SSP-Ćw.-7 SSP-Cw.-7 - Z dziejów postępowania sądowego - PROCES AKUZACYJNY. Postępowania szczególne
OD KRWAWEJ ZEMSTY DO PROCESU SĄDOWEGO POMSTA RODOWA pierwotnym sposobem dochodzenia sprawiedliwości był odwet poszkodowanego (lub jego rodu) wobec sprawcy przestępstwa (lub jego rodu), niesprecyzowanych bliżej zasadach te działania odwetowe określano mianem krwawej zemsty pomsty rodowej lub wróżdy DROGA SĄDOWA już jednak w czasach wszesno-średniowiecznych dla pomsty rodowej, jako sposobu dochodzenia sprawiedliwości istniała alternatywa w postaci możliwości skierowania sprawy na drogę sądową charakter „sądowej drogi dochodzenia sprawiedliwości” ulegał ewolucji wraz z rozwojem społeczeństwa i struktur państwowych pierwotnie sąd odbywał się na wiecu w obecności „wszystkich wolnych, zdolnych do noszenia broni” członków plemienia, zaś sędziowie i asesorowie wybierani byli każdorazowo spośród zgromadzonych na wiecu z czasem, wraz z rozwojem aparatu państwowego przewodniczenie wiecom, a w konsekwencji także sądom, które się na nich odbywały stopniowo przechodziło z rąk wiecujących na rzecz urzędników monarszych
ŚREDNIOWIECZNEGO PROCESU SĄDOWEGO JEDNOLITOŚĆ ŚREDNIOWIECZNEGO PROCESU SĄDOWEGO tak charakterystyczny dla średniowiecznego prawa materialnego brak rozróżnienia bezprawia od cywilnego od bezprawia karnego (pojmowanych jednolicie, jako szkoda, krzywda) powodował jednakowy sposób dochodzenia krzywd (czy to np. szkody wynikającej z nieoddania długu, czy krzywdy będącej skutkiem kradzieży) podstawową więc cechą średniowiecznego procesu (postępowania sądowego) była więc jego jednorodność, czyli brak osobnego trybu postępowania w sprawach cywilnych i karnych średniowieczny proces sądowy (zwany skargowym, bowiem wszczynany wyłącznie na podstawie skargi uprawnionego) miał więc w zasadzie charakter procesu karnego, bowiem zarówno w sprawach karnych, jak i tych, które współcześnie zaliczylibyśmy do cywilnych, zmierzał on do ukarania sprawcy za krzywdy i szkody wywołane jego działaniem, odpłaty za wyrządzone zło
EWOLUCJA W KIERUNKU WODRĘBNIENIA SIĘ OSOBNEGO PROCESU KARNEGO I CYWILNEGO odmienności w postępowania w sprawach karnych i cywilnych zaczną kształtować się dopiero u schyłku średniowiecza najpierw nastąpi podział skarg na: karne (których treścią będzie żądanie orzeczenia wobec sprawcy surowej kary publicznej) cywilne (których treścią będzie jedynie żądanie materialnego odszkodowania za straty spowodowane czynem zabronionym) oraz mieszane (czyli żądające orzeczenia wobec sprawcy czynu zabronionego) ten kształtujący się mniej więcej od XIII/XIV wieku podział skarg spowodował wprowadzenie do jednolitego dotąd trybu postępowania sądowego (tzw. procesu skargowego) pewnych odrębności proceduralnych (w zależności od rodzaju skargi, czyli żądania skarżącego) początkowo odrębności te były niewielkie, z czasem jednak pogłębiały się doprowadzając u progu czasów nowożytnych do wyodrębnienia się procesu cywilnego i karnego jako osobnych, jako zupełnie różnych procedur sądowych, opartych na odmiennych zasadach nastąpi to jednak ostatecznie dopiero w czasach nowożytnych, do końca bowiem średniowiecza powszechny w Europie proces sądowy będzie miał jednorodny charakter, przybierając formę tzw. procesu skargowego (akuzatoryjnego, akuzacyjnego)
