Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

„Rok Przedszkolaka”– jedna idea, dwa stanowiska!

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "„Rok Przedszkolaka”– jedna idea, dwa stanowiska!"— Zapis prezentacji:

1 „Rok Przedszkolaka”– jedna idea, dwa stanowiska!
Gliwicki Ośrodek Metodyczny

2 Stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie wprowadzenia nowej reformy oświaty.
Najważniejsze zadania Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące edukacji przedszkolnej to: upowszechnienie edukacji przedszkolnej dla dzieci w wieku 3–5 lat, zagwarantowanie każdemu dziecku co najmniej rocznej edukacji przedszkolnej, przygotowującej do nauki w szkole, zapewnienie dzieciom lepszych szans edukacyjnych poprzez realizowanie całej podstawy programowej we wszystkich formach organizacyjnych wychowania przedszkolnego, dostosowanie form wychowania przedszkolnego do potrzeb lokalnego środowiska.

3 O sukcesach w nauce szkolnej w większym stopniu decyduje dojrzałość szkolna dzieci niż ich metryka. Z badań wynika, że w grupach siedmiolatków różnice w tempie rozwoju umysłowego sięgają nawet 4 lat. Większość dzieci reprezentuje normę rozwojową, ale około 25 procent dzieci pod względem sprawności umysłowej dorównuje dziewięciolatkom. Podobna liczba dzieci funkcjonuje na poziomie pięciolatków. Dla jednych wszystko, co dzieje się w ramach szkolnych zajęć jest banalne i nudne, zaś dla drugich jest za trudne i stresujące. Rodzice, pomagający swoim dzieciom stawiać pierwsze kroki, a potem mówić pierwsze słowa, wspierają je i wiedzą, że bez względu na to, czy dziecko po raz pierwszy stanie samodzielnie na własnych nogach w wieku 8 miesięcy czy też 1,5 roku, będą dumni z tego, że chodzi samodzielnie. Kiedy już dziecko będzie dorosłe, fakt czy zaczęło ono mówić całymi zdaniami po ukończeniu roku, czy też dopiero trzech lat, będzie bez znaczenia. Tak samo warto podchodzić do podejmowania decyzji o rozpoczynaniu nauki szkolnej i wspierania w rozwoju dzieci w przedszkolach, zależnie od ich indywidualnych potrzeb.

4 Wybrane powody, dla których warto realizować wczesną edukację przedszkolną dzieci, mają charakter fundamentalny. Oto one: znacząca część możliwości intelektualnych człowieka kształtuje się w pierwszych latach życia, wczesna edukacja najefektywniej pomaga wyrównywać szanse edukacyjne dzieci, zagrożonych wykluczeniem społecznym, grupa rówieśnicza i nawiązywane w niej relacje stanowią bardzo sprzyjające środowisko do rozwoju umiejętności językowych jak i do wzbogacania swoich wartości i doświadczeń, wychowanie przedszkolne jest cenną okazją do nabywania doświadczeń w trakcie zabawy, która jest intensywnym procesem uczenia się, obecność dziecka w grupie przedszkolnej stwarza nauczycielom okazję do jego profesjonalnej obserwacji i ewentualnego zauważenia niepokojących zachowań czy niedostatku podstawowych umiejętności – nauczyciel może rozwijać i korygować zaburzone funkcje dziecka.

5 W latach 2005–2008 Ministerstwo Edukacji Narodowej wdrażało 19 projektów pod wspólnym tytułem Alternatywne formy edukacji przedszkolnej w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego – Rozwój Zasobów Ludzkich 2004–2006. Dzięki aktywności lokalnych organizacji obywatelskich, samorządów, działaczy oświatowych, utworzono 802 ośrodki alternatywnej edukacji przedszkolnej na terenach wiejskich całej Polski. Ośrodki te prowadzą edukację dla około 10,5 tysiąca dzieci. Na utworzenie i funkcjonowanie alternatywnych, wiejskich przedszkoli przeznaczono 55,447 tys. złotych (74,99% stanowiły środki Europejskiego Funduszu Społecznego, a 25,01% zapewnił budżet państwa). Wychowanie przedszkolne może być prowadzone w przedszkolach, oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz w następujących innych formach: w zespołach wychowania przedszkolnego – gdzie zajęcia są prowadzone w niektóre dni tygodnia; w punktach przedszkolnych – gdzie zajęcia są prowadzone codziennie. Wszystkie formy edukacji przedszkolnej mają obowiązek realizowania podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

