Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu"— Zapis prezentacji:

1 Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu www.szkolnictwo.pl
Wszelkie treści i zasoby edukacyjne publikowane na łamach Portalu mogą być wykorzystywane przez jego Użytkowników wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego oraz do użytku w szkołach podczas zajęć dydaktycznych. Kopiowanie, wprowadzanie zmian, przesyłanie, publiczne odtwarzanie i wszelkie wykorzystywanie tych treści do celów komercyjnych jest niedozwolone. Plik można dowolnie modernizować na potrzeby własne oraz do wykorzystania w szkołach podczas zajęć dydaktycznych.

2 [E. Wójcicka - Romaniuk] edukacja filozoficzna, gimnazjum,
HENRI BERGSON I INTUICJONIZM Myśliciel, August Rodin [E. Wójcicka - Romaniuk] edukacja filozoficzna, gimnazjum, HENRI BERGSON I INTUICJONIZM – lekcja 39

3 HENRI BERGSON Henri Bergson ( ) pisarz i filozof francuski, twórca intuicjonizmu, laureat literackiej Nagrody Nobla za rok 1927. Dokładnie połowa jego życia przypada na wiek XIX, a połowa na XX. Uczył się i studiował w Paryżu. Od 1881 do 1898 był nauczycielem filozofii w szkołach średnich na prowincji i w Paryżu, potem przeszedł do szkolnictwa wyższego. Jego życie było spokojnym życiem uczonego, dość szybko zyskał rozgłos i osiągnął najwyższe zaszczyty. Opublikował cztery główne dzieła: O bezpośrednich danych świadomości, Materia i pamięć, Ewolucja twórcza, Dwa źródła moralności i religii. Sławę zawdzięcza nie tylko zaletom filozoficznym, ale również i literackim.

4 HENRI BERGSON Intuicjonizm to prąd epistemologiczny w filozofii współczesnej przyjmujący intuicję za podstawę poznania. W jego pojęciu intuicja ma naturę organiczną, równą rzeczom poznawanym, a jej przedmiotem jest rzeczywistość wewnętrzna. Bergson, twórca intuicjonizmu, głosił, że główną rolę w procesie życiowym odgrywa nie rozum, ale irracjonalizm - pęd życiowy. Twórca kieruje się intuicją. Według Bergsona świat podlega ciągłemu rozwojowi a życie człowieka jest strumieniem przeżyć i czynów. Najwyższą wartość stanowi wolność. Henri Bergson

5 HENRI BERGSON Odkąd powstała nowożytna nauka, wyszła na jaw odrębność wiedzy naukowej i potocznej. Jedni myśliciele ze stanowiska nauki krytykowali wiedzę potoczną, wywodząc, że jest niepewna i nieścisła, inni krytykowali naukę ze stanowiska wiedzy potocznej, wywodząc, że odbiega od zdrowego rozsądku i życia. Bergson wystąpił zarówno przeciw nauce, jak i przeciw poznaniu potocznemu. Przestał je przeciwstawiać: uważał, że mają w gruncie rzeczy podobną naturę i podobne wady. Są dziełem intelektu. Henri Bergson

6 HENRI BERGSON Intelekt występuje zarówno w postaci potocznej, jak i naukowej. W obu postaciach służy celom praktycznym i jest dostosowany do tych celów, a będąc dostosowanym do celów praktycznych, nie poznaje rzeczy bezinteresownie i bezstronnie. Poznaje z nich to tylko, co jest dla życia i działania ważne, a więc poznaje je tylko częściowo, niezupełnie. Poznaje je fałszywie: przekształca, deformuje rzeczy. Stosuje ogólne i trwałe pojęcia, choć w rzeczywistości istnieją tylko jednostkowe zmienne rzeczy. Deformacje te mają przede wszystkim źródło natury praktycznej: deformuje rzeczy tak, aby je uczynić bardziej wygodnymi narzędziami działania. Deformacje te mają jeszcze źródło społeczne: umysł deformuje rzeczy tak, aby ułatwić porozumiewanie się ludzi. Dla nauki i dla poznania potocznego bezwartościowe jest to, czego innym nie można zakomunikować, czego inni nie mogą sprawdzić. Intelekt, ujmując rzeczy, wprowadza do nich deformacje idące w sześciu kierunkach. Wyraźnie występują one w poznaniu potocznym, a jeszcze wyraźniej w nauce.

