Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Materiał wprowadzający do dyskusji (esej prof. S. Piechnika)

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "Materiał wprowadzający do dyskusji (esej prof. S. Piechnika)"— Zapis prezentacji:

1 INTERNET w Dydaktyce (na przykładzie PK i KWM) Komputerowe wspomaganie nauczania (KWN)
Materiał wprowadzający do dyskusji (esej prof. S. Piechnika) Ogólne tezy do dyskusji Spojrzenie na problem Internetu w PK (tekst prof. M. Chrzanowskiego) Stan aktualny w KWM Przyszłość Cz. II - A. Zaborski

2 KILKA UWAG O KSZTAŁCENIU W INTERNECIE Stefan Piechnik
Czy można być przeciwnym kształceniu przeddyplomowemu przez internet? – Tak! Czy można, w szczególnych przypadkach, być za kształceniem podyplomowym przez internet? – Tak! Czy w procesie kształcenia przeddyplomowego należy wykorzystać internet? Jak najbardziej – tak!

3 Ad.1 (Czy można być przeciwnym kształceniu przeddyplomowemu przez internet? – Tak!)
Dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że zadaniem szkoły wyższej jest wyrobienie: dyscypliny umysłu w danej dziedzinie wiedzy i ogólnie pojętej kultury ludzkiej w tym również kultury technicznej (scholastyka to daleka przeszłość). To pierwsze zadanie wykonuje uczelnia głównie poprzez przekazywanie ogólnej i podstawowej wiedzy w formie werbalnej, możliwie najbardziej bezpośredniej. Dlaczego tak? Odpowiedź znajdziemy m.in. w następujących cytatach:

4 Ryszard Kapuściński („Podróże z Herodotem”)
„Nastawieni na to, że inna osoba komunikuje nam coś tylko mówionym lub pisanym słowem, nie zastanawiamy się, że jest to tylko jeden ze sposobów przekazu, których w rzeczywistości jest o wiele więcej. Bo przecież wszystko mówi: wyraz twarzy i oczu, gesty rąk i ruchy ciała, fale, które ono wysyła, ubiór i sposób, w jaki jest on noszony i dziesiątki innych nadajników, przekaźników, wzmacniaczy i tłumików, które składają się na człowieka.

5 Technika, ograniczając międzyludzki kontakt do elektronicznego znaku, zuboża i tłumi ten różnorodny, pozasłowny język, jakim będąc w bezpośredniej bliskości, obok siebie, razem, komunikujemy się bezustannie, nawet nie mając tego świadomości. W dodatku ten język bezsłowny, język wyrazu twarzy i najdrobniejszych gestów, jest dużo bardziej szczery i prawdziwy niż ten mówiony czy pisany, bo trudniej w nim ukryć fałsz i zakłamanie”

6 Prof. Zbigniew Nęcki – psychoanalityk UJ
„Jeśli przyjąć za 100% potencjał możliwego sposobu przekazu informacji, to tyko 40% przekazu dokonuje się werbalnie, resztę - pozawerbalnie” (!)

7 Na prawdziwość powyższych zdań, można by tu przytaczać dziesiątki przykładów. Wystarczy jeden, który każdy z nas zaobserwował, a którego bazą jest tylko jedno nieparlamentarne słowo rozpoczynające się na literę: „k”. Wielu młodym ludziom wystarcza to, aby się porozumiewać, a nawet przekazywać dość złożone odczucia. Czy udałoby im się to poprzez internet?

8 Jest jeszcze kilka faktów, o których ani Kapuściński ani Nęcki nie wspomnieli (przynajmniej w tych dokumentach, które są znane piszącemu ten tekst). Nie wspomnieli o reakcji odbierającego informację (tu – kształconego). Nie trzeba mieć dużego doświadczenia, aby spostrzec czy on nadąża, za tokiem myśli przekazującego wiedzę. Tego na ekranie nie widać.