6 Celem wychowania przedszkolnego jest:
wspomaganie dzieci w rozwijaniu uzdolnień oraz kształtowanie czynności Intelektualnych, wychowywanie dzieci tak, żeby lepiej orientowały się w tym, co dobre i co złe, kształtowanie u dzieci odporności emocjonalnej koniecznej do racjonalnego radzenia sobie w nowych i trudnych sytuacjach, rozwijanie umiejętności społecznych dzieci, troska o zdrowie dzieci, ich rozwój fizyczny oraz sprawność ruchową, budowanie dziecięcej wiedzy o świecie społecznym, przyrodniczym i technicznym, wprowadzenie dzieci w świat wartości estetycznych kształtowanie u dzieci poczucia przynależności społecznej, zapewnienie dzieciom lepszych szans edukacyjnych

7 Plan wysłania od 2009 roku 6-latków do szkoły budzi wiele pytań zarówno wśród dyrekcji szkół, pedagogów jak i przede wszystkim rodziców. Oto kilka z nich, wraz z odpowiedziami jakie udzielił MEN: Dlaczego reforma musi wejść w życie już od przyszłego roku? Sześciolatki już uczą się w bardzo wielu szkołach w Polsce i mają tam dobrą opiekę. A nauczycieli na studiach przygotowuje się do zajmowania się małymi dziećmi. Poza tym zmian nie wprowadzamy od razu obowiązkowo dla wszystkich – zawsze gdy rodzice uważają, że albo ich dzieci nie są gotowe do szkoły, albo szkoły nie są przygotowane na ich przyjęcie, reforma może wejść w życie później. Czy nie lepiej byłoby najpierw zrobić program pilotażowy, który przygotowałby szkoły do planowanych zmian? Właśnie w tym celu zaplanowaliśmy trzyletni okres przejściowy – obowiązkowa nauka sześciolatka wejdzie w życie dopiero od 2011 roku. Poza tym osoby, które przygotowywały podstawę programową, to fachowcy z dużym doświadczeniem, mający za sobą wieloletnią pracę z małymi dziećmi. Jednocześnie uruchamiamy program, którego celem jest rozpoczęcie edukacji przedszkolnej pięciolatka – chcemy, by każdy pięciolatek był objęty docelowo diagnozą przedszkolną, która umożliwi indywidualne zaprojektowanie lepszego przygotowania go do szkoły.

8 Jak będzie sprawdzana gotowość 6-latków do rozpoczęcia nauki w szkole
Jak będzie sprawdzana gotowość 6-latków do rozpoczęcia nauki w szkole? Kto będzie robił dzieciom badania psychologiczne? W przyszłym roku nauczyciele przedszkoli, którzy są najczęściej wykształconymi po studiach pedagogami, zostaną objęci specjalnym kaskadowym szkoleniem, które ma ich przygotować do diagnozowania dzieci i udzielenia im ewentualnego wczesnego wsparcia. Chcemy bowiem, by diagnoza i wsparcie były standardowymi elementami pracy z pięciolatkiem w przedszkolu. Nauczyciel będzie też doradzał rodzicom dziecka albo przyspieszenie, albo opóźnienie rozpoczęcia nauki. Jeżeli zorientuje się, że dziecko znacząco odstaje od rówieśników, będzie je kierował do poradni psychologiczno-pedagogicznej, która zajmie się pogłębioną diagnozą i zaprojektowaniem wsparcia. Im wcześniej zauważymy ewentualne deficyty w rozwoju dziecka, tym łatwiej i skuteczniej można mu pomóc. Co się stanie z tymi, które nie chodziły do przedszkola? Rodzicom, których dzieci nie były objęte zorganizowaną opieką czy edukacją, radzimy, by w trzyletnim okresie przejściowym posłali je najpierw do przedszkola. Dla takiego dziecka lepiej jest bowiem, by nawet jeśli spełnia kryteria wiekowe, najpierw poszło do przedszkola i tam nauczyło się funkcjonowania w grupie, zostało dobrze przygotowane, zdiagnozowane i wsparte w edukacji przedszkolnej.

