z milionów źródeł. O Ewangelii piszą dziś niemal wszyscy, tłumaczą ją nawet osoby, które od lat nie były w kościele. Łatwo nam ulec samozwańczym „ekspertom”, specjalistom w każdej dziedzinie. Słuch to prawdopodobnie najważniejszy zmysł dla chrześcijanina. Kogo słucham? Mt 5, 27-28
Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 #2 „Nie cudzołóż” Czasami wydaje się, że słowo Boże jest odległe, kierowane nie do nas. Problem, na które wskazuje Jezus, właściwie dotyczy osób zamężnych, ewentualnie tych, którzy się z nimi spotykają. Ale… Takie wskazania ostrzegają wszystkich. Może cudzołóstwo rzeczywiście nie jest moim problemem, jednak w jego miejsce można „podstawić” – jak do wzoru matematycznego – każdą moją słabość. Nie chodzi więc tylko o to, aby nie czynić zła ze względu na przepisy PRAWA. Jezus naucza, żeby Z MIŁOŚCI zrezygnować ze wszystkiego, co do zła może prowadzić. Mt 5, 27-28
Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 #3 „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa.” Jezus miał przynieść nam wolność, a stawia nam poprzeczkę wyżej i wyżej. Dlaczego? Najłatwiejsze przykazanie. Nie rób tego, nie rób tamtego. Wolność, którą przynosi Jezus, to wolność od prawa, które zniewala. Nie chodzi o to, żebym mieścił się w rubrykach i założonych normach postępowania, ale patrzył na człowieka, który jest obok mnie. Kiedy w posłuszeństwo Bogu zaangażuję serce i miłość, słowa Jezusa przestaną być trudniejsze do wypełnienia. Mt 5, 27-28
Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 #4 „pożądliwie patrzy” „Pożądliwie patrzy” ten, kto nie ma tego, co chciałby mieć. Kiedy patrzy tak na kobietę, zaczyna traktować człowieka jak rzecz. Ale… Czy pożądliwie patrzeć można tylko na kobietę? To naturalne, że chcemy mieć rzeczy czy zdolności, których nie mamy. Nie jest jednak naturalne, kiedy to pragnienie nad nami panuje, prowadzi do zazdrości, powraca w myślach, układa plan działania. Czasami wydaje nam się, że na miejscu Pana Boga stworzylibyśmy siebie znacznie lepszych. Czy doceniam to, co posiadam (to dar od Boga!)? Czy potrafię ucieszyć się z tego, co ma mój brat, siostra, kolega, znajomy? Mt 5, 27-28
Spotkanie ze Słowem Mt 5, 27-28 #5 „już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa” Taki człowiek dopuścił się cudzołóstwa w sercu – ale na razie tylko w sercu. Słowo nie przeszło jeszcze w czyn. Od zamiaru do wykonania zwykle mija trochę czasu. Jak wykorzystuję ten czas? Czy kiedy mam dobre intencje, potrafię wytrwać w tym, co postanowiłem? Gdy intencje są złe, czy potrafię „ochłonąć” i zrezygnować ze zła, które zmierzam popełnić? Mt 5, 27-28