9 Nie widać, też konsternacji czytającego, który nie rozumie tekstu
Nie widać, też konsternacji czytającego, który nie rozumie tekstu. Powiemy: niech czyta drugi, czy trzeci raz. Student nie ma na to zbyt wiele czasu (nie tylko z jego winy), czasami cierpliwości, a niekiedy także chęci. Ale bywa nierzadko i tak, że tekst jest napisany tragicznie niejasno i, bywa, merytorycznie błędnie.

10 Tylko naukowiec, czyli człowiek z profesji posługujący się rozumem, potrafi czasem czytać kilkanaście razy, aż zrozumie tekst (z korzyścią dla siebie lub - bez). Piszący to wypracowanie zawsze doznaje dreszczu emocji, kiedy czyta w tekście książki: „jak jasno widać”, „jak łatwo udowodnić”. Wtedy wie, że ma z głowy, co najmniej kilka godzin a czasami dni.

11 Przekazujący werbalnie wiedzę, ma wiele możliwości, aby być zrozumiałym. Może powtórzyć problem. Innymi słowami. Może, przed powtórzeniem zrobić kilkusekundową przerwę w czasie, której dobrze jest opowiedzieć dobry dowcip (w USA mówi się, że dobry wykładowca, co 15’ opowiada żart), idealnie, jeśli jest to dowcip sytuacyjny. Trudno sobie wyobrazić dowcipy w tekście internetowym, chociaż z pewnością spotkałyby się z akceptacją.

12 Student czytający pisany tekst nie potrafi rozeznać, co tam jest szczególnie ważne, a co mniej. Zupełnie niepotrzebnie obarcza on pamięć zbyt wieloma drugorzędnymi wiadomościami, które z różnych przyczyn muszą być zamieszczane w pisanym tekście.

13 Ad. 2 (Czy można, w szczególnych przypadkach, być za kształceniem podyplomowym przez internet? – Tak!) Zdefiniujmy najpierw wspomniane w podtytule szczególne przypadki. Są nimi: Brak organizowanych przez szkoły wyższe studiów podyplomowych, specjalistycznych kursów czy seminariów dokształcających, Utrudniony dostęp do uczelni (odległość, finanse itp.), Posiadanie przez dokształcającego się porządnego wykształcenia, otrzymanego w ciągu studiów przeddyplomowych.

14 Umówmy się też, co będziemy rozumieć pod pojęciem kształcenie podyplomowe. W dalszym ciągu rozumieć będziemy proces, który polega na przekazywaniu postępu nauki w danej dyscyplinie. Możliwie przystępnie i jak najszybciej.

15 Żyjemy w czasach, kiedy wychodzący z biur konstrukcyjnych projekt ma już straty moralne. Tak się dzieje, bo cechą charakterystyczną dzisiejszych czasów jest pogoń za coraz nowocześniejszą technologią u podstaw, której leży coraz bardziej głęboka wiedza podstawowa (niestety, na coraz wyższym poziomie abstrakcji i z coraz bardziej wyrafinowanym aparatem formalnym).

16 Z tych przyczyn, internet ma w dokształcaniu rolę nie do przecenienia
Z tych przyczyn, internet ma w dokształcaniu rolę nie do przecenienia. Ogromną. Jest najszybszy.

17 Jeśli mówić o roli internetu, to wymogiem chwili jest skupienie się na budowie internetowego dokształcania a nie przeddyplomowego kształcenia. W tym drugim przypadku nie powinno się tracić ani pieniędzy ani czasu na niepotrzebną rzecz. Ogromnego prestiżu może przynieść organizatorom dobrze pomyślane i zrealizowane, internetowe dokształcanie (a kto wie, może i pieniędzy, jeśli się pomyśli?)

18 Ad. 3 (Czy w procesie kształcenia przeddyplomowego należy wykorzystać internet? Jak najbardziej – tak! ) Dydaktyczne strony internetowe, mogą być znakomitym, tym niemniej pomocniczym, narzędziem w procesie kształcenia i z zasady, powinny one być w dwóch formach: Indywidualne, podporządkowane prowadzącemu grupę studentów i odpowiedzialnemu za realizowany przez niego rodzaj zajęć z danego przedmiotu. Przedmiotowe, tzn. poświecone jednemu przedmiotowi kształcenia.