7 HENRI BERGSON Oto co intelekt robi z rzeczami: 1. Unieruchamia to, co w nich jest zmienne, ruchome - bo to, co zmienne i ruchome, jest dla niego nieuchwytne. Nauka, oczywiście, nie zaprzecza istnieniu zmian w świecie, ale traktuje je jako przegrupowania niezmiennych części, jako przemieszczenia atomów czy elektronów. 2. Rozkłada rzeczy na części - bo, to co jest złożone, jest dla niego nieuchwytne. Złożone rzeczy i wydarzenia rozkłada na części i potem je z części tych składa z powrotem. Wtedy dopiero stają się przejrzyste. Intelekt jest jak film, który ruchome sceny rekonstruuje z mnogości migawkowych zdjęć. 3. Upraszcza rzeczy i ujednostajnia. Rzeczy mają bardzo wiele własności i umysł nie może objąć wszystkich, część ich pomija i ujmuje tylko niektóre. Pomija zwłaszcza te, które są rzeczom swoiste, zestawiając te, które są wspólne wielu rzeczom. Na tej drodze tworzy pojęcia. W pojęciach zawarte są jedynie wspólne własności rzeczy, np. w pojęciu „człowieka" własności wszystkich ludzi, w pojęciu „drzewa" — własności dębów, sosen, brzóz. Tak samo powstają prawa i teorie naukowe, one także są uproszczeniem rzeczywistości. Pojęcia i prawa są pożyteczne: pojęcia pozwalają porównywać rzeczy, prawa — przewidywać wydarzenia. Są pożyteczne — jednakże w stosunku do rzeczywistości są deformacją.

8 HENRI BERGSON 4. Umysł, kwalifikuje rzeczy, czyli ujmuje je ilościowo. Nauka, zwłaszcza bardziej rozwinięta, pomija jakości, zostaje przy ilościach. Bardziej chodzi jej o obliczenie rzeczy niż o ich poznanie. Ująwszy je w liczby czy w schematy przestrzenne, potraktowawszy arytmetycznie lub geometrycznie, może lepiej nimi operować i ściślej się co do nich porozumiewać. Ma skłonność do posługiwania się wyobrażeniami przestrzennymi. W nich rzeczy występują przejrzyściej, mogą być dokładniej zanalizowane, obliczone. Co nie mieści się w schematach przestrzennych, to nauka pomija. 5. Umysł mechanizuje rzeczy. Co jest żywe, samorzutne, twórcze, tego nie może uchwycić — i pomija. Nauka zakłada, że ta sama przyczyna musi mieć zawsze te same skutki, bo tylko przy tym założeniu można robić przewidywania i uogólnienia. Neguje więc wolność, twórczość traktuje jako poetycką metaforę i — ze świata robi mechanizm. 6. Umysł relatywizuje rzeczy. Każdą rzecz określa się w nauce w stosunku do innych, w zależności od innych: a przez to traktuje się je jako zależne, względne. Wszystkie te rodzaje deformacji — unieruchamianie, rozkładanie, upraszczanie i ujednostajnianie, kwantyfikowanie i specjalizowanie, mechanizowanie, relatywizowanie — występują najwyraźniej w nauce, ale występują także w poznaniu potocznym, które jest dziełem tego samego intelektu, stawia sobie te same zadania, stosuje te same środki.

9 HENRI BERGSON Intelekt nie jest zdolny do poznawania rzeczywistości: jest bowiem sztywny, ma swe stałe formy, gotowe pojęcia i musi ją w tych pojęciach zmieścić. Przekształca przez to rzeczywistość na swoją modłę, ujmuje ją schematycznie, stereotypowo. Gdy spotyka nowe zjawisko, to sprowadza je do znanych, zamiast szukać jego odrębności. Dlatego intelektualna, pojęciowa wiedza nie jest nigdy odtworzeniem rzeczywistości, może być co najwyżej jej znakiem, symbolem. Henri Bergson