SKARGOWOŚĆ (ZASADA SKARGOWOŚCI) PROCES SKARGOWY PODSTAWOWE ZASADY SKARGOWOŚĆ (ZASADA SKARGOWOŚCI) oznaczała ona, że postępowanie sądowe mogło był wdrożone tylko na podstawie skargi (pozew, citatio) uprawnionego oskarżyciela (powoda) uprawnienie to (tj. uprawnienie do złożenia w sądzie skargi warunkującej wszczęcie postępowania sądowego) przysługiwało wyłącznie poszkodowanemu ewentualnie właściwemu przedstawicielowi rodu poszkodowanego, jeżeli on sam z przyczyn obiektywnych nie mógł wytoczyć powództwa (wnieść skargi) - przede wszystkim w przypadku zabójstwa postępowanie w procesie skargowym nie mogło być więc wdrożone z urzędu, przez sąsiada poszkodowanego, ani nawet przez bezpośredniego świadka zdarzenia
(zasada kontradyktoryjności, czyli sporności procesu) zgodnie z tą zasadą proces był wyłącznie sporem między stronami sąd był w nim jedynie biernym obserwatorem jego rola w procesie sprowadzała się jedynie do kierowania rozprawą i wydania orzeczenia (której ze stron przyznać słuszność) na podstawie materiałów dowodowych dostarczonych przez strony
(zasada formalizmu procesowego) polegała ona na konieczności bardzo rygorystycznego przestrzegania przewidzianych zwyczajami symboli, gestów oraz różnych formuł i formułek procesowych najdrobniejsze przekręcenie jakiejś formułki słownej, wykonanie gestu w niewłaściwy sposób pogarszały stanowisko procesowe strony, która się tego dopuściła początkowo mogło to prowadzić nawet do „upadku w sprawie”, czyli przegrania procesu sądowego z czasem formalizm łagodzono, a jego naruszenie powodowało jedynie ograniczone skutki (np. utratę tzw. „pierwszeństwa do dowodu”, przejście prawa do przedstawienia dowodu na stronę przeciwnika procesowego)
(zasada ustności i jawności) USTNOŚĆ I JAWNOŚĆ (zasada ustności i jawności) cechą średniowiecznego procesu skargowego była jego ustność, co oznaczało, że większość czynności procesowych dokonywała była w formie ustnej forma pisemna była wyjątkiem (posługiwanie się dokumentami w postępowaniu dowodowym było niezmierną rzadkością) pisemność stanie się zasadą procesu karnego dopiero w czasach nowożytnych (wówczas będzie to już jednak zupełnie inny proces, tzw. proces inkwizycyjny) ustność procesu skargowego wynikała bezpośrednio z jego jawności postępowanie sądowe odbywało się bowiem na wiecu, później na tak zwanych „rokach sądowych”, z udziałem dość licznie zgromadzonej publiczności
ŚRODKI DOWODOWE 1. Przysięga strony UWAGI OGÓLNE 1. Przysięga strony UWAGI OGÓLNE uprawnienie do złożenia przysięgi miało charakter osobisty (złożyć ją mogła jedynie sama strona w zależności od tego, której ze stron przyznano „bliższość w dowodzie), czyli która ze stron zobowiązana była do jej złożenia wyróżniano przysięgę oskarżającą (obciążającą): składana przez oskarżyciela (powoda) stanowić miała dowód popełnienia przestępstwa przez oskarżonego przysięgę oczyszczającą składana przez oskarżonego dowodzić miała jego niewinności, miała oczyścić go ze stawianego mu zarzutu
CHARAKTER PRZYSIĘGI STRONY przysięga strony miała charakter samoprzekleństwa polegała na wezwaniu przeciw sobie zemsty bóstw (w czasach chrześcijańskich – Boga) – w razie złożenia fałszywej przysięgi wierzono, że krzywoprzysięzcę (z ręki nadprzyrodzonej sprawiedliwości) spotka surowa kara (natychmiastowa lub w zaświatach) lecz niewątpliwa przysięga miała charakter mistyczny składała się z szeregu określonych słów i gestów polegała z reguły na podniesieniu ręki i przyłożenia jej do serca lub przedmiotu, na który przysięgano w czasach pogańskich strona często przysięgała na zbroję (powszechną była wiara, że w razie kłamstwa zbroja przyniesie krzywoprzysięzcy nieszczęście) w czasach chrześcijańskich ceremoniał uległ schrystianizowaniu - przysięgano na Ewangelię lub krzyż
2. Przysięga współprzysiężników UWAGI OGÓLNE sama przysięga strony była z reguły niewystarczającym dowodem w sprawie jeśli nawet była samodzielnym środkiem procesowym to jedynie w sprawach drobnych (a i wówczas niejednokrotnie żądano dodatkowych dowodów) z reguły więc wymagano, by przysięga strony wsparta była przez tzw. „współprzysiężników”