19 W pierwszym przypadku powinny to być skrypty, które z definicji są notatkami pisanymi na użytek studentów. Wielu się temu sprzeciwia. Argumentując, że niesie to za sobą dużą absencję na wykładach, co, słusznie, jest ogromną stratą dla studentów. Należy jednak uznać, (choć trudno zrozumieć) ich prawo do wyboru sposobu studiowania. A przede wszystkim być przekonanym, że taki wybór studiowania wnet dotyczył będzie tylko nielicznych, a mianowicie tych, którzy mogą sobie pozwolić, z różnych przyczyn, na bardzo długie studia. Wszystkie dotychczasowe indywidualne strony pracowników KWM są dobrze pomyślane (miejscami można mieć jedynie uwagi do wykonania)

20 W drugim przypadku („strona KWM”) powinny być książki, lub spis potrzebnych książek z wykazem bibliotek, które udostępniają pełne teksty drogą elektroniczną. W niej mogłyby się znaleźć m.in. takie pozycje jak „leksykon” A. Zaborskiego i jego komputerowe programy dydaktyczne (przy niewielkich merytorycznych poprawkach). Dobrym przykładem do naśladowania mógłby być „zbiór definicji, twierdzeń, podstawowych wzorów i tablic” opracowany przez KTH _Hallfastheslara (zaczątki takiego opracowania znajdujemy na stronach J. Germana i A. Zaborskiego). Na tej stronie powinny być zestawy pytań testowych, zadań projektowych z poszczególnych przedmiotów prowadzonych przez KWM

21 Mile widziane byłyby komunikaty administracyjne KWM
(m.in. dyżury-konsultacje w czasie, których dostępna byłaby, dla studentów, pracownia komputerowa).

22 OGÓLNE TEZY DO DYSKUSJI
Internet Środek przekazu (nowoczesny „listonosz” - np. gazety on-line) ? Metoda prezentacji wiedzy (nowe treści z użyciem multimediów - np. encyklopedie przedmiotowe) ? sposób tworzenia witryn sposób korzystania z witryn zawartość treściowa

23 CEL DZIAŁANIA W SIECI tworzenie wyłącznie quasi-bibliotek połączonych z quasi-księgarniami kreowanie nowych sposobów przekazu działalność „non-profit” (prymat misji nad rozsądkiem lub/i obowiązkiem) działalność komercyjna („prawdziwemu” naukowcowi/pracownikowi naukowemu nie przystoi zarabianie pieniędzy)

24 CZYNNIKI DETERMINUJĄCE AKTYWNOŚĆ DOSTAWCÓW ZAWARTOŚCI
stosunek: nakład pracy / „zysk” krąg potencjalnych odbiorców trudne do określenia oczekiwania odbiorców (ostrożnie z „oryginalnymi” ideami, definicjami, stosowanymi metodami itp., jasnymi wyłącznie „lokalnie” – np. w PK, WIL, KWM itd.) czynniki techniczne (szybkość połączeń, szybkość transferu, koszty połączeń)

25 CECHY (+/-) INTERNETU warte (?) rozważenia
swoboda tworzenia i rozpowszechniania stron www – brak formalnych i technicznych możliwości recenzowania i cenzurowania treści (anonimowość i nieograniczony dostęp do darmowych serwerów) jedyny cenzor i recenzent to użytkownik końcowy ergo „konsument” zawartości łatwość modyfikowania i poprawiania zawartości (troska o „idealną” poprawność zawartości ma drugorzędne znaczenie) swoboda wyboru dostawcy zawartości przez użytkownika (łatwość wyszukiwania treści w sieci www)