10 Filozofowie przeciwstawiali dwa rodzaje poznania rozumowe i zmysłowe
HENRI BERGSON Bergson przeprowadzał krytykę intelektu. Był przeciwnikiem intelektualizmu: jeśli w ogóle posiadamy wiedzę, to nie dzięki intelektowi. Był przeciwnikiem racjonalizmu: jeśli istnieje kryterium prawdy, to w każdym razie nie jest nią racjonalność. W konsekwencji tego był również przeciwnikiem scjentyzmu: bo nauka operuje właśnie intelektem i racjonalnymi kryteriami. Bergson szukał poznania innego, lepszego, praktycznie nie uwarunkowanego. Filozofowie przeciwstawiali dotąd dwa rodzaje poznania: osiągane przez myśl i osiągane przez postrzeżenie, czyli rozumowe i zmysłowe. Jedni ze stanowiska poznania rozumowego krytykowali zmysłowe, inni ze stanowiska zmysłowego krytykowali rozumowe, od wieków toczył się spór racjonalistów z empirystami. Bergson wystąpił zarówno przeciw poznaniu opartemu na racjonalnej myśli, jak i przeciw opartemu na postrzeżeniu. Uważał, że mają podobną naturę i podobne wady. Filozofowie przeciwstawiali dwa rodzaje poznania rozumowe i zmysłowe

11 HENRI BERGSON Te ich wspólne wady były według niego wadami intelektu:
on bowiem nie tylko wytwarza myśli, ale także kieruje postrzeżeniami. W każdym postrzeżeniu zawarte są nie tylko wrażenia zmysłowe, ale również pojęcia i sądy. Narządy zmysłowe, za pomocą których zdobywamy wrażenia, są aparatami kierowanymi przez pojęcia i sądy, a te są dziełem intelektu. Nie jesteśmy jednak zmuszeni do opierania naszej wiedzy na intelekcie. Mamy jeszcze inne możliwości: możemy się posługiwać — intuicją. Intuicja była starym pojęciem, ale Bergson pojął ją inaczej: zachował właściwie tylko wyraz, ale zmienił jego znaczenie. Bergson uczynił z intuicji przeciwieństwo intelektu. Henri Bergson

12 HENRI BERGSON Bergson rozumiał przez „intuicję” bezpośrednią znajomość rzeczy i wydarzeń. Intuicja taka, ma się do poznania intelektualnego, jak osobista znajomość człowieka czy miasta do ich znajomości pośredniej, ze słyszenia i opisu. Znamy człowieka lepiej, gdy go znamy osobiście: wtedy jego ruchy, słowa, postępki są nam od razu zrozumiałe. Wiadomości pośrednie wywodzą się ostatecznie zawsze z bezpośrednich. Nie można, odwrotnie, z wiadomości pośrednich o człowieku złożyć jego znajomości tak żywej i pełnej, jak znajomość jego bezpośrednia, osobista, intuicyjna. Intuicja w takim rozumieniu — jako zdolność bezpośredniego ujmowania rzeczywistości w jej całości i zmienności — jest zdolnością niezwyczajną, nie tak zrozumiałą jak zdolność postrzegania i myślenia. Bergson usiłował wytłumaczyć również jak jest możliwa. Tłumaczył ją jako rodzaj instynktu. A instynkt jest naturalnym zjawiskiem biologicznym, objawem przystosowania się organizmu do potrzeb życia. Instynkt i intelekt są przeciwieństwami: instynkt działa nieświadomie, a intelekt świadomie, instynkt czerpie swą siłę z organizmu, intelekt jest od organizmu względnie niezależny. Intuicja jest uświadomionym instynktem. To tłumaczy nie tylko, dlaczego ją posiadamy, ale także, dlaczego możemy jej zaufać. Jest wytworem organizmu, wytworem przyrody i dlatego może przyrodę poznawać. W tym leży jej wyższość nad intelektem, że ma tę samą naturę, co przedmioty, które poznaje. Wypływa z życia i przez to wnika w życie, podczas gdy sztywny intelekt może co najwyżej wnikać w martwą przyrodę.

13 HENRI BERGSON Intelekt ujmuje rzeczy od zewnątrz, a intuicja przenosi nas do wnętrza rzeczy. On ujmuje rzeczy pośrednio, ona bezpośrednio, on ujmuje tylko stosunki między rzeczami, ona zaś same rzeczy, on schematycznie, ona indywidualnie, on tylko ilościowo, ona jakościowo, on przez symbole językowe, ona wprost, on analizuje rzeczy i rozbija je na części, ona ujmuje je w całości, on nagina rzeczy do swych pojęć, ujmuje rzeczy, jak się tego domagają potrzeby praktyczne, ona zaś niezależnie od nich. Wszystko to wskazuje, że intelekt przekształca rzeczywistość, tłumaczy ją na swój język, a tylko intuicja ukazuje ją nam w oryginale. W ten sposób Bergson przeciwstawiał te dwie zdolności umysłu.

