Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

MOWik W numerze: Horoskop. Wywiad. Nasza gwiazda.

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "MOWik W numerze: Horoskop. Wywiad. Nasza gwiazda."— Zapis prezentacji:

1 MOWik W numerze: Horoskop. Wywiad. Nasza gwiazda.
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy Podgłębokie 1A 15/2009 – wydanie zimowe W numerze: Horoskop. Wywiad. Nasza gwiazda. Co się dzieje? Co słychać? Bajeczki z pod ławeczki. Psycho – test. Temat numeru. Nasze strofy. Łamanie głowy. Pozdrowionka. Od Redakcji.

2 HOROSKOP Aby sprawdzić co cię czeka w tym mroźnym (przynajmniej z założenia) miesiącu, serwujemy horoskop wyczytany z gwiazd, fusów i kożucha na mleku. BARAN ( ) "Miałam ci ja pieczeń, lecz ją zmarnowałam, z pierwszego tłoczenia oleju nie miałam" - Niech te słowa znanej pieśni kałmuckich wojowników, którzy swą postawą walczyli o wyzwolenie nutrii ze szponów kapitalizmu, staną się dla ciebie mottem w tym miesiącu. I niech serce ci podpowie, jak je zinterpretować. BYK ( ) Serduszka i amorki zagnieździły się między sztangami a półką z dożylnymi sterydami dla zwierząt, na twojej ulubionej siłce "U Krecika". Dlatego w lutym, zamiast codziennych zastrzyków z Metanabolu, pamiętającego najlepsze czasy żeńskiej reprezentacji sztangistek z NRD, tym razem pobiegniesz po kwiaty i inne niezbędne dla okazania miłości akcesoria. Z siatką pełną pluszaczków i serduszek zawitasz w podskokach u "swojej starej", jednak gdy ta się dowie, na co wydałeś całą wypłatę, to nawet twoje: "Kwiaty ci przyniosłem", nie będzie wstanie powstrzymać jej krzyku: "Przegrałeś byku, przegrałeś!" BLIŹNIĘTA ( ) Oj, będzie się działo w lutym, będzie się działo! Rich Forester zdradzi Brooke z jej synem, którego sparaliżowana siostra, będąca zarazem zaginioną , choć już odnalezioną samicą jeża syberyjskiego, zamieszkującego tereny Azji Wschodniej, wyznała mu w tajemnicy, której nie umiał - choć bardzo chciał - dochować, że ma migrenę i szpotawą nogę. A ty? Już sama nie wiem, jak ty się w tym wszystkim odnajdziesz, w tej swojej pipidówce - Gródku ze swoim jednojajowym bliźniakiem. LEW ( ) Zdasz całą sesję nie schodząc poniżej oceny 4.5, mimo że przed każdym egzaminem podręcznik widziałeś co najwyżej przez szybę na księgarnianej półce. Profesorowie piać będą z zachwytu, gdy tylko otworzysz usta, żeby wygłosić swój osąd na daną sprawę, o której nawet nie masz pojęcia. Pod koniec sesji dostaniesz wyróżnienie "wzorowego studenta", połączone z wysoką nagrodą pieniężną... Ach, sorry, to jednak nie Twój horoskop. No, ale stary, litości! Trochę realizmu! Jakbyśmy tu napisali, że pani w dziekanacie odpowie ci "dzień dobry", to też byś uwierzył?! SKORPION ( ) Jeśli jesteś samotny, to dobra wiadomość dla ciebie! 14 lutego zajrzyj do skrzynki, a zobaczysz... list! Po kilkunastominutowej powtórce Marcinkiewiczowskiego "yes, yes, yes", postanowisz dowiedzieć się, kto docenił ten czar, urok osobisty, grację, elegancję, inteligencję, dowcip, błyskotliwość, dobre maniery... Otworzysz więc kopertę i.... "WKU przypomina, że nadal nie stawił się pan w celu wypełnienia swojego obowiązku obywatelskiego". No cóż, widać nie ma bardziej wymagającej kochanki niż Ojczyzna... STRZELEC  ( ) Gwiazdy mówią, że luty będzie miesiącem niezwykle korzystnym pod względem zawodowym. Jeśli skończyłeś już studia, dostaniesz posadę jako starszy bileter w Warsie na trasie Warszawa- Koluszki. Do twoich kompetencji będzie należało też grzanie białej kiełbasy na parze pod czujnym okiem pani Wandzi, pamiętającej jeszcze najlepsze czasy monarchii habsburskiej, która raz po raz będzie się do ciebie uśmiechać pod wąsem.  RAK ( ) Po tak pracowitym styczniu, pozwól sobie na chwilę relaksu. Spędź ten miesiąc tak, jak lubisz - zamknięty w kredensie.