9 Czy powstaną osobne klasy dla 6- i 7-latków, czy klasy będą mieszane?
Wszystko zależy od tego, jak duża jest szkoła i ilu będzie kandydatów, ale decyzje w tej sprawie będzie podejmował dyrektor razem z radą pedagogiczną. Choć na przykład grup przedszkolnych sześciolatków w szkole nie warto rozbijać. One mogą kontynuować naukę w tej samej grupie i z tym samym nauczycielem, a ten może poszerzyć podstawę programową i realizować program pogłębiony stosownie do możliwości tej grupy. Natomiast osobne grupy można utworzyć dla nowo przychodzących młodszych dzieci, jeżeli jest ich dużo. Inaczej będzie, gdy do szkoły przyjdzie w ogóle np. 15 kandydatów. W tak małej grupie nie ma sensu robić jeszcze mniejszych klas. Jednak dobrze przygotowany nauczyciel będzie umiał zindywidualizować pracę i dotrzeć do wszystkich dzieci. Czy obiecane przez MEN 150 mln złotych wystarczy, by przystosować sale lekcyjne do potrzeb młodszych dzieci? Kwota 150 mln złotych oparta jest na szacunkach i możliwościach. Chcemy tak doposażyć szkoły w pomoce, gry dydaktyczne i zabawki, by ocieplić atmosferę dla młodszych dzieci. Ponadto wiele samorządów, szczególnie tych, które założyły klasy dla sześciolatków w szkołach, już zainwestowało w sale i odpowiednio je wyposażyło.

10 Jeśli będą klasy mieszane, to jak skoordynować równocześnie naukę 6-latków, które nie chodziły do zerówki, i 7-latków, które już od roku uczyły się czytać i pisać? Obecnie nawet dziecko, które po "zerówce" idzie do pierwszej klasy, od nowa uczy się czytania i pisania. A to dlatego, że nie wszystkie siedmiolatki, które przeszły roczne przygotowanie przedszkolne, mają takie same możliwości. Wśród nich są dzieci znajdujące się na emocjonalnym poziomie dojrzałości pięciolatka, ale także dziewięciolatka. Również dzieci z jednego rocznika różnią się poziomem dojrzałości i fachowy nauczyciel umie indywidualizować pracę. Teraz jeszcze bardziej pochyli się nad sześciolatkami. Planujemy dodatkowe godziny na zwiększanie szans edukacyjnych, a w szczególnych wypadkach nauczyciel powinien znaleźć czas na dodatkową pracę z dziećmi tego potrzebującymi.

11 Dla kogo mają być pisane podręczniki
Dla kogo mają być pisane podręczniki? Według nowej podstawy programowej powinny być pisane dla 6-latków. Czy to oznacza, że 7-latki będą się uczyć z podręczników nieprzystosowywanych dla swojego wieku? To jasne, że uczeń 7-letni jest w stanie opanować program zawarty w podręczniku dla sześciolatka. Nauczyciel zaś może pogłębiać materiał. Każdy podręcznik zawiera ćwiczenia dla dzieci zdolnych, wykraczających poza program i nauczyciel może je wykorzystać. Na przykład zmieniona od zeszłego roku szkolnego podstawa programowa matematyki już teraz jest przystosowana do nauczania o rok młodszych dzieci. Dlaczego Ministerstwo Edukacji chce za pomocą reformy skrócić cykl edukacyjny najmłodszych Polaków? Dzieci, które nie chodziły do zerówki, tracą przecież w ten sposób cały rok nauki. Nic podobnego. Pięciolatek też będzie się uczyć - obowiązkowo - według dostosowanych do jego psychiki metod. A edukację zakończy w 18. roku życia. Wiemy przecież, jakie są problemy wychowawcze z 19-latkami w szkołach. Ci powinni być już albo na studiach, albo na rynku pracy. Tak więc cykl edukacyjny będzie obejmował - jak dotąd - 13 lat.