WSPÓŁPRZYSIĘŻNICY I CHARAKTER ICH PRZYSIĘGI współprzysiężnikami byli członkowie rodu strony, z czasem (w niektórych prawach) mogli być nimi sąsiedzi nie było to kwestią przypadku, lecz wynikało z istoty „współprzysięgi” współprzysiężnicy przysięgali bowiem nie co do faktów (będących przedmiotem postępowania sądowego, ), lecz co wiarygodności strony (że jest ona prawa, uczciwa, bogobojna, prawdomówna) i że w związku z tym (skoro tak twierdzi) niewątpliwie mówi prawdę przysięgę taką (z natury rzeczy) złożyć mogli więc jedynie ci, którzy znali stronę (a więc pobratymcy, sąsiedzi), bo tylko ci, którzy znali (powoda lub pozwanego) mogli za niego ręczyć współprzysiężnicy nie musieli, i z reguły nie byli świadkami określonego zdarzenia prawnego (bo to nie miało znaczenia dla dokonywanej przez nich czynności procesowej) oni przysięgali jedynie co do wiarygodności strony, którą wspierali swą „współprzysięgą” w zależności od wagi sprawa liczba współprzysiężników wahała się od kilku do kilkudziesięciu (2-72) w sprawie drobnej kradzieży - dla przeprowadzenia skutecznego dowodu wystarczało kilku współprzysięgników, w sprawie o morderstwo – kilkudziesięciu
3. ŚWIADKOWIE I DOKUMENTY zeznania naocznych świadków zdarzeń nie stanowiły środka dowodowego w średniowiecznym procesie skargowym jeżeli w ogóle świadkowie pojawiali się w postępowaniu sądowym (a były to nader rzadkie przypadki) to tylko dla potwierdzenia dojścia do skutku jakiejś czynności prawnej podobnie marginalną rolę w średniowiecznym procesie skargowym odgrywały dokumenty dokumenty prywatne miały bardzo słabą moc dowodową i łatwo było je „zaczepić” (tj. podważyć) nieco inaczej rzecz się miała z dokumentami publicznymi (sporządzanymi przez upoważnione do tego osoby urzędowe) – te były bowiem niepodważalne (nawet pod groźbą kary śmierci) w sumie jednak były one jednak tak wielką rzadkością, że o ich znaczeniu w dawnym procesie mówić można w zasadzie jedynie w kategoriach symbolicznych
4. ORDALIA (sądy boże, iudicia dei) ISTOTA idea sądu bożego polegała na przeświadczeniu, że najlepiej, w sposób niewątpliwie nieomylny sprawę sądową rozstrzygnąć może sam Bóg, bezpośrednio ingerując w tok postępowania sądowego opierała się na głębokiej wierze w to, że Bóg nie dopuści do skrzywdzenia niewinnego, a wskaże winnego odwołanie się do sądu bożego (boskiej interwencji, do boskiego rozstrzygnięcia) – jest więc najlepszą gwarancją właściwego rozstrzygnięcia sporu sądowego
GENEZA INSTYTUCJI CZASY ANTYCZNE idea „sądu bożego” ma proweniencję sięgającą czasów najdawniejszych można ją już odnaleźć w prawach antycznych, zwłaszcza staro-orientalnych (np. w Kodeksie Hammurabiego, który przewiduje stosowanie tzw. „próby wody”) w czasach rzymskich pojęcie „sądu bożego”, jako środka dowodowego w procesie zasadniczo nie istniało CZASY WCZESNOŚREDNIOWIECZNE idea „sądu bożego” odrodziła się w pierwszych wiekach średniowiecza w niektórych spośród leges barbarorum (zwłaszcza w prawie wizygockim i burgundzkim) jednak w okresie od VI-VIII wieku stosowano je rzadko i wówczas nie odgrywały one jeszcze w postępowaniu sądowym istotnej roli