3 KOZIOROŻEC ( ) Koźle, w miesiącu tym nie przerazi cię ani sesja, ani śniegi czy ujemne temperatury. Będziesz musiał nauczyć się opanować swój lęk przed twoją nową towarzyszką życia. Jej lateksowe majtki z ćwiekami i żyletkami po bokach oraz skórzane skarpetki bez ściągaczy, na pewno zrobią wrażenie w walentynkowy wieczór, ale przykuty do kaloryfera i z pręgą na twarzy, będziesz musiał zastanowić się, czy aby na pewno o taką "matkę twoich dzieci" i "strażniczkę domowego ogniska" ci chodziło. W tej trudnej chwili przypomnij sobie chińską maksymę, która wskaże ci drogę: "Gdy żuraw w sadzie, to gęś w zagrodzie". WODNIK ( ) Jako indywidualista, nie doczytasz do końca tego horoskopu, stworzonego dla jakiegoś tam pospólstwa, tylko wstaniesz i pójdziesz grzecznie do banku, gdzie weźmiesz druczek do wykonania przelewu i przelejesz całą zawartość swojego konta na konto nr z dopiskiem "Dla wróżki". Wtedy wróżka prześle ci godny ciebie horoskop indywidualny. Na co czekasz? RYBY ( ) Rybo, rybo, rybo. Wiedza, jaką podzielę się z tobą, jest tak ogromna, jak ilość książek, które powinienieś opanować w tę sesję i tak niewiarygodna jak to, że przynajmniej masz pojęcie, jak brzmią tytuły tych książek. Zatem stań oko w oko z przeznaczeniem, a raczej usiądź, bo te przekazy międzygwiezdne mogą cię zwalić z nóg. Zapisane jest, że w lutym każdy dzień parzysty będzie dniem podzielnym przez dwa. Reszta jest milczeniem. Ale nie dla ciebie Jareczku spod 4! Twój kot pewnie kupowałby Łiskas... ale martwym kotom ponoć go nie sprzedają! PANNA ( ) Walentynkowe szaleństwo jak co roku zakończysz pytaniem o poranku: "Kim jesteś?" I co? Znów problem. Ale od czego masz gwiazdy! One podpowiedzą: Nie zastanawiaj się, tylko bierz 2 złote od rodziców, ściemniając, że to na andruty i biegnij do kiosku po gazetkę z psychotestem ciążowym. Pozakreślaj odpowiedzi na wszystkie pytania - tylko szczerze. Wynik testu da ci pewność. Pewność, że gwiazdom nie należy ufać... WAGA ( ) Masz szansę odkryć w samym sobie wiele wartościowych i przepięknych cech. Pozwoli Ci to poczuć pierwotną niewinność i radość życia, pozbawioną dorosłych schematów postępowania. Objawi Ci się również nowa wizja, nowy sposób na życie. Słuchając intuicji dowiesz się, czy owa wizja ma szansę rozkwitnąć w Twoim życiu i czy przyniesie pożądane rezultaty. Masz szansę stać się Mistrzem. Nie zapominaj jednak o tym, że bycie Mistrzem to przede wszystkim odpowiedzialność za swoje działania. Bycie Mistrzem to pokora wobec życia swojego i innych. Wyszukała: M. Tarnowska

4 Wywiad MOWika Dziś przedstawiamy p. Wiolettę Sadowską
wychowawczynię grupy „A” Red.: Od jak dawna pracuje pani w MOW Podgłębokie? W. S.: We wrześniu minęło 6 lat Red.: Co najbardziej podoba się pani w internacie po remoncie? W. S.: Myślę że nowe podłogi oraz kolory ścian na korytarzach. Red.: Co najbardziej lubi pani robić w pracy? W. S.: Sprawiają mi przyjemność zajęcia w których uczestniczą dziewczyny np.: wykonywanie kartek zajęcia SJ Red.: Jakby pani poszła na urlop swoich marzeń gdzie by pani go spędziła? W. S.: Najchętniej wyjechałabym do hotelu SPA, oczywiście pobyt sfinansowałby mąż lub z całą rodzinką wyjechałabym na tydzień do ciepłych krajów np.: do Egiptu Red.: Jaka była pani pierwsza grupa dziewcząt? W. S.: Myślę, że każdy z nas pamięta swoją pierwszą grupę i do tych osób zaliczam się też ja . Miło wspominam dziewczyny z tamtej grupy. Aczkolwiek też nieraz sprawiały problemy. Red.: Czy utrzymuje pani z nimi kontakt? W. S.: Z tamtymi raczej nie. Mam kontakt z dziewczynami które opuściły placówkę 2 lata temu. Red.: Czy weźmie pani udział w obchodach rocznicy Ośrodka w czerwcu? W. S.: Oczywiście, że tak chętnie spotkam się z dziewczętami, które nas odwiedzą. Red.: Czy haftowanie to pani sposób na stres czy tylko hobby? W. S.: Raczej hobby. Ze względu na małą córkę w domu, rozwijam swoje zainteresowania w pracy zachęcając dziewczyny do wyszywania, wyszukując nowe wzory. Lubię przeznaczać swoje i dziewczyn prace na cele potrzebujących Red.: Dziękujemy za rozmowę. W. S.: Dziękuje i pozdrawiam wszystkich. Wywiad przeprowadziła: A. Sokołowska

5 Nasza Gwiazda: F.I.R.M.A. F.I.R.M.A. powstała w 200r. założycielem byli Tadek (wcześniej twórca pierwszego nielegalu krakowskiego DMF) oraz Kali (także DJ i producent bitów). Debiut Firmy to produkcja wraz z warszawskim Incydentem na składankę Dj 600V pt. „Za dużo”. W roku 2001 Firma powieksza swe szeregi, do składu dochodzi Popek i Pomidor z Legnicy, a następnie Bosski Roman krakowski wolonstylowiec. W efekcie powstaje nielegalna płyta „pierwszy nielegal” i Firma zaczyna grać pierwsze koncerty. W roku 2002 ukazuje się pierwsza legalna płyta zespołu pt. „Z dedykacją dla ulicy”. Niestety tuż przed oficjalną premierą do więzienia trafia najpierw Pomidor a parę dni później Kali. Pomidor wychodzi na wolność wiosną 2003 roku a Kali rok później. W tym czasie Firma zagrała wiele koncertów. W 2003 roku Firma zostaje zaproszona do zagrania koncertu w Z.K. w Tarnowie gdzie odsiadywał wyrok Kali. Tak powstał pierwszy w historii polskiego rapu teledysk nagrany w więzieniu. Klip nakręcono do utworu „Brat”. Firmowcy Tadek i Bosski wypuścili na rynek także uliczną linie ubrań JP. Jeden buch Bo ten przekaz nie dla mas tylko dla tych co jarają cały czas nie koka nie Hera nie kwas wystarczy mały buch.. Jeden buch z fajki wodnej odmula więc zaprzestań papierosy palić czemu nie chcesz jarać sqna z fajki?! (2x) Oj widzę że twe oczy nazbyt są wyczyszczone!! 1.Siemasz kwiatuszku prezentujesz się konkretnie, Shiva, Shiva, pachniesz ponętnie, zajmę się tobą chętnie trochę ciebie życiem tętnie chłonę cię skrzętnie potrzebuje permanentnie. W kreacji ocb robisz grubą furorę towarzystwo twe więzieniem karane. Kto cie spróbował raz nie przejdzie obok obojętnieje… nie….!! Nie ma takiej siły by nam palić zabronili my te topy wciąż kruszymy tak od wielu lat. Powiedz im by odbili by nam palić nie bronili swego ducha tym karmimy w bongu gandzia a nie crack Więc jaraj… jaraj.. jajajaraj.. Jeden buch z fajki wodnej odmula więc zaprzestań papierosy palić czemu nie chcesz jarać sqna z fajki?! Oj widzę że twe oczy nazbyt są wyczyszczone!!(2x) 2. Witaj znów skarbie twój czar nóg mnie powala, tobą się karmie ty spać mi pozwalasz, zaczynam z tobą dzień jak cień za mną jesteś wszędzie, nim księżyc wzejdzie spalimy się zupełnie!!! jaram się tobą i wzajemnie od lat jaram cie, z ziemi powstałaś a znów w popiół obrócisz się. Raz spróbowałem nie przejdę już obok obojętnieje.. nieee.. Jeden buch z fajki wodnej odmula więc zaprzestań papierosy palić czemu nie chcesz jarać sqna z fajki?! Bo widze że twe oczy nazbyt są wyczyszczone!! Jaraj… jaraj.. jajajaraj.. ooo jaraaaaj Bo ten przekaz nie dla mas tylko dla tych co jarają cały czas nie koka nie Hera nie kwas wystarczy mały buch.. Wyszukała: B. Skwirowska