12 Stanowisko rodziców, pedagogów, dyrektorów w sprawie wprowadzenia reformy oświaty.
Zapoznając się z materiałami Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczącymi nowej reformy oświaty rodzic dziecka w wieku przedszkolnym powinien być zachwycony propozycją zmian. W końcu dzieci będą miały równy start, niezależnie od tego czy urodziły się w małej wsi czy w dużej aglomeracji miejskiej, będą pod opieką wykwalifikowanej kadry oraz psychologów, którzy będą monitorować ich rozwój, szkoły dostaną pieniądze na wyposażenie sal w najnowsze sprzęty a podstawa programowa będzie idealnie dobrana do możliwości dziecka w każdym wieku. Jednak w rzeczywistości wizja edukacji wczesnoszkolnej po reformie może być tylko bajką, która nigdy do końca się nie spełni. Ministerstwo mówi o tym, że 6-latki już na chwilę obecną uczą się w wybranych szkołach, więc teraz to zjawisko należy tylko rozpowszechnić na skalę kraju. Wydaje się to być sprawą prostą, jednak rodzice i nauczyciele już widzą całą listę przeszkód stojących na drodze dojścia do tego celu.

13 I. Przystosowanie budynków szkolnych
Powszechnie wiadomo, że w polskich szkołach bardzo często brakuje pieniędzy. Nie tylko na takie inwestycje jak remonty ale i na kupno pomocy dydaktycznych. Wątpliwym jest fakt iż kwota 150 mln złotych wystarczy do tego żeby we wszystkich podstawówkach w Polsce stworzyć 6-latkom dogodne warunki do nauki i rozwoju. Pieniądze będą potrzebne m.in. na: generalne remonty klas, odpowiedni ich podział na miejsce do zabawy i miejsce do nauki a w razie jeśli sale będą za małe przebudowę pomieszczeń, wyposażenie ich w odpowiedniej wielkości ławki i krzesła oraz w komputer z dostępem do Internetu, rozbudowę świetlic, w których dużo większa liczba dzieci będzie spędzać znaczną część dnia a to również wiąże się z potrzebą wyposażenia ich w odpowiednie sprzęty,

14 przystosowanie i udostępnienie wybranej części budynku tylko dla „maluchów”, by mogły czuć się bezpiecznie i swobodnie na przerwach bez obawy na to, że zostaną stratowane przez starsze dzieci, przystosowanie toalet w taki sposób by 6-latki mogły z nich swobodnie korzystać (podesty, niżej zawieszone umywalki), stworzenie bezpiecznych placów zabaw przy boiskach szkolnych oraz wydzielenie takich miejsc gdzie dzieci swobodnie będą mogły bawić się na świeżym powietrzu, przystosowanie stołówek szkolnych do potrzeb najmłodszych. Jak widać potrzeby modernizacyjne i przystosowawcze są ogromne. Owszem istnieje w Polsce odsetek takich szkół, które w pełni, bądź w większym stopniu spełniają te wymagania ale zdecydowana większość niestety nie! A to przecież dopiero część wydatków, na które Ministerstwo będzie musiało wyłożyć pieniądze.

15 III. Organizacja czasu wolnego 6-latków
II. Kadra nauczycielska Już w 2009 roku do szkół mogło by trafić ok. 700 tyś. 6-letnich dzieci. Nawet jeśli szkoły zdążyłyby z modernizacjami to zabrakło by najważniejszych osób potrzebnych do przyjęcia maluchów do szkoły – nauczycieli! Już teraz szkoły nie dysponują odpowiednią ilością funduszy by przyjmować nowych pracowników. Bardzo wątpliwym jest fakt, że pieniędzy z MEN-u starczy zarówno na remonty jak i na przyjęcie nowej kadry oraz przeszkolenie obecnej pod kątem pracy z młodszymi dziećmi. Nowi, dobrze wykwalifikowani pracownicy będą potrzebni również w świetlicach, gdzie większość dnia spędzać będą sześciolatki. III. Organizacja czasu wolnego 6-latków Większość pracujących rodziców jest przerażona wizją tego co będzie się działo z ich dziećmi po skończonych lekcjach. Dzieci, które chodzą do przedszkoli mają wypełniony cały dzień zabawą i nauką, aż do momentu kiedy rodzic nie odbierze ich po skończonej pracy. W szkole jest niestety inaczej. Dzieci kończą zajęcia zwykle już przed południem i muszą do późnych godzin siedzieć w przepełnionych i ciasnych świetlicach, które często nie są wyposażone odpowiednio do potrzeb maluchów.