SĄDY BOŻE W ŚREDNIOWIECZU przełomową (dla dalszego rozwoju tej instytucji) okazała się decyzja Karola Wielkiego przyznająca sądom bożym pełną moc dowodową i nakazująca powszechne stosowanie ordaliów do upowszechnienia ordaliów przyczyniło się następnie ustawodawstwo cesarzy rzymsko-niemieckich, zwłaszcza Ottona I , Henryka II i Henryka III. przez wieki ordalia wspierał Kościół szczególnie ważną rolę w przeprowadzeniu ordaliów odgrywali duchowni, nadając im rytualną, chrześcijańską, obrzędowość Rola duchownych sprowadzała się przede wszystkim do odprawienia specjalnie przygotowanej mszy, odbywania modłów o egzorcyzmów, święcenia wody i żelaza wszystko to wzmacniało atmosferę bezpośredniej ingerencji Boga w proces sądowy Otton I w roku 967 zarządził stosowanie w Italii pojedynku Henryk II (1019) i Henryk III (1052) – uznali pojedynek sądowy za główny środek dowodowy w procesach o morderstwo i otrucie
ZMIERZCH ORDALIÓW dominująca pozycja sądów bożych w europejskiej praktyce sądowej to okres pomiędzy początkiem wieku IX, a połową XIII stulecia Kościół, którego kapłani odgrywali w sądach bożych kluczową rolę, najwcześniej zaczął występować przeciwko tym praktykom przełomowe znaczenie miała decyzja podjęta przez papieża Innocentego III w roku 1215 na Soborze Laterańskim IV, ostatecznie zabraniająca ich stosowania w ślad za oficjalnym stanowiskiem Kościoła poszło wkrótce ustawodawstwo świeckie najwcześniej (bo już w 4 lata później zabroniono ich w Anglii – 1219) we Francji zabroniono ich stosowania na początku II połowy XIII stulecia (1258) w Niemczech stosowano je do końca wieku XIII w wieku XIV na niektórych obszarach Europy stosowano je jeszcze sporadycznie, aż z czasem zupełnie wyszły z użycia idea częściowo odrodziła się u progu czasów nowożytnych w związku z „procesami o czary”, głównie w formie tzw. „pławienia czarownicy”
DWUSTRONNE SĄDY BOŻE POJEDYNEK SĄDOWY PRÓBA KRZYŻA był najbardziej rozpowszechnionym sądem bożym i w praktyce utrzymał się najdłużej początkowo strony (powód o pozwany) walczyli pieszo (rycerze na miecze, czasami na obuchy i tarcze, chłopi – na kije) od IX wieku rycerze z reguły walczyli konno, na kopie początkowo pojedynek strony stoczyć musiały osobiście z czasem (od IX wieku) można było pojedynku wystawić zastępcę (prawo to przysługiwało głównie duchownym, a także rycerzom, szczególnie, gdy procesowym przeciwnikiem rycerza był chłop) PRÓBA KRZYŻA stosowano ją w procesach: w których jedną ze stron była niewiasta (głównie w sporach małżeńskich) oraz w sprawach kościelnych, w miejsce pojedynku sądowego próba krzyża polegała na tym, że obie strony stawały pod krzyżem z podniesionymi rękami ta strona, która wcześniej opuściła ręce – przegrywała
JEDNOSTRONNE SĄDY BOŻE (1) PRÓBA ZIMNEJ WODY polegała na tym, że stronie (która zobowiązana była do przeprowadzenia tego dowodu) związywano ręce i nogi, po czym wrzucano do zimnej wody (rzeki, jeziora, stawu) człowieka, który tonął uznawano za niewinnego, w myśl przekonania, że woda, jako żywioł czysty nie przyjęłaby nieczystego (grzesznego) jeżeli poddany próbie utrzymywał się na powierzchni wody, a contrario uznawano go za winnego PRÓBA GORĄCEJ WODY przeprowadzający dowód miał włożyć rękę do kotła z wrzątkiem, a następnie wyjąć kamień umieszczony na dnie kotła jeżeli oparzenia były niewielkie i goiły się szybko – uznawano to za niepodważalny dowód bezpośredniej interwencji Stwórcy – i człowieka uznawano za niewinnego jeżeli oparzenia były rozległe i goiły się źle – uznawano to za dowód winy
JEDNOSTRONNE SĄDY BOŻE (2) PRÓBA GORĄCEGO ŻELAZA zasada bardzo podobna do próby gorącej wody oskarżony miał przejść kilka kroków po rozżarzonych lemieszach lub przejść kilka kroków trzymając w dłoni rozżarzony kawałek żelaza o ocena dowodu – analogicznie, jak w przypadku próby gorącej wody – decydował stopień oparzeń i tempo gojenia się ran PRÓBA POŚWIĘCONEGO KĘSA (ewentualnie poświęconego sera lub komunii) polegała na konieczności przełknięcia – bez zadławienia - poświęconych pokarmów jakikolwiek objaw dławienia – uznawano za dowód winy RÓBA MARÓW stosowano ją w procesach o zabójstwo lub morderstwo oskarżony obowiązany był 3-krotnie, na kolanach obejść zwłoki, za każdym razem wywoływać nazwisko zabitego, całować zwłoki i przysięgać o swej niewinności jeżeli w tym czasie rany ofiary się nie zmieniły – oskarżonego uniewinniano