14 HENRI BERGSON Poznanie intuicyjne jest różne od intelektualnego, jest doskonalsze, jest jedynym prawdziwym poznaniem, jeśli chcemy mieć wierny obraz rzeczywistości, to musimy się trzymać wyłącznie intuicji. Jeśli zdamy się na intuicję, to otrzymujemy zupełnie inny obraz rzeczywistości niż ten, jaki wytwarza intelekt. Rzeczywistość okazuje się nieskończenie różnorodna, zmienna, żywa, dynamiczna, wciąż nowa, nie mieści się w żadnych schematach, wyłamuje się ze wszystkich mechanizmów. Stanowi zwartą całość, nie jest sumą samoistnych części, na które ją intelekt rozkłada i z których ją potem na powrót składa, są jego konstrukcją, w rzeczywistości wszystkie zjawiska przenikają się wzajem. Wobec tego obraz świata skonstruowany przez intelekt, schematyczny, zatomizowany, zmechanizowany, nie tylko nie jest zgodny z rzeczywistością, ale jest jaskrawo do niej niepodobny. Jest jasny i wyraźny, ale za to nie jest prawdziwy, jasność i wyraźność odpowiadają naturze umysłu, ale nie naturze rzeczy. Dotyczy to przede wszystkim rzeczywistości wewnętrznej, naszej własnej jaźni. Znamy ją najlepiej i wiemy, że jest żywa i zmienna i że stanowi całość, której części przenikają się wzajem. Henri Bergson

15 HENRI BERGSON Psychologia przedstawia jaźń jako sumę oddzielnych wyobrażeń, ale to tylko konstrukcja intelektu. Suma przeżyć nie stanowi jeszcze jaźni. Natomiast jaźń może się wypowiedzieć w jednym przeżyciu — jeśli jest to przeżycie głębokie. Oddzielnych, nie zespolonych ze sobą wyobrażeń nie ma w ogóle w świadomości, a raczej są, ale tylko na powierzchni jaźni. Pod jaźnią powierzchowną istnieje jaźń głęboka. Tamta jest bardziej wyrazem działania zewnętrznego świata na jaźń niż samej jaźni. Bergson dzielił jaźń na warstwę głębszą i powierzchowną, na część własną i obcą, naturalną i narzuconą. "Etude pour le portrait d'Henri Bergson„ by Jacques Emile Blanche

16 HENRI BERGSON Prawdziwa, głęboka jaźń jest w ciągłym rozwoju, ujawnia się w czasie, w strumieniu przeżyć, uchwytnym tylko dla intuicji. Natomiast to, co w świadomości jest jednorodne, ustabilizowane, przestrzenne, uchwytne dla intelektu — to stanowi jedynie zewnętrzną warstwę jaźni. Dwa pojęcia, które dotąd w filozofii, zwłaszcza od Newtona i Kanta, występowały jako pojęcia bliźniacze — czas i przestrzeń — zostały przez Bergsona gwałtownie rozerwane: w czasowości widział najgłębszą cechę rzeczywistości, a w przestrzeni — jej deformację.

17 HENRI BERGSON Psychologia przyjmowała, że podstawową czynnością umysłu jest kojarzenie, asocjacja, która do posiadanych wyobrażeń mechanicznie przyłącza nowe. Bergson odwrócił ten pogląd, twierdząc, że dla życia umysłowego asocjacja jest mniej ważna niż dysocjacja, mechaniczne przyłączanie wyobrażeń jest mniej ważne niż samorzutne odrzucanie wyobrażeń niepotrzebnych. Za mało dotychczas zwracano uwagi na to, że postrzeganie nie jest tylko odbieraniem napierających na umysł niezliczonych wrażeń, lecz jest zawsze wyborem między nimi, eliminowaniem tych, które są dla jednostki bez znaczenia. Jednostki wyżej zorganizowane nie doznają więcej wrażeń, lecz właśnie mniej, jednostki niżej zorganizowane są nimi właśnie dlatego, że nie posiadają selekcyjnej funkcji zmysłów i umysłu.