16 IV. Podstawa programowa i podręczniki
Kolejną sprawą, która budzi lęk wśród rodziców jest sprawa podstawy programowej. Rodzice boją się, że ich pociechy nie sprostają wymaganiom, bo to czego uczyły się do tej pory przez dwa lata w zerówce i pierwszej klasie, teraz będą musiały opanować w jeden rok. Rodzice boją się, że może to spowodować u dzieci frustrację i niechęć do nauki. Kontrowersje budzi również fakt, że prace nad podstawą programową wciąż trwają a co za tym idzie istnieje obawa, że będzie zbyt mało czasu by stworzyć odpowiednie dla 6-latków podręczniki i na czas udostępnić je do obiegu. V. Poradnie psychologiczno – pedagogiczne. Zaniepokojenia nie kryją również psycholodzy z poradni psychologiczno-pedagogicznych, które będą orzekać, czy dzieci osiągnęły dojrzałość szkolną. Już teraz na jednego psychologa przypada około 2,5 tys. dzieci. Na wizyty trzeba czekać nawet miesiącami. Jeżeli poradnie będą musiały potwierdzić dojrzałość szkolną wszystkich 6-latków, to będzie tragedia. Nie dadzą rady. Pedagodzy zgodnie twierdzą, że ministerstwo edukacji powinno najpierw sprawdzić, czy szkoły są przygotowane na przyjęcie sześciolatków, a dopiero potem brać się za reformę.

17 VI. Przedszkola Według danych z Systemu Informacji Oświatowej (stan na ), na ogólną liczbę 2478 polskich gmin, aż w 539 nie ma ani jednego przedszkola. W szkołach znajdują się 2143 oddziały przedszkolne dla sześciolatków.

18 Rodzice są mocno zaniepokojeni tym stanem rzeczy, zwłaszcza że już niebawem 5-latki będą miały obowiązek uczęszczania do przedszkoli. Nie można mówić o równym starcie jeśli w Polsce brakuje tak wielu placówek. Co prawda rząd proponuje zakładanie alternatywnych form edukacji przedszkolnej, ale jest to tylko kropla w morzu potrzeb. Potrzebne są duże państwowe przedszkola zarówno na obszarach wiejskich jak i w dużych miastach gdzie już dzisiaj możność zapisania dziecka do państwowego przedszkola graniczy z cudem. Jak widać Ministerstwo Edukacji Narodowej z ofertą zawartą w nowej reformie oświaty wypada dość blado w porównaniu z realiami jakie panują w naszym kraju. Właśnie dlatego Karolina Elbanowska z podwarszawskiego Legionowa wraz z mężem postanowiła rozpocząć akcję „Ratuj maluchy”. Oboje na specjalnie założonej stronie internetowej zbierają podpisy pod protestem przeciwko wysyłaniu sześciolatków do szkół i likwidacji zerówek w przedszkolach.

19 CO GROZI NASZYM DZIECIOM:
Na stronie internetowej znaleźć można m.in.: podpisy rodziców, nauczycieli oraz ekspertów z dziedziny pedagogiki popierających protest, informacje o zasięgu i możliwościach wsparcia protestu. Jak również zagrożenia jakie niesie z sobą wprowadzenie nowej reformy, autorzy strony wymieniają ich aż IX! CO GROZI NASZYM DZIECIOM: I. Z przedszkola do przechowalni. Przeciętna polska szkoła to miejsce gdzie dzieci uczą się w przepełnionych klasach, nauczyciele nie radzą sobie z agresją starszych uczniów, są sfrustrowani niskimi pensjami i często odchodzą z zawodu. Brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy, jak choćby papier toaletowy czy mydło. Najmłodsze dzieci po kilku godzinach lekcji muszą być odbierane lub iść do "przechowalni", czyli pękającej w szwach świetlicy.

