TO BYŁ KOLEJNY, NUDNY DZIEŃ
[NUDY] [NIE MAMY ŻADNYCH ZALECEŃ]
MAJA I LASSE NIE MIELI ŻADNYCH ZLECEŃ, CHOCIAŻ POWIESILI OGŁOSZENIE SWOJEGO BIURA DETEKTYWISTYCZNEGO NA LATARNI
ALE CZYTAŁ JE TYLKO PIES... [ŁAŁ, LASSE I MAJA]
POSTANOWILI WIĘC SIĘ ROZEJRZEĆ
I ZOBACZYLI DZIWNEGO PANA, KTÓRY KUPOWAŁ KWIATY [WIDZISZ GO?] [TAK, NA RAZIE COŚ KUPUJE!]
LASSE POSTANOWIŁ GO SLEDZIĆ... [KTO TO MÓGŁ BYĆ?]
POSZEDŁ ZA NIM DO DOMU
I ZOBACZYŁ COŚ BARDZO DZIWNEGO... [ALE MI SIĘ NUDZI, ALE MI GORĄCO, CHCĘ DIAMENTA, NIE CHCĘ JEŚĆ, NIE CHCĘ CZYTAĆ]
JAKIŚ PAN SIEDZIAŁ W FOTELU I SKARŻYŁ SIĘ, ŻE NIE MOŻE CZYTAĆ KSIĄŻEK JAKIŚ PAN SIEDZIAŁ W FOTELU I SKARŻYŁ SIĘ, ŻE NIE MOŻE CZYTAĆ KSIĄŻEK. LASSEMU WYDAŁO SIĘ TO PODEJRZANE....
[JESTEŚ PODEJRZANY] [JA, PODEJRZANY?]
OKAZAŁO SIĘ, ŻE TO BYŁ FAŁSZYWY TROP OKAZAŁO SIĘ, ŻE TO BYŁ FAŁSZYWY TROP. PAN POWIEDZIAŁ LASSEMU, ŻE DLATEGO ZACHOWYWAŁ SIĘ TAK DZIWNIE, ŻE... ŁASKOTAŁY WŁOSY W NOSIE I DLATEGO NIE MÓGŁ CZYTAĆ
TYMCZASEM MAJA SZUKAŁA LASSEGO [WIDZIAŁEŚ LASSEGO?] [CHYBA POSZEDŁ DO BIBLIOTEKI]
POSTANOWIŁA WIĘC TEŻ PÓJŚĆ DO BIBLIOTEKI
[ZARAZ ZAMYKAMY, A JESZCZE NIKT NIE PRZYSZEDŁ]
WTEDY DO BIBLIOTEKI PRZYSZEDŁ PAN KOMISARZ, KTÓRY LUBIŁ GŁUPIE ŻARTY [JESTEM BALETNICĄ]
NAGLE ZACZĘŁO DZIAĆ SIĘ Z NIM COŚ DZIWNEGO [OJEJKU! DZIWNIE!]
I ZAMIENIŁ SIĘ W... SUPERBOHATERA [UWAGA, LECI SUPERBOHATER]
BIBLIOTEKARKA BYŁA PRZERAŻONA [POMOCY!]
ZACZĘŁA SZUKAĆ W KSIĄŻKACH SPOSOBU, BY POMÓC KOMISARZOWI... [HMMM... GDZIE TO JEST? NIE MOGĘ ZNALEŹĆ.]
KAZAŁA PRZECHODZIĆ MU PRZEZ BRAMKĘ, KTÓRA PISZCZAŁA, ZE SWOJĄ TOREBKĄ NA RAMIENIU [TEŻ SIĘ NIE DA! NIECH PANI TO WYŁĄCZY!]
NIC TO NIE DAWAŁO, AŻ NAGLE...
SAMO PRZESTAŁO... [NIE ROZWIĄŻEMY TEJ ZAGADKI] [MYŚLĘ, ŻE NIE]
MAJA I LASSE WRÓCILI WIĘC BY ZOBACZYĆ CZY COŚ ZŁEGO SIĘ NIE DZIEJE [CO ROBIMY?] [NIE WIEM]
WSZYSTKO BYŁO JEDNAK W PORZĄDKU [NUDNO DZISIAJ] [PEWNIE ZNOWU NIKT NIE KRADNIE] [NO]
KONIEC