TRYB POSTĘPOWANIA SKARGA (POZEW) FORMA SKARGI postępowanie rozpoczynało się od skargi składanej przez poszkodowanego lub przedstawiciela jego rodu początkowo powód (oskarżyciel) składał skargę osobiście i bezpośrednio w domu krzywdziciela, gdzie przybywszy (uroczyście, w asyście świadków) wzywał go do stawienia się przed sądem z czasem (wraz z rozwojem aparatu państwowego) powód składał skargę do sądu, po czym sąd formułował na jej podstawie pozew i kierował go do pozwanego wraz z wezwaniem do stawienia się w sądzie w określonym terminie
SKUTKI NIESTAWIENNICTWA ewentualne niestawiennictwo strony na rozprawie musiało być usprawiedliwione, np.: służbą królewską, pożarem, chorobą nieusprawiedliwione niestawiennictwo było karane: pierwsze nieusprawiedliwione niestawiennictwo powodowało z reguły nałożenie grzywny w przypadku kolejnego – tymczasowo zajmowano dobra pozwanego lub też od razu orzekano wyrok proskrypcyjny (czyli wyjęcie spod prawa) czasami proskrypcję orzekano dopiero w przypadku trzeciego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa
ROZPRAWA UWAGI OGÓLNE rozprawę rozpoczynało złożenie skargi przez powoda następnie pozwany udzielał odpowiedzi na zarzuty powoda (replika) w dalszej części: inaczej z reguły przebiegał proces w sprawach drobnych, inaczej w sprawach większej wagi, zawsze szczególnie ważne w procesie było to, komu przysługuje tzw. „bliższość do dowodu” zasadą było to, że: tzw. „bliższość do dowodu” (czyli prawo/przywilej przedstawienia dowodu w sprawie) przysługiwał stronie pozwanej (oskarżonej)
POSTĘPOWANIE W „SPRAWACH DROBNYCH” powód przedstawiał przed sądem swoją skargę następnie pozwany udzielał repliki (odpowiedzi) na zarzuty, które w swej skardze sformułował powód po wysłuchaniu skargi i repliki sąd z reguły ograniczał się do przyjęcia uroczystej przysięgi pozwanego (jako środka dowodowego), ew. (jeśli wymagało tego prawo) przysięgi wspartej odpowiednią liczbą jego współprzysiężników, jeżeli te środki dowodowe spełniały warunki formalne, wówczas (w sprawach drobnych) prowadziło to z reguły do „oczyszczenia” pozwanego, czyli jego uniewinnienia
POSTĘPOWANIE W „SPRAWACH WIĘKSZEJ WAGI” w sprawach większej wagi proces mógł przybrać bardziej rozbudowany i złożony charakter jeżeli w swej replice (odpowiedzi) pozwany (pełen skruchy) przyznawał słuszność powodowi, wówczas sędzia wydawał wyrok końcowy i bezwarunkowy, orzekając karę zgodnie z obowiązującymi zwyczajami jeżeli jednak pozwany stanowczo zaprzeczał twierdzeniom powoda, sędzia wydawał wyrok końcowy, lecz warunkowy, jego wykonanie zależało bowiem od wyniku postępowania dowodowego, które przeprowadzić miano po ogłoszeniu wyroku w takim wypadku postępowanie dowodowe nie tylko było oddzielone od wyroku, lecz co więcej wyrok poprzedzał postępowanie dowodowe w ten sposób sędzia z góry określał jakie skutki spowodują wyniki postępowania dowodowego dopiero po ogłoszenia wyroku przystępowano do przeprowadzenia dowodu, co z reguły polegało na przeprowadzeniu ordaliów, czyli tzw. sądów bożych jeśli sąd boży wykazał winę oskarżonego egzekwowano karę orzeczoną wcześniej w wyroku sędziego jeżeli sąd boży dowiódł niewinności oskarżonego, wówczas pozwany był uniewinniany