20 III. Co nagle to po diable.
II. Równanie w dół. Przeciętne polskie przedszkole to miejsce gdzie dzieci mają warunki dostosowane do swojego wzrostu, potrzeb i wrażliwości: przystosowane sale, łazienki i place zabaw, regularne posiłki, czułą opiekę oraz naukę na wysokim poziomie. Kosztujące 8,5 mln zł badania Akademii Świętokrzyskiej dowiodły miażdżącej przewagi wychowania przedszkolnego nad szkolnym III. Co nagle to po diable. Minister bardzo się spieszy, chce posłać sześciolatki do pierwszej klasy już 1 września 2009r. Nie jest jednak prawdą, że zmiana musi nastąpić już teraz, bo obecne roczniki sześciolatków są najmniej liczne. Kolejne są niewiele większe. IV. Szanujmy dzieci. Za rok sześciolatki, bez żadnego przygotowania, mają usiąść w ławkach obok starszych kolegów, którzy ukończyli już zerówki. Co powiedzieliby licealiści zaskoczeni koniecznością zdawania matury rok wcześniej? Małe dzieci stresują się swoim szkolnym startem nie mniej niż licealiści maturą. I są dużo bardziej bezradne. Trzeba je traktować poważnie! Zmiany programu - mówią o tym nauczyciele przedszkolni - należy zacząć od dzisiejszych trzylatków i dopiero one, za trzy lata, mogą być gotowe na wcześniejsze pójście do 1 klasy.

21 V. Iluzja wolnego wyboru.
Rodzice w pierwszych trzech latach mają sami decydować czy chcą posłać sześciolatka do szkoły. Jednak samorządy, np. na warszawskim Mokotowie, już teraz likwidują zerówki przedszkolne i przenoszą je do szkół. Reforma nasili ten proces. W takiej sytuacji wybór staje się fikcją. Ministerstwo mówi, że to sprawa samorządów. To klasyczne przerzucanie odpowiedzialności między urzędnikami. A ucierpią na tym nasze dzieci. VI. Krótka kołdra. MEN deklaruje pieniądze na przebudowę szkół. Jakie? W czerwcu była mowa o blisko pół miliarda euro (Rzeczpospolita, 6 czerwca). Teraz ma to być już tylko 150 mln zł. Po podziale na każdą szkołę w Polsce będzie to śmiesznie mała suma. Nie wystarczy nawet na zakup nowych ławek. Dla porównania: na kilkanaście spotkań w sprawie reformy ministerstwo wydało w tym roku pół mln zł! VII. Problemy zamiecione pod dywan. W Niemczech sześciolatki uczą się w budynkach z oddzielnym wejściem, w wydzielonych od reszty szkoły strefach, w świetnie wyposażonych i przestronnych salach. Jeśli MEN chce byśmy tak jak w wielu państwach UE posyłali sześciolatki do szkół, niech stosuje też europejskie standardy nauczania tak małych dzieci. Nie wystarczy kupić pluszaki, przesunąć ławki i położyć dywan!

22 VIII. Przeprowadzka do szkoły w remoncie?
Ministerstwo zapowiada na lata trzyletni program przystosowywania szkół na przyjęcie sześciolatków. W tym samym czasie pierwsze maluchy mają się już uczyć w szkołach! Zwykle najpierw robi się remont a dopiero potem przeprowadzkę. Czy MEN uważa, że małymi dziećmi nie trzeba się aż tak przejmować?! Żeby sześciolatki mogły się uczyć w godnych warunkach potrzeba przebudowy łazienek, sal, wejść do szkół. Słyszeliśmy w Polsce już wiele obietnic wielkich zmian, ale niczego nie udało się zrobić w tak krótkim czasie. IX. Popsuć co dobrze działa. Sytuacja polskiej szkoły jest bardzo trudna, o czym świadczą chociażby ostatnie strajki nauczycieli. MEN ma problemy nawet z przygotowaniem matur i egzaminów gimnazjalnych. Dlaczego zamiast zająć się bieżącymi problemami, tworzy nowe? Czemu chce popsuć powszechnie chwaloną edukację przedszkolną i eksperymentować na najmłodszych? Protest przyniósł już efekt. Ministerstwo wycofało się z pomysłu aby do 1 klasy wysłać dwa roczniki na raz (siedemset tysięcy dzieci!) i postanowiło rozłożyć ten proces na trzy lata. To duży sukces. Ale ta reforma w obecnym kształcie to nadal wielka krzywda dla dzieci uważają rodzice.

