Staramy się trzymać Boga w kościele w niedzielny poranek. Może w niedzielę wieczorem. I podczas nielicznych, (jeśli w ogóle) śród-tygodniowych nabożeństw.
Chcielibyśmy go mieć przy nas, gdy jesteśmy chorzy, i oczywiście podczas śmierci.
Jednakże nie mamy dla Niego czasu lub miejsca podczas pracy, zabawy. Ponieważ uważamy, że to jest taka część naszego życia, którą możemy i powinniśmy zająć się sami. Jednakże nie mamy dla Niego czasu lub miejsca podczas pracy, zabawy. Ponieważ uważamy, że to jest taka część naszego życia, którą możemy i powinniśmy zająć się sami.
Oby Bóg wybaczył mi jeśli kiedykolwiek myślałam. że jest czas lub miejsce, gdzie ON nie jest PIERWSZY w moim życiu. Zawsze powinniśmy mieć czas, by pamiętać o tym, co On dla nas uczynił. Jeśli nie wstydzisz się tego zrobić postąp według tych wskazówek
Jezus powiedział: Jeśli zaprzesz się mnie (wstydzisz się mnie), ja zaprę się ciebie przed moim Ojcem. Wstydzisz się Jego ? * ON jest źródłem mojego życia i Zbawicielem. życia i Zbawicielem.
Bez Niego byłabym nikim * On sprawia, że funkcjonuję każdego dnia. każdego dnia. *Tak, naprawdę kocham Boga.
* WIERSZ *Uklęknąłem, by się pomodlić, ale nie za długo. Miałem mnóstwo rzeczy do zrobienia. *Musiałem się spieszyć do pracy, bo przecież trzeba Miałem mnóstwo rzeczy do zrobienia. *Musiałem się spieszyć do pracy, bo przecież trzeba opłacić rachunki. * Więc uklęknąłem, by szybko zmówić modlitwę. *I prędko podniosłem się z kolan. *Mój chrześcijański obowiązek został wykonany. *Moja dusza mogła spocząć. *Przez cały dzień nie miałem czasu *By rozniecić słowa radości. *Brak czasu by porozmawiać o Chrystusie z przyjaciółmi. *Bałem się, że będą się śmiać. *Brak czasu, nie ma czasu, tyle rzeczy do zrobienia, *To był mój ciągły krzyk, *Brak czasu dla dusz w potrzebie, *Ale nadszedł ostatni czas, czas, by umrzeć.
Żyję z Chrystusem. On mnie wzmacnia. Jeśli kochasz Boga... i nie wstydzisz się wszystkich wspaniałych rzeczy, które wszystkich wspaniałych rzeczy, które dla Ciebie uczynił. dla Ciebie uczynił. Powiedz... Czy Ty Go kochasz? To jest najprostszy test.
Poszedłem na spotkanie z Panem, przyszedłem, stanąłem ze spuszczonym wzrokiem. Bo w swych rękach Bóg trzymał księgę; to była Księga Życia. Bóg spojrzał do tej Księgi i powiedział: *Nie mogę znaleźć twojego imienia. *Pamiętam kiedyś chciałem go zapisać... *Ale nie znalazłem czasu. zapisać... *Ale nie znalazłem czasu.
Łatwe a Trudne: *Dlaczego tak trudno jest powiedzieć prawdę, a tak łatwo skłamać? *Dlaczego tak trudno jest powiedzieć prawdę, a tak łatwo skłamać? *Dlaczego chce nam się spać w kościele, ale zaraz po skończeniu kazania nagle budzimy się? *Dlaczego tak trudno rozmawia nam się o Bogu a tak łatwo o obrzydliwych rzeczach? *Dlaczego niechętnie przeglądamy chrześcijańskie czasopisma, a chętnie te obrzydliwe ?
Ze wszystkich darmowych darów, które otrzymujemy, modlitwa jest tym najlepszym. Nic nie kosztuje, a w zamian za to jest wspaniała nagroda. Boże błogosławieństwo!