ŚRODKI ODWOŁAWCZE UWAGI OGÓLNE dawny proces sądowy miał charakter jednoinstancyjny, tzn., że wyrok sędziego miał charakter ostateczny, od wyroku tego nie było odwołania (za ponowne wnoszenie przed sąd spraw już wcześniej osądzonych groziły surowe kary) mimo, że w procesie skargowym nie znano instytucji apelacji (czyli odwołania się od wyroku sędziego do sądu wyższej instancji), to jednak znano pewien sposób wzruszenia (podważenia) decyzji sędziego tym środkiem procesowym była tzw. „nagana sędziego”
NAGANA SĘDZIEGO ISTOTA PROCEDURA nagana sędziego była sformułowanym pod adresem sędziego zarzutem, że w toku postępowania lub wydanym przez siebie wyrokiem świadomie złamał on prawo (istniejące zwyczaje prawne) zarzut dotyczył w takim wypadku złej woli (nieuczciwości, nieprawości) sędziego nagana zaczepiała więc nie sam wyrok ile właśnie osobę sędziego (stąd ta instytucja procesowa zwana jest „naganą sędziego”, nie zaś wyroku) PROCEDURA naganę mógł wnieść każdy uczestnik postępowania (tak strona, którakolwiek, jak i każdy inny uczestnik procesu, obecny na rokach sądowych) naganiając sędziego naganiający musiał zaproponować jednocześnie inny wyrok (który w razie przyznania słuszności naganiającemu, zastąpić miał wyrok naganionego sędziego) o skutkach nagany rozstrzygał bezpośredni pojedynek pomiędzy naganiającym, a naganionym sędzią by uniknąć zbyt pochopnego naganiania sędziów wprowadzono instytucję zastawu naganiający składał przed pojedynkiem “wadium”, zwane także “koczem”, czyli zastaw w postaci skór, pieniędzy, innych cennych przedmiotów w przypadku w przypadku przegranej naganiającego w pojedynku – zastaw przypadał naganionemu sędziemu
POSTĘPOWANIE RUGOWE W PAŃSTWIE FRANKOŃSKIM PROCESY SZCZEGÓLNE POSTĘPOWANIE RUGOWE W PAŃSTWIE FRANKOŃSKIM postępowanie rugowe rozwinęło się w monarchii frankońskiej. jego geneza tkwiła w umocnieniu się władzy państwowej, dążącej do utrzymania porządku publicznego. stosowano je zarówno wobec przestępstw publicznych, jak i prywatnych, w stosunku do których z różnych powodów, zainteresowana strona nie wystąpiła ze skargą postępowanie rugowe wykształciło się najpierw w sądzie królewskim, później w sądach jego wysłanników, ścigających w terenie przestępców, które nie zostały ujawnione wskutek braku skargi. urzędnicy królewscy przybywający na dany obszar, zbierali jego mieszkańców, spośród których wybierali kilku najzacniejszych, jako tzw. rugowników. składali oni przysięgę, że ujawnią nie wykryte dotychczas przestępstwa, oraz wskażą podejrzane o ich popełnienie osoby. zeznania rugowników zastępowały tym sposobem skargę prywatną, będąc podstawą do wszczęcia procesu. oskarżony mógł się oczyścić przysięgą lub poddaniem się ordaliom jeżeli nie potrafił tego uczynić, podlegał karze
POSTĘPOWANIE RUGOWE W ŚREDNIOWIECZNEJ ANGLII POSTĘPOWANIE RUGOWE W ŚREDNIOWIECZNEJ ANGLII postepowanie rugowe rozwinęło się w Anglii w X wieku, a utrwaliło – w XII wieku, dzięki reformom sądowym Henryka II. Podstawą jego wszczęcia była zła fama publiczna. Badali ją sędziowie królewscy i szeryfowie objeżdżający państwo Pomagali im w tym przysięgli wybierani spośród wolnej ludności hrabstwa, po 12 spośród każdej setni i po 4 z każdej wsi. Zeznawali oni pod przysięgą o tym, czy na ich terenie opinia publiczna nie oskarża kogoś o popełnienie ciężkich przestępstw, np. mężobójstwa, kradzieże, rozboje, podpalenia, fałszerstwa monet. Wskazanie przez przysięgłych zastępowało skargę prywatną, powodując wszczęcie przeciwko podejrzanemu procesu. W jego trakcie oskarżony mógł się oczyścić z zarzutów, poddając się sądowi bożemu w formie „próby zimnej wody”