18 HENRI BERGSON Psychologia przyjmowała też, że różnica między wyobrażeniem a wrażeniem jest tylko różnicą stopnia, wyobrażenia są pozostałością wrażeń, ich osadem w świadomości, i dlatego są do nich podobne, a tylko słabsze. Bergson i ten pogląd odwrócił: granica między wrażeniem a wyobrażeniem jest właśnie najgłębszą, jaka występuje w świadomości, jest to granica między światem cielesnym a psychicznym. Wyobrażenie nie jest osłabionym wrażeniem, gdyby nim było, to wrażenie cichego dźwięku byłoby nie do odróżnienia od wyobrażenia dźwięku głośnego. Wrażenia i wyobrażenia należą do dwu różnych światów, wrażenie należy do cielesnego, a świat psychiczny zaczyna się tam, gdzie się zaczynają wyobrażenia, czyli gdzie pojawia się pamięć. Ona jest istotną właściwością świadomości, nie ma świadomości bez niej. Place Henri-Bergson, Paris

19 HENRI BERGSON Stanowisko Bergsona dawało rozwiązanie także i zagadnieniu wolnej woli. Jest ona trudna do pojęcia, tylko jeśli się przyjmie determinizm powszechny, a tymczasem w filozofii Bergsona determinizm uległ zakwestionowaniu: nie jest on prawem rządzącym rzeczywistością, jest tylko konstrukcją naszego intelektu. Oddzielny postępek człowieka może wydać się zdeterminowany przez warunki, w jakich powstał, ale — nie ma naprawdę oddzielnych postępków, życie całe jest nieprzerwanym strumieniem przeżyć i postępków. W strumieniu przeżyć i postępków nie ma zależności jednych jego części od drugich, bo nie ma w ogóle części. Determinizm jest związany z intelektualizmem i upada z nim razem. Bergson sądził, że w gruncie rzeczy, mimo wszystkich teorii, nikt w determinizm nie wierzy, każdy jest przekonany, że jest wolny. Henri Bergson

20 HENRI BERGSON Jeśli kimś kierują jego uczucia i myśli, to znaczy, że on sam sobą kieruje: a więc jest wolny. Bo któż jest wolny? Ten, którego postępki wypływają z jego jaźni: więcej od wolności wymagać nie trzeba i nie można. Co prawda, nawet taka wolność nie zawsze jest udziałem ludzi: niektóre ich przeżycia i postępki nie wypływają z ich jaźni, lecz są narzucone przez wychowanie czy opinię ogółu. Wolność nie jest więc powszechna. Nie jest też absolutna, ma stopnie: jedni są więcej, a inni mniej wolni, niektórzy, żyjąc powierzchownie i poddając się wpływom zewnętrznym, doznają jej rzadko i tylko częściowo. Ale w zasadzie każdemu i w całości jest dostępna. Henri Bergson

21 HENRI BERGSON Zagadnienie źródeł moralności zaprzątało uwagę Henri Bergsona tak bardzo, że poświęcił mu całą książkę O dwóch źródłach moralności i religii. Błąd swoich poprzedników widział w tym, że moralność, a tak samo religię wyprowadzali tylko z jednego źródła. Moralność ma dwa źródła. Jedno jest społeczne: polega na tym, że społeczeństwo przeciwdziała niebezpiecznym dla siebie egoistycznym skłonnościom jednostek. Czyni to w ten sposób, że wytwarza nakazy moralne. One to stanowią część naszej moralności. Społeczeństwo je wytwarza, a potem pilnuje ich przestrzegania, jest ich źródłem i ich sankcją. Moralność, jaka w ten sposób powstaje, jest statyczna, bo jej zadaniem jest tylko utrzymać społeczeństwo przy istnieniu. Moralność wypływa też z drugiego źródła: już bez nacisku społecznego, z własnej inicjatywy jednostek. Formuje się nie wskutek nakazów, lecz na wzór jednostek najlepszych. Ta moralność jest dynamiczna, bo stawia sobie za zadanie nie utrzymanie tego, co jest, lecz ulepszenie. Jest więc moralnością wyższą. Z dwu źródeł wypływa także religia: z jednego statyczna, z drugiego dynamiczna. Pierwsza wypływa po prostu z potrzeb człowieka, jest jego „reakcją obronną", pociechą w cierpieniu i w myśli o śmierci. Druga natomiast wykracza poza doraźne potrzeby: nie one pobudzają do niej, lecz wzór ludzi wyjątkowych, świętych, mistyków. Daje ona nie tylko pociechę w życiu, ale rozszerza życie, daje mu nowe, dalsze i wyższe, horyzonty. Henri Bergson