Był sobie kiedyś Georg Thomas - pastor w małym mieście w Nowej Anglii. Pewnego niedzielno- wielkanocnego poranka przyniósł do kościoła zardzewiałą, pogiętą, stara klatkę na ptaki i postawił ja na kazalnicy. Brwi wszystkich się podniosły ze zdziwienia a w odpowiedzi pastor Thomas zaczął mówić:
Szedłem wczoraj przez miasto i zobaczyłem małego chłopca idącego w moim kierunku i wymachującego klatką na ptaki. Na dnie klatki leżały trzy dzikie ptaszki, drżące z zimna i strachu. Zatrzymałem się i zapytałem: - Co tam masz, synu? Tylko kilka starych ptaków - odpowiedział chłopak. - odpowiedział chłopak. Co zamierzasz z nimi zrobić? Co zamierzasz z nimi zrobić? zapytałem. zapytałem. Wziąć je do domu i się pobawić nimi. -odpowiedział. Podokuczam im trochę, później powyrywam pióra, żeby je przestraszyć. Będę się dobrze bawił.
No ale prędzej czy później znudzą ci się te ptaki. Co wtedy zrobisz? Pastor milczał przez chwilę. Pastor milczał przez chwilę. Ile chcesz za te ptaki, synu? Co?? Chyba pan nie chce tych ptaków. To tylko szare stare, polne ptaki. Nawet nie śpiewają. Nawet nie są ładne! Ile? - ponownie zapytał pastor. *- No, mam koty. - powiedział mały chłopak chłopak - One lubią ptaki. Zaniosę je im. - One lubią ptaki. Zaniosę je im.
Pastor sięgnął do kieszeni i wyciągnął 10-cio dolarowy banknot. Wręczył go chłopcu. W mgnieniu oka chłopak zniknął. Pastor podniósł klatkę i delikatnie doniósł ją do końca alejki gdzie było drzewo i trochę trawy. Położywszy klatkę na ziemi, otworzył drzwiczki i delikatnie uderzając o szczebelki zachęcał ptaki do wyjścia, uwalniając je. To wyjaśniło, dlaczego ta klatka znajdowała się na kazalnicy. Chłopiec zmierzył pastora jak gdyby był szalony i odpowiedział: - 10 dolarów?
I wtedy pastor opowiedział tą historię: Pewnego dnia szatan i Jezus mieli rozmowę. Szatan właśnie wrócił z Edenu i chwalił się: Tak, właśnie złapałem cały świat ludzi tam na dole. Zastawiłem na nich pułapkę, zwabiłem ich. Wiedziałem, że nie będą mogli się oprzeć. Co zamierzasz z nimi zrobić? - zapytał Jezus. Mam ich wszystkich!
No, zamierzam się nimi pobawić. Nauczę ich jak się żenić, Nauczę ich jak się żenić, wychodzić za mąż a potem rozwodzić, jak nienawidzić i wykorzystywać siebie nawzajem, jak pić, palić i przeklinać. Nauczę ich jak wynaleźć broń i bomby i zabijać siebie nawzajem. Jednym słowem grzeszyć. Ale będzie zabawa! - odpowiedział szatan
- A co zrobisz kiedy skończysz? - zapytał Jezus. -No, zabiję ich wszystkich – odpowiedział -No, zabiję ich wszystkich – odpowiedział dumnie szatan – bo karą za grzech jest dumnie szatan – bo karą za grzech jest śmierć. śmierć. - Tato - pójdę ich wybawić – powiedział Jezus do Boga Ojca. - Chyba nie chcesz tych ludzi? Oni nie są dobrzy. Po co? Ty ich weźmiesz a oni Cię znienawidzą. Będą pluć na Ciebie, przeklinać Cię, aż w końcu Cię zabiją. Chyba nie chcesz tych ludzi – skomlił szatan!
- A właśnie, że CHCĘ i IDĘ! -odpowiedział Jezus. I przyszedł na Ziemię. Na Golgocie Jezus powiedział: *- WYKONAŁO SIĘ! *I odkupił nas za najwyższą cenę. Pastor podniósł klatkę, otworzył drzwiczki i wyszedł zza kazalnicy.
Czy to nie jest smutne, jak łatwo ludziom szydzić z Boga a później zastanawiać się dlaczego świat jest taki zły i zmierza w kierunku piekła? Czy to nie smutne, że ludzie, którzy mówią "Ja wierzę w Boga„ naśladują szatana.