26 TYP SZKOŁY WYŻSZEJ, A ZASTOSOWANIE INTERNETU
Uczelnie prywatne Uczelnie państwowe Studia dzienne Studia zaoczne Studia wieczorowe Kursy dokształczające Uniwersytety otwarte Uniwersytety wirtualne

27 INTERNET W DYDAKTYCE Misja czy Usługa ? student – klient
nauczyciel – dostawca wiedzy wiedza – umiejętności (kompetencje)

28 SPOJRZENIE NA PROBLEM INTERNETU W PK I KWM Zdalne Nauczanie (2001) autor: JM Rektor PK, prof. M. Chrzanowski Podjęcie zdalnego nauczania przez naszą uczelnię jest na pewno krokiem we właściwym kierunku; dają temu świadectwo działające od ponad 40 lat tzw. Open Universities (np. Milton Keynes (UK), Delft (NL)) i tzw. wirtualne uniwersytety (w USA jest ich już pond 100).

29 Obawiam się jednak, że nasze próby idą w złym kierunku – o czym nie chcę mówić publicznie, aby nie zaszkodzić podejmowanym wysiłkom. I tak, wykorzystywanie telewizji jako substytutu kontaktu wykładowca - słuchacz wydaje mi się nie tylko chybione, ale wręcz szkodliwe, poprzez stworzenie wrażenia, że bierny odbiór autentycznego nawet wydarzenia, jakim niewątpliwie jest na żywo nagrywany wykład z udziałem „żywych” studentów – może je zastąpić. Żeby nie było wątpliwości – jestem jak najbardziej za wyposażenie jakiegoś niewielkiego pomieszczenia w urządzenia umożliwiające nagrywanie wypowiedzi naszych profesorów. Ale nie o to chodzi w zdalnym nauczaniu

30 Dwa czynniki są decydujące o skuteczności zdalnego nauczania: sprawna interaktywna łączność na linii tutor - student, oraz klarowny system certyfikacji. Na studiach technicznych musi to być uzupełnione jeszcze trzecim elementem: dostępem do laboratoriów uczelnianych

31 Pierwszy z tych czynników był w erze przed-komputerowej realizowany poprzez łączność telefoniczną, faksową i pocztą . Nie wiem co w Open University robiono z laboratoriami, ale wiem, że obecnie wirtualne uniwersytety w USA zawierają kontrakty z tradycyjnymi uczelniami na prowadzenie zajęć laboratoryjnych (oczywiście odpłatne, wkalkulowane w cenę studiów w uczelni wirtualnej). W ten sposób w „realnej” uczelni zaczyna się bardziej rozbudowywać laboratoria i wykorzystywać je na potrzeby uczelni wirtualnych (działalność komercyjna) oraz na potrzeby własnych studiów na poziomie wyższym (u nas: magisterium, doktorat).

32 Wszystkie powyższe uwagi leżały u podstaw mojego włączenia się w inicjatywę teleuniwersytetu PK i to w formie nacisku na interaktywność partnera medialnego. Tej interaktywności nie da się tak łatwo osiągnąć; pozwólmy jednak wejść firmie telewizyjnej, która dysponuje platformą cyfrową – i róbmy swoje. Co więc robią tradycyjne uczelnie, które nie zamierzają się przekształcać w uczelnie wirtualne:

33 Rozbudowują laboratoria (dla celów komercyjnych i dla prowadzenia studiów zaawansowanych)
Wykorzystują Internet dla przekazywania swoim studentom tej części wiedzy, która tą drogą może być im przekazywana

34 Ta ostatnia działalność pozwala pracownikom uniwersytetów na włączanie się (zdalnie) w działalność uczelni wirtualnych (już teraz większość uczelni wirtualnych prowadzi nigdy nie zamykany nabór na internetowe materiały dydaktyczne, które może nadesłać każdy), a studentów (tych „regularnych”) przystosowuje do przyszłego uzupełniania swojej wiedzy w systemie nauczania zdalnego .

35 Takie zadania nie są łatwe do realizacji
Takie zadania nie są łatwe do realizacji. Po pierwsze wymagają nakładów finansowych, po drugie – przełamania wieloletnich nawyków i stworzenia ram formalno-prawnych.