6 Co się dzieje! Co słychać?
Po raz pierwszy w naszej szkole obchodziliśmy Światowy Dzień Tolerancji. Poszczególne klasy miały samodzielnie zrealizować projekty. Były to zadania z różnych dziedzin ale w odniesieniu do tolerancji. Imprezę zorganizowały i poprowadziły p. G. Ogiela oraz p. A. Hacia. Była na niej obecna również p. dyrektor M. Radko. Zabawa Andrzejkowa!!!   Z okazji andrzejek zostałyśmy zaproszone do MOW Puławy na dyskotekę. Oczywiście nie przepuściłyśmy okazji do zabawy. Pojechałyśmy pod opieką p. U. Sokolnickiej, p. A. Hacia, p. G. Ogiela oraz p. K. Tomaszewskiego. Pierwszego taniec zatańczyli dyrektor MOW Puławy z p. Urszulą - ładnie tańczyli. Ogłaszamy, że KRÓLOWĄ została KINGA AMPULSKA zaś konkurs tańca wygrała DARIA ŚWIĄDER z partnerem. W dniu dzisiejszym w ramach jesiennej akcji antynikotynowej „Rzuć palenie razem z nami” przeprowadzanej przy współpracy Alertu ekologicznego oraz Sieci Szkół Promujących Zdrowie dziewczęta wypełniały testy które miały sprawdzić stopień ich uzależnienia od papierosów, wiedzę na ich temat oraz stopień motywacji do rzucenia palenia. Wychowawcom klas został rozdany scenariusz do wykorzystania na godzinie wychowawczej „Palić czy nie?” W dniu dzisiejszym odwiedzili naszą szkołę przedstawiciele Policji oraz Starostwa Powiatowego w Łęcznej. Młodzież zebrana na holu szkolnym miała okazję posłuchać informacji na temat rządowego programu ograniczenia przestępczości i aspołecznych zachowań „Razem bezpieczniej” oraz programu starostwa „Wyścig z czasem”.   Dziś wybraliśmy Samorząd Wychowanek. To w naszej szkole zawsze ważne wydarzenie. Gościliśmy dziś chłopców z MOW w Puławach. Dyskoteka została zorganizowana z okazji Dnia Chłopaka. Wprawdzie trochę późno, ale za to w sobotę, dlatego mogliśmy się dłużej pobawić. Jak zwykle bawiliśmy się wspaniale, chociaż zabawa rozkręciła się dopiero po zmroku. Dzień Edukacji Narodowej w naszej szkole jak zwykle przebiegał odświętnie. Trzy pierwsze skrócone lekcje prowadziły dziewczyny sumiennie wykonując obowiązki nauczycieli. Następnie przedstawiono część artystyczną na cześć nauczycieli i wychowawców, która powstała pod kierownictwem p. A. Pokrzywa oraz p. I. Czmudy. Wzięły w niej udział dziewczęta z klas: I gim., III B, IIB, ZSZ. W dniu dzisiejszym przeprowadzono w naszej szkole bardzo ważny egzamin. Był to próbny egzamin gimnazjalny z języka obcego. Obchody Dnia Odzyskania Niepodległości, jak Polska długa i szeroka są huczne i oficjalne. Tak też było w naszej szkole. Bardzo piękny patriotyczny montaż przedstawiła nam grupa C czyli klasa II B pod kierownictwem: p. J. Krzysiak, p. E. Szkudlarek, p. U. Majewskiej, p. M. Jarosińskiego oraz p. I. Czmudy jako projektanta i wykonawcy dekoracji.