23 W roku 2007 Akademia Świętokrzyska realizowała w ramach projektu unijnego ogólnopolskie badania "Dziecko sześcioletnie u progu nauki szkolnej". Objęły one sześciolatków z "zerówek" szkolnych i z przedszkoli. Raport z badań odsłania zdecydowaną przewagę sześciolatków z przedszkoli nad sześciolatkami ze szkół. Dzieci są aktywniejsze, cechuje je wyższy poziom rozwoju umysłowego, uzyskują lepsze wyniki w przygotowaniu do czytania, pisania, liczenia oraz w rozumowaniu. Intensywniej rozwinęły zdolności poznawcze, analizę i syntezę słuchową i wzrokową. Mają też wyższe poczucie kontroli wewnętrznej, potrafią lepiej dbać o porządek, sprawniej posługują się przyborami szkolnymi i lepiej o nie dbają. Nawiązują łatwiej kontakt z innymi, są bardziej opiekuńcze, potrafią lepiej oceniać zachowanie rówieśników. Nie są uległe ani zbyt ciche, poprawnie wykonują polecenia, częściej wykonują zadania bez pomocy, wykazują większą wytrwałość i większe zainteresowanie, lepiej koncentrują uwagę, są bardziej pewne swojej decyzji. Przewaga dzieci ze szkolnych "zerówek" uwidoczniła się tylko w jednej dziedzinie – wykazują one wyższy poziom umiejętności ruchowych w zakresie rzutów i chwytów. W badaniach o łącznym koszcie 8,5 mln zł partycypowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wyniki dały ministrowi mocną podstawę do starań o rozwój edukacji przedszkolnej sześciolatków kosztem szkolnych "zerówek". Decyzje MEN przeczą wnioskom z badań. Przeniesienie dzieci z przedszkoli do szkół pogorszy, a nie poprawi szkolny start sześciolatka.

24 Tropem "standardów europejskich"
Pomysł reformy uzasadniony został przez minister Katarzynę Hall "potrzebą dostosowania polskiego systemu szkolnictwa do standardów europejskich". Problem w tym, że... nie ma takich standardów. Statystycznie ujmując, większość krajów Europy rzeczywiście prowadzi kształcenie ogólne młodzieży w przedziale wiekowym 6-18 lat. Jednak nie jest to normą. W Danii, Szwecji, na Litwie, w Estonii czy w Finlandii przedział ten jest taki jak w Polsce – 7-19 lat. I to właśnie z Finlandii próbuje się dziś czerpać wzorce, bo według badań PISA (Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów )szkoła fińska przoduje w osiągnięciach edukacyjnych. Krajami, które z kolei najsilniej obniżyły wiek obowiązku szkolnego, są: Anglia (5-18 lat) i Irlandia Płn. (początek – 4 lata). Uproszczeniem byłoby twierdzenie, że stanowi to przyczynę obserwowanej obecnie recesji brytyjskiego szkolnictwa publicznego, niemniej podążanie przez Polskę anglosaskim śladem jest mocno ryzykowne. Dlaczego Polska miałaby zrezygnować z przynoszącego dziś dobre efekty przedziału nauczania 7-19 lat, poprzedzonego obowiązkowym wychowaniem przedszkolnym sześciolatków?

25 Może warto zatem zamiast rzucać się na głęboką wodę z reformą szkolnictwa zabrać się za budowę nowych dobrze wyposażonych przedszkoli, które będą dostępne dla wszystkich maluchów w Polsce i staną się bazą do kształcenia w późniejszym czasie zdolnej młodzieży! W naszym kraju bardzo przydał by się taki projekt bo jak na razie zajmujemy przykre ostatnie miejsce w Unii Europejskiej pod względem dzieci uczęszczających do przedszkoli!


Pobierz ppt "„Rok Przedszkolaka”– jedna idea, dwa stanowiska!"

Podobne prezentacje


Reklamy Google