36 Nauczanie interaktywne – to przede wszystkim tworzenie materiałów dydaktycznych, wykorzystujących możliwości żeglowania po oceanie wiedzy. To osiąga się poprzez budową systemu połączeń (”linków”). Próba podjęta w jednej z „bliskich nam” uczelni polegająca na skanowaniu istniejących podręczników jest pomysłem równie chybionym jak budowanie łodzi podwodnej na wzór ryby, poruszającej się w wyniku ruchów ogona.

37 Potrzebne jest też przyjęcie podstawowego założenia całego systemu: że studenci chcą się uczyć i nauczyć, chcą zdobyć wiedzę a nie tylko dyplom. Konieczne jest więc uruchomienie ich zachowań aktywnych – i to trzeba wymusić poprzez system zarówno nauczania jak i sprawdzania zdobytej wiedzy

38 Strategia jaką bym sugerował jest następująca: nawiążmy kontakt z firmą zapewniającą łączność cyfrową i egzekwujmy interaktywność: od nich i od siebie. Od nich – to inwestycje w urządzenia (nie tylko dekodery ale i proste komputery - terminale)

39 Od siebie: propagujmy interaktywne metody nauczania np. poprzez rozpisywanie konkursów na podręczniki HTML-owe, czy nagradzanie ich nagrodami, które mamy do dyspozycji pomyślmy, które elementy uczenia się (nie nauczania!) można przerzucić na studentów zredukujmy liczbę godzin w czasie których studenci biernie „odsłuchują” monologów nauczycieli, utwórzmy instytucję tutora – na razie na wybranych kierunkach czy specjalnościach

40 Przy całej słusznej krytyce instytucji finansujących edukację w Polsce wydaje się, że takie podejście do studiów wyższych powoli znajduje prawo obywatelstwa.

41 Świadczy choćby o tym stanowisko KBN dążącego od odejścia od dotowania i przejścia do subwencjonowania badań, a wydzielającego środki np. na biblioteki wirtualne. Kłopot z tym, że słowo „wirtualny” obrasta złą sławą i w efekcie jego znaczenie jest deformowane, co widzimy wokół siebie. Nie dajmy się więc zwieść tym, którzy używając obcych im terminów zbijają osobisty kapitał.

42 CAT – przykład KWN używany w KWM
Cztery zamierzone akcje: Budowa „bazy” wiedzy Weryfikacja wiedzy („self-testing”) Przykłady rozwiązań problemów Oprogramowanie do obliczeń

43 SETT Editor CATORG S o f t w a r e
SELF-TEACHING AND VERIFICATION (knowledge base) Knowledge checking TEST Theoretical background INTRODUCTION THEORY VERIFICATION THEORY APPLICATION PROBLEM SOLVING (knowledge use) Solving of practical problems PROBLEMS Step-by-step presentation EXAMPLE S o f t w a r e

44 KWM w INTERNECIE „Oficjalna” strona Katedry http://limba.wil.pk.edu.pl
Strony domowe pracowników

45 ? PRZYSZŁOŚĆ PRZYKŁAD Z HOLANDII
TU/e (Eindhoven University of Technology) Han Smits dyrektor dydaktyczny Wydziału Projektowania Przemysłowego referat generalny BITE 2001

46 1997 – TU/e wypasaża odpłatnie (200 G/ rok, koszty infrastruktury płacone przez TU/e 2000 G/os./5 lat ) wszystkich studentów w notebooki (+ swobodny bezpłatny dostęp do Internetu, skrzynka , www, pakiet biurowy, profesionalny software matematyczny i inżynierski, serwis, ubezpieczenie)

47 Motywacja: naturalny krok na drodze od liczydła zapewnienie stałego dostępu do narzędzia pracy niezależnie od miejsca pobytu rachunek ekonomiczny (oszacowano, że niekontrolowane i niesterowane zakupy desktop PC z serwerami w ilości 1 PC/ 3-5 studentów są droższe od wyposażenia 100% studentów w standaryzowane notebooki w umiarkowanej cenie