7 W sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Łęcznej, w ramach projektu „Wyścig z czasem” – program „Razem Bezpieczniej” odbył się Powiatowy Konkurs Pokazów Ratownictwa Medycznego. W konkursie rywalizowały trzyosobowe drużyny reprezentujące cztery szkoły dla, których organem prowadzącym jest powiat Łęczyński. W skład naszej drużyny wchodziły: Katarzyna Bratek , Barbara Ciszowska , Justyna Zembrzuska Opiekunem drużyny był p. Karol Grochowski Nasz zespół zajął II miejsce uzyskując – test 41 pkt. scenka 13 GRATULACJE!!!pkt. , razem 54 pkt. r. Dwadzieścia siedem lat temu w naszym kraju wprowadzono stan wojenny. Była to próba zdławienia demokratycznych przemian w kraju który od lat był w kręgu państw komunistycznych. wprowadzono stan wojenny, internowano działaczy opozycji i zwykłym obywatelom utrudniano życie jak tylko się dało. Dziś w naszej szkole czcimy ten dzień apelem przygotowanym przez p. A. Pokrzywa oraz p. I. Czmudę i dziewczęta z klas I i IIa. Przedstawiono również prezentację multimedialną o stanie wojennym, wyświetloną na podkładzie z piosenki „Mury” Jana Karczmarskiego. Tradycją w naszym Ośrodku stało się organizowanie Preludium Wigilijnego, na którym spotykają się wszyscy pracownicy oraz wychowanki, aby podzielić się opłatkiem, pośpiewać kolędy, wzruszyć się i życzyć wszystkim szczęścia na święta. Tegoroczne Preludium przygotowywały klasy III B oraz ZSZ i z cała odpowiedzialnością oświadczamy, że wywiązali się z tego obowiązku wspaniale. Jasełka przygotowane przez p. A. Sokolnickiego były rewelacyjne. BRAWO!!!! Pan K. Tomaszewski, p. W. Sadowska, p. U. Jabłońska i inn. Nieustannie czuwali aby wszystko było tak jak trzeba. Uczennice klas III A i B wybrały się dzisiaj na ucztę artystyczną. A gdzie do Teatru im. J. Osterwy w Lublinie na przedstawienie „Balladyna” Juliusza Słowackiego. Wyruszyły do tego miejsca wrażeń artystycznych pod opieką p. I. Czmudy, p. A. Pokrzywa, p. B. Hajkowskiej W dniu dzisiejszym w ramach ścieżki edukacja regionalna - dziedzictwo kulturalne w regionie uczennicom został przedstawiony wykład na temat językowych uwarunkowań gwarowych w poszczególnych rejonach kraju. Przedstawiony przez p. A. Pokrzywa. Pan I. Czmuda przedstawił prezentację multimedialną złożoną ze zdjęć własnych a prezentującą zabytki, naturę ciekawostki naszego regionu. Zebrała: A. Hacia Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem: - A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok - syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok - córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie - matka siedzi. Oczy w słup postawiła. Smutna czegoś...

8 Bajka nie dla niemowlaka
„PIĘĆ MINUT” Pewnego dnia w parku, obok mężczyzny, siedziała na ławce kobieta, blisko placu zabaw dla dzieci. "Ten tam to mój syn", powiedziała, patrząc na małego chłopca w czerwonej koszulce, który właśnie zsuwał się po zjeżdżalni. - "On jest wspaniałym chłopcem" - dodał mężczyzna. - "A ten na ślizgawce w niebieskiej koszulce to mój syn " - powiedział mężczyzna. Potem patrząc na swój zegarek, zawołał chłopca: -Idziemy już, Patryk? - "Jeszcze tylko pięć minut" - błaga chłopczyk, Tatusiu, proszę - jeszcze tylko pięć minut ." Mężczyzna skinął głową i Patryk kontynuował ślizganie z zadowoleniem w sercu. Minuty mijały a ojciec stojąc na nogach zawołał znów swojego syna. - "Już czas iść! " Chłopiec znów błagał, -"Jeszcze tylko pięć minut , Tatusiu, jeszcze tylko pięć minut" Kobieta uśmiechnęła się i powiedziała, - "Wspaniale, jest Pan niesamowicie cierpliwym ojcem", Mężczyzna uśmiechnął się i z lekkim smutkiem zadumy w sercu powiedział, -"Mój starszy syn Tomek, został zabity przez pijanego kierowcę, w zeszłym roku, podczas gdy podchodził do roweru, właśnie tu blisko. Ja nie poświęcałem Tomkowi zbyt wiele czasu, a teraz dałbym wszystko żeby tylko pięć minut być z nim. Ja nie chciałbym popełnić tego samego błędu w stosunku do Patryka. On myśli, że ma pięć minut więcej żeby bawić się. Prawda jest taka, że to właśnie ja znajduję pięć minut więcej żeby oglądać go bawiącego się" Życie każdego ma pierwszeństwo i jest najważniejsze ze wszystkich jego priorytetów! Daj każdemu ze swojej miłości, ze swojego czasu , pięć minut więcej – dzisiaj!!! Wyszukała A. Migoń