POSTĘPOWANIE ARBITRALNE POSTĘPOWANIE ARBITRALNE postępowanie arbitralne było rodzajem najdawniejszego procesu wszczynanego z urzędu miało ono zastosowanie przy popełnieniu przestępstw publicznych, ściganych przez króla i jego urzędników nie opierało się na ściśle określonych formach procesowych wynikało to z przekonania, że obowiązujące przepisy nie są wiążące dla władcy w związku z tym postepowanie arbitralne kształtowała zazwyczaj praktyka sądów królewskich proces wdrażano natychmiast po uzyskaniu informacji o popełnieniu przestępstwa zarówno rozprawę, jak i postepowanie dowodowe cechował tryb przyspieszony ukaranie sprawcy zależało wyłącznie od uznania monarchy tym samym kara miała charakter arbitralny z reguły wymierzano kary śmierci lub wygnania, połączone z konfiskatą majątku ich egzekucja była natychmiastowa postepowanie arbitralne, będące sposobem realizacji przez monarchę zemsty publicznej, szybko znalazło swych przeciwników, zwłaszcza wśród możnowładztwa żądającego stosowania w nim zasad procesu zwyczajnego W związku z tym zaczęło być ono ograniczane, a w niektórych krajach nawet zanikło Z czasem stało się wzorcem dla procesu inkwizycyjnego
PROCES WYDOBYWCZY proces wydobywczy stosowano w postępowaniu o zwrot skradzionej rzeczy ruchomej, która została odnaleziona u osoby trzeciej nazywano go też „gonieniem śladem” osoba, której rzecz skradziono nie schwytawszy złodzieja na gorącym uczynku, mogła ruszyć jego śladem, wraz z domownikami, krewnymi i sąsiadami, a nawet całą gminą W trakcie pościgu dozwolone było dokonywanie rewizji domów osób podejrzanych o kradzież Sprzeciwiający się jej przeprowadzeniu właściciel, był uznawany za złodzieja znalezienie skradzionej rzeczy przed upływem oznaczonego w prawie terminu, np. w prawie frankońskim 3 dni, zezwalało na jej zabranie znalezienie w terminie późniejszym, rozpoczynało postępowanie zwane licowaniem rzeczy (interiatio) polegało ono na ujęciu rzeczy przez powoda i oświadczeniu, że została mu ona skradziona, co często utwierdzane było przysięgą własną aktualny jej posiadacz, aby nie zostać uznanym za złodzieja musiał wskazać osobę, od której ją nabył, tak zw. „zachodźcę”. Ten z kolei musiał powołać kolejnego zachodźcę wreszcie osoba, która nikogo nie przedstawiła, uznawana była za złodzieja
PROCES PRZECIWKO SCHWYTANEMU NA GORĄCYM UCZYNKU (I ZABITEMU) PROCES PRZECIWKO SCHWYTANEMU NA GORĄCYM UCZYNKU (I ZABITEMU) schwytanie przestępcy na popełnieniu przestępstwa, zwalniało poszkodowanego od formalnego złożenia skargi w razie schwytania sprawcy, należało go związać i dostarczyć przed sędziego, nawet nocą ten wydawał wyrok natychmiast jeżeli potwierdzone to zostało przysięgą z przypisaną liczbą współprzysiężników, nie przeprowadzano postepowania dowodowego, a orzeczony wyrok był końcowy, bezwarunkowy jeżeli przestępca został na gorącym uczynku zabity, poszkodowany zobowiązany był jego ciało przynieść do sądu, a następnie złożyć wraz ze współprzysiężnikami przysięgę potwierdzającą zaistniałe zdarzenie korzystny dla niego wyrok, uniemożliwiał w stosunku do jego osoby zemstę prywatną ze strony krewnych zabitego
PROCES GOŚCINNY proces gościnny rozwinął się głównie w prawie miejskim. za gościa uważano każdego, kto mieszkał na tyle daleko od siedziby sądu, że nie był w stanie w ciągu jednego dnia przybyć do sądu. proces ten mógł się odbyć każdego dnia, także poza terminami zwykłych sesji. sprawę zazwyczaj rozpatrywano jeszcze tego samego dnia, zaś wyrok powinien był zapaść do zachodu słońca. w związku z tym stosowano w nim zasady procesu skróconego, jak również wskutek tego, że często stroną byli obcy, nie znający miejscowego prawa, ani języka, nie trzymano się formalizmu procesowego.