48 Rozwój projektu ICT: początkowe trudności z problemem „kury i jajka” (pracownicy nie ufając w masowy i identyczny dostęp studentów do zasobów nie wkładali specjalnego wysiłku w rozwój dydaktyki na bazie ICT. Z kolei brak innowacyjności w dydaktyce zniechęcał studentów do inwestowania w hardware fascynacja nowym projektem

49 Rozwój projektu ICT: spontaniczny rozwój „eksperymentów” dydaktycznych (np. symulacje zjawisk, wizualizacje prac, praca grupowa z wykorzystaniem groupware, kursy i projekty międzynarodowe, opieka na d studentami przebywającymi za granicą, wyszukiwanie informacji w sieci. korzystanie z bibliotek on-line, tworzenie stron www)

50 Szanse i zagrożenia wynikające z ICT:
imponujący zakres inicjatyw w zakresie zastosowań ICT nowy entuzjazm wielu pracowników TU/e w podejściu do nudnej dydaktyki ICT może prowadzić do zachowań konserwatywnych !!!

51 edukacyjny stan początkowy wprowadzenie ICT do dydaktyki
wzmożony entuzjazm dla nowości i duży wysiłek kreacyjny pracowników NOWY, ROZWINIĘTY stan edukacyjny utrwalanie starych wzorców edukacyjnych poprzez ich wzbogacanie (substytut wprowadzania nowości) wzrost oporu przeciw kolejnym rzeczywistym zmianom

52 W TU/e pracownicy, którzy włożyli rzeczywisty i duży wkład w innowacje w dydaktyce z wykorzystaniem ICT (wykłady, testy, strony www, itp.) nie chcą nawet dyskutować nt. użyteczności stworzonych wykładów, nie wspominając o skierowaniu uwagi na wciąż nowe ICT.

53 Obserwacje wynikajace z projektu ICT:
ICT nie koniecznie jest tożsame z innowacyjnością edukacyjną warto ponownie przemyśleć stosowane wzorce dydaktyczne zanim przystąpi się do rozszerzania i udoskonalania stanu aktualnego poprzez użycie ICT (implementacja ICT do dydaktyki zawsze wymaga ogromnego wysiłku !)

54 Pracownicy uczelni pełnią przede wszystkim role doradcze i eksperckie
obiecujące rezultaty daje edukacja poprzez zespołowe rozwiązywanie realnych zadań projektowych przez studentów zatrudnionych w firmach zlecających zadanie (!) , z szerokim wykorzystaniem ICT i groupware. Pracownicy uczelni pełnią przede wszystkim role doradcze i eksperckie

55

56 Strzała Złoty co tam, jak tam, sesja poszła czy jeszcze płynie?
Elo ziomalu. Słuchaj mam lipę ale to już norma, drugie terminy to nasz chleb powszedni! Mózg mi się lasuje od tych wszystkich logarytmów, sinusów, tensorów, mam totalny kocioł pod sklepieniem. Poza tym laska mi narzeka że nie mam dla niej czasu i nie słucham co do mnie mówi, zacznie studiować to zobaczy jaka to ostra jazda bez trzymanki! - Daj spokój damy rade zresztą jak zawsze, będzie spox, poza tym już bliżej niż dalej do końca. Za jakiś czas zwołamy ekipe, zrobimy mały melanż i zluzujemy na maksa. A tymczasem uderz na chatę, strzel w kimono żeby Ci się mózgownica zresetowała, bo będziesz miał niezły wałek jak pomylisz się w swoim nazwisku podpisując kartkę na egzaminie! - W takim razie nara, mykam się resetować! - Pozdro laske, 3maj się. powrót


Pobierz ppt "Materiał wprowadzający do dyskusji (esej prof. S. Piechnika)"

Podobne prezentacje


Reklamy Google