9 Psycho test: Kim jesteś
Do wykonania tego testu będzie ci potrzebne coś do pisania i kawałek kartki na której będziesz zapisywała kolejno litery oznaczające Twoje odpowiedzi na poszczególne pytania .Po podliczeniu będą one stanowiły rozwiązanie testu. 1. Na imprezie znajoma twojego faceta, witając się z nim, daje mu gorącego całusa.  Co ty na to? a) uśmiechasz się sztucznie, ponieważ nie chcesz wyjść na jakąś zazdrosną jędzę, b) mierzysz ją wzrokiem, a potem przeprowadzasz z nim krótką rozmowę wychowawczą, c) "przypadkiem" wylewasz jej na sukienkę całą lampkę czerwonego wina, 2. Czy zdarza ci się dzwonić do pracy i wykręcać się chorobą, mimo że świetnie się czujesz? a) idziesz do pracy nawet, gdy masz gorączkę, b) boisz się, że kłamstwo wyjdzie na jaw, c) o tak, to twoja ulubiona wymówka, 3. Co sądzisz na temat przepisów, np.: ograniczenia prędkości, niepalenia w miejscach  publicznych? a) zostały ustanowione, by je przestrzegać, b) omijanie ich jest czasami oczywiste, c) zasady są po to, by je łamać, 4. Przyjaciółka poprosiła cię o opiekę nad jej psem, bo wypadło jej jakieś ważne spotkanie. Jednak on szczeka i szczeka, a ty nie możesz już tego wytrzymać. Co robisz? a) zabierasz go na długi spacer do parku i przez dwie wyczerpujące godziny uganiasz się  za nim po wszystkich krzakach, b) robisz z nim kilka rundek wokół trawnika przed blokiem i zaprowadzasz go do domu, c) przywiązujesz kundla do drzewa i idziesz do knajpki na kawę z dużą śmietanką, 5. Czy umówiłaś się kiedyś z facetem, wiedząc, że on ma już dziewczynę,  z którą wiąże poważne plany na przyszłość? a) nigdy w życiu. Na zawsze otoczenie przypięło by ci etykietkę "aferzystka", b) często chodził ci po głowie taki zamiar, ale nigdy się na to nie zdecydowałaś, c) oczywiście, że tak. Przecież taka sytuacja jest niewiarygodnie podniecająca, 6. Jak się zachowałaś, kiedy ostatnio ktoś miał do ciebie pretensję o to, że zrobiłaś coś złego?  a) niemal na kolanach prosiłaś o przebaczenie i czujesz się winna aż do dzisiaj, b) starałaś się załagodzić sytuację przeprosinami, ale mino to byłaś zdania, że cała sprawa  nie była warta takiego szumu, c) krzyknęłaś: "Mam was wszystkich w nosie, jestem wolna i mogę robić, co tylko zechcę!", 7. Szef oznajmia, że trzeba przyjść do pracy w najbliższy weekend, ale ty masz już  zaplanowany sobotni wieczór. W tej sytuacji: a) rzucasz wszystko i harujesz przez dwa dni. Na pewno spotka cię za to nagroda, b) ostro balujesz cały wieczór i pół nocy, a w niedzielę rano z najwyższym trudem wleczesz się do pracy, c) unikasz go cały dzień, nawet chowasz się przed nim w łazience, a w poniedziałek  udajesz, że o niczym nie wiedziałaś, 8. Które z zachowań przekracza według ciebie wszelkie granice? a) chrupanie chipsów podczas filmu w kinie, b) korzystanie ze ściągawek na egzaminie, c) spędzenie nocy poza domem, kiedy twoi najbliżsi zamartwiają się o ciebie, 9. Wychodząc z wanny, potrąciłaś buteleczkę z ulubionymi perfumami twojej współlokatorki i połowa  wylała się na podłogę. Co robisz? a) kajasz się, nazywając siebie niezdarą i nalegasz, że odkupisz jej dwa flakony, b) przyznajesz się, mówiąc, że to zupełnie niechcący i że jest ci bardzo przykro, c) dolewasz wody. Nigdy się nie zorientuje, 10. Kiedy widzisz na przykład Angelinę Jolie grającą w śmiałej łóżkowej scenie, to: a) wzdrygasz się na ten widok z niesmakiem - tym razem to już na prawdę przeholowała, b) przeszywa cię dreszczyk emocji - sama nie miałabyś tyle odwagi, ale fajnie jest  popatrzeć, c) kibicujesz jej, przyglądając się bardzo uważnie, co robi i...  sporządzasz notatki.

10 NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI "A":
Świętoszka. Jesteś nadmiernie powściągliwa, a wszelkie reguły przestrzegasz aż do przesady. Kurczowo trzymasz się kodeksu moralnego, ale nie doświadczasz w pełni szczęścia. Spowodowane może być to złymi nawykami, kiedy rodzice ciągle powtarzali od najmłodszych lat, że jeśli będziesz grzeczną dziewczynką, to będą spotykać cię w życiu same dobre rzeczy. Osoby postępujące w ten sposób przez całe życie szukają ochrony, poczucia bezpieczeństwa oraz komplementów ze strony innych. A kiedy spotyka je coś złego, czują się głęboko urażone. Takie osoby powinny częściej sprawiać sobie przyjemności. Kiedy ktoś poprosi cię o przysługę zapytaj siebie: "robię to dla innych, czy dla siebie?". Jeśli z tego pierwszego powodu, uświadom sobie, że nie musisz być słodka dla dziewczyny, która lepi się jak pijawka do twojego chłopaka. Zamiast tego wyobraź sobie, jak wylewasz jej coś na sukienkę (prawda, że fajnie?). Zobaczysz, jakie to przyjemne uczucie pozwolić sobie na odrobinę złośliwości, nawet jeśli pozostaje ona tylko w twojej wyobraźni. NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI "B": Aniołek z różkami. Znakomicie dostrzegasz różnicę pomiędzy odrobiną nieposłuszeństwa a nieprzestrzeganiem obowiązujących norm. Nawet najbardziej moralni ludzie raz na jakiś czas robią rzeczy, których powszechnie robić nie wypada lub nie należy. Jednak ty, w sytuacji, kiedy zachodzi taka potrzeba, umiesz powstrzymać się w odpowiednim momencie. Jesteś wystarczająco przewidywalna i potrafisz się kontrolować. Również doskonale zdajesz sobie sprawę, kiedy przekraczasz dopuszczalne granice. Przykładowo, możesz mieć wielką ochotę okłamać najlepszą przyjaciółkę lub złamać regulamin w pracy, ale potrafisz odrzucić płynącą z tego chwilową satysfakcję, bo doskonale zdajesz sobie sprawę, jakie mogą być tego konsekwencje. Zamiast tego swoje niesforne pragnienia zaspokajasz w sferze fantazji, opowiadasz o nich przyjaciołom lub obserwujesz kogoś, kto odgrywa rolę "tego złego". NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI "C": Wcielona diablica. Jesteś tak niepoprawna, że Madonna pzy tobie to istna mniszka z klasztoru. Jesteś impulsywną osobą, która wszelkimi sposobami próbuje zdobyć to, czego chce w danej chwili i nie zważa na żadne ograniczenia i normy. Nie oznacza to, że nie masz uczuć ani sumienia. Być może bardzo chcesz zwrócić na siebie uwagę i sądzisz, że jedynym sposobem, by wyróżnić się z tłumu, jest niestosowne zachowanie i łamanie reguł. Czujesz się świetnie, podkreślając swoją niezależność oraz dowodząc, że zasady, według których żyją inni, nic dla ciebie nie znaczą, ale ten stan trwa bardzo krótko. Wydaje ci się, że unikając nadgodzin w pracy lub porzucając na ulicy psa koleżanki, udało ci się rozwiązać jakiś problem, ale w rzeczywistości twoje nieodpowiedzialne decyzje jak lawina pociągają za sobą kolejne, i to niemałe kłopoty.   Znalazła A. Migoń 