PROCES PRZECIWKO „SZKODLIWYM LUDZIOM” PROCES PRZECIWKO „SZKODLIWYM LUDZIOM” Proces przeciwko szkodliwym ludziom wszczynany był z urzędu. Kategoria „ludzi szkodliwych” była nieostra Zazwyczaj zaliczano do nich: złodziei rozbójników i podpalaczy buntujących się przeciwko swemu panu chłopów włóczęgów (tzw. „ludzi luźnych”) i żebraków ze skargą przeciwko nim mógł wystąpić każdy, również sam sędzia. podejrzani nie mieli prawa oczyszczenia się z zarzutów, a gdy prawdziwość zarzucanych im czynów potwierdziła przysięgą własną 7 wolnych ludzi, skazywano ich z reguły na karę śmierci. w postępowaniu tym dopuszczano się, z racji elastyczności terminu „człowiek szkodliwy” wielu nadużyć prawa. podobny charakter miał wykształcony w Rosji w XV wieku proces przeciwko „lichym ludziom”
PROCES O ZBIEGŁYCH PODDANYCH PROCES O ZBIEGŁYCH PODDANYCH proces o zbiegłych poddanych dotyczył odzyskiwania zarówno zbiegów, którzy uciekli do innej prowincji państwa, jak i zbiegłych od pana chłopów, którzy znaleźli schronienie u innego pana zasadniczo wykluczał on stosowanie samopomocy skarżący musiał w nim udowodnić prawo do zbiega, składając przysięgę wraz ze współprzysiężnikami w razie uznania przez sąd jego roszczeń, przysądzano mu zbiega razem z żoną i dziećmi, w przeciwny razie płacił grzywnę, a pozwany pozostawał wolny
POSTĘPOWANIE EGZEKUCYJNE EGZEKUCJA PRYWATNA w prawie wczesnośredniowiecznym sam wyrok nie był jeszcze tytułem egzekucyjnym; powód musiał jeszcze uzyskać od pozwanego przyrzeczenie jego dopełnienia odbywało się to przez zawarcie między stronami umowy formalnej polegała ona na zobowiązaniu się dłużnika do zadośćuczynienia wierzycielowi w oznaczonym terminie w razie odmowy zawarcia umowy dłużnik dopuszczał się złamania prawa i mógł być w odrębnym postępowaniu przeprowadzonym przed sądem królewskim, wyjęty spod prawa natomiast gdyby pozwany nie wykonał świadczenia w terminie, powód zwracał się do sędziego o zezwolenie na przejęcie władzy nad osobą dłużnika, co wiązało się z osobistym charakterem odpowiedzialności, a z czasem, gdy odpowiedzialność za długi nabrała charakteru materialnego, władzy nad majątkiem dłużnika dominującą formą było: zajęcie ruchomości, najczęściej inwentarza żywego zajęcie majątku dłużnika nie powodowało jeszcze zaspokojenia pretensji wierzyciela, stanowiąc jedynie formę wywarcia na niego presji, aby dobrowolnie wypełnił ciążące na nim zobowiązanie wierzycielowi nie wolno było używać zajętej rzeczy dopiero, gdy dłużnik w kolejnym wyznaczonym przez sąd terminie nie zapłacił długu, zajęty majątek przechodził na własność wierzyciela
EGZEKUCJA SĄDOWA WE WCZESNYM ŚREDNIOWIECZU od VI wieku, stopniowo miejsce egzekucji prywatnej, realizowanej w drodze samopomocy, zajęła egzekucja sądowa występowała ona już w prawie salickim przeprowadzał ją, na wniosek uprawnionej strony, hrabia wraz z 7 rachimburgami w razie odmowy ze trony dłużnika zajmowali oni jego majątek do wysokości długu, z którego 2/3 przekazywali wierzycielowi, pozostałą część zatrzymując, jako fredus początkowo przedmiotem egzekucji sądowej mogły być wyłącznie ruchomości, z czasem również nieruchomości od IX wieku sposobem egzekucji majątkowej stała się tymczasowa konfiskata całego majątku dłużnika miała ona charakter sekwestru jeżeli dłużnik w ciągu jednego roku i dnia nie zaspokoił wierzyciela, zajęty majątek przechodził na własność króla, który pokrywał z niego pretensje wierzyciela, w pierwszej kolejności ruchomościami, resztę zachowując dla siebie natomiast gdy dłużnik majątku nie posiadał, następowała egzekucja osobista, przez oddanie związanego dłużnika – wierzycielowi
EGZEKUCJA SĄDOWA W PÓŹNYM ŚREDNIOWIECZU w prawie późnośredniowiecznym egzekucja prywatna już całkowicie zanikła tytułem egzekucyjnym był wyłącznie wyrok sądowy egzekucja urzędowa następowała najpierw przez zajęcie ruchomości były one sprzedawane przez urzędnika skarbowego, który z uzyskanej sumy zaspokajał wierzyciela jeżeli majątek ruchomy nie wystarczał następowało zajęcie nieruchomości dłużnika dokonywano tego bądź przez oddanie w posiadanie, bądź przez nałożenie na dłużnika zakazu jej alienacji. jeżeli w ciągu jednego roku i dnia dłużnik nadal nie zaspokoił roszczeń wierzyciela, pozbawiano go własności nieruchomości, którą: albo przekazywano na własność wierzycielowi, albo sądownie sprzedawano, zaspakajając wierzyciela, resztę sumy zwracając dłużnikowi