22 HENRI BERGSON Te dwie moralności i dwie religie występują zawsze zespolone. To tłumaczy, dlaczego filozofowie usiłowali i moralność, i religię wywieść z jedynego źródła. Ale czyniąc tak, błądzili, tak samo błądzili, chcąc je wywieść z rozumu. Naprawdę jedno ich źródło jest biologiczno-społeczne, a więc poniżej rozumu, drugie zaś jest mistyczne, a więc powyżej niego. Tylko statyczna religia, statyczna moralność ma podłoże naturalne, dynamiczna zaś przekracza granice natury, a więc tym bardziej i granice rozumu. Religia dynamiczna przedziera się do tajemniczej rzeczywistości, niedostępnej dla rozumu. Rozum nie może dosięgnąć przyrody, a tym bardziej Boga. Bóg religii jest inny niż Bóg filozofii, widziany rozumem. Filozoficzne dowody istnienia Boga nie są zdolne wzbudzić wiary, uczynić to mogą jedynie przeżycia mistyczne. Jeśli istnieje prawdziwy dowód istnienia Boga, to tylko w nich. Ale czy przeżycia takie są możliwe? Filozofia Bergsona przemawiała na ich korzyść, zwalczając racjonalizm jako jednostronną i powierzchowną koncepcję rzeczywistości. W sporze między racjonalizmem a mistycyzmem — który w czasach nowych zdawał się tak stanowczo przechylać na korzyść racjonalizmu — stanął niespodziewanie po stronie mistycyzmu. Po okresie zupełnego rozbratu z metafizyką i zastępowania jej przez nauki szczegółowe Bergson przystąpił zdecydowanie do przeciwnego stanowiska: wystąpił z twierdzeniem, że metafizyka jest i możliwa, i niezbędna, a od nauk szczegółowych nawet prawdziwsza i głębiej sięgająca.

23 HENRI BERGSON Bergson stał się bardzo popularny, szczyt jego powodzeń przypada na lata , intuicjonizm był wtedy największą filozoficzną nowością i sensacją. Podczas I wojny światowej zainteresowanie nim zaczęło się już zmniejszać. Nie było jednak kraju, do którego by nie dotarło działanie bergsonizmu, był modą w szerokich kołach inteligencji. Szczególny wpływ wywarł w psychologii, ale nie tylko: 1. W dziedzinie polityki poglądy Bergsona weszły do ideologii syndykalizmu, której twórcą był Georges Sorel. Usiłował gloryfikować przewroty społeczne jako wyraz potęgi życia i woli heroicznej. Z Sorela i syndykalizmu korzystał częściowo faszyzm. 2. Koncepcje religijne zaczerpnął z filozofii Bergsona modernizm katolicki. Usiłował uzgodnić wiarę z nauką nowoczesną, przedstawiając naukę w świetle Bergsonowskiego witalizmu, aktywizmu, antyintelektualizmu. Kościół nie uznał tej nowej filozofii. 3. W dziedzinie literatury odpowiednikiem Bergsona był M. Proust, pod jego wpływem zbliżyła się do bergsonizmu /prąd literacki, ukształtowany na przełomie XIX i XX wieku pod wpływem filozofii Henri Bergsona (irracjonalizm, podniesienie rangi intuicji, wprowadzenie pojęcia pędu życiowego, rozważania na temat schematyzmu języka, który hamuje poznanie zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości). Bergsonizm wywarł wpływ na inny późniejszy prąd literacki - symbolizm, ale także na twórczość pierwszych awangardystów oraz na powstanie techniki strumienia świadomości. Ślady nurtu można odnaleźć m.in w twórczości m . in. Jamesa Joyce’a. W Polsce bergsonizm stanowił inspirację dla B. Leśmiana)/ znaczna część nowego europejskiego powieściopisarstwa.

24 HENRI BERGSON życie i intuicja. Bergsonizm powstał z antytez:
jakości i ilości, zmiennego trwania i jednorodnej przestrzeni, życia i mechanizmu, pamięci i materii, wolności i konieczności, czynników osobistych i społecznych, żywej świadomości i schematycznej mowy, intuicji i intelektu, poznania i działania, metafizyki i nauki. I nie tylko bronił odrębności, ale też większej realności jakości, trwania, życia, wolności, wyższej wartości czynników osobistych, czystego poznania, intuicji. Są to naczelne hasła jego filozofii, przede wszystkim dwa: życie i intuicja.

25 BIBLIOGRAFIA Brehier E., Problemy filozoficzne XX wieku, Warszawa 1958. Copleston F., Historia filozofii. t. 8: Od Benthama do Russella. Warszawa 1989. Gilson E., Langan T., Maurer A., Historia filozofii współczesnej, od Hegla do czasów najnowszych, Warszawa 1979. Tatarkiewicz W., Historia filozofii, t. 3, Warszawa   


Pobierz ppt "Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu"

Podobne prezentacje


Reklamy Google