11 TEMAT NUMETU: ALKOHOL W naszym społeczeństwie krąży wiele mitów na temat alkoholu a wiele osób, usiłując usprawiedliwić swoje picie, dorabia do tego odpowiednią ideologię. Oto przykłady najczęściej głoszonych mitów i ich konfrontacja z prawdą. MIT: Lampka wina, kufel piwa czy "kieliszek" wódki nikomu jeszcze nie zaszkodziły. FAKT: Alkohol, wypijany w niewielkich ilościach i do tego sporadycznie, nie powoduje widocznych zmian w organizmie. Kiedy sięganie po alkohol powtarza się zbyt często lub kiedy organizm jest szczególnie wrażliwy na działanie alkoholu - nawet niewielkie jego ilości muszą, w jakimś momencie, zaszkodzić. Mężczyzna jest bardziej odporny na alkohol niż kobieta Wprawdzie po wypiciu tej samej ilości alkoholu, jego stężenie będzie mniejsze w organizmie mężczyzny niż kobiety, jednak to wcale nie oznacza, że mężczyzna może pić bezkarnie. Zdarza się, że przy bardzo podobnym sposobie picia - zmiany chorobowe pojawiają się u mężczyzny wcześniej niż u kobiety. Sposób reagowania na alkohol zależy bowiem od indywidualnych cech organizmu, stanu zdrowia, sposobu odżywiania się itp. Alkohol dodaje sił Rzeczywiście alkohol może sprawiać takie wrażenie, ponieważ poprzez swoje działanie pobudzające pozwala na krótko zapomnieć o zmęczeniu. Bardziej systematycznie picie alkoholu powoduje jednak uszkodzenie zarówno układu nerwowego jak i mięśniowego, a tym samym osłabienie siły mięśniowej a nawet zaniki mięśni i niedowłady. Alkohol jest dobrym środkiem "na rozgrzewkę" Efekt rozgrzania jest tylko chwilowy. Wypicie alkoholu powoduje bowiem, na krótki czas, poczucie ciepła spowodowane napłynięciem do rozszerzonych naczyń skórnych ciepłej krwi "ze środka" organizmu. Rozszerzone naczynia krwionośne przyśpieszą wymianę ciepła z otoczeniem i tym samym jego utratę. Ochłodzona krew wraca z powrotem "do środka", do narządów wewnętrznych, zaburzając ich funkcjonowanie. Stąd częste przeziębienia (niejednokrotnie zapalenia oskrzeli czy płuc) u osób, które po wypiciu alkoholu starały się gwałtownie ochłodzić na chłodnym powietrzu. Alkohol relaksuje i jest dobrym środkiem na zdenerwowanie Chwilowe odprężenie, jakiego doznają niektóre osoby po spożyciu alkoholu, odrywa je na bardzo krótko od problemów życiowych. Problemy pozostają jednak nadal nierozwiązane, nawarstwiają się i często jeszcze bardziej komplikują. Po wytrzeźwieniu powraca się do nich z jeszcze większym napięciem i niepokojem. Dalsze sięganie po alkohol z myślą o zrelaksowaniu się grozi uruchomieniem mechanizmu "błędnego koła", który prowadzi do uzależnienia. Tak naprawdę to negatywny wpływ alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy pociąga za sobą jeszcze większą "nerwowość". Alkohol jest lekarstwem na sen Zaśnięcie po spożyciu alkoholu jest wynikiem toksycznego działania alkoholu na mózg (zatrucia alkoholem). Sen nie jest wówczas naturalny (fizjologiczny), a człowiek podczas takiego snu nie wypoczywa w sposób właściwy. MIT: Alkohol jest środkiem poprawiającym trawienie FAKT: Prawda jest taka, że alkohol drażni i uszkadza śluzówki, zaburza pracę jelit, utrudnia wchłanianie pokarmów, a także upośledza funkcje takich narządów jak wątroba czy trzustka, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesu trawienia. Osłabienie procesów trawienia i zaburzenia wchłaniania pociagają za sobą niedożywienie. Efektem niedożywienia mogą być stany niedocukrzenia, które są szczególnie niekorzystne dla mózgu i mogą spowodować jego uszkodzenie. MIT: Alkohol może zastępować pokarm Alkohol nie jest w stanie zastąpić niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu składników pokarmowych, takich jak białka, węglowodany czy tłuszcze. Nie może więc stanowić źródła energetycznego nie tylko ze względu na wielokierunkową toksyczność ale również ze względu na metabolizm, uniemożliwiający gromadzenie zapasów energetycznych. Alkohol rzeczywiście dostarcza organizmowi pewną ilość kalorii (z 1 grama ok. 7 kcal.), jednak są to tzw. "puste" kalorie. Niektórzy rodzą się alkoholikami Takie stwierdzenie nie jest prawdziwe, bo przemawiałoby za tym, że alkoholizm powstaje wyłącznie na drodze dziedziczenia. Dzieci alkoholików byłyby wówczas skazane na alkoholizm, a tak przecież nie jest. W myśl dzisiejszych poglądów - na powstawanie alkoholizmu czyli uzależnienia od alkoholu składają się nie tylko czynniki biologiczne, ale także czynniki psychologiczne, duchowe i społeczne. Nie jestem alkoholikiem, bo nikt mnie nie widział pijanym Upijają się zarówno alkoholicy, jak i nie alkoholicy. Jest wielu alkoholików, którym tylko sporadycznie zdarza się być pijanym, bowiem piją alkohol w niewielkich dawkach i tylko w takiej ilości, aby uzyskać stan lekkiego oszołomienia, a jednocześnie nie dopuścić do wystąpienia bardzo przykrych dolegliwości związanych z zespołem abstynencyjnym. Z kolei stwierdzenie, że ktoś jest pijany nie upoważnia absolutnie do postawienia diagnozy uzależnienia od alkoholu. Alkoholik to ktoś, kto musi pić codziennie Codzienne picie alkoholu nie jest objawem alkoholizmu, aczkolwiek zdarza się, że alkoholik pije przez wiele kolejnych dni (tzw. "ciąg" alkoholowy). Nie trudno spotkać alkoholików, którzy piją tylko raz czy parę razy w roku przez ileś kolejnych dni, zaś całymi tygodniami czy miesiącami potrafią zachowywać abstynencję. Coraz częściej można też spotkać alkoholików, którzy nie piją 5, 10, 20 czy nawet więcej lat lat (ostatnio spotkałem takiego, który nie pije od 57 lat). Alkoholicy to ludzie z marginesu i degeneraci Alkoholicy to ludzie źli i niemoralni Z opiniami tymi trudno dyskutować, bo przeczą im powszechnie znane fakty. Problemy z alkoholem mieli bowiem wspaniali pisarze i poeci (w tym niektórzy spośród laureatów literackiej Nagrody Nobla). Do pobytów w ośrodkach leczenia uzależnień przyznawały się gwiazdy światowego teatru i filmu. Także wśród znanych polskich aktorek i aktorów oraz innych osób publicznie znanych i szanowanych są takie, które nie kryją tego, że miały w przeszłości problem alkoholowy, jednak potrafiły się z nim uporać.

12 „Mam 19 lat, jestem alkoholiczką i narkomanką
„Mam 19 lat, jestem alkoholiczką i narkomanką. Nie wstydzę się tego kim jestem. Mówię publicznie o swoim problemie, ponieważ chciałabym kiedyś rozpocząć normalne życie. Cała historia zaczęła się, kiedy miałam 15 lat. Pierwsze piwo wcale mi nie smakowało. Wręcz przeciwnie. Dziwiłam się, jak ludzie mogą pić coś takiego, skoro lepszy jest sok. Uroki alkoholu poznałam niedługo po pierwszym doświadczeniu. Umówiłam się na wino ze znajomą. Zakręciło mi się w głowie i padłam. W głowie jednak miałam coś bajecznego. Piękny błogostan. Zero problemów. Na drugi dzień pierwszy kac. Ściskanie głowy imadłem i coś okropnego w żołądku. Od tamtego momentu piłam, kiedy była okazja. Piwo albo tanie wino. W ilościach coraz większych. To miała być tylko zabawa, pomagająca mi się rozluźnić. Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczęłam również swoją przygodę z marihuaną. Paliłam raz w tygodniu, czasem dwa razy. Szybko zorientowałam się, co to robi z moim mózgiem. Jedną wielką dziurę. Idąc do liceum poznałam grupę ciekawych ludzi. Imponowali mi, bo pili dłużej. Spotykałam się z nimi regularnie. Zaczęliśmy eksperymentować z wódką. Później przyszedł czas na spirytus. Moj pierwszy raz z nim sprawił, że wylądowałam w obcym samochodzie, a pijany kierowca wiózł nas, sam nie wiedząc dokąd. Piłam coraz częściej. Nie tylko z jednymi ludźmi. Zdarzało mi się wyjść z domu i pić z kimś całkiem przypadkowym. Nie próbowałam tylko denaturatu. Jeżeli chodzi natomiast o marihuanę, skończyłam z nią, kiedy chciałam wyskoczyć z okna, bo wydawało mi się, że mam skrzydła i mogę wszystko. Na moje nieszczęście nie rzuciłam alkoholu. Grupa znajomych zaczęła się powoli ode mnie odwracać. Im wystarczało spotkać się raz na tydzień i wtedy czegoś napić. Ja potrzebowałam częściej. Wielokrotnie przychodziłam do szkoły na kacu, a wieczorem znowu byłam pijana. Rozpoczęły się problemy w domu i z nauką. Rodzice nie wiedzieli, co się dzieje. Myśleli, ze piję tylko na imprezach, a dla mnie impreza była tylko jedną z wielu okazji. Ledwo zdawałam z klasy do klasy. Będąc w drugiej klasie liceum poznałam świetnego faceta. Przystojnego i zabawnego. On również pił, ale nie tak często jak ja. Nie wytrzymał ze mną długo. Wiele razy mnie namawiał, żebym dała sobie spokój. I przy nim dawałam. Ale kiedy tylko nie patrzył już miałam butelkę w ręce. Walczył o mnie, póki miał siłę. Zostawił mnie jednak, kiedy wolałam spędzać czas pijąc niż z nim. A ja tak bardzo go kochałam. Dlatego postanowiłam zerwać z piciem. Wytrwałam jednak w swoim postanowieniu tylko dwa tygodnie. Bo przecież każdy głupi odstawi pierwszy kieliszek. A im dalej w las tym więcej drzew. Po dwóch tygodniach znowu byłam pijana. Będąc w trzeciej klasie liceum rzadko bywałam trzeźwa. A jak już byłam to miałam kaca i nie szło się ze mną dogadać. Wróciłam też do palenia marihuany oraz do starych znajomych. Oni również pili częściej niż co tydzień. Byłam w tamtym okresie strasznie chuda, a żołądek miałam jak durszlak. Rodzice martwili się o mnie i proponowali pomoc. Podobnie jak szkolny pedagog. Plotki o tym jak dużo piję rozchodziły się w ekspresowym tempie. Zaczynałam rozumieć, że mam problem. Początkowo traktowałam piecie jak zabawę. Kiedy jednak któryś raz z kolei obudziłam się z trzęsącymi rękoma, zrozumiałam, że jest źle. Ledwo zdałam maturę. Na studia się nie dostałam. Przełom w moim życiu nastąpił sześć miesięcy temu. Przypadkowy facet, przypadkowy seks i zaszłam w ciążę. Rzuciłam alkohol z dnia na dzień. Nie chciałam truć tego młodego człowieczka, który jest we mnie. Najbardziej boję się jednak tego, że po porodzie znowu będę pić. Bo co innego jest do roboty w tym kraju?” Wyszukała M. Zając

13 NASZE STROFY: Napisała : A. Migoń
*** Sama, sama jak roślinka na rozległej pustyni … sama … Usychałam tak sobie sama parzona słonecznym gorącem, Bijącym od innych, szczęśliwych ludzi. Myślałam że żyję z obowiązku, dlatego bo muszę… Że te mrozy i upały będą w nieskończoność żmudne i nudne… Listek po listku, dzień po dniu uchodziło zielone życie… Przyprawiło zieleń miedzianymi rumieńcami… Czekałam na ten dzień, gdy słońce dopali mnie- roślinkę, a wiatr pokruszy kruche, zeschnięte i marne moje listki… czekałam, lecz na marne… Otulił mnie cień, otoczył, okrył… lekki wiatr potrącał spieczone listki… Wszystko stało się wyraźne w delikatnym wietrze poczułam błogie łzy deszczu, Oblewające moje słabe ciałko. Oblana deszczem, wtulona w krople… Ogarnęło mnie przyjemne uczucie spokoju… Zzieleniałam ze szczęścia… Oto tuż przy mnie… tuż przy mych korzeniach powstała druga roślinka, która pomału rosła. Była wspaniała, cudowna… to tak wiele… Dała mi wszystko za czym tak bardzo tęskniłam… W wilgotnym deszczu zieleniałam ja, zieleniała ona… Rosła, żyła i najważniejsze jest to, że była… Chciałam patrzeć jak rośnie… Pomagać, borykać się z gorącem… Wspierać, dawać cień… Dała mi siebie, była, to tak wiele… ona po prostu BYŁA! Dlaczego taka jesteś? Oszukujesz mnie i siebie. Czy to jest w porządku? Nie, nie jest. Ja o tym wiem i Ty to wiesz. Na wolce jest inaczej, wiem doskonale lecz po co udawać że jest inaczej? Ośrodek nie pozwala funkcjonować normalnie. Trzeba być sobą, to wiem na pewno. Nie jesteś fer. Obiecałaś zbyt wiele. Czy przyjaźń przeminęła? Mamy wiele wspólnego lecz to nie wystarczy. Tyle mi powiedziałaś, tak bardzo zaufałaś. Doceniam to wszystko i to jest już dla mnie. Czasem Cię nie rozumiem. Chyba mnie już skreśliłaś. Ja już nie jestem ważna. Co tam Angelika. To tylko dziewczyna, której można się zwierzyć. Lecz jestem kimś więcej ale Ty tego nie widzisz. Nawet nie wiesz jak mi przykro, jak bardzo mi źle z tym wszystkim co dzieje się wokół mnie. Zmieniłaś się tak bardzo. Gnębi mnie to okropnie. Ale co ja Ci powiem, że jesteś głupia, że nie wiesz co robisz? Sama dojdziesz do tego i sama zrozumiesz. Docenisz me starania i moją pomoc, którą tak wiele razy Ci ofiarowałam. Odwracasz się dupą. Trudno. Jakoś to wytrzymam. Poczekam aż zmądrzejesz, będzie trwać to do skutku. Lecz zapamiętaj na zawsze, że możesz przyjść do mnie kiedy tylko zechcesz. Zawsze Ci pomogę! Napisała : A. Migoń

14 Łamanie głowy i nie tylko.
Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka: - Co tam robisz Zosiu? - Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię. - To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz ? - dziwi się sąsiad. - To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota. Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis: "Ostrzegaliśmy...". Siedzi wędkarz nad rzeką. Podchodzi facet: - Nie widział pan tu kobitki w fioletowej sukience? - Aaaaa... tak, jakieś 5 minut temu... - No, to jak się pośpieszę, to ją dogonię! - Wątpię, dzisiaj w rzece bardzo silny prąd. Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc: - Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę.

15 pozdowionka Pozdro dla p. Haci, dla wstydliwej dziewczyny, dla Kupczyka, Niny, Ilony, Smotera i Irka od Swery  Pozdro dla gr.,,A” od Mamuśki. Pozdro dla mojej Ilony, Niny, 3,,b’’, Mamuśki, Malutkiej, Zająca, Endria, Smotera, Bombla, Skwarki, Migotki, Tarnowskiego. Pozdro dla Migotki, Małej, Skwary, Mamuśki, Kasi, Niny(żula), Marty, Smotera, Bombla oraz Swery Pozdro dla Kazika, Endria, Malutkiej, Jlony, Bombla, Skwary, Niny, Irka. Pozdrowienia dla Wyderki oraz wariatek z gr. ,,A’’ od Kwiatka. Pozdro dla wych. Gr,,A’’ od Małego Pozdro dla Mamuśki(kuku), Migotki, Małej(rakul), Marty, Zajączka, Sary, Kaśki, Ilony, Bąbelka, Sfery, Smotera i wszystkich wporzo kobietSkwarka Pozdrowienia dla siostry(Skwarki), Zajączka, Małego, Martusi, Mamuśki. Migotka Pozdro dla Mamuśki, Zajączka, Małego, Skwarki, Migotki, Kaśki, Swery, Ilony, Niny, Smotera, Bombla od Martusi gr.,,A’’ Pozdro dla wszystkich od Redakcji Zebrała P. Tomaszczuk

16 Od Redakcji: Szarpnęłyśmy się na kolejny numer naszej gazety. Bardzo długo jej nie było, ale obiecujemy, że to się więcej nie powtórzy. Zapowiadamy również, że po feriach redakcja będzie zbierać wasze prywatne wiersze, które zechcecie wydać pod szacownym patronatem MOWika. Wiemy, że piszecie, podzielcie się tym z innymi. No i na koniec. Ferie przyszły. Nie szaleć! Nie szaleć! Zespół Redakcyjny tego wydania: Angelika Migoń, Anna Sokołowska, Paulina Tomaszczuk, Monika Zając, Marta Tarnowska, Bożena Skwirowska, Karolina Ciszewska Pod opieką p. Agnieszki Hacia


Pobierz ppt "MOWik W numerze: Horoskop. Wywiad. Nasza gwiazda."

Podobne prezentacje


